tag:blogger.com,1999:blog-30959103775286941422024-03-13T09:13:39.627-07:00~Just stay alive~Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.comBlogger29125tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-15515133831099982732014-03-19T13:24:00.000-07:002014-03-19T13:24:24.756-07:00~26~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></i></span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
mogłam patrzeć na ból i strach, jaki te dwa słowa wywołały w
oczach mojej przyjaciółki. A to miał być dopiero początek naszej
rozmowy...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
proszę? - wykrztusiła z siebie w końcu, wpatrując się we mnie
nic nierozumiejącym wzrokiem. - Czy to jakiś żart?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie,
Eve, jestem w tym momencie śmiertelnie poważna – powiedziałam
cicho, </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-F68X_H-njPU/Uyn6ZAmGQPI/AAAAAAAAAwk/rUdSeCM8Df4/s1600/Eve+12.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-F68X_H-njPU/Uyn6ZAmGQPI/AAAAAAAAAwk/rUdSeCM8Df4/s1600/Eve+12.jpg" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">kreśląc kółka na zimnej tafli szyby.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na blondynkę, która oparła się właśnie o moje biurko. Wyglądała
na zagubioną.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
- spytała, przyglądając mi się spod wachlarzy długich rzęs,
zostawiających cienie na jej policzkach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Odepchnęła
się wgłąb stołu, podwijając nogi tak, że mogła je objąć i
nadal mierzyła mnie podejrzliwym, a zarazem wystraszonym
spojrzeniem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
dlaczego nie? - uśmiechnęłam się lekko. Eve spojrzała na mnie
jak na idiotkę. Westchnęłam i porzuciłam na dobre udawanie, że
zostały we mnie jeszcze jakiekolwiek resztki poczucia humoru. - Ta
cała sytuacja mnie przerasta – rozłożyłam ramiona, podchodząc
bliżej przyjaciółki. - Nie potrafię patrzeć wam wszystkim w
oczy. To tak... to tak, jakbym to ja spowodowała ich śmierć.
Jakbym to ja ich zabiła! - jęknęłam cicho.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
możesz tak mówić! - Eve gwałtownie zaprzeczyła głową, po czym
zsunęła się z powrotem na podłogę, stając obok mnie. - To
nieprawda! Niczemu nie jesteś winna, Chell!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jestem
– odparłam. - Eve, zrozum, że gdyby nie ja, nie byłoby w ogóle
takiej sytuacji. Mogłaś zginąć. Rozumiesz? Mogłaś zginąć do
cholery! A życie naszych przyjaciół zostało już poświęcone.
Dlaczego? Bo dałam kosza nieodpowiedniej osobie! - samej trudno było
mi uwierzyć w to, co mówię. Eve także wyglądała na strasznie
zdezorientowaną. - Ciągle mam wrażenie, że jeśli tutaj zostanę,
coś wam się stanie... - powiedziałam już spokojniej, krzyżując
ręce na piersi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nam?
- spytała cicho.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak.
Tobie, chłopakom, Paul'owi... Nie mogę odpędzić od siebie tego
</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-VTPONHWdGwo/Uyn6OT21t6I/AAAAAAAAAwI/qQuXERhHZTk/s1600/Chelly+37.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-VTPONHWdGwo/Uyn6OT21t6I/AAAAAAAAAwI/qQuXERhHZTk/s1600/Chelly+37.gif" height="229" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">wrażenia, że jeśli tylko tutaj zostanę, ściągnę na was jakieś
kłopoty. Najlepszym rozwiązaniem będzie więc mój wyjazd –
zakończyłam finalnym tonem, czekając na reakcję przyjaciółki i
czując jak moje serce przyspiesza obroty.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Eve
nie odzywała się długi czas. W końcu spuściła wzrok w na swoje
dłonie i wyszeptała:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
ty to sobie wyobrażasz?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Normalnie
– wzruszyłam ramionami. - Po prostu wsiądę w najbliższy pociąg
i zniknę...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
o to mi chodzi - spojrzała tępo przed siebie. - Jednak nie możesz
mnie tak po prostu zostawić – jej oczy zaszkliły się od łez
gotowych w każdej chwili wydostać się na zarumienione policzki
blondynki. O nie, tylko nie to... - Nie teraz, kiedy w końcu przez
to wszystko przeszłyśmy...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve...
– obróciłam ją w taki sposób, że stała teraz naprzeciw mnie.
Spróbowałam spojrzeć jej w oczy. - Jesteś silna...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
zaczynaj! - podniosła głos i wyrwała się moim dłoniom, które
położyłam jej na ramionach. - A może ja wcale nie jestem silna?!
Pomyślałaś o tym?! - krzyknęła. Tym razem to moje oczy zaczęły
niepokojąco mnie szczypać. Nie możesz się rozpłakać, Chelly.
Nie teraz. - Pomyślałaś o tym, że sobie bez ciebie nie poradzę?!
Nie możesz tak po prostu sobie wyjeżdżać, rozumiesz?!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve!
- próbowałam przywołać ją na ziemię. Przez szał, w który
wpadła wyglądała, jakby miała kolejny atak. Przeszedł mnie zimny
dreszcz.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Potrzebuję
cię – rozpłakała się i dopadła moich ramion, wtulając się w
nie tak gwałtownie, że prawie nie utrzymałam równowagi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przygryzłam
wargę, żeby jakoś pohamować łzy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
dla dobra nas wszystkich... - mruknęłam cicho, a ona gwałtownie
pokiwała głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nieprawda!
Nikomu z nas to nie wyjdzie na dobre, Michelle.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve,
już podjęłam decyzję – oznajmiłam chłodno, czując, że jeśli
będę słuchała jej namów, w końcu ulegnę. Nie mogłam tu
zostać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
ja tak właściwie dla ciebie znaczę, skoro podjęłaś ją beze
mnie?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
miałam pojęcia co jej odpowiedzieć. Nie byłam przygotowana na
takie pytanie. To wszystko nie tak miało się potoczyć!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Moja
przyjaciółka widząc, że nie otrzyma ode mnie odpowiedzi
uśmiechnęła się gorzko, po czym zrobiła kilka kroków w tył.
Stałam jak sparaliżowana.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
więc rób co chcesz, Michelle. Rób co chcesz – rozłożyła
ramiona w geście kapitulacji, po czym obróciła się na pięcie i
wyszła z mojego pokoju.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Poczułam,
że właśnie rozpadłam się na kawałki, a ona zabiera ze sobą
jeden z nich. Przeszył mnie okropny ból. Nie. Nie mogę jej
stracić. Rzuciłam się za nią biegiem, potykając się o własne
nogi. Zbiegałam już po schodach, mając nadzieję, że jeszcze ją
zobaczę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przeliczyłam
się jednak.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Czekałam
na pustym korytarzu, wpatrując się w swoje drżące ręce. Byłam
już po przesłuchaniu. Czekałam teraz jedynie na zezwolenie
opuszczenia budynku. Nie wiedziałam do czego mogłabym być im
jeszcze potrzebna, ale widocznie coś musieli jeszcze sprawdzić...
Starałam się o tym nie myśleć. Kiedy tylko policjant</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-eGl3oHpEbTw/Uyn6AEAwZ4I/AAAAAAAAAvw/Z0D5lxoToEI/s1600/Chelly+11.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-eGl3oHpEbTw/Uyn6AEAwZ4I/AAAAAAAAAvw/Z0D5lxoToEI/s1600/Chelly+11.gif" height="320" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> powiedział,
że mogę już iść, jak najprędzej opuściłam komisariat, mając
głęboką nadzieję, że nie będę musiała go już więcej
oglądać. Wsiadłam do samochodu i pojechałam do domu. Nie wiedzieć
czemu, kiedy tylko przekraczałam próg mieszkania, moje oczy
zaszkliły się od łez. Zdjęłam ze znużeniem buty i weszłam do
salonu. Opadłam na kanapę i wyciągnęłam odruchowo telefon z
kieszeni. Spojrzałam na wyświetlacz. Żadnych nowych wiadomości.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili do środka wszedł mój brat. Podniosłam na niego zdziwione
spojrzenie. Bez słowa usiadł obok mnie i przytulił do siebie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
w porządku? - zapytałam, zszokowana jego zachowaniem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Paul
rzadko okazywał jakiekolwiek uczucia, szczególnie te żywione do
mnie. Trwaliśmy nadal w uścisku, po czym brat powoli wypuścił
mnie ze swoich objęć i przyjrzał mi się dokładnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
ty tutaj robisz? - spytałam nadal zdziwiona. Powinien być w pracy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dzwoniła
do mnie Eve – oznajmił grobowym tonem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Coś
się stało? Wszystko w porządku? Gdzie ona jest? - zaczęłam
panikować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Paul
położył mi rękę na ramieniu w uspakajającym geście.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
z nią okay. Rozmawialiśmy o twoich planach...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
w bok. Wiedziałam, że prędzej czy później czeka mnie ta rozmowa,
ale nie miałam najmniejszej ochoty się tłumaczyć. Nie przed nim.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Paul,
jeśli myślisz, że... - zaczęłam wzburzonym tonem, ale nie dane
było mi dokończyć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
będę cię zatrzymywał – wyjaśnił. - Ja... Po prostu...
Myślałem, że już wyjechałaś...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na niego uważnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
dlatego tak tutaj wpadłeś? - uśmiechnęłam się lekko.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pewnie!
Jesteś w końcu moją ukochaną siostrzyczką! - ułożył usta w
dzióbek i </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-En8PnekFDn4/Uyn6YnqgTXI/AAAAAAAAAwo/TRS0eLafFG0/s1600/Chelly+41.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-En8PnekFDn4/Uyn6YnqgTXI/AAAAAAAAAwo/TRS0eLafFG0/s1600/Chelly+41.gif" height="195" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">zmierzwił mi włosy, śmiejąc się ze mnie. Wiedziałam
jednak, że próbuje tym ukryć jak bardzo bał się, że nie zobaczy
mnie już przed wyjazdem.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Gadałaś
już z nim? - spytał po chwili, wskazując wzrokiem na schody
prowadzące na piętro. Pokiwałam przecząco głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wyjeżdżam
jutro rano – oznajmiłam mu i wstałam. - Załatwię to później.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Obróciłam
się i skierowałam do swojego pokoju, zostawiając brata sam na sam
z myślami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Obudziłam
się później niż planowałam. Zwlokłam się leniwie z łóżka.
Naciągnęłam na siebie przygotowane wczoraj ubrania, po czym
poszłam do łazienki. Wróciwszy do pokoju, chwyciłam swój szkolny
plecak i wpakowałam do niego najpotrzebniejsze rzeczy – portfel,
dokumenty, butelkę wody, telefon i kilka zdjęć. Dorzuciłam do
tego moje ulubione książki. Wsunęłam na nogi czarne trampki, po
czym założyłam na ramię dużą torbę, którą spakowałam już
wczorajszego wieczora. Westchnęłam i sięgnęłam po plecak.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wyszłam
z pokoju i zamknęłam za sobą delikatnie drzwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przez
myśl przeszło mi, żebym w ogóle z nim nie rozmawiała i przez
chwilę nawet </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-SgJA9XolcPw/Uyn8Fcn22zI/AAAAAAAAAw0/iXkXfgEdAis/s1600/Zayn+18.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-SgJA9XolcPw/Uyn8Fcn22zI/AAAAAAAAAw0/iXkXfgEdAis/s1600/Zayn+18.jpeg" height="239" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">wydawało mi się to rozsądnym wyjściem, ale zaraz
uświadomiłam sobie, jak bardzo bym później tego żałowała. Już
wystarczająco często wyrzucałam sobie to, że nie pożegnam się z
chłopakami.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tak
więc dotarłam w końcu przed drzwi Zayn'a. Zapukałam cicho, mając
widocznie nadzieję, że nie usłyszy. Wtedy mogłabym usprawiedliwić
przed sobą samą to, że z nim...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chelly?
- otworzył, zdziwiony moim widokiem. Stał przede mną w samych
dresach z zaspanym wyrazem twarzy. - Co ty tu robisz o tej godzinie?
- przetarł oczy, cofając się w głąb pokoju, by spojrzeć na
zegarek. Weszłam za nim do środka, po czym zamknęłam za sobą
drzwi. Trzask musiał zwrócić jego uwagę, bo obrócił się
gwałtownie w moją stronę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chwilę
trwało, zanim nasze oczy przyzwyczaiły się do ciemności, która
panowała w jego pokoju z zasłoniętymi oknami. Chłopak uważnie
zlustrował mnie spojrzeniem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wychodzisz?
- zdziwił się.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przełknęłam
to, co właśnie planowało utrudniać mi mówienie. Już sama nie
wiedziałam jak to nazwać. Stres? Żal? A może jeszcze coś innego?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wyjeżdżam
– poprawiłam go machinalnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dokąd?
- spojrzał na moje wypchane torby, marszcząc brwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przed
siebie – odparłam, a zmarszczka pomiędzy jego brwiami powiększyła
się. - Jak najdalej – dodałam, próbując brzmieć na pewną
siebie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
- szepnął skonsternowany.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
mogę was dłużej narażać. Nie mogę dopuścić do tego, by coś
wam się stało... - widziałam po jego minie, że chciał już
zaprzeczać, ale przerwałam mu gestem ręki. - Zayn, ja nie
przyszłam tutaj po radę w tej sprawie. Wiem co mam robić.
Przyszłam się pożegnać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Na
dłuższą chwilę zapadła grobowa cisza. Nie wiedziałam co jeszcze
mam mu powiedzieć. W momencie, kiedy miałam już obrócić się do
wyjścia, wypłynęło z jego ust:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czy
jest coś, co mogę zrobić, żebyś została?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zagryzłam
wargi i zacisnęłam oczy, żeby tylko się nie rozkleić. Nie mogłam
patrzeć na to, jak uporczywie szukał w moich oczach odpowiedzi na
swoje pytanie. Chciałam rzucić mu się na szyję, powiedzieć, że
wszystko będzie dobrze, że nie wyjeżdżam, że wszystko będzie
tak, jak dawniej, ale nie mogłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
prostu nie mogłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Otworzyłam
więc oczy i pokiwałam przecząco głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zayn
przeczesał palcami włosy, patrząc na mnie dziwnym spojrzeniem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
możesz teraz wyjeżdżać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mogę
– zaprzeczyłam. - I to właśnie zrobię.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
możesz. Ja cię kocham – powiedział to tak oczywistym tonem, że
prawie ugięły się pode mną nogi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co?
- wykrztusiłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wstał.
Podszedł bliżej mnie, ujmując moją twarz w dłonie. Poczułam jak
moja dolna warga zaczyna niebezpiecznie drżeć, a z oczu płyną
łzy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kocham
cię – powtórzył cicho, pochylając się nade mną.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Złożył
na moich ustach delikatny jak dotyk motyla pocałunek, po czym
kolejnymi dwoma otarł moje łzy z policzków. Oparł swoje czoło o
moje własne. Drżałam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Więc
pozwól mi odejść – wyszeptałam, załamującym się od płaczu
głosem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mój
oddech przyspieszył niebezpiecznie. Odstąpiłam od chłopaka, choć
było to bardziej bolesne niż cokolwiek innego, co mogłam sobie w
tej chwili wyobrazić.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Malik
pokręcił przecząco głową, wyciągając do mnie swoje ramiona.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Oparcie
się pokusie wrócenia w jego objęcia było chyba jedną z
najcięższych rzeczy, jakie zrobiłam. Widać było jak go to boli.
Nadal jednak nie mogłam uwierzyć w jego słowa i potrząsnęłam
przecząco głową, jakbym chciała przez to wyrzucić z myśli to,
co właśnie przed chwilą od niego usłyszałam. Nie. Nie mogę </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-vYaP0VyQ7rU/Uyn6DjWYvxI/AAAAAAAAAv4/hRJy6uAWb-8/s1600/Chelly+12.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-vYaP0VyQ7rU/Uyn6DjWYvxI/AAAAAAAAAv4/hRJy6uAWb-8/s1600/Chelly+12.gif" height="320" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">się
teraz złamać.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
mogę zrobić? - rzucił zrozpaczony.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przygryzłam
wargę, obróciłam się na pięcie i wyszłam, żeby nie sprawiać
sobie już więcej bólu. Byłam na korytarzu, kiedy usłyszałam za
sobą jego szybkie kroki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
mogę zrobić?! - ryknął. W jego głosie czuć było to, jak
targają nim emocje. Obróciłam się w jego stronę nadal ze łzami
w oczach. Spojrzałam w jego tęczówki po raz ostatni, jak sądziłam.
Jedynym co byłam w stanie powiedzieć, było:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przeżyj.
Po prostu przeżyj.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wybiegłam
z domu jak najszybciej tylko mogłam. Nie wiedziałam w jaką stronę
kierują mnie nogi. Po prostu pędziłam przed siebie tak szybko, jak
tylko mogłam. Kiedy oceniłam, że jestem już dość daleko od
domu, przysiadłam na chwilę na murku, ocierając łzy nadal płynące
strugami z moich oczu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Myśli
miałam tak rozbiegane, jak przed chwilą własne nogi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
wiedziałam co miałam robić i właśnie to mnie przerażało.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
zatrzymuj się – mruknęłam sama do siebie, po czym wstałam i
ponownie ruszyłam na przód. Tym razem powoli.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Szłam
poboczem leśnej drogi z rękoma skrzyżowanymi na piersi, próbując
pohamować łzy. Pomimo pięknej pogody cała się trzęsłam. Szłam
jednak hardo przed siebie, próbując nie myśleć o ciemnych
tęczówkach, które chyba będą mnie prześladować w snach do
końca życia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili zobaczyłam, że pewien samochód nie mija mnie tak, jak każdy
inny, tylko zwalnia i dobiera moje tempo, posuwając się zaraz obok
mnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Sekundę
później opuszczono szybę od strony pasażera. Jeszcze tego mi
brakowało...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wsiadaj
– usłyszałam znajomy głos. Spojrzałam na kierowcę czarnego
wozu ze </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Myii82Ewkho/Uyn6KSuouoI/AAAAAAAAAwA/1FwVO7mQd74/s1600/Chelly+33.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Myii82Ewkho/Uyn6KSuouoI/AAAAAAAAAwA/1FwVO7mQd74/s1600/Chelly+33.jpg" height="400" width="266" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">zdziwieniem. Skąd on się tu wziął?</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pokręciłam
przecząco głową, nadal stawiając przed sobą pewne kroki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Michelle,
po prostu wsiadaj – westchnął zrezygnowany, po czym zatrzymał
auto, nie gasząc silnika. Po raz kolejny dzisiaj otarłam nieudolnie
łzy i otworzyłam drzwi samochodu. Wgramoliłam się do środka,
rzucając torby na tylne siedzenie wozu. Louis nie ruszał naprzód,
czekał aż coś powiem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zakryłam
twarz dłońmi, a on odciągnął jedną z nich, abym mogła na niego
spojrzeć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Gdzie
mam cię zawieźć? - spytał cicho, patrząc na mnie przyjaźnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
myślałam o tym co mówiłam. Wypaliłam po prostu pierwsze, co
przyszło mi do głowy:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Boston.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Boston?
- powtórzył niepewnie, zmuszając pojazd do ruchu. Już po chwili
pędziliśmy przez las z wielką prędkością. - Co takiego jest w
Bostonie?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mój
ojciec. Tak mi się przynajmniej wydaje... - szepnęłam pomiędzy
kolejnymi spazmami płaczu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
tamtej chwili nie myślałam ani o Paul'u ani o Eve, ani nawet o
Cloe.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
tamtym momencie, w aucie jednego z moich przyjaciół w mojej głowie
były słowa, które wypowiedziałam do Zayn'a jako ostatnie.</span></span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b>,,Przeżyj.
Po prostu przeżyj.”</b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i><b><br /></b></i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Witamy! :)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Jak się już pewnie domyślacie - oto ostatni rozdział.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nie rozstajemy się jednak - tak szybko się nas nie pozbędziecie! :)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Niedługo pojawi się epilog i link do następnego bloga. Mamy WIEEELKĄ nadzieję, że wszystkie z ośmiu (lub więcej, bo może ktoś jednak nie skomentował) tych CUDOWNYCH osób zajrzą do nas ♥</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">W ogóle dziękujemy za te wszystkie komentarze pod poprzednim rozdziałem - każdy z nich jest dla nas na wagę złota, znaczy tyle, co całe to opowiadanie, bo bez Was tak właściwie nie byłoby tego bloga :) Dziękujemy za to, że jesteście.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chciałabym również podziękować za ponad 9000 wejść ♥</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Tak właściwie po raz ostatni już (przynajmniej na tym blogu) zachęcam do zadawania pytań bohaterom zarówno tutaj, jak i na naszych ask'ach :)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Teraz moje kochane idę nadrabiać czytanie Waszych rozdziałów! :)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kochamy Was ♥</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;">DO EPILOGU!</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i>Chelly</i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-53238135840294047582014-03-06T13:37:00.000-08:002014-03-06T13:37:24.728-08:00~25~<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><b><i>~Z perspektywy Eve~</i></b></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: red; font-size: x-large;">(WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM!)</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Promienie
słoneczne przedzierające się przez okna muskały moją twarz, nie
pozwalając dłużej pogrążać się we śnie. Usiadłam i rękoma
przetarłam twarz. Lekko zaspanym wzrokiem rozejrzałam się po
pokoju. W pomieszczeniu od lat nic się nie zmieniało, jednak od nie
dawna można w nim było zauważyć kilka męskich ubrań
porozrzucanych gdziekolwiek się dało i dużą torbę leżącą w
koncie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Moje
rozmyślania przerwał głośny i przenikliwy dźwięk telefonu.
Szybko zerwałam się z łóżka, podchodząc do niewielkiej białej
komody, stojącej pod jedną ze ścian. Chwytając aparat do
ręki, wyszłam z pokoju. Zanim zamknęłam drzwi, upewniłam się
czy blondyn przypadkiem się nie obudził. Na szczęście chłopak
wciąż leżał na swoim miejscu, nawet nie drgając, jedyną oznaką
życia </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-tXorb6v4df8/Uxjo8ACU7FI/AAAAAAAAAvE/yu_K_MzBQSc/s1600/Eve+35.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-tXorb6v4df8/Uxjo8ACU7FI/AAAAAAAAAvE/yu_K_MzBQSc/s1600/Eve+35.jpeg" height="248" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">była lekko, w miarowym tempie unosząca się pierś. </span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słucham
- odebrałam połączenie, nawet nie sprawdzając kto próbował się
do mnie dodzwonić.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey...
- usłyszałam nieśmiały głos Chell, co mnie trochę zdziwiło. Od
kilku dni nie używała w ogóle swojego telefonu. Siedziała całymi
dniami zabarykadowana w swoim pokoju, rozmyślając o wydarzeniach
ostatniego felernego dnia.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć
- przywitałam się z przyjaciółką, wchodząc do kuchni. - Która
godzina? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
myślałam, że dopiero wstałaś. Za piętnaście minut dwunasta. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Otwierając
lodówkę, westchnęłam, na co Smith zareagowała delikatnym
śmiechem. Kolejne zdziwienie. Już dawno nie słyszałam jak się
śmieje.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
której Niall przychodzi do ciebie? - zapytała. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co?
- odpowiedziałam automatycznie. Dopiero po chwili doszło do mnie
to, co powiedziała. - Właśnie śpi, późno poszliśmy spać. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
tle usłyszałam gwizd, któremu po chwili zawtórował melodyjny
śmiech Michelle.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego
Malik nas podsłuchuje? - zapytałam nieco zawstydzona. - Cześć
Zayn! - przywitałam się z chłopakiem, jedną ręką wsypując
płatki do miski. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey
- głos chłopaka dochodził z daleka, widocznie Chelly rozmowę
miała ustawioną na głośnomówiący. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Robicie
coś ciekawego dzisiaj? - zapytał chłopak, lekko zagłuszony przez
telewizor. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
razie nie mam nic w planach, ale nie wiem jak Niall... -
odpowiedziałam, zaczynając jeść płatki. - Macie jakiś
pomysł?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Małe
spotkanie...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Z
dużymi ilościami alkoholu – dokończyłam, uprzedzając
przyjaciółkę. - Nie, dziękuję.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tym
razem podziękujemy używkom Ev. Noc filmowa -sprostował Zayn.
Chociaż go nie widziałam, mogłam przysiąść, że się uśmiecha.
- No kto, jak kto, ale ty nie powinnaś odmówić!</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
tym momencie drzwi od mojego pokoju otworzyły się i stanął w nich
Niall, szeroko uśmiechając się do mnie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Poczekaj
- zwróciłam się do telefonu. - Mamy ochotę na filmy u Michelle,
czy masz inne plany? - zapytałam chłopaka, który do mnie podszedł
i pocałował w policzek. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zależy
jakie będą mieli filmy - powiedział i przejął ode mnie telefon.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
przysłuchiwałam się temu, co mówił. Moje oczy spoczęły
na ciele chłopaka. Najpierw uważnie obserwowały umięśniony
brzuch i klatkę piersiową, a następnie, gdy Irlandczyk się
odwrócił, plecy. Gdybym nie znała Horan'a pewnie bym pomyślała,
że siedzi na siłowni od rana do nocy. Jednak nic bardziej mylnego:
chłopak jadł ile się dało i to nieregularnie, powtarzając przy
tym, że wygląda jak kurczak z Tesco. Zawsze bawiło mnie to
stwierdzenie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve?
Słuchasz mnie? - głos Niall'a wyrwał mnie z rozmyśleń, jego
niebieskie oczy przyglądały mi się z uwagą. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak...
- wyprostowałam się na krześle. -Nie, przepraszam możesz
powtórzyć? - poprosiłam, na co chłopak się uśmiechnął i
pokręcił głową. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jedziemy
do Chell za dwie godziny, tylko musimy po drodze skoczyć do sklepu,
ok? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jasne
- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka. - Co chcesz na
śniadanie? - podeszłam i otworzyłam lodówkę, spoglądając na
Horan'a. On podszedł i lekko uniósł mnie tak, abym bez problemu
mogła spojrzeć mu w oczy. Po chwili chłopak zaczął całować
moją szyję, co wywołało u mnie napad śmiechu. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Płatki
wystarczą - wyszeptał mi do ucha, ustawiając mnie na ziemi, a sam
zaczął oddalać się w stronę łazienki.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili usłyszałam jego perlisty śmiech.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale
mówię ci, że żelki będą lepsze od chipsów! - zaczęłam
tłumaczyć po raz tysięczny chłopakowi. - Po za tym ja nie jem
chipsów. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Horan
zrobił obrażoną minę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Więc
bierzemy żelki. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale
jesteś uparta - stwierdził chłopak, wkładając trzy paczki
gumowych misiów do koszyka.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ty
też nie należysz do ustępliwych osób - odpowiedziałam,
dorzucając kilka paczek innych słodkich i słonych przekąsek.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlatego
mnie kochasz – odparł z uśmiechem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiedzmy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słucham?!
- zostawił wózek z zakupami na środku sklepu i powoli zbliżał
się </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-o-W4-sCOSuE/UxjpL4tJ8QI/AAAAAAAAAvM/yGjrN8FyvKE/s1600/Niall+1.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-o-W4-sCOSuE/UxjpL4tJ8QI/AAAAAAAAAvM/yGjrN8FyvKE/s1600/Niall+1.png" height="320" width="220" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">do mnie z miną polującego lwa. Gdyby nie moje rozbawienie,
zaczęłabym się bać.</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiedziałam
,,powiedzmy''. Już masz problemy ze słuchem? - zapytałam,
zaczynając śmiać się z zachowania chłopaka.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Niall
tylko się uśmiechał coraz szerzej i kręcąc głową podchodził
coraz bliżej, a ja odruchowo stawiałam kroki do tyłu, jednak po
chwili moje plecy zetknęły się ze ścianą, co jednoznacznie
oznaczało przegraną w tej dziwnej, ale zabawnej grze. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Trafiła
kosa na kamień - chłopak nie zwalniał kroku, był bliżej i
bliżej. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili stanął obok mnie i zaczął całować. Uwielbiałam gdy to
robił. Uwielbiałam każdy jego ruch. Po chwili chłopak mnie
uniósł, a ja oplotłam nogami jego biodra. Trwaliśmy w takiej
pozycji jakiś czas dopóki nie usłyszeliśmy wymownego
chrząknięcia. Szybko odskoczyliśmy od siebie, gdy zauważyliśmy
stojącego obok nas ochroniarza.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dzieci,
ja rozumiem: pierwsze miłości, hormony w was buzują i tak dalej,
ale błagam was, nie w sklepie. Tu przychodzą ludzie z dziećmi –
powiedział, wskazując na małą dziewczynkę, która w ręce
trzymała wielkiego lizaka. Była w nas wpatrzona jak w obrazek.
Horan bezskutecznie próbował pohamować swój śmiech, a ja cała
czerwona i zawstydzona wtuliłam się w jego pierś i także
wybuchłam śmiechem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przepraszamy,
to się więcej nie powtórzy - obiecał z udawaną powagą Niall,
uśmiechając się do mężczyzny, który po chwili odszedł. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
już chcieliśmy pójść dalej, podeszła do nas dziewczynka z
lizakiem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jesteście
ładną parą – oznajmiła, sepleniąc i szybko pobiegła do swojej
mamy. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wybuchnęłam
jeszcze większym śmiechem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ma
rację. Jesteśmy ładną parą – odparł Niall i objął mnie
ramieniem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Naprawdę
nie macie nic innego niż te łzawe badziewia? - zapytał z lekką
kpiną w głosie Malik, spoglądając na mnie i Chell.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -No
co? Każda nastolatka ma półkę wypchaną wyciskaczami łez. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
poza tym to są klasyki – poparłam wyjątkowo rozmowną dzisiaj
Michelle. - Nie mów mi, że nigdy nie oglądałeś słynnej sceny z
<i>„Dirty Dancing”</i>!</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve,
czy ja naprawdę wyglądam na chłopaka, który z chęcią wcisnąłby
się w trykot i kręcił piruety na sali pełnej ludzi? - Zayn
spojrzał na mnie wymownie, a po chwili dodał, przerażony moją
miną: - Błagam, nie odpowiadaj.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Patrick Swayze nie nosił trykotów - mruknęłam pod nosem, jednak chyba nie
na tyle cicho, ponieważ wszystkie oczy skierowały się w moją
stronę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nieważne
- stwierdził chłopak, machając ręką w moją stronę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
kilku minutach sprzeczek, protestów i śmiechów w końcu wybraliśmy
<i>„Poradnik Pozytywnego Myślenia”</i>, który, jak to Malik
określił „jest jedynym </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">filmem godnym obejrzenia w stercie tych
śmieci”. Oczywiście były sprzeciwy, ponieważ ja i Chelly
widziałyśmy go już z dziesięć razy, jednak chłopak był
nieustępliwy. </span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
w końcu włączyliśmy film, wtuliłam się w ramię Niall'a, który
dziwnie drgnął.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
w porządku? - zapytałam cicho. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co?
- zapytał takim tonem, jakbym wyrwała go ze snu. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pytałam
czy wszystko w porządku. Odkąd tu jesteśmy, nie odezwałeś się
ani słowem – wyjaśniam, na co chłopak zareagował bladym
uśmiechem, po czym objął mnie ramieniem i przytulił.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nic
mi nie jest, po prostu się zamyśliłem – odpowiedział, jednak to
mnie nie przekonało.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
niecałej godzinie trwania filmu, Malik stwierdził, że to „kolejne
ścierwo do mojej kolekcji” i wyszedł z pokoju, każąc nam nie
ruszać się z miejsc. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chcesz
coś do picia? - zapytałam szatynki, która odprowadzała chłopaka
wzrokiem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
- odpowiedziała obojętnie, nawet nie zwracając na mnie wzroku.
Zaczęłam śmiać się z jej reakcji i ruszyłam w stronę
pomieszczenia. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Znałam
ten dom na pamięć, jednak kuchnia byłą pomieszczeniem, w którym
o dziwo spędzałam najwięcej czasu podczas pobytu u mojej
przyjaciółki. To było trochę dziwne, jednak z moim wiecznie
łaknącym pożywienia żołądkiem nie mogło być inaczej. Sięgając
do szafki, wyjęłam dwa kubki i postawiłam je na blacie obok zlewu,
by po chwili zacząć wypełniać je napojem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Bu...
- usłyszałam dobrze znany mi głos, który rozbrzmiał tuż przy
moim uchu. Uśmiechnęłam się lekko, odstawiłam butelkę i
odwróciłam się do chłopaka. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
ładnie tak straszyć – powiedziałam, zarzucając ręce na jego
szyi. - Mama ci nigdy o tym nie mówiła? - zakpiłam. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Coś
tam wspominała, ale ty chyba się mnie nie boisz, co? - zapytał,
przyciągając mnie jeszcze bliżej siebie. Horan nie był ode mnie
wiele wyższy, jednak i tak, żeby spojrzeć w jego oczy, musiałam
zadrzeć głowę lekko do góry. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nigdy
jej nie zrobisz krzywdy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
czym ty mówisz? - zapytałam, mając nadzieję, że to kolejny żart
blondyna. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
zrobisz jej krzywdy dopóki ja jestem przy niej! - Niall odepchnął
mnie tak mocno, że uderzyłam o szafkę, upadając na podłogę. Nie
wiedziałam jak zareagować. Pierwszym, co przewinęło się przed
moimi oczami była scena z wieczoru, w którym prawie zostałam
uduszona. Tyle tylko, że wtedy uderzyłam o kontener na śmieci.
Spanikowałam jednak chyba jeszcze bardziej niż tej felernej nocy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall,
co ty robisz? To ja – Eve! Niall - powiedziałam ledwo słyszalnie.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-MTzetEzE8mw/UxjqCK7tKvI/AAAAAAAAAvc/Fl8KmeYOg7E/s1600/599152_469385313116389_2046515687_n.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-MTzetEzE8mw/UxjqCK7tKvI/AAAAAAAAAvc/Fl8KmeYOg7E/s1600/599152_469385313116389_2046515687_n.png" height="320" width="220" /></a></span></span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
waż się wymawiać jej imienia! - Horan krzyknął, klękając obok
mnie. Odruchowo się cofnęłam. Chwilę później poczułam jak jego
ręka wylądowała na moim policzku. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zayn,
Michelle! - zawołałam przyjaciół, nadal będąc w głębokim
szoku. Po chwili oboje zjawili się w pomieszczeniu. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
waż się, rozumiesz?! Nie dorastasz jej do pięt! Ona jest dla mnie
wszystkim, ja ją kocham, a ty to niszczysz! Zostaw nas w spokoju!!!
- Niall znowu podniósł rękę, jednak Zayn zdążył go
powstrzymać, chwytając go za ramię i przyciskając do ściany. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
ty do cholery wyprawiasz?! Niall, co ty odwalasz?! - Mulat zaczął
krzyczeć, coraz mocniej przyciskając Irlandczyka do ściany. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zayn,
nie! - krzyknęłam, próbując odciągnąć go od naszego
przyjaciela, a mojego chłopaka. - Ja to załatwię – szepnęłam,
kładą mu rękę na ramieniu. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale...Eve,
on cię uderzył! - krzyknął zszokowany Malik. Faktycznie,
pulsujący policzek dawał o sobie znać. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zayn,
chodź, jak będzie nas potrzebować, to nas zawoła - Chelly
chwyciła chłopaka za rękę i ruszyli razem w stronę wyjścia -
Prawda? - tym razem dziewczyna zwróciła się do mnie. Lekko
kiwnęłam głową i zwróciłam się do Niall'a.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
ja-Eve – wyszeptałam ponownie, powoli kładąc rękę na jego
policzku. - Niall, to tylko ja...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
waż się... - spojrzałam w jego oczy i zobaczyłam dokładnie to,
co nie jeden raz słyszałam z opisów moich bliskich. Powiększone
źrenice, rozbiegany wzrok, zagubienie, strach. Dlatego jedynym, co
przyszło mi do głowy było to, co zazwyczaj robili oni, kiedy mnie
taką widzieli. Coś, co mogło wytrącić mnie z tego letargu.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall,
spokojnie. To nie jesteś prawdziwy ty, nie rób tego, nie pozwól...
- ucięłam, słysząc mój załamujący się głos. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
w jego oczy, przerażone niebieskie oczy. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Stanęłam
na palcach i lekko musnęłam jego usta. Nic, zero reakcji. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spróbowałam
raz jeszcze, tym razem mocniej, trochę bardziej zdecydowanie. Po
chwili poczułam ruch ze strony blondyna, zaczął odwzajemniać
pocałunek. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przepraszam
– wyszeptał, kiedy spojrzałam mu w oczy. Jakby za sprawą
czarodziejskiej różdżki, naraz zrobiły się normalne. Kamień
spadł mi z serca.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
dłuższej chwili odsunęłam się od chłopaka. Zaczęły trząść
mi się ręce. Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Dlaczego
nigdy mi o tym nie powiedział...? Dlaczego niczego nie
zauważyłam...? Moje myśli były prawie tak samo rozbiegane jak
jego oczy przed chwilą. Teraz patrzył na mnie z poczuciem winy
wymalowanym na twarzy. Zdawał sobie sprawę, że dobrze wiem co
właśnie się stało. Wiedziałam. Aż za dobrze. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
długo to trwa? - zadałam chyba najprostsze pytanie, jakie mogłam
zadać. Mój oddech przyspieszył, kiedy oczekiwałam na odpowiedź.
Nadal nie mieściło mi się to w głowie, żeby Niall miał
jekiekolwiek problemy z psychiką... Odwrócił wzrok, unikając
mojego spojrzenia.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Od
dziesiątego roku życia. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
dlatego wiedziałeś jak mnie z tego wybudzić? Wtedy, u was,
pierwszego dnia - wytłumaczyłam, kiedy patrzył na mnie, nic
nierozumiejącym wzrokiem. Nie miałam pojęcia dlaczego
przypomniałam sobie o tym akurat teraz. Horan delikatnie skinął
głową.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przepraszam. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
częste masz napady? - zapytałam, nie zważając na to, co mówi.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ostatnio
coraz rzadziej, ale mocniejsze...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
brzmiało tak znajomo. Nie wiedziałam co mam powiedzieć, jak
zareagować. Zdawałam sobie jedyni sprawę z tego, że mam otwartą
buzię i wpatruję się w podłogę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Trzeba
coś z tym zrobić... - powtórzyłam słowa mojej matki, kiedy
pierwszy raz usłyszała od nauczycieli o moim dziwnym zachowaniu.
Pamiętałam to, jakby to było wczoraj.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Podeszłam
niepewnie do blondyna. On, widząc co zamierzam, przytulił mnie do
siebie tak, jakby już nigdy nie chciał wypuścić mnie ze swoich
ramion. - Obiecuję, że ci w tym pomogę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
bardzo cię przepraszam – ze zdziwieniem usłyszałam, że jemu też
załamuje się głos. Spojrzałam w kierunku salonu, gdzie siedziała
para naszych przyjaciół.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-6_WlCtxMhsg/Uxjo1fLmIsI/AAAAAAAAAu8/5JM9owt97nY/s1600/Eve+14x.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-6_WlCtxMhsg/Uxjo1fLmIsI/AAAAAAAAAu8/5JM9owt97nY/s1600/Eve+14x.gif" height="188" width="400" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Rozmawiali o czymś po cichu.</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiemy
im? - spytał, jakby to rzeczywiście moje przyzwolenie miało być
mu potrzebne.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie.
Będą dopytywać... - mruknęłam w zagłębienie między jego szyją
a ramieniem, przypominając sobie to, przez co sama przechodziłam. -
A teraz uśmiechnij się i chodź ze mną, aby pokazać im, że po
prostu to był tylko żart – nakazałam, sama wymalowując na
ustach tak dobrze dopracowany. Ujęłam jego </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">twarz w dłonie i
spojrzałam mu w oczy. Wyszliśmy z kuchni i usiedliśmy koło
naszych przyjaciół jak gdyby nigdy nic.</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve?
- zagadnęła podejrzanie beztroskim tonem Chelly, kiedy chłopcy
zajęci byli meczem w telewizji. Spojrzałam na nią pytającym
wzrokiem. - Możemy pogadać?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pewnie
– odparłam, nadal uśmiechając się jak idiotka.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
osobności – dodała, spoglądając w stronę Zayn'a i Niall'a.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-rwUahgLuhmk/UxjoqIyFzMI/AAAAAAAAAu0/Kho-ruNn3xw/s1600/Chelly+34.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-rwUahgLuhmk/UxjoqIyFzMI/AAAAAAAAAu0/Kho-ruNn3xw/s1600/Chelly+34.gif" height="183" width="400" /></a></span></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
martw się, są tak zafascynowani futbolem, że...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
osobności, Eve – przerwała mi ostrym tonem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na nią, marszcząc brwi w konsternacji, po czym posłusznie udałam
się za nią do jej pokoju.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
co chodzi? - zagadnęłam wreszcie po dłuższej chwili ciszy, w
której wpatrywała się tępym wzrokiem w okno.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Obróciła
się w moją stronę. Kiedy zobaczyłam jej minę, wiedziałam, że
wróży coś niedobrego. Chelly westchnęła i oznajmiła poważnym
tonem:</span></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Muszę
wyjechać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Heyo! c:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak zwykle przepraszam za takie opóźnienia, ale złapało mnie jakieś cholerne grypsko i zwyczajnie nie byłam w stanie dodać rozdziału ;-;</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tak, wiem, że zawsze nawalam, ale obiecuję, że w następnym blogu będziemy trzymać się terminów!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co do ważnej informacji:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pozwolę sobie "spapugować" pomysł z innego bloga.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: red; font-size: 15pt;">Otóż mam do Was wielką prośbę: czy mogłybyście chociaż jednym słowem, każda z Was, napisać po prostu, że przeczytała ten rozdział? Chodzi o to, że nie mamy tak właściwie pojęcia czy jest tutaj jeszcze ktoś oprócz tych, którzy komentują... Strasznie nas to smuci, że ostatnio Was trochę ubyło. Zwykłe "Przeczytałam" da nam więcej radości niż możecie sobie wyobrazić, nawet jeśli będzie anonimowe :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No więc nie zarzucam Was dalej, mam jedynie nadzieję, że jesteście w stanie to dla nas zrobić, że będziecie pisały jak tam wrażenia po rozdziale i oczywiście zachęcam do zadawania pytań c:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pozdrawiam cieplutko</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Kochamy ♥</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i>Chelly</i></span></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-22612194077292941342014-02-16T03:49:00.001-08:002014-02-16T03:49:54.935-08:00~25~Niezmiernie przepraszamy, ale mamy takie urwanie głowy, że niestety, ale rozdział pojawi się dopiero w nadchodzącym tygodniu... Strasznie przepraszamy. Uznałyśmy jednak za fair w stosunku do Was, żeby napisać tę informację. Raz jeszcze straaasznie przepraszamy i prosimy o zaglądanie tutaj w tygodniu :)<br />
Kochamy ♥<br />
<i>W imieniu swoim i Ev</i><br />
<i>Chelly</i>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-62169138056755296592014-02-08T12:30:00.000-08:002014-02-08T12:30:10.246-08:00~24~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Louis'a~</b></i></span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: red; font-size: x-small;">(poniższy tekst nie jest cenzurowany)</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zaczynały
trząść mi się ręce. Czułem się tak, jakbym miał zwymiotować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -Tak,
to ja spowodowałem wypadek. Ups? </i>-
usłyszeliśmy śmiech na nagraniu. Automatycznie chwyciłem pod
biurkiem rękę Michelle, która cała dygotała.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Siedzieliśmy
na komisariacie policji, dokładniej w pokoju służącym do
przesłuchań. Wiedziałem, że na korytarzu czeka na nas tylko
Harry. Malik wolał omijać komisariat szerokim łukiem, toteż
pojechał do domu Michelle jak najszybciej. Spojrzałem na rodziców
naszej zmarłej przyjaciółki. Pan Farenhall </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-hSJTs0uErmw/UvaSNethSpI/AAAAAAAAAuI/W7X-D7ceQgQ/s1600/Lou+4.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-hSJTs0uErmw/UvaSNethSpI/AAAAAAAAAuI/W7X-D7ceQgQ/s1600/Lou+4.jpg" height="320" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">obejmował swoją żonę,
pocieszająco pocierając jej ramię. Było mi strasznie żal, że
muszą wysłuchiwać takich rzeczy. Chelly zresztą też nie
wyglądała na zadowoloną z tego, że po raz drugi musi przeżywać
tę rozmowę.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ścisnąłem
mocniej jej dłoń, ale nawet nie drgnęła.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -Niepokojące
sms'y?</i> - rozbrzmiało w
pomieszczeniu, a ja zmarszczyłem brwi. Nie miałem pojęcia o czym
on mówi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Słuchaliśmy
dalej. Że też policja nie mogła tego zrobić bez nas!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili zaczął się szum. Wiedziałem, że to były te minuty, w
których dziewczyna biegła. Po chwili jednak ponownie zaczęły się
głosy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -Ciebie
też to czeka! Ona cię zniszczy! Niszczy każdego!</i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Michelle
nadal wpatrywała się tępo przed siebie z zaszklonymi oczyma.
Wiedziałem, co czuła. Dopiero co na własne oczy widzieliśmy
samobójstwo.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -Zejdź!
Ściągnij go stamtąd!</i> - rozległ się krzyk Michelle, która w
chwili obecnej miała problemy z oddychaniem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -Nie
rób tego!</i> - krzyknął raz jeszcze głos na nagraniu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i> -A
to właśnie nie tego chciałaś?! Powinnaś być szczęśliwa,
kochanie!</i> - nadal miałem przed oczami to, jak chłopak chwieje
się na górze skrzyni i aż przeszedł mnie dreszcz, jednak to było
nic w porównaniu do mojej przyjaciółki, która oddychała coraz
bardziej spazmatycznie. <i>- Kochałem cię! To ty nie potrafisz
kochać.</i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Rozległ
się przerażający krzyk należący do Michelle, tyle, że tej na
nagraniu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ta
realna właśnie wyrwała rękę z mojego uścisku i zanosząc się
szlochem zakryła dłońmi usta, zapewne aby nie zawtórować swojemu
własnemu głosowi odtwarzanemu z dyktafonu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czy
możemy to wyłączyć?! - nie wytrzymałem, patrząc na policjanta
jak na głupca. Czy on naprawdę nie widział jak ona to przeżywa? -
Już nic więcej tam nie ma. Zresztą, będzie mógł pan to
przesłuchać jeszcze raz, byle nie teraz... - mruknąłem,
przyglądając się przyjaciółce, kiedy komisarz usłużnie
wyłączył nagranie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Muszę
zadać jeszcze kilka pytań – stwierdził, wkładając dyktafon do
woreczka.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czy
to konieczne? - odezwał się ojciec Clementyne. - Nie sądzę, żeby
panna Smith była w najlepszej formie – oznajmił swoim
nieznoszącym sprzeciwu głosem. Jezu, aż przeszły mnie ciarki.
Słyszałem, że był strasznie zasadniczy, ale to było
niedomówienie. Z każdego jego słowa biła straszna dominacja.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dobrze,
zgłosi się pani do nas jak najszybciej. Proszę odstawić ją
bezpiecznie do domu – zwrócił się do mnie z westchnieniem
policjant, a ja objąłem przyjaciółkę ramieniem, po czym
wyprowadziłem ją na korytarz.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
mi przykro – wypaliła, kiedy tylko znaleźliśmy się na zewnątrz.
- On zrobił to wszystko przeze mnie, tak bardzo przepraszam... -
zaczęła.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Rodzice
Cloe popatrzyli po sobie i dopiero wtedy zrozumiałem o co chodzi.
Michelle myślała, że mają do niej o to wszystko żal.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kochanie,
to nie twoja wina – mama Clementyne objęła szatynkę ramionami. -
Nie możesz tak myśleć. On był chory, Michelle. Nie miałaś na to
wpływu...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Minie
sporo czasu zanim pogodzimy się z ich śmiercią, ale nie winimy cię
za to – powiedział oficjalnie pan Farenhall, po czym położył
dłoń na ramieniu małżonki. - Musimy już iść. Uważaj na nią –
rzucił, kiedy objął ramieniem żonę. Ruszyli w kierunku wyjścia,
gdzie czekał na nas Harry.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -I
co? - spytał, kiedy tylko zbliżyliśmy się do niego.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Później
– uciąłem temat, spoglądając wymownie na dziewczynę. Chyba
zrozumiał, bo bez słowa poszedł otworzyć samochód.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zaciągnąłem
się papierosem, stojąc przed domem naszej przyjaciółki. Nie
mogłem wytrzymać atmosfery panującej w środku. Chciałem uniknąć
zbędnych pytań. Musiałem jakoś odreagować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
okay? - aż podskoczyłem, kiedy z zamyślenia wyrwał mnie głos
Eve.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
– odparłem krótko, spoglądając w dół na niską dziewczynę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zmarszczyła
brwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
wszystko potoczyło się za szybko... - bąknęła, a ja przez chwilę
miałem wrażenie, jakbym słuchał Michelle. Eve zdawała się
ostatnio „powrócić do żywych”. Może ten psychiatryk jednak w
czymś jej pomógł...? - Boję się, że Michelle sobie z tym nie
poradzi, a ja chyba nie wiem jak jej pomóc...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dobra,
teraz naprawdę zacząłem się bać. Brzmiała kropka w kropkę jak
Chell.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszyscy
musimy jakoś to przyswoić, ona też da sobie radę – odparłem,
gniotąc niedopałek butem, po czym westchnąłem ciężko. - Będzie
dobrze – puściłem oko </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-dtRfDzaXv6U/UvaSECFoCCI/AAAAAAAAAuA/b01X7T2pAJQ/s1600/Eve+24.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-dtRfDzaXv6U/UvaSECFoCCI/AAAAAAAAAuA/b01X7T2pAJQ/s1600/Eve+24.gif" height="177" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">młodej Hutson, a ona uroczo się
uśmiechnęła, po czym mnie przytuliła. Staliśmy tam tak przez
dłuższą chwilę, po czym powiedziałem:</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wracamy,
bo jeszcze się przeziębisz. Strasznie zimne to lato... - potarłem
jej ramiona, widząc, że jest jedynie w cienkim sweterku. Wróciliśmy
do domu, gdzie w salonie siedzieli Paul, Zayn, Hazz i Niall. Wszyscy
mieli podobne miny.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
teraz robimy? - spytałem, siadając obok brata Michelle na kanapie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Eve
i Harry równocześnie wzruszyli ramionami, a Niall wyglądał
zaniepokojony przez nie do końca zasłonięte okno, po czym wstał i
poprawił zasłony. Spojrzałem na niego zdziwiony. Ostatnio
zachowywał się jakoś... inaczej.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
wiem. Wychodzi na to, że musimy po prostu czekać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
co? - wtrąciła Eve.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
to, co wydarzy się teraz. Wygląda na to, że sprawa jest
rozwiązana. Wszystko, co było niejasne zostało już wytłumaczone.
Michelle musi iść na policję i dokończyć swoje zeznania.
Podejrzewam, że normalnie wyglądałoby to trochę inaczej, ale w
końcu tam zginął człowiek – odparł Paul, wstając. - Opiekuj
się nią, ja idę do pracy – powiedział nie wiadomo do kogo,
zgarniając z szafki klucze. Już po chwili usłyszeliśmy
trzaśnięcie drzwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
czy siak, muszę tu zostać... Nie wiadomo czy moja sprawa ucichła –
bąknął Zayn, a ja prychnąłem. Szczerze, nadal nie do końca
chyba zaakceptowałem to, że nam wcześniej o niczym nie powiedział.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
nagraniu Ben mówił coś o ,,niepokojących SMS'ach” -
przypomniałem sobie. Malik skinął głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chelly
była zastraszana.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -ZASTRASZANA?!
- powiedzieliśmy wszyscy równocześnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
– odparł cicho.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kiedy
się o tym dowiedziałeś? - spytała poddenerwowana Ev.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-mwfvZ8ARjrY/UvaSxC9uygI/AAAAAAAAAuU/ttwGL1VqdHM/s1600/niall-horan-one-direction-zayn-malik-Favim.com-273599_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-mwfvZ8ARjrY/UvaSxC9uygI/AAAAAAAAAuU/ttwGL1VqdHM/s1600/niall-horan-one-direction-zayn-malik-Favim.com-273599_large.jpg" height="268" width="320" /></a></span></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Na
wystawie Cloe, kiedy przez przypadek jej telefon dostał się w moje
ręce.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego
nam o tym nie powiedziałeś?! - wkurzyłem się.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wzruszył
ramionami, przecierając twarz dłonią.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
by nic nie zmieniło. Poza tym, nie było wtedy z nami...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wami?
- rzucił wyzywająco Harry, próbując ukryć uśmiech, a Niall
szturchnął go w ramię, patrząc uważnie na Zayn'a. Rysy Mulata
naraz stężały.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Na
chwilę zapadła grobowa cisza.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ktoś
powinien zobaczyć co z nią – westchnęła Ev i podniosła się z
miejsca.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ja
pójdę – Malik nakazał jej usiąść gestem ręki, po czym
zniknął na schodach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Niall
nadal patrzył dookoła niespokojnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kochanie,
wszystko okay? - spytała Eve, próbując zwrócić jakoś uwagę
blondyna, błądzącego wzrokiem po całym salonie. - Niall?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co?
- zdawało się, jakby wręcz wypluł to słowo, trochę jednak się
uspokajając.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Śpi
– usłyszeliśmy głos Zayn'a, który już po chwili usiadł tam,
gdzie uprzednio. - Louis, tylko ty z nas słuchałeś tego nagrania –
zwrócił się niespodziewanie do mnie. - Powiedz nam co dokładnie
tam zaszło.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i>,,Lepiej”</i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
było jedyne, co odpisała na chyba tysiąc zadanych przeze mnie
pytań. Jedno małe słowo, a ja potrafiłem przez wyświetlacz
telefonu wyczuć ile w nim kłamstwa. Byłem pewien, że wcale nie
było lepiej.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałem
na Luke'a i Harry'ego, siedzących na kanapie. Wyglądało na to, że
przypadli sobie do gustu. Chłopak już chyba na stałe zadomowił
się w naszym domu. Jezu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Udałem
się do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i wlepiłem
spojrzenie w sufit. Nie mam pojęcia ile tak tam leżałem, wiem
tylko, że kiedy usłyszałem krzyk, od razu zbiegłem na dół ile
sił w nogach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Kiedy
stanąłem w salonie, nie mogłem uwierzyć własnym oczom.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey,
hey, spokojnie! - krzyknąłem, ale to chyba był błąd, bo uścisk
na szyi Harry'ego najwyraźniej się zacieśnił, bo chłopak
przybladł na chwilę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Luke
był w podobnej pozycji, a jego oczy były tak szeroko otwarte, jakby
miały zaraz wypaść z orbit.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zaraz
poczułem zimną lufę pistoletu na moim karku, przy czym skrzywiłem
się.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -GDZIE
ON JEST?! - ryknął facet, trzymający Harry'ego.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mówiliśmy,
że nie wiemy! - pisnął loczek, a ja naraz zrozumiałem dlaczego
Malik nie chciał nam nic powiedzieć. Harry był tak fatalnym
kłamcą, że nawet mnie nie przekonał. Palce wokół pistoletu
zamaskowanego mężczyzny zacieśniły się.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pytam
po raz ostatni: GDZIE ON KURWA JEST?! - ryknął.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Spokojnie!
- powtórzyłem, unosząc ręce do góry. - Naprawdę nic nie wiemy,
mówiliśmy już – próbowałem brzmieć jak najpewniej. - Jeśli
nas zabijecie, narobi się szum, po co to wam? - te słowa ciężko
przeszły mi przez gardło, ale </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-rRhxw4UedCA/UvaS4ndCydI/AAAAAAAAAuc/BGvxMpmPhrg/s1600/487757_633344246678925_1123893195_n.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-rRhxw4UedCA/UvaS4ndCydI/AAAAAAAAAuc/BGvxMpmPhrg/s1600/487757_633344246678925_1123893195_n.png" height="320" width="266" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">pomyślałem sobie, że muszę być
silny i nieugięty. Przypomniało mi się jak zareagował Liam, kiedy
przyszli tutaj pierwszy raz i zdałem sobie sprawę, że próbuję
być taki, jak on.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
mów nam co mamy robić! - warknął ten za mną. - I tak prędzej
czy później go znajdziemy, jednak dajemy wam wybór: możecie nam w
tym pomóc, albo zacząć się modlić – pchnął lufą głębiej
tak, że poczułem ból.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jebana
mafia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Naraz
rozległ się dzwonek mojego telefonu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cholera,
dlaczego akurat teraz?!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Sprawdź
kto dzwoni – nakazał mężczyzna za mną. Posłusznie wyjąłem
komórkę z kieszeni spodni i spojrzałem na wyświetlacz. Kamień
spadł mi z serca, kiedy okazało się, że nie pokazuje on imienia
Michelle. Nie poprawiło mi jednak humoru to, że oznajmiał „Eve”.
Nie mogliśmy plątać jej w tę sprawę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Moja
przyjaciółka – odparłem posłusznie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
teraz uważnie mnie posłuchaj: odbierzesz, przełączysz na
głośnomówiący i zapewnisz, że wszystko jest w porządku. Bez
żadnego kombinowania, bo nie będziemy się długo zastanawiać –
powiedział dziwnie spokojnym tonem, po raz kolejny uświadamiając
mi powagę sytuacji zimnym pistoletem przy mojej szyi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Westchnąłem
w duchu i zrobiłem tak, jak powiedział.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć,
Lou, co u was? - usłyszeliśmy głos Hutson. Jeszcze nigdy nie
pragnąłem czegoś tak bardzo jak tego, żeby dziewczyna jak
najszybciej się rozłączyła. Miałem tylko nadzieję, że nie
wspomni ani o Maliku, ani nawet o Chell.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
w porządku, oglądamy telewizję, a u ciebie? - przełknąłem ślinę
i ponownie poczułem na karku wpijającą się spluwę, co było
jednoznacznym ostrzeżeniem. Musiałem brzmieć bardziej wiarygodnie.
- Jak trzyma się twoja mama? - to było pierwsze, co wpadło mi do
głowy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Idiota.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dobrze,
dziękuję – czułem, że się zdziwiła. To było chyba najgłupsze
pytanie, jakie mogłem zadać. Od razu wiedziała, że coś jest nie
tak. Nigdy nie pytaliśmy o takie rzeczy. - Dzwonię, żeby zapytać,
czy możemy do was wpaść z Niall'em? - oznajmiła już trochę
weselszym tonem. Spojrzałem pytająco na zamaskowanego mężczyznę,
nadal trzymającego Harry'ego. Pokręcił stanowczo głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale
masz wyczucie czasu! - spróbowałem się zaśmiać. - Właśnie
chcieliśmy wychodzić! Nie sądzę, żeby chłopaki zmienili plany,
rozumiesz, obiecałem im, że pójdziemy razem i...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Och,
Louis jesteś słabym kłamcą! Dobrze wiem, że cała wasza trójka
właśnie się obija! - rzuciła ze śmiechem, a mnie aż zmroziło.
- Będziemy za kilka minut, pa! - cmoknęła do słuchawki, a zaraz
potem usłyszeliśmy sygnał oznaczający koniec połączenia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kurwa!
- usłyszałem za sobą, po czym poczułem jak mężczyzna z tyłu,
zmieniwszy uprzednio swoją pozycję, uderza mnie z całej siły w
twarz.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
spodziewając się ataku, upadłem na podłogę. Podniosłem rękę
do twarzy, ocierając z niej krew.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Miałeś
jej odmówić!!! - wrzasnął nade mną.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
mogłem nic zrobić! - próbowałem się usprawiedliwiać, kiedy
mężczyzna wycelował we mnie pistolet. Zamarłem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zostaw
go, oni już tu jadą! Musimy się zmywać! Słyszysz? Zostaw go, już
i tak ma wystarczająco dużo dowodów na to, że tu byliśmy – ten
drugi spojrzał wymownie na moją obitą twarz. - Spadamy!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nikomu
ani słowa, zrozumiano?! - ryknął mój niedoszły oprawca, a cała
nasza trójka jak na znak pokiwała gorliwie głowami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wszyscy
mafiozi wyszli jak gdyby nigdy nic przez frontowe drzwi. Już
chciałem się podnosić, kiedy usłyszeliśmy strzał. Ramka ze
zdjęciem rozpadła się na kawałeczki przez zetknięcie z pędzącą
kulą, a my usłyszeliśmy jak ktoś klnie siarczyście pod nosem, po
czym trzaska drzwiami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałem
na Harry'ego, rozmasowującego obolałą szyję. Podchwycił moje
spojrzenie i powiedział cicho:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 15pt;"> -Musimy
ostrzec Michelle.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Witamy wszystkich ♥</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Tym razem udało nam się z obiecaną sobotą. Raz jeszcze przepraszamy za poprzedni tydzień...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Mamy nadzieję, że rozdział się podoba :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">BŁAGAMY o jakiekolwiek komentarze, ostatnio ich liczba strasznie maleje, co nas niezmiernie martwi... Mamy nadzieję, że tym razem każde z Was napisze cokolwiek, to może być nawet emotikon! Zapewniamy Was, że nawet to niezmiernie nas ucieszy, bo nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo jesteście dla nas ważni ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Możemy Was prosić przynajmniej o tę ,,buźkę"? :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Mamy nadzieję, że tak ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Przepraszamy za błędy, wybaczcie te powtórzenia i interpunkcję, ale staramy się szlifować naszą pisownię jak tylko się da :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Zachęcamy do zadawania pytań na naszych ask'ach i pod rozdziałem :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Bardzo dziękujemy, że jesteście i mamy nadzieję, że nie rozczarowałyśmy Was tym rozdziałem ♥ Mówcie jak wrażenia w komentarzach ^^</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Do następnej soboty :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Kochamy Was bardzo ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>Chelly</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i><br /></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">P.S. Przepraszam strasznie za brak komentarzy na Waszych blogach, ale uwierzcie, staram się jak najszybciej nadrobić zaległości :) Chelly</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-54150185998575817982014-02-03T11:41:00.001-08:002014-02-03T11:41:45.490-08:00~23~<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><b><i>~Z perspektywy Chelly~</i></b></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ty
tylko ja, nie strzelać! - powiedziałam podnosząc ton głosu.
Przechodząc przez korytarz usłyszałam tak dobrze znany mi śmiech,
dochodzący z salonu.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wchodząc
do pomieszczenia zauważyłam blondwłosą parę, całująca się na
kanapie. Uśmiechnęłam się pod nosem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć
blondynki - przywitałam się, wciąż opierając ramię o framugę
drzwi. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pocałunek
przerwał chłopak, spoglądając w moją stronę z lekko speszonym
wyrazem twarzy. Eve za to szeroko się uśmiechała, jak to ona. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey
- przywitał się Niall. - Długo już tu jesteś? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wystarczająco
długo, uwierz - odpowiedziałam i posłałam im ciepły uśmiech.
-</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yhCQ3EQX20Q/Uu_ufFdgpLI/AAAAAAAAAsw/wHmH_LKYQc4/s1600/Chelly+34.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-yhCQ3EQX20Q/Uu_ufFdgpLI/AAAAAAAAAsw/wHmH_LKYQc4/s1600/Chelly+34.gif" height="184" width="400" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przyjechałam po kilka rzeczy Zayn'a, więc... - odpowiedziałam
uprzedzając pytanie. Ruszyłam w stronę schodów czując się tak
swobodnie, jakbym była u siebie. Po chwili znajdowałam się już na
piętrze. </span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
pokoju Malika tak na dobrą sprawę byłam tylko kilka razy. Z każdym
kolejnym jednak czułam się tak, jakbym odkrywała to pomieszczenie
na nowo, jakbym poznawała inny zakamarek jego ducha. Tak, właśnie
taka panowała tam aura... Jakby pokój miał własną duszę.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
przekroczeniu progu podeszłam do komody, w której znajdowały się
ubrania chłopaka. Otworzyłam pierwszą szufladę i wyciągnęłam
kilka t-shirt'ów i bluz, następnie otworzyłam drugą i wyciągnęłam
z niej dwie pary dżinsów. Po włożeniu ubrań do torby ponownie
podeszłam do komody, jednak moją uwagę przykuły zdjęcia
ustawione na meblu. Rodzina Mulata, siostry, zdjęcie rodziców -
wszystkie w ramkach. W pewnym momencie moje oczy natrafiły na kilka
fotografii ułożonych w rogu. Leżały tam bez ramek, jakby...
zapomniane, niechciane. Sięgnęłam ręką po zdjęcia. Przeglądałam
je lekko zdziwiona. Na zdjęciach byłam ja. Fotografie bez wątpienia
były robione z ukrycia, co do złudzenia przypominało mi o
wiadomościach, które wciąż dostawałam. Przeszedł mnie
nieprzyjemny dreszcz, ale zaraz odgoniłam od siebie okropne myśli.
Ostatnie zdjęcie było z jednej z niewielu sesji Cloe, na które się
zgodziłam. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przeszkadzam?
- usłyszałam łagodny głos Eve, która zmierzała w moją stronę.
Zdjęcia, nadal trzymane przeze mnie w ręce szybko włożyłam do
torby i uśmiechnęłam się do dziewczyny. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie,
właśnie miałam się zbierać. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ev
przyglądała mi się przez chwilę, a następnie mnie przytuliła.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jestem
taka szczęśliwa - wyszeptała. Mogłam się założyć, ze w tym
momencie </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-zamAwbLOuUE/Uu_vASZt2NI/AAAAAAAAAtA/Js-SPWz_-6c/s1600/528183_589762794376559_1137132679_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-zamAwbLOuUE/Uu_vASZt2NI/AAAAAAAAAtA/Js-SPWz_-6c/s1600/528183_589762794376559_1137132679_n.jpg" height="320" width="244" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">na jej twarzy ukazał się uśmiech. Szczery uśmiech. </span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kto
by nie był...? - odparłam, odwzajemniając uścisk. -Eve, mogę o
coś zapytać? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jasne.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kiedy
ostatnio byłaś w domu? - uśmiechnęłam się pod nosem i czekałam
na odpowiedź. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przyjechałam
tu dwa dni temu, a wcześniej Niall był u mnie - odpowiedziała
rozmarzonym głosem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
ty robisz, gdy on jedzie do pracy? - zapytałam zaciekawiona.
Dziewczyna znowu była w swoim świecie, który dzieliła razem z
Horan'em. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jadę
z nim i mu pomagam, albo zostaję z Louis'em i oglądamy filmy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już
widzę to twoje ,,pomagam”, raczej rozpraszam - zaśmiałam się,
na co dziewczyna mi zawtórowała, po czym wstałam i chwyciłam
torbę w rękę, chcąc opuścić pokój. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chell
- Eve zatrzymała mnie przy drzwiach. - Mogę jechać z tobą? I tak
miałam wracać, a nie chcę ciągnąć Niall'a. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jasne,
nie ma sprawy - uśmiechnęłam się do blondynki, na co ona szybko
wstała i ruszyła do pokoju Irlandczyka. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Schodząc
po schodach coraz wyraźniej słyszałam odgłosy meczu dobiegające
z, jak mniemam, telewizora. Znowu weszłam do salonu, w który tym
razem zastałam Harry'ego, Niall'a i jakiegoś chłopaka, z
zaciekawieniem oglądających rozgrywki w telewizorze wiszącym na
ścianie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przywitałam
się z chłopakami, jednak, jak się spodziewałam, nie uzyskałam
odpowiedzi. Nigdy nie rozumiałam wielkiej fascynacji sportem, a w
szczególności piłką nożną... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
co, jedziemy? - obok mnie stanęła dziewczyna z torbą wypakowaną
po brzegi, ledwie się dopinającą. Ev nigdy nie była mistrzem w
takich rzeczach, przeważnie zwijała ubrania w kulkę i wpychała na
siłę do walizki lub torby, zresztą jej szafa tez nie zwalała z
nóg porządkiem... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Hutson
podeszła do chłopaka, szepnęła mu coś na ucho i pocałowała w
policzek. Irlandczyk nie zareagował. Ruszyłyśmy w stronę wyjścia.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Kiedy
przekroczyłyśmy próg, usłyszałyśmy okrzyk radości,
obwieszczający zdobytą bramkę. </span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Może
pojedziemy do Los Angeles? Zawsze chciałam tam spędzić chociaż
dzień wakacji - zaproponowała Eve, wysiadając z samochodu, który
zaparkowałam pod jej domem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -No
nie wiem... - odpowiedziałam z niepewnością. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
Michelle tam jest piękne: słońce, ocean...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chyba
masz rację – poddałam się. Po chwili jednak zorientowałam się,
że nie wypowiedziała tego moja przyjaciółka, nie był to nawet
damski głos. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dziękuję,
że się ze mną zgadzasz Chelly - odwróciłam się, żeby zobaczyć
przed sobą uśmiechniętą twarz Ben'a. Jeszcze kilka miesięcy temu
przeszedłby mnie dreszcz, ale ostatnio nasze stosunki się
poprawiły, więc odpowiedziałam mu </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-Z71JFiTf3Go/Uu_uXbQmNgI/AAAAAAAAAso/d6h0yTw5Qyg/s1600/Ben+3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Z71JFiTf3Go/Uu_uXbQmNgI/AAAAAAAAAso/d6h0yTw5Qyg/s1600/Ben+3.jpg" height="266" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">jedynie lekkim uśmiechem.</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
tu robisz? - zapytałam niby obojętnie, jednak po chwili zauważyłam
wyraz twarzy Eve. Była przerażona.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przechodziłem
obok i was zauważyłem, więc chciałem się przywitać - uśmiechnął
się, jednak nie zwracał na mnie uwagi. Jego oczy przyglądały się
blondynce, która jak osłupiała stała i wpatrywała się w jego
przedramię.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
więc miło było cię spotkać Ben - pożegnałam się z chłopakiem,
posyłając mu nerwowy uśmiech. Pewnie porozmawialibyśmy trochę,
ale mina mojej przyjaciółki nie wróżyła absolutnie nic dobrego.
Ruszyłam w stronę wejścia do ogromnego budynku, w którym
znajdowało się mieszkanie blondynki. - Ev, idziesz? - pogoniłam
dziewczynę, która stała jak słup soli i dalej wpatrywała się w
chłopaka.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co?
Tak, tak... Narazie Ben – rzuciła w jego stronę i szybko ruszyła
w moim kierunku.</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ev,
jesteś pewna? - zapytałam blondynki, która chodziła w tę i z
powrotem po całym salonie. - To są bardzo ciężkie zarzuty, a poza
tym mówiłaś, że to był James. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
Chell, to ty powiedziałaś, że to był James! - sprzeciwiła się,
przystając na chwilę, jednak zaraz znowu ruszyła z miejsca,
zaczynając kolejne okrążenie wokół szklanego stolika. - Jestem
na sto procent pewna, że to był Ben. To był ten sam tatuaż!</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Trzeba
o tym powiedzieć chłopakom – sama zdziwiłam się, kiedy właśnie
to jako pierwsze wypłynęło z moich ust.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
godzinie wszyscy siedzieliśmy u mnie w pokoju. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jesteś
na sto procent pewna, ze to był on? - Harry powtórzył już chyba
po raz setny pytanie, którego nikt nie chciał ani zadawać ani
słuchać. Wszyscy spojrzeliśmy na niego jak na idiotę. - No co?
Chłopak wygląda na walniętego, ale bez przesady...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Znowu
nastała cisza. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
może z nim pogadać? - Styles znowu wpadł na ,,genialny'' pomysł.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-TlhMUPY_Lmc/Uu_u7bqkU8I/AAAAAAAAAs4/WKYGLEczZXw/s1600/188987_173951819418581_2023039587_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-TlhMUPY_Lmc/Uu_u7bqkU8I/AAAAAAAAAs4/WKYGLEczZXw/s1600/188987_173951819418581_2023039587_n.jpg" height="278" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ty
się może już nie odzywaj Hazz, co?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
nie jest taki zły pomysł – wtrąciła Ev, wspierając Harry'ego.
- Może coś powie, nigdy nic nie wiadomo... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
ty to sobie wyobrażasz? - zapytał zdezorientowany Lou. -
Podejdziesz do niego i zapytasz czy czasem to on w piątkowy wieczór
nie chciał cię udusić w ślepym zaułku? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ja
z nim nie będę rozmawiać, to musi być ktoś, komu ufa, albo ktoś,
kto zapewni go, że mu ufać może – wyjaśniła, przeczesując
ręką włosy. Musiałam odtworzyć w głowie zdanie, które właśnie
wypowiedziała, żeby dokładnie zrozumieć to, co mówi. Nie byłam
tamtego dnia w najlepszym stanie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Michelle
- Zayn wstał i zaczął swoją chodzić po pokoju w tę i z
powrotem. Spojrzałam na niego przerażona, jednak nic nie
powiedziałam, czekając na dalsze wyjaśnienia. - Sama mówiłaś,
że nie raz próbowaliście się umówić i tak dalej, więc w jakiś
sposób ci ufa, możesz to wykorzystać. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wszyscy
spojrzeli na niego jak na szaleńca, którym w pewnym stopniu był. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Umówisz
się z nim w jakiś publicznym miejscu, żeby było bezpiecznie...
Nie wiem, w parku, może w kawiarni... My będziemy w pobliżu w
razie potrzeby - wyjaśniał, patrząc na chłopaków, ale wszyscy
jak jeden mąż mieli miny zapewne o jeszcze głupszym wyrazie niż
moja własna. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Stary,
jak ty to... - zaczął Niall, dziwnie gestykulując rękoma, nie
potrafiąc ubrać swoich myśli w słowa. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pracowałem
w tej branży, pamiętasz? Zaufaj mi – powiedział już bardziej do
mnie, niż do przyjaciela.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili Zayn podał mi telefon i lekko się uśmiechnął. Nie tracąc
czasu wykręciłam numer chłopaka.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
niespełna godzinie wierciłam się na drewnianym krzesełku,
czekając na mojego znajomego. Tak właściwie czekałam na
niedoszłego mordercę, co nie poprawiało ani mojego samopoczucia,
ani całej tej sytuacji.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zanim
jeszcze wyjechaliśmy, powtarzaliśmy setki razy wszystkie możliwe
sytuacje, które mogą nastąpić, więc próbowałam wmówić swoim
rozbieganym myślom, że wszystko pójdzie dobrze. Bawiąc się
nerwowo palcami, nie wierzyłam jak mogłam zgodzić się na coś
takiego. Drżałam mimo ciepłego wiatru, powiewającego lekko między
stolikami na zewnątrz kawiarni. Specjalnie wybrałam to miejsce, aby
obecni niedaleko Harry, Louis i Malik mogli ,,mieć mnie na oku”
jak to określił Zayn.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć!
- usłyszałam za sobą i aż podskoczyłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey
– starałam się brzmieć jak najbardziej naturalnie, kiedy na
przywitanie pocałował mnie w policzek. Miałam ochotę stamtąd
uciec.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Szczerze
powiem ci, że zdziwiłem się, kiedy zadzwoniłaś. Szczególnie po
tym, jak kilka godzin wcześniej mnie spławiłaś – uśmiechnął
się, a ja próbowałam zmusić moje usta do tego samego. Poprawiłam
nerwowo włosy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
przepraszam... Spieszyłyśmy się i w ogóle... - zaczęłam, ale
przerwał mi gestem ręki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -W
porządku. Mówiłaś, że chciałaś o czymś ze mną porozmawiać,
tak? - zapytał, a ja zajrzałam głęboko w jego oczy. Nie wytrzymał
mojego spojrzenia i uciekł wzrokiem gdzieś w bok. Poruszył się
nerwowo i niby przypadkiem zaczepił swoje spojrzenie gdzieś za mną.
Wtedy zdałam sobie sprawę, że on już wie. Wie, że się
domyśleliśmy. Bałam się jedynie, że zauważył chłopaków.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
– przytaknęłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i>,,Nie
bądź tchórzem!”</i> - nakazałam sobie w myślach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
długo masz ten tatuaż? – delikatnie dotknęłam jego skóry, a
zanim usłyszałam odpowiedź, Ben powoli zeskanował spojrzeniem
moją twarz.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już
jakiś czas... - wyznał. - Dlaczego...?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiedz
mi: jak to jest? - przerwałam mu, czując dziwny przypływ odwagi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
CO jest? - rzucił niepewnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
to jest, patrzeć w oczy osobie, która kona? Która nie może
oddychać, której ciało zaraz opadnie bezwiednie, martwe, kiedy
wiesz, że to wszystko przez ciebie? - spojrzałam mu ponownie hardo
w oczy. - Jakie to uczucie, Ben?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
spuszczał ze mnie wzroku.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
wyobrażasz sobie jak wspaniałe – odparł szeptem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
to tyle po mojej odwadze. Skurczyłam się cała w duchu, dygocząc.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Czułam
się jak małe zwierzątko, zahipnotyzowane przez węża.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
- pomimo moich wszelkich starań załamał mi się głos.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
Och, Michelle, jesteś taka głupia, czy tak naiwna? - zaśmiał się
kpiąco. - Po tym wszystkim pytasz jeszcze: dlaczego?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jakim
,,wszystkim” Ben?! Nikt z nas nic ci nie zrobił! - jęknęłam,
czując coraz bardziej paraliżujący strach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -NIC
NIE ZROBIŁ?! - zacisnął ręce w pięści, a para niedaleko nas
spojrzała nagle w stronę naszego stolika. - Michelle, złamałaś
mi serce, a później je zdeptałaś i wyrzuciłaś z uśmiechem na
ustach! Wiesz co ja wtedy czułem?! To ja umierałem na twoich
oczach, rozpadałem się na kawałeczki, ale ty... ty udawałaś, że
tego nie widzisz! Więc może spytaj samej siebie, Chelly, jak to
jest patrzeć na konającą przez ciebie osobę?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
o to chodzi? - wykrztusiłam przerażona. - W tym wszystkim chodzi o
to, że nam nie wyszło? - myślałam, że to wszystko mi się śni.
Nie, to nie mogła być prawda... To chore!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -MIAŁO
wyjść – poprawił. - Ale ty to wszystko zniszczyłaś! - warknął.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ludzie
popełniają błędy – czy ja właśnie zaczynałam się
usprawiedliwiać?!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Och,
wiem. Dlatego mam nadzieję, że wybaczysz mi moją pomyłkę.
Naprawdę nie spodziewałem się, że w ostatniej chwili zmienicie
plany i z Liam'em pojedzie Clementyne, a nie Eve. Wybacz – wzruszył
ramionami z nikłym uśmiechem na ustach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
wierzyłam w to, co właśnie usłyszałam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chcesz
powiedzieć, że...? - przyłożyłam rękę na klatce piersiowej,
jakby to miało uspokoić mój spazmatyczny oddech.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
to ja spowodowałem wypadek. Ups? - zaśmiał się, popijając jak
gdyby nigdy nic łyk swojej kawy. Z moich oczu zaczęły ciec łzy.
Ręce trzęsły mi się jak oszalałe, a żołądek podszedł do
gardła. - Och, kochanie, nie płacz i tak nikt ci nie uwierzy -
spojrzał na mnie z udawanym współczuciem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już
za późno – szepnęłam, wpatrując się w niego zza załzawionych
oczu. - Nasza rozmowa jest nagrywana – otworzył szeroko oczy i
przestał się uśmiechać. - Nie próbuj uciekać. To nie ma sensu.
Złapią cię – wzruszyłam ramionami. Byłam jak w transie,
wyprana z emocji. To wszystko stało się przeze mnie... PRZEZE MNIE.
Nie do końca chyba to do mnie docierało.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kto?
Twoi chłoptasie? Który to już, co, Chelly? Wybacz, przestałem się
w nich wszystkich orientować – rzucił kpiąco, a ja spojrzałam
na niego, marszcząc brwi. - Trafiłem w słaby punkt? Och, tak mi
przykro! - przewrócił oczyma. - Powiedz mi Michelle, to dlatego
zmieniasz chłopaków jak rękawiczki, bo masz uraz do mężczyzn? -
przekrzywił lekko głowę. - Pan Smith nie był dobrym tatusiem? -
zaśmiał się, a ja ledwie powstrzymałam się od tego, żeby dać
mu w twarz. Obejrzałam się za siebie. Niedaleko drzewa stał
zakapturzony chłopak. Dobrze jednak wiedziałam kim jest i skinęłam
na niego głową, po czym wstałam od stolika. Ben spojrzał na mnie
z uśmiechem na ustach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Obstawa?
- spytał, kiedy zauważył troje chłopaków, zmierzających w naszą
stronę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Policja
już tu jedzie – westchnęłam, patrząc na wyświetlacz mojej
komórki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niepokojące
sms'y? - spytał, jakby ignorując moją wcześniejszą wypowiedź.
Otworzyłam szeroko usta. No tak. Jak mogłam się wcześniej nie
domyślić, że to był on? Wstał z miejsca i zmierzył mnie
wzrokiem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dobrze
to sobie wszystko wymyśliłeś – przyznałam. - Szkoda tylko, że
tutaj kończy się twoja chora gra.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Masz
rację, dobrze to wszystko wymyśliłem. Zbyt dobrze, żeby dać się
złapać – cmoknął mnie w policzek zanim zdążyłam zareagować
i pobiegł przed siebie z prędkością pocisku. Przez kilka sekund
nie byłam w stanie się ruszyć, jednak już za chwilę zadziałałam
automatycznie i ruszyłam zaraz za nim i za chłopakami, którzy
również już gonili Ben'a. Najpóźniej zorientował się Harry.
Niedaleko przed nami widziałam Louis'a. Nigdzie nie mogłam znaleźć
Zayn'a. Biegliśmy za Ben'em, omijając przeszkody takie jak stoliki
jakiejś kawiarni, skrzynki z jabłkami, wystawione przez sprzedawcę
sklepu, kobietę z wózkiem, ludzi na chodnikach, niewysoki murek,
trawnik, znowu stoliki...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wszystko
migało mi przed oczami zaledwie przez sekundy, ale ten bieg wydawał
się wiecznością. Dotarliśmy w końcu na tyły dworca kolejowego,
gdzie wreszcie zauważyłam zakapturzonego Zayn'a. Ku memu zdziwieniu
nie był sam. Naprzeciw niego stał Ben.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Harry,
Lou i ja przystanęliśmy w odległości zaledwie trzech metrów od
rozmawiających cicho chłopaków.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przerażona
zauważyłam, że Ben cofa się przed szybkim krokiem Malika,
wchodząc na jakieś stare skrzynie, poustawiane zaraz nad torami. W
oddali słychać było wycie pociągu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ciebie
też to czeka! - krzyknął Ben do Zayn'a, po czym wycelował we mnie
palcem. - Ona cię zniszczy! Niszczy każdego!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zayn
ruszył do przodu w ataku, jednak powstrzymał go mój krzyk, kiedy
zorientowałam się co chce zrobić Ben.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zejdź!
- wrzasnęłam, kiedy chłopak rozłożył ramiona. - Ściągnij go
stamtąd! - </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-VkGh6_kJvHA/Uu_wU5dKQMI/AAAAAAAAAtY/nGllljB_g3Y/s1600/Chatroom+4.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-VkGh6_kJvHA/Uu_wU5dKQMI/AAAAAAAAAtY/nGllljB_g3Y/s1600/Chatroom+4.gif" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">krzyknęłam do, nieświadomego jeszcze zamiarów
szatyna, Zayn'a.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na chwiejącego się Ben'a, który zwrócił wzrok w kierunku
nadjeżdżającego pociągu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
rób tego! - krzyknęłam ponownie, jednak on uśmiechnął się pod
nosem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
to właśnie nie tego chciałaś?! Powinnaś być szczęśliwa,
kochanie! - zawołał, balansując na krawędzi najwyższej skrzyni.
Zasłoniłam usta dłońmi. - Kochałem cię – powiedział głośno.
- To ty nie potrafisz kochać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chłopak
ponownie rozłożył ramiona i z uśmiechem na ustach przestał
utrzymywać swoje ciało w ryzach i po prostu przechylił się do
tyłu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Stałam
tak jak zamurowana, podczas gdy w jednej sekundzie chłopaki pobiegli
w tę stronę, gdzie jeszcze przed chwilą stał Ben, jakby chcieli
go złapać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zamknęłam
oczy, kiedy usłyszeliśmy jak pociąg z prędkością światła
przejeżdża po torach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zaczęłam
trząść się jak opętana i krzyczeć z całych sił. Nie
potrafiłam nad sobą zapanować. Po chwili poczułam jak silne
ramiona oplatają moje ciało, jakby chcąc przytrzymać je w pozycji
stojącej. Dopiero po chwili zorientowałam się, że należą one do
Zayn'a. Łzy płynęły z moich oczu nieprzerwanymi potokami. Nie
wiedziałam, co ja tam robię. Wszystko stało się tak szybko... Nie
wiem czy nadal </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">krzyczałam, chyba nie. Jedyne, co jeszcze
zapamiętałam to to, że Zayn szepnął mi do ucha:</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już
po wszystkim, jesteś bezpieczna.</span></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wtuliłam
się w niego tak, jakby to była ostatnia rzecz, jaką mogłabym
zrobić.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">JEJKU, TAK BARDZO PRZEPRASZAMY ZA OPÓŹNIENIA!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tak, wiemy, jesteśmy beznadziejne, ale musicie nam to wybaczyć :(</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie poradziłyśmy sobie w ten weekend - zbyt dużo spraw zawaliło się naraz na głowę... Ale nie ważne. Ważne, że powracamy z rozdziałem :)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mamy nadzieję, że Wam się podoba :)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Już niedługo będziemy kończyć bloga, po czym (jak wcześniej już wspominałyśmy) założymy następnego. Mamy ogromną nadzieję, że zostaniecie z nami ♥</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Zachęcamy do zadawania pytań naszym bohaterom zarówno tutaj jak i na naszych ask'ach: <a href="http://ask.fm/CherryChellyxx">Chelly</a>, <a href="http://ask.fm/Evxx">Eve</a>.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Prosimy o szczere komentarze, tym bardziej, że ostatnio otrzymałyśmy jedynie dwa, co strasznie nas zasmuciło...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Kochamy Was bardzo mocno ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>Chelly</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i><br /></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">P.S. A może tym razem to Wy zadecydujecie z czyjej perspektywy będzie następny rozdział? Czekamy na propozycje ♥</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-8290140118798164852014-01-25T11:39:00.000-08:002014-01-25T11:39:19.890-08:00~22~<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
PIERWSZY</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przetarłem
dłonią zmęczoną twarz, po czym spojrzałem tępo na biały sufit.
Dookoła mnie leżały porozrzucane ubrania i jakieś papiery. Nie
miałem pojęcia skąd to się tutaj wzięło. Usiadłem na łóżku
równie zagraconym co podłoga, po czym spojrzałem za okno.
Zapowiadał się niezwykle pochmurny dzień. Mieliśmy środek
wakacji, a na zewnątrz jakby zaczynała się jesień. Nigdy nie
lubiłem takiej pogody. Wstałem i zacząłem ubierać się w
pierwsze, co wpadło mi w ręce. Po chwili zszedłem na dół z
zamiarem zrobienia sobie czegoś do zjedzenia. Miałem wrażenie, że
żołądek przyrasta mi do pleców, taki byłem głodny. Kiedy ja tak
</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZOaRH5Klmnk/UuQQc5rIhBI/AAAAAAAAAsQ/gpCY9oHfqio/s1600/tumblr_mbrb54a9Na1ridl63o1_1280.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZOaRH5Klmnk/UuQQc5rIhBI/AAAAAAAAAsQ/gpCY9oHfqio/s1600/tumblr_mbrb54a9Na1ridl63o1_1280.jpg" height="320" width="229" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">właściwie ostatnio jadłem...?</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nareszcie,
śpiąca królewno! - usłyszałem, kiedy stanąłem bosymi stopami
na zimnych kuchennych kafelkach. Podniosłem nadal zaspany wzrok na
Harry'ego. - Jezu, wyglądasz jak zombie... - otworzył szeroko oczy,
przyglądając się mojej zaspanej twarzy. Skinąłem tylko
niechętnie głową, podchodząc do mojej najwierniejszej
przyjaciółki – lodówki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
idziesz dziś do pracy? - zadał pytanie, które właśnie sam miałem
zamiar wypowiedzieć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mam
nocną zmianę – odparłem, wyjmując karton mleka. - Gdzie jest
Louis?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
wiem – szatyn wzruszył ramionami, opierając się o blat. - Jak
się czujesz?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nic
mi nie jest – odparłem, lekko wkurzony całą tą sytuacją.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Spotkaj
się dzisiaj z Chelly – rzucił niby obojętnie. Chyba zaczynał
przejmować mój ponury nastrój.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Uniosłem
brwi, siadając naprzeciwko niego z miską płatków w rękach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wczoraj
dobijała się na twój telefon setki razy, chyba chce z tobą
pogadać... - wytłumaczył. - Niall, wiem, że jest ci ciężko z tą
sytuacją, ale musisz pamiętać, że nie tylko tobie. Podejrzewam,
że Michelle nie radzi sobie za dobrze...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ta,
pogadam z nią – uciąłem niechętnie. Wczorajsza rozmowa dawała
mi się we znaki. Nie byłem wtedy sobą, a teraz to, co zmieniło
mnie wczoraj w bezdusznego głupka, dzisiaj robiło ze mną podobne
rzeczy. Czułem się jak pijany gówniarz. Przeczesałem palcami
swoje włosy, po czym odliczyłem w myślach do dziesięciu, aby
trochę się uspokoić. - Strasznie żałuję, że nie było mnie
wczoraj przy Eve – wypaliłem szybciej niż nad tym pomyślałem.
Nie chciałem się nikomu zwierzać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiem
– westchnął Harry, jednak zaraz potem uśmiechnął się
promiennie. - Wygląda na to, że mamy gościa! - powiedział trochę
głośniej, kiedy w drzwiach stanęła nasza przyjaciółka razem z
Louis'em u boku.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć
– mruknąłem pod nosem patrząc na ubraną w szarą sukienkę
Michelle. Nienawidziła nosić sukienek i wszyscy dobrze o tym
wiedzieliśmy. Musiałem przyznać, że było jej w niej bardzo
ładnie. Louis natomiast jak zwykle ubrany był jak motocyklista.
Ostatnio jego styl bardzo się zmienił. Ba, sam Louis się zmienił.
Nie było już śladu po żartach godnych przedszkolaka i szelkach
przypiętych do kolorowych spodni. Strasznie wydoroślał. Może to
przez ostatnie wydarzenia...? Śmierć naszych przyjaciół zmieniła
każdego z nas w pewien sposób. Widocznie u niego padło na gust.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dziewczyna
skinęła tylko głową, lekko unosząc kąciki ust. Ten gest był
tak wymuszony, że to aż czuło się w powietrzu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zjesz
z nami? - spytał Harry, kierując swój wzrok na Michelle.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chciała
po prostu pogadać – powiedział za nią Lou, prowadząc ją za
rękę do </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-4TTTn_tuztA/UuQPsuI2rjI/AAAAAAAAAr4/9_pDi3iPfak/s1600/523248_324893524288993_1319649052_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4TTTn_tuztA/UuQPsuI2rjI/AAAAAAAAAr4/9_pDi3iPfak/s1600/523248_324893524288993_1319649052_n.jpg" height="400" width="270" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">stołu, przy którym siedzieliśmy, po czym odsunął dla
niej krzesło. Ona kręciła tylko głową, mamrocząc coś pod
nosem.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
co chodzi, Chell? - spytałem, siląc się na to, by spojrzeć jej w
oczy. Była zagubiona.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Po
prostu... Po prostu zawaliłam sprawę! - rozpłakała się, chowając
twarz w dłoniach. Wymieniliśmy z Harry'm zdziwione spojrzenia, a
Louis bez słowa podszedł do dziewczyny i ją do siebie przytulił.
Ta wręcz zanurzyła się w jego ramionach, jakby chciała tam
zniknąć. Kiedy trochę się uspokoiła, oderwała się od niego,
poprawiając swoją sukienkę. On jednak stał wciąż obok niej
niczym osobisty ochroniarz. Zmarszczyłem brwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chelly,
nic nie zawaliłaś – orzekł Harry, wpatrujący się w
brązowowłosą.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ależ
tak... - wytarła oczy wierzchem dłoni. - Niall, przepraszam cię.
Tak bardzo cię przepraszam... Nie powinnam jej pozwolić... Pozwolić
jej... - jąkała się strasznie, wyrzucając z siebie nieskładne
części zdań. Nadal cicho łkała. - Och, nie wiem co mówię... -
oparła się łokciami o blat, po czym ułożyła twarz w swoich
dłoniach. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiecie
co? - zaczął Harry. - Oboje zbytnio zadręczacie się tym
wszystkim. Jej tam nic nie grozi, na litość Boską! Oboje musicie
się odstresować! Proponuję jakiś wypad do kina, czy na pizzę...
Nie wiem! Ale coś ze sobą zróbcie, bo to jest już nie do
wytrzymania! - rzucił, odkładając swój talerz do zlewu, po czym
ucałował Chelly w policzek. - Wychodzę – powiedział, odwracając
się do mnie. - A jak wrócicie, to macie być ogarnięci. Dopilnuj
tego, Lou! - krzyknął, po czym usłyszeliśmy trzaśnięcie
drzwiami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -On
ma rację – stwierdził szatyn. - Oboje wyglądacie okropnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dzięki
– mruknęliśmy równocześnie z nutką sarkazmu, na co dziewczyna
uśmiechnęła się do mnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Poważnie,
idźcie się rozerwać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niby
jak? - prychnąłem, kiedy Chelly wciąż powtarzała cicho słowo
,,rozerwać”. Kiedy ciągle to wymawiała, zdałem sobie sprawę,
że zaczyna to nabierać dosłownego znaczenia. Przeszły mnie
dreszcze.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
wiem! Ale zrób coś! - syknął mój przyjaciel, wskazując palcem
niczego nieświadomą szatynkę. - Bo to mnie zaczyna przerażać...
– dodał szeptem, patrząc na zamkniętą w swoim świecie
Michelle.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chelly...?
- zacząłem niepewnie, obawiając się braku reakcji z jej strony.
Ona jednak w końcu podniosła na mnie swoje czekoladowe oczy.
Postanowiłem kontynuować. - Wyszłabyś ze mną do kina? -
mruknąłem, sam nieprzekonany co do tego pomysłu. Pokręciła
przecząco głową, a ja spojrzałem na Tomlinson'a, wzruszając
ramionami w bezradnym geście. Niemo nakazał mi próbować dalej.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
może obejrzymy coś w domu? - wziąłem głęboki oddech,
przygotowując się w duchu na odpowiedź przeczącą.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Możemy...
- szepnęła, zdejmując z siebie czarny sweter. Za oknem zaczęło
padać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiedziałem,
że wam się uda – pochwalił Harry, kiedy ja sprzątałem ubrania
w moim pokoju. Musiałem zbierać się do pracy. - Wygląda o wiele
lepiej – dodał, a ja wiedziałem, że na pewno nie chodzi mu o
malejący bałagan w pomieszczeniu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak
na zawołanie pojawiła się Michelle.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mogłabym
zabrać się z tobą do domu? - spytała, wlepiając we mnie swój
wzrok.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jest
dość późno. Nie chcesz zostać tutaj na noc? - spytałem
życzliwie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Uśmiechnęła
się, ale pokręciła głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
będę robić wam problemu...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
żaden problem – wtrącił Harry. - Pustych sypialni mamy dość –
powiedział ponuro. - Chociaż nie sądzę, żebyś chciała spać w
sypialni Liam'a...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jest
jeszcze pokój Zayn'a – rzuciłem. Kiedy tylko zobaczyłem minę
dziewczyny, miałem ochotę się spoliczkować. <i>,,Cholera, debilu,
musiałeś to powiedzieć?”</i> - skarciłem się w myślach.
Michelle raz po raz otwierała i zamykała usta, nie wiedząc jak
zareagować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
więc załatwione – orzekł Harry. - Chodźmy już, Niall idzie do
pracy, a ty im szybciej się położysz, tym lepiej... - zwrócił
się do dziewczyny, zostawiając mnie samego w moim pokoju.
Spojrzałem za okno. Ciekawe co u Eve...</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kiedy
tylko Chell odjechała, usłyszałam za sobą nieprzyjemny kobiecy
głos. Zanim się obróciłam, spojrzałam jeszcze przelotnie za
okno. Nie wiem co miałam nadzieję zobaczyć... Może Ciebie...?
Naprawdę nie wiem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Witaj,
Eve. Od dzisiaj do końca tego tygodnia będę twoją opiekunką. Jak
podoba ci się w naszym ośrodku? - spytała wysoka, dobrze ubrana
blondynka z uśmiechem przyklejonym do twarzy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jestem
tu dopiero od kilku minut... - przypomniałam, uświadamiając jej
jak absurdalne było jej pytanie. Zignorowała to jednak i wskazała
korytarz za nią, nakazując tym samym, </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-R8lZ-QrsOWc/UuQPTDU_0JI/AAAAAAAAArY/3WSauu7Agak/s1600/Eve+41.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-R8lZ-QrsOWc/UuQPTDU_0JI/AAAAAAAAArY/3WSauu7Agak/s1600/Eve+41.jpg" height="400" width="302" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">żebym udała się w tym
kierunku.</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Oto
twój pokój - uchyliła przede mną drzwi, kiedy dotarłyśmy do
końca białego korytarza. Zresztą... wszystko tutaj jest białe...
Spojrzałam niepewnie do środka aby przyjrzeć się wnętrzu. Za
nami rozległ się krzyk. Obróciłam się natychmiast, ale za nami
nikogo nie było. Spojrzałam skonsternowana na kobietę, ale ta
tylko bacznie mi się przyglądała. Znowu musiało mi się tylko
wydawać... Westchnęłam cicho i postąpiłam krok naprzód, by
chwilę później usłyszeć:</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Za
chwilę zaczynają się wasze zajęcia. Phoebe cię zaprowadzi.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
czym aż wzdrygnęłam się, kiedy trzasnęły za mną drzwi.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Rozejrzałam
się po wnętrzu przestronnego pokoju, utrzymanego w białych
kolorach (mówiłam już o białym kolorze w tym ośrodku, prawda?).
Pod oknem stały dwa niewielkie łóżka, nad każdym wisiała biała
półka. Na środku położony był biały, udeptany dywan. Nie
prezentował się zbyt przyzwoicie, ale postanowiłam to zignorować.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć
- dopiero teraz dojrzałam dziewczynę, siedzącą na jednym z łóżek.
Zmarszczyłam brwi. Nie uwierzyłbyś, ale... Jezu, tak bardzo
przypomina mi Cloe. Nie jestem jednak pewna czy nie jest to po prostu
spowodowane tęsknotą za Clementyne...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Skinęłam
tylko na powitanie głową.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
ty jesteś Eve, tak? Jesteś bardzo ładna - uznała, przekrzywiając
lekko głowę. Zmarszczyłam brwi i pokręciłam zdziwiona głową. -
Ależ tak - zapewniła gorliwie. - Długo tutaj będziesz?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tydzień
- oznajmiłam chłodno. - Tydzień - powtórzyłam dobitnie, jakby
samą siebie chcąc przekonać.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Szkoda...
To znaczy... Rzadko kto tutaj przychodzi... Rozumiesz... A ty
co tutaj robisz? - zmieniła nagle temat.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Właśnie
mnie tutaj przyprowa...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
o to mi chodzi - uśmiechnęła się nieśmiało, a mnie zaparło
dech w piersiach. Była tak strasznie podobna do naszej przyjaciółki,
że wydawało mi się to aż przerażające. - Co zrobiłaś? Próba
samobójcza? Przedawkowanie narkotyków? Podcięte żyły? -
zgadywała.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
- aż wzdrygnęłam się, kiedy na nią spojrzałam. Widziałam w jej
oczach, że była w stanie wymieniać próby samobójcze całą noc.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Więc
co?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Aż
cisnęła mi się na usta jakaś kąśliwa odpowiedź, ale
przypomniała mi się mama, która na pożegnanie szepnęła mi do
ucha ,,Bądź grzeczna". Westchnęłam cicho, siadając na łóżko
najprawdopodobniej przeznaczone dla mnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Omamy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Za
omamy nie wsadzają tutaj... - przyjrzała mi się uważnie.
Przymknęłam powieki, próbując przyswoić to, co właśnie mi
powiedziała. Skinęłam tylko głową.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chodź.
Mamy zajęcia - powiedziała w końcu, kiedy zobaczyła, że nie
uzyska odpowiedzi z mojej strony.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Poszłyśmy
do niewielkiej sali, w której siedziała już duża grupa ludzi.
Usiadłam koło Phoebe, aby przynajmniej nie wyglądać na tak
samotną, na jaką w tej chwili się czułam.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Proszę
o ciszę! - przekrzyczała tłum rudowłosa kobieta ubrana jak
hipiska. Zauważyłam błysk w jej oczach, kiedy zwróciła wzrok w
moją stronę. - Zaczynajmy...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Chciałabym
móc napisać, co stało się dalej.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Uwierz
mi, że bym chciała.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Jednak
nic nie mogę sobie przypomnieć.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Przykro
mi.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kocham...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">...bardziej
niż powinnam</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Ev</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /><br />
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
DRUGI</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jesteś
pewien, że to dobry pomysł? - usłyszałem, przechodząc koło
drzwi łazienki. - Przecież to całe ukrywanie się nie będzie
miało wtedy sensu!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przystanąłem
zaciekawiony i nasłuchiwałem dalszych słów młodej Smith.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zayn,
nie rozumiesz... - westchnęła.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chwila,
chwila... Czy ona powiedziała <i>,,Zayn”</i>? Tak. Zayn. ZAYN.
Cholera jasna! Ona rozmawia z Zayn'em! </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przecież...
Przecież to nic nie da... Tak, tak mówiłam, masz rację, ale
sytuacja się zmieniła – odparła dziwnym tonem. Chyba była
wkurzona. - Zresztą... Rób co chcesz! Dobra! Tak! Cześć!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Już
miałem brać nogi za pas, kiedy usłyszałem kroki w łazience, ale
było za </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">późno. Michelle otworzyła z impetem drzwi, wpadając na
mnie, nadal zdenerwowana. Spojrzała na mnie wściekłym wzrokiem.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ja...
Um... Ja nie chciałem... - zacząłem się tłumaczyć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
bez znaczenia. Ubieraj się. Jedziemy – zarządziła z miną nie
przyjmującą sprzeciwu. A jeszcze przed chwilą była taka cicha i
przygnębiona.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Gdzie?! - krzyknąłem, kiedy znikała już na schodach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Do
mnie – odparła, a już po chwili słyszałem jak rozmawia z
Louis'em i Harry'm. Byłem strasznie otępiały. Spałem zaledwie
trzy godziny, a od rana nie miałem jeszcze nic w ustach. Westchnąłem
i sięgnąłem po szarą bluzę i jakieś adidasy. Już po chwili
byłem na dole, sięgając po drodze po jabłko. Zatapiałem w nim
właśnie zęby, kiedy usłyszałem poddenerwowanego Harry'ego.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już,
już! - uspokoiłem go, wsiadając z nimi do samochodu Louis'a.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Weszliśmy
do domu dziewczyny pełni dziwnych podejrzeń. Nie wspomniała nic o
tym, dlaczego musieliśmy tak szybko się tam udać, więc sam
postanowiłem nie zaczynać tematu jej rozmowy telefonicznej.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Michelle
otworzyła drzwi, po czym nakazała nam gestem ręki wejść do
środka.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
czekając aż się rozbierzemy, pokierowała nas do salonu, po czym
rzuciła swoją kurtkę na kanapę i stanęła do nas przodem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
co tutaj chodzi, Michelle? - rzucił poddenerwowany Louis.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chelly
wzruszyła jedynie ramionami i przyłożyła swoją dłoń do czoła,
przymykając oczy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Musimy
wam coś powiedzieć – oznajmiła zmęczonym głosem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -,,My”?
- powtórzyłem niepewnie. Harry i Lou patrzyli na naszą
przyjaciółkę z konsternacją malującą się na ich twarzach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
– usłyszeliśmy za sobą znajomy głos.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
mogłem w to uwierzyć. Obróciliśmy się jak oparzeni i
zobaczyliśmy przed sobą Zayn'a. Stał tam przed nami, cały i
zdrowy. A tak się o niego martwiliśmy! Oprócz dnia pogrzebu, nie
widzieliśmy go już od długiego czasu, nie dostając od niego
żadnego znaku życia. Nadal to wszystko do mnie ni docierało.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -CO
TY TU ROBISZ, DO CHOLERY?! - ryknął Louis. Chyba pierwszy raz
widziałem go w takim stanie. Harry instynktownie położył mu rękę
na ramieniu, ale ten strzepnął ją gwałtownym ruchem. Spojrzałem
na Michelle. Miała szeroko </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ds4_eL8o3ro/UuQQwORKhaI/AAAAAAAAAsY/Q-ROX08jl-s/s1600/tumblr_mcsqffACc51rp61foo1_500_large.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ds4_eL8o3ro/UuQQwORKhaI/AAAAAAAAAsY/Q-ROX08jl-s/s1600/tumblr_mcsqffACc51rp61foo1_500_large.jpg" height="320" width="277" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">otwarte oczy, ale wydawała się dziwnie
spokojna, jakby spodziewała się tej reakcji.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dopiero
wtedy wszystko do mnie dotarło. Michelle przez cały ten czas
ukrywała przed nami to, że wie gdzie jest Zayn. Oczywiście już
wcześniej wszyscy mieli co do jej dziwnego zachowania dziwne
podejrzenia, ale nikt z nas z pewnością nie wpadłby na to, że
Malik ukrywa się właśnie u niej! I dlaczego się ukrywał?! Jak
mogliśmy nie zauważyć?! Przecież byliśmy tutaj tyle razy!
Chwila... Nie, nie byliśmy. Spojrzałem tępo na dziewczynę,
uświadamiając sobie właśnie to, co mi umknęło. Za wszelką cenę
unikała tego, byśmy tutaj przychodzili. Robiła to jednak na tyle
sprytnie, że nikt z nas się nie zorientował.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
wam wytłumaczę – westchnął Zayn, wyrzucając swoje ręce do
góry w obronnym geście. - Musimy porozmawiać – dodał, robiąc
powolne kroki w naszą stronę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ano
musimy... - wykrztusił oszołomiony Harry.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Louis
jednak miał inne zamiary co do chłopaka. Ruszył do przodu zanim
ktokolwiek zorientował się co chce zrobić. Jednym silnym ciosem
wycelował pięścią w twarz Zayn'a. Tamten, jako że nie spodziewał
się ataku, zatoczył się na komodę, stojącą za nim. Uderzył o
nią z impetem, przewracając przy tym kilka ramek ze zdjęciami,
starannie poustawianych na szafce.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Usłyszeliśmy
dźwięk tłuczonego szkła. Malik w końcu jakoś złapał
równowagę, a Michelle podbiegła do Louis'a, który raz jeszcze
ruszył na Mulata. Dziewczyna zdążyła jednak powstrzymać szatyna,
obejmując go swoimi wątłymi, w porównaniu do jego własnych,
ramionami. Mówiła coś o tym, że ma się uspokoić. Louis jakby
oprzytomniał i spojrzał na nią zamglonymi oczyma.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Należało
mi się... - powiedział Zayn, podchodząc bliżej nas. Miał
rozciętą wargę i zakrwawiony nos. Położył rękę na ramieniu
Michelle, po czym po raz pierwszy od kiedy weszliśmy, spojrzał na
mnie. Pociągnął nosem i otarł krew z twarzy wolną ręką. -
Jednak teraz musimy z wami porozmawiać...</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Obudził
mnie trzask. Naraz szeroko otworzyłam oczy. Zobaczyłam przed sobą
białą ścianę, jednak już po chwili się obróciłam i spojrzałam
akurat prosto w oczy Phoebe, która przestraszona leżała w łóżku
naprzeciwko mnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
to było? - wyszeptałam. Otworzyła jeszcze szerzej oczy, kiedy na
korytarzu rozległy się krzyki. Żadna z nas jednak nie poruszyła
się, póki coś, albo raczej ktoś nie uderzył bezpośrednio w
nasze drzwi. Nigdy nie należałam do odważnych, ale w tamtej chwili
byłam po prostu strasznie ciekawa tego, co się stało, więc
wstałam szybko z łóżka i ostrożnie otworzyłam drzwi, które
pokrywała biała, już powoli odchodząca farba.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Zobaczyłam
przed sobą pusty korytarz. Jedynym śladem przebywania tutaj
kiedykolwiek ludzi była upuszczona przez kogoś chusta i ślad krwi
na ścianie. Zastanawiałam się właśnie co mogło się tutaj stać,
kiedy poczułam rękę na swoim ramieniu. Nie musiałam się obracać,
żeby upewniać się kto to. Za mną oczywiście stała Phoebe.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
się stało? - spytała. Już miałam odpowiedzieć że nie jestem
przecież wróżbitą, ale zorientowałam się, że nie patrzy na
mnie. Podążyłam wzrokiem w tym kierunku i zobaczyłam wysokiego
chłopaka, opierającego się o framugę naszych drzwi. Momentalnie
skurczyłam się w środku, uświadamiając sobie, że stoję w samej
piżamie, składającej się jedynie z krótkich spodenek i
t-shirt'u.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hannah
- odparł niskim barytonem, który momentalnie wypełnił pusty
korytarz.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
z nią? - spytałam, chociaż nie miałam pojęcia o kim oni mówią.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Skoczyła
z okna - wyjaśnił, bacznie mi się przyglądając.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Phoebe
zasłoniła usta dłońmi i patrzyła zszokowana na chłopaka. Ja
stałam tam jak wbita w podłogę, kiedy uświadomiłam sobie, że
hukiem, który słyszałyśmy był jej upadek. To nie wróżyło nic
dobrego.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
z nią? - powtórzyłam, ale wszyscy chyba wyczuli, że tym razem
pytam o jedną, konkretną rzecz...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
żyje.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Phoebe
zaczęła cicho łkać. Chłopak przytulił ją do siebie, </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-HU7_xNzg5sU/UuQPanu5IdI/AAAAAAAAAro/nBEmx4MN32s/s1600/Eve+43.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-HU7_xNzg5sU/UuQPanu5IdI/AAAAAAAAAro/nBEmx4MN32s/s1600/Eve+43.jpg" height="400" width="282" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">dodając
otuchy. Pomyślałam, że dobrze, że to zrobił, bo wiedziałam jak
bardzo dziewczyna tego potrzebowała. Skąd to wiedziałam? Och,
czułam się tak samo...</span></span></span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Gdzie
są wszyscy? - spytałam, rzeczowym tonem, przerywając ich chwilę
żałoby.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Poszli
na miejsce... wypadku - to ostatnie słowo, nie wiedzieć czemu,
ciężko przeszło mu przez gardło.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
wytrzymałam i wróciłam do pokoju, zatrzaskując za sobą drzwi,
zarazem zostawiając ich samych na korytarzu. Rzuciłam się na łóżko
i wbiłam paznokcie we własne ramiona, kołysząc się w miarowym
tempie. Próbowałam jakoś się uspokoić, powrócić do
normalności, ale świat wokoło zaczął wirować i nie wyglądało
na to, by miał przestać.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve...?
- usłyszałam jak ktoś mnie woła. Przede mną zawisła w powietrzu
twarz chłopaka, z którym wcześniej rozmawiałyśmy. Zmarszczyłam
brwi, bo w pewnym momencie, zaczęła ona przekształcać się w
całkiem coś innego. Przymknęłam oczy, aby nie widzieć tego
wszystkiego, jednak po chwili usłyszałam Twój głos... Nie mogłam
nie upewnić się, czy to nie Ty. Musiałam sprawdzić.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Otworzyłam
szeroko oczy, widząc przed sobą Twoją twarz.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve
- powtórzyłeś.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zostawiłeś
mnie tutaj! - zaczęłam krzyczeć. - Nie chcę cię znać,
rozumiesz?!</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -EVE!
- krzyk chłopaka podziałał na mnie jak kubeł zimnej wody. Był
wręcz przeszywający. Wszystko wróciło do normy. Spojrzałam na
ich obojga. Stali nade mną ze zmartwionymi minami. Po chwili
uświadomiłam sobie jednak, że nie jesteśmy w pokoju sami. Za nimi
zobaczyłam kobietę, która była moją opiekunką. Podeszła bliżej
mnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve,
ubierz się szybko. Za chwilę mamy terapię.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Teraz?
- zdziwiłam się. W pokoju nie było nawet zegarów, więc
zaczynałam tracić poczucie czasu.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kobieta
skinęła tylko głową i wyszła z pokoju, zostawiając mnie tam z
moją uderzająco podobną do Cloe współlokatorką. Chłopaka
pociągnęła za sobą. Podejrzewam, że mieli zakaz przebywania w
pokojach dziewcząt.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Chwyciłam
prędko sweter i jeansy, po czym wręcz wybiegłam z pokoju,
zostawiając Phoebe ze zdziwioną miną.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Przepraszam,
nie opiszę Ci przebiegu terapii. To dla mnie zbyt... upokarzające?
Tak, wiem, że to dziwaczne, ale tak właśnie się czuję.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
obiedzie (mają tutaj okropne jedzenie) mieliśmy kolejną terapię
grupową. Nawet nie wiem jak nazywają się te zajęcia... Kazali nam
malować. MALOWAĆ. Nie wiem jak może mi to pomóc. Chciałabym mieć
tutaj przy sobie Chelly. Albo Ciebie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Byłoby
mi znacznie łatwiej wszystko zrozumieć.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Dobrze
się bawicie?</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Mam
nadzieję, że tak.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Bo
mnie wcale nie jest wesoło.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kocham</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Ev</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /><br />
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
TRZECI</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałem
na pustą butelkę, stojącą przed nami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall,
wszystko okay? Wyglądasz, jakbyś zaraz miał rzygać –
odchrząknęła Michelle. Tak właśnie się czułem. Nigdy nie
miałem mocnej głowy, a ilość alkoholu, który wlałem w siebie
tego dnia utwierdzała mnie w tym przekonaniu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Fajnie,
że zgodziłaś się ze mną posiedzieć – westchnąłem, kładąc
się na moim łóżku. Dziewczyna zrobiła to samo po chwili wahania.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mhm
– mruknęła przeciągle, tak jak ja wpatrując się w sufit.
-Tęsknisz za nią? - spytała ni stąd, ni zowąd.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ehm,
ta, jasne – wybełkotałem. Giętki od alkoholu język strasznie
utrudniał mi mówienie. Westchnąłem i postanowiłem jednak
udzielić odpowiedzi godnej zakochanego chłopaka: - Tak cholernie
bardzo, że mi się to kurwa w głowie nie mieści.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
i mamy romantyka.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
ja też... - Chelly pociągnęła głęboki łyk procentowego napoju.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nadal
nie ogarniam tego, co nam wczoraj powiedzieliście... Chora sprawa,
nie? - mruknąłem prawie niezrozumiale, jednak jako, że pijany z
pijanym zawsze się dogada, moja przyjaciółka przytaknęła z
powagą.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ano...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Naprawdę
myślicie, że za to wszystko jest odpowiedzialna ta mafia? Jezu, to
ile on wisi im pieniędzy? - zaśmiałem się gardłowo. - Żeby
spowodować śmiertelny wypadek i usiłować udusić kolejnego
człowieka za kilka przekrętów?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ano...
- powtórzyła niemrawo. - To mafia – dodała, wzruszając
ramionami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czekaj,
czekaj... Czyli wasze podejrzenia padają konkretnie na tego całego
Jacob'a?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jamesa
– poprawiła automatycznie. - No tak. To w końcu on przyprowadził
do </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-3Tbb1TbjwjU/UuQPGTwrnUI/AAAAAAAAArQ/qi4TfRUCLI0/s1600/Chelly+36.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3Tbb1TbjwjU/UuQPGTwrnUI/AAAAAAAAArQ/qi4TfRUCLI0/s1600/Chelly+36.gif" height="320" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">mnie Eve. Jak już ci wcześniej mówiliśmy, według nas to
wszystko było ukra...urka... uk... - zaśmiała się po kilku
nieudolnych próbach przezwyciężenia pijackiego bełkotu. -
...ukartowane – wydusiła w końcu.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale
ty jesteś zalana – zacząłem się śmiać, szturchając jej
ramię.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ty...
ty też – wskazała na mnie palcem i zmrużyła oczy, po czym oboje
wybuchnęliśmy gromkim śmiechem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
głupie, że zadręczamy się Eve – orzekłem w końcu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
mów tak! - skarciła mnie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie,
nie o to mi chodziło... - zacząłem tłumaczyć. - Oni wszyscy mają
rację. Przecież nie jest torturowana krzesłem elektrycznym i takie
tam... To tak, jakby... jakby miała wakacje! - rzuciłem,
idiotycznie się śmiejąc. Już sam nie wiedziałem co mówię. Po
chwili Michelle dołączyła do mnie, śmiejąc się serdecznie. Tak
minął nam cały dzień.</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ev!
- Phoebe pomachała mi drobną dłonią przed twarzą. - Odezwij się.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Wzruszyłam
jedynie ramionami, bo nie wiedziałam nawet o czym wcześniej mówiono
w tym dziwnym towarzystwie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Byliśmy
właśnie w pokoju terapii, czekając na następne zajęcia. Phoebe,
Dominic - bo tak właśnie jak się okazało, miał na imię
przyjaciel Phoebe, który wczoraj był u nas - a także Jessica,
David i Ruby, których poznałam dzisiaj rano. Nie wydawali się
szczególnie przyjaźni, za to strasznie rozmowni. Zdawali się nie
przestawać mówić, kiedy ja prawie cały czas milczałam,
przyglądając się ich reakcjom na poszczególne słowa i sytuacje.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
to się właśnie zaczyna - orzekł fachowym tonem Dave, a Jessica
zaśmiała się nieprzyjemnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
takiego? - spytałam, skonsternowana.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Zaczęli
śmiać się jeszcze bardziej, a ja zmarszczyłam brwi.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dajcie
spokój - mruknął Dominic, zerkając na mnie niepewnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
to było niegrzeczne - przytaknęła ciemnoskóra Ruby poważnym
tonem, ciągle wystukując na blacie stołu znany jedynie sobie rytm.
- Jessica, zostaniesz ukarana - wspomniała groźnym tonem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ukarana?
- powtórzyłam niepewnie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
ona twierdzi, że zaraz stanę w płomieniach, jeśli nie zacznę
błagać o litość - ponownie zaśmiała się Jessica, a ja
stwierdziłam, że jej śmiech jest czymś, czego nie chcę słyszeć
nigdy więcej. - Nie martw się blondyneczko, nic takiego nie będzie
mieć miejsca - pochyliła się nad stołem i pociągnęła mnie
lekko za włosy. Skrzywiłam się nieco, a ona cofnęła się do
poprzedniej pozycji. Przy tej czynności rękaw jej zniszczonego
swetra lekko uchylił jej przedramię, które nie miało chyba
miejsca bez blizny. Na całej szerokości nadgarstka miała
wytatuowany napis: <i>,,LET'S FLY".</i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Ponownie
zmarszczyłam brwi, a ona, kiedy tylko zorientowała się na co
patrzę, szybko ściągnęła rękaw aż po kostki palców.
Zazgrzytała zębami i spojrzała na mnie wrogo.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Poczułam
się jak intruz.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Przygryzłam
nerwowo wargę i założyłam włosy za ucho. Marzyłam o tym, żeby
stąd uciec. Nie zastanawiając się dłużej, wstałam chcąc
opuścić pokój. Gdy tylko miałam postawić pierwszy krok, poczułam
ramiona na swoich barkach, usadzające mnie ponownie na krześle,
przez co z impetem uderzyłam plecami o oparcie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nigdzie
się nie wybierasz - usłyszałam męski głos, który od razu
wywołał nieprzyjemne mrowienie w dole moich pleców.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Josh,
opanuj się.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">W
tym momencie do sali weszła blondwłosa kobieta, lustrując mnie i
chłopaka stojącego za mną zdziwionym spojrzeniem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Próbowałam
opanować łzy napływające mi do oczu, wywołane mocnym uściskiem
Josh'a. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Zamknęłam
oczy i zacisnęłam prawą rękę w pięść. Wtedy usłyszałam Twój
perlisty śmiech, tak zaraźliwy, przyjemny śmiech, ten za którym
tęsknię. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
rozluźniłam krwawiącą rękę (tak mocno wbiłam paznokcie),
poczułam inną dłoń, zaciskającą się na mojej i nagle cały ból
minął. Wszystko zniknęło. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>Stałam
nad samym brzegiem Tamizy, ubrana w zwiewną białą sukienkę w
koronkowe wzory. Zamknęłam oczy, unosząc twarz ku niebu niczym
rozkwitający kwiat. Uwielbiałam słoneczne dni, które w Londynie
nie zdarzały się często. </i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>Zaczęłam
śmiać się pod nosem, rozkładając ręce i kręcąc się wokół
własnej osi. Po kilku okrążeniach zmęczona opadłam na ławkę,
śmiejąc się jeszcze głośniej. Przechodzący obok ludzie dziwnie
mi się przyglądali, jednak szczerze odwzajemnili mój gest. W
pewnym momencie stanęłam na drewnianym oparciu, chwiejąc się i
coraz głośniej zanosząc się spazmatycznym śmiechem. Nie
obchodziło mnie to, że zaraz mogłam spaść, kończąc ze złamaną
nogą albo inną częścią ciała. </i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>-Eve,
co ty robisz? Chcesz spaść? - usłyszałam zaniepokojony głos
mojego chłopaka, a po chwili poczułam jego ręce bezpiecznie
oplatające się wokół mojej tali. Lekko zeskoczyłam z ławki,
wspierana jego mocnym uściskiem. </i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>-Też
się cieszę, że cię widzę, kochanie - odpowiedziałam, ignorując
jego ostrzeżenia. - Gdzie dzisiaj idziemy? - zapytałam, składając
pocałunki najpierw na policzku, później w kąciku ust a następnie
na ustach chłopaka. </i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>-A
na co masz ochotę? - zapytał pomiędzy pocałunkami.</i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>-Tradycyjnie,
podwójna waniliowa latte z dużą babeczką i spacer po parku -
wzruszyłam ramionami, łapiąc chłopaka za rękę i prowadząc do
naszej ulubionej kawiarni. Po chwili zatrzymałam się i złożyłam
kolejny pocałunek na jego ustach. - Kocham cię, Niall.</i></span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Później
obudziłam się w swoim łóżku...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Phoebe
powiedziała mi, że zemdlałam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Ev</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
CZWARTY</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hm,
okay – powiedziałem trochę zdziwiony do komórki. - Poszukam tego
i zaraz przyjadę. Tak... Pa – rozłączyłem się. Nadal bolała
mnie głowa. Zwlokłem się z łóżka i poszedłem bezpośrednio do
pokoju Zayn'a.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Gdzie
to może być...? - powiedziałem sam do siebie, szperając po
półkach Malika. Kosmetyczka, kosmetyczka... gdybym jeszcze wiedział
jak to wygląda! Przeglądałem kolejne szuflady komody, stojącej
nieopodal łóżka, kiedy nagle spojrzałem na czarną pościel. No
właśnie. Łóżko. Padłem zaraz na podłogę, odchylając kołdrę.
Spojrzałem pod łóżko. Było za ciemno, żebym cokolwiek tam
zobaczył, więc po omacku sięgnąłem tam ręką. Natrafiłem
palcami na jakiś bliżej niezidentyfikowany kształt, po czym bez
wahania pociągnąłem przedmiot do siebie. Spojrzałem zdziwiony na
to, co miałem w rękach. Podniosłem się na równe nogi, po czym
uznałem, że to po prostu zeszyt. Na okładce był cały pomazany
jakimś flamastrem. Odchyliłem niepewnie okładkę, a moim oczom
ukazała się strona, cała zapisana jakby pospiesznym, nierównym
pismem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
każdej linijce widniało kilkakrotnie zapisane jedno zdanie:
<i>,,Kocham ją”</i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zmarszczyłem
brwi i przeglądałem dalej. Reszta kartek wyglądała identycznie.
</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ITBi9oUEqUE/UuQPdoDjXPI/AAAAAAAAArw/5NnruhF5SmI/s1600/I+love+her.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ITBi9oUEqUE/UuQPdoDjXPI/AAAAAAAAArw/5NnruhF5SmI/s1600/I+love+her.gif" height="177" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wszędzie to samo. Kocham ją, kocham ją, kocham ją...</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Byłem
pewien, że pismo należy do Zayn'a.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dobry
Boże... - szepnąłem, przerzucając w ekspresowym tempie resztę
kartek. Podniosłem wzrok, wplatając swoje palce we włosy. Moje
oczy padły na nic innego, jak małą torebeczkę, stojącą na
komodzie zaraz obok zdjęcia rodziny Zayn'a. Przeklęta kosmetyczka.
Zgarnąłem ją zwinnym ruchem i z zeszytem w ręce ruszyłem do
samochodu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wielkie
dzięki, Niall'er – dziewczyna rzadko tak się do mnie zwracała.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
ma za co... Ehm... Jest Zayn? - wykrztusiłem w końcu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Michelle
pokiwała tylko głową i zaprowadziła mnie na górę. Otworzyła
przede mną drzwi pokoju, w którym jeszcze nigdy nie byłem. Moim
oczom ukazał się Mulat, siedzący na łóżku w półmroku. Zasłony
były zasunięte, a jedyne światło dawała mała lampka nocna,
stojąca na półce.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall
– uspokoił samego siebie, zamykając za mną drzwi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć
– odparłem, wyjmując z tylnej kieszeni spodni zwinięty zeszyt. -
Znalazłem to dzisiaj u ciebie... Podejrzewam, że to twoje –
wręczyłem mu przedmiot.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzał
na zwitek papierów w milczeniu, a później przeniósł swój wzrok
na mnie. Nagle poczułem się tak, jakbym miał przed sobą całkiem
innego Zayn'a niż tego, który do niedawna jeszcze mieszkał razem z
nami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dzięki
– mruknął, po czym schował zeszyt pod poduszkę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiedziałeś
jej? - wypaliłem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
czym? - obrócił się szybko w moją stronę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -No...
Że ją kochasz... - wzruszyłem bezradnie ramionami. Byłem pewny,
że się </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-EkBaakCDOPQ/UuQQBP7VGJI/AAAAAAAAAsI/cqE-zUREZb4/s1600/563785_463123153775853_1818645882_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-EkBaakCDOPQ/UuQQBP7VGJI/AAAAAAAAAsI/cqE-zUREZb4/s1600/563785_463123153775853_1818645882_n.jpg" height="400" width="303" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">zaczerwieniłem. Jezu, że też to ja zawsze muszę wyglądać
jak burak.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
ma o czym mówić, Niall – westchnął ciężko, siadając na
podłodze, zaraz przed łóżkiem. - To strasznie porąbana sprawa...
- dodał, kryjąc twarz w dłoniach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Może
jednak powinieneś...? - zaproponowałem, siadając obok niego.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall,
zostaniesz na obiad? - usłyszeliśmy podniesiony głos Chelly. Stała
za drzwiami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiesz,
że ja jedzenia nigdy nie odmawiam! – odparłem, a ona zaśmiała
się perliście i zeszła na dół.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie,
nie powinienem. Nie będę niepotrzebnie mieszał jej w głowie,
kiedy już zaczyna sobie wszystko układać – odpowiedział po
chwili. Pokiwałem tylko głową. Przygotowywałem w głowie to, co
chcę mu powiedzieć, o co spytać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Miałem
dziwne przeczucie, że Eve wiedziałaby co zrobić.</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
myślisz, długo jeszcze będzie spała? - usłyszałam
delikatny dziewczęcy głos, pobrzmiewający blisko mojego ucha.
Otworzyłam oczy i spróbowałam się podnieść, jednak moje plany
pokrzyżował mocny ból głowy. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
wy tu robicie? - zapytałam, patrząc na ludzi zebranych w moim
pokoju, chyba połowa pacjentów się tutaj zbiegła. - O co chodzi? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dobra
ludzie, nie ma tu nic ciekawego do oglądania! Dziewczyna się
obudziła, więc możecie już sobie iść! - w tłumie rozpoznałam
głos Dominica, który zaczął wypraszać ludzi ledwie mieszczących
się w naszym pokoju. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
wszyscy już wyszli chłopak usiadł na skraju mojego łóżka.
Siedzieliśmy w ciszy, wpatrując się w siebie na wzajem. W pewnym
momencie chłopak pobladł i szybko podał mi pudełko chusteczek,
stojących na szafce obok. Zdezorientowana przejechałam ręka po
twarzy, a na palcach poczułam dziwną ciecz, która później
okazała się krwią. Szybko wyciągnęłam kilka chusteczek i
przyłożyłam je do nosa i lekko odchyliłam głowę do tyłu.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zadławisz
się - usłyszałam szept, wydobywający się z jego ust. - Nie
powinnaś... - odchrząknął, chcąc ukryć łamiący się głos. -
Powinnaś pochylić głowę do przodu, bo możesz się zadławić...
krwią - ostatnie słowo powiedział z nieukrywaną niechęcią i
obrzydzeniem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Zrobiłam
tak, jak powiedział. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Siedząc
z głową pochyloną w przód coraz mocniej przyciskałam chusteczki
do płatków nosa. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego
jesteś w tym...ośrodku? - zapytałam, lekko się podnosząc.
Chciałam jakoś przerwać ciszę. Przez twarz chłopaka przeleciał
prawie niezauważalny grymas. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Długa
i nieprzyjemna historia...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kiwnęłam
głową i uśmiechnęłam się sama do siebie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mój
lekarz mnie tu wysłał, zgodziłam się pod warunkiem odstawienia
leków - powiedziałam przypominając sobie nie jedną
niemiłą rozmowę. - Taki rodzaj eksperymentu. Za trzy dni mnie
tutaj nie będzie... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powinnaś
się cieszyć - stwierdził chłopak, blado się uśmiechając.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tylko
dlaczego mnie to właśnie nie cieszy? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Boisz
się.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słucham?
- zapytałam marząc o tym, że jednak się przesłyszałam.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Boisz
się tego, że to wszystko znowu cię przerośnie i nie dasz sobie po
prostu rady... - spojrzałam na niego, mając wielką nadzieję, że
to, co mówi dzieje się tylko w mojej głowie, chcąc wierzyć, że
nie wypowiedział tych słów na głos. - Może masz rację Ev, może
jesteś za słaba na to, może sama idea życia cię przerasta. Masz
syndromy schizofrenika... Ale zadam ci pytanie, dobrze? - lekko
kiwnęłam głową, zgadzając się. - Myślałaś kiedyś o
samobójstwie, o tym, że nie masz już siły zyć? Marzyłaś
o śmierci, nie ważne w jaki sposób miałoby się to stać? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
- odpowiedziałam łamiącym się głosem, ręką lekko dotykając
szyi. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
zastanawiało cię to kiedyś? - zadał kolejne pytanie, ale tym
razem nie czekał na moją odpowiedź. - Może cząstka ciebie wciąż
walczy, może jeszcze się nie poddałaś w stu procentach. Nigdy nie
szukałaś głębszego sensu w tym wszystkim, nigdy nie zastanawiałaś
się dlaczego właśnie ciebie to spotkało? Ja też kiedyś
myślałem, że nie ma dla mnie już szansy, uważałem że nawet
kiedy będę próbował odbić się od dna to i tak spadnę na dół,
albo jeszcze niżej. Zastanów się nad tym czego ty właśnie
potrzebujesz... To nie jest egoistyczne, czasem po prostu warto.
Poszukaj tej części, która jeszcze walczy i znajdź siłę, którą
kiedyś miałaś w sobie, bo takie rzeczy nie zdarzają się słabym
ludziom.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
skończył wstał i ruszył w stronę drzwi. Nie wiedziałam co
powiedzieć, to był jeden z niewielu momentów, w którym nie
wiedziałam jak się zachować. Ramiona dziwnie opadały wzdłuż
tułowia, a chusteczki które miałam w dłoni znajdowały się na
podłodze. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przedawkowałem
i chciałem popełnić samobójstwo.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słuch.... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Pytałaś
dlaczego tu jestem - wyjaśnił i zniknął za białymi drzwiami. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Oszołomiona
rozejrzałam się po pustym pokoju i dopiero w tym momencie
zorientowałam, że jestem w nim sama, brak obecności Phoebe zdawał
się dziwnie niecodzienny. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Dłużej
o tym nie myśląc wyszłam z pustego pokoju, kierując się do
bliżej nieokreślonego miejsca. Przechodząc przez biały korytarz
mijałam pozamykane białe drzwi. Po kilku dniach w tym miejscu ten
kolor zaczynał działać na nerwy. Szłam niekończącym się
korytarzem, wytężając słuch. Nie było słychać nic, do czasu aż
doszłam do drzwi otwartych na oścież.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
powinieneś tego robić - usłyszałam delikatny dziewczęcy głos,
należący do Phoebe. Dziewczyna siedziała na łóżku, plecami
odwrócona do drzwi. Towarzyszył jej chłopak lekko pochylony nad
białym stolikiem nocnym.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
chcesz, nie musisz brać więcej dla mnie. Przynajmniej nie będę
musiał kombinować drugiej działki - stwierdził blondyn i coś
wciągnął, po chwili się podnosząc i odwracając w moją stronę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Chłopak
szybko podbiegł do mnie i przycisnął do ściany, łapiąc za szyję
i lekko podnosząc.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nic
nie widziałaś, nic nie słyszałaś, nie było cię tu... -
powiedział, mocniej zaciskając ręce na moim gardle. -
ZROZUMIANO?! </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ta...
Ta... Tak - ledwo wybełkotałam, po czym z impetem upadłam na
ziemię, nareszcie uwolniona od dłoni chłopaka. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Panicznie
łapiąc powietrze, próbowałam się uspokoić, jednak z mizernym
skutkiem. Po chwili poczułam jak delikatna dłoń mnie obejmuje i
próbuje podnieść. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zaprowadzę
cię do pielęgniarki - oznajmiła ognistowłosa, prowadząc mnie
przez biały niekończący się korytarz. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
kilku minutach, które dla mnie ciągnęły się w nieskończoność,
siedziałam już na kozetce w obszernym białym gabinecie
pielęgniarki. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kobieta
podała mi leki na uspokojenie, po których nic nie pamiętam.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
wiem nawet czy zasnęłam, czy jednak normalnie funkcjonowałam, w co
osobiście wątpię. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
pamiętam...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Tęsknię.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Ev</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
PIĄTY</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Poszedłem
rano do pracy. Nienawidziłem tego, że nawet w wakacje muszę
harować jak wół, żeby jakoś się utrzymać. Miałem tego
wszystkiego powyżej uszu. Kiedy po południu wyszedłem z knajpy i
siedziałem już w samochodzie, sięgnąłem po telefon i zadzwoniłem
do Harry'ego. Harry zawsze wiedział co powiedzieć. Zacząłem z nim
rozmawiać, odpalając silnik samochodu. Po prostu potrzebowałem
kogoś obok siebie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
kilku przejechanych kilometrach, zatrzymałem się przed cmentarzem.
Powiedziałem Harry'emu, że muszę już kończyć. To był impuls.
Wysiadłem z auta i je zamknąłem. Z łatwością odnalazłem
odpowiedni nagrobek. Stanąłem przed czarną płytą z rękami w
kieszeniach, kopiąc kamienie na ziemi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Boże,
co ja tu robię? - westchnąłem zrezygnowany, zdając sobie sprawę
z tego, jak żałosne jest moje zachowanie.<i> ,,Przyszedłeś
wypłakać się jak małe dziecko? Och, Niall, to takie dojrzałe...”</i>
- tego typu myśli zaczęły pojawiać się w mojej głowie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zabrali
nam ją... - wypaliłem w końcu, jakby martwa dziewczyna mogła mnie
</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-hHuiHjm15X4/UuQP10sxeyI/AAAAAAAAAsA/KGGdcoHIISk/s1600/Niall-niall-horan-32338003-500-588.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hHuiHjm15X4/UuQP10sxeyI/AAAAAAAAAsA/KGGdcoHIISk/s1600/Niall-niall-horan-32338003-500-588.jpg" height="320" width="272" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">usłyszeć. - Zabrali. Ale nie martw się, to tylko tydzień –
powtórzyłem to, co sam słyszałem wciąż przez ostatnie pięć
dni. - Już pojutrze po nią pojedziemy. Mam nadzieję, że jest jej
tam dobrze... Że czuje się lepiej – wzruszyłem ramionami,
przyglądając się nadal złotym literom, układającym się w
nazwisko Clementyne. Czułem się jak idiota, mówiąc do kamienia. -
Nie wiem co mam ze sobą zrobić... To tak, jakbym stracił kolejnego
z was, moich przyjaciół... Nie wiem co mam robić. Nie wiem –
powiedziałem już trochę głośniej. Westchnąłem i spojrzałem na
szare niebo. Zaczynało się ściemniać. - Zresztą... Mam nadzieję,
że u was też wszystko w porządku...? - odpowiedziała mi cisza. Bo
czego innego mogłem oczekiwać? - Powiedz Liam'owi, że za nim
tęsknię... Wszyscy tęsknimy. Za tobą też... - szepnąłem, jakby
w obawie, że ktoś może usłyszeć moje żale. Kopnąłem butem
kamyk i obróciłem się na pięcie. Wsiadłem do samochodu z
pojedynczą łzą w kąciku oka. Szybko jednak ją starłem. Muszę
być silny.</span></span></span><br />
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Od
razu po przebudzeniu ruszyłam do łazienki, aby w spokoju się
odświeżyć. Po dosyć długim i całkiem przyjemnym prysznicu
wróciłam i ubrałam się w obszerną koszulkę, bardzo obcisłe
rurki oraz trampki. Mała odmiana od tego co nosiłam przez ostatnie
cztery dni. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
dłuższym spacerze przez korytarz trafiłam do stołówki, w której
większość pacjentów właśnie konsumowała wielce pyszne
śniadanie. Bez zastanowienia podeszłam do niewielkiej skórzanej
kanapy, stojącej pod ścianą w kącie wielkiego pomieszczenia. Gdy
usiadłam, automatycznie podciągnęłam nogi pod brodę, a moja ręka
powędrowała w kierunku kieszeni dżinsów. Po chwili zrezygnowana
wróciłam z powrotem, przypominając sobie o zakazie używania i
posiadania telefonów. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Przejechałam
wzrokiem po pomieszczeniu. Nic ciekawego się nie działo. Przy
jednym ze stolików siedziała dziewczyna, w ręce obracając jabłko.
Nie wyglądała na zaciekawioną owocem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zaburzenia
odżywiania, po naszemu anoreksja... - oznajmiła rudowłosa
dziewczyna, siadająca obok mnie. - Uzależnienie od narkotyków -
wskazała stolik przy którym siedziała grupka chłopaków. Nic nie
byłoby w tym dziwnego, gdyby nie ich zachowanie. Wszyscy maksymalnie
pochyleni nad blatem tylko jeden, wyglądający jak chodząca śmierć,
przyglądał się osobom w stołówce. - Okaleczanie i próba
samobójcza - tym razem spojrzała na inny stolik. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dziękuję
- przerwałam dziewczynie, próbując się uśmiechnąć. - Za to, co
wczoraj zrobiłaś. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
ma sprawy, z jednej strony to także była moja wina. Lepiej nie
wchodź Josh'owi w drogę, bo nieprędko stąd wyjdziesz... -
uśmiechnęła się blado i wstała z kanapy, ruszając w stronę
wyjścia. - Na co czekasz? Musimy iść na terapię. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
terapii nic się nie działo.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Dowiedziałam
się, że w ośrodku jest biblioteka z dość pokaźnymi zbiorami. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Pewnie
przewidujesz jak to się skończyło. </span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Eve</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
SZÓSTY</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
południu nie wytrzymałem i wsiadłem w samochód. Nie myśląc nad
tym, co dokładnie robię, w końcu znalazłem się na parkingu przy
żelaznym ogrodzeniu. Oparłem się o maskę samochodu, spoglądając
w okna. Nie miałem pojęcia co ja tutaj robię. Za jedną z szyb
zobaczyłem tak upragniony od tygodnia widok – niską blondynkę.
Siedziała na parapecie i przyglądała mi się ze zdziwioną miną.
Nie, to wszystko musiało mi się przywidzieć... Przetarłem oczy i
ponownie spojrzałem w tamto okno. Dziewczyna zniknęła. A może po
prostu nigdy jej tam nie było...? Zrezygnowany wsiadłem do
samochodu i jak najszybciej odpaliłem jego silnik. Rozum płata mi
figle... A los śmieje mi się w twarz. Szczęście, że już jutro
się z nią zobaczę.</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słuchasz
mnie? - Dominic zadał pytanie, tym samym wyrywając z zamyślenia.
-Jesteś dzisiaj jakaś nieobecna... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
czepiaj się jej, jutro wychodzi, czemu się dziwisz? - zapytała
Phoebe i zaśmiała się. - Jak się nazywa? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słucham?
- odpowiedziałam, nie wiedząc o co pyta. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chłopak,
o którym tak myślisz? Jak się nazywa? - wyjaśniła i przysunęła
się bliżej. Dominic teatralnie przewrócił oczami i machnął ręką
w stronę dziewczyny. Ja mimowolnie się uśmiechnęłam, a rumieniec
wylał mi się na twarz. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niall
- odpowiedziałam, spuszczając głowę.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Fajne
imię - odpowiedziała, spoglądając na mnie wymownie. - No
opowiadaj dalej - zachęciła ciepłym uśmiechem.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Uważaj
Ev - ostrzegł Dominic. - Jak zaczniesz o kimś opowiadać, a
szczególnie o chłopaku, to przy niej prędko nie skończysz. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ma
blond włosy i niebieskie oczy - zaczęłam, spoglądając na
podekscytowaną twarz dziewczyny, a potem chłopaka. - Dwa lata temu
przeprowadził się z mamą i bratem do Los Angeles, a od kilku
miesięcy mieszka z przyjaciółmi nie daleko Nowego Jorku. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
jest z USA? - zapytał Dominic tak, jakby nagle zainteresował się
naszą rozmową. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie.
Pochodzi z Irlandii - wyjaśniłam, lekko się uśmiechając. - Ja
też nie jestem stąd. Londyn, przeprowadziłam się jak miałam
dziesięć lat - dodałam, widząc zdziwione twarze moich towarzyszy.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego
mieszka tu, a nie z mamą i to jeszcze tak daleko? - zapytała
Phoebe, przerywając krępującą ciszę. Czyli powracamy do tematu
Niall'a...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wyrzucili
go i jego przyjaciół ze szkoły, ich rodzice stwierdzili, że muszą
nauczyć się odpowiedzialności, więc postanowili spróbować
tutaj... Jak na razie dobrze im idzie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Dominic
prychnął i zrobił dziwną minę na co dziewczyna siedząca obok
mnie zgromiła go wzrokiem. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"><i>,,Gdyby
wzrok mógł zabijać''</i> - przypomniałam sobie moje ulubione
powiedzenie, odnoszące się do Jill.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zawsze
musisz wszystko zepsuć. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
zwracając uwagi na ich słowne przepychanki, wstałam z krzesła i
ruszyłam w stronę okna. Siadając na parapet, przyglądałam się
autom przejeżdżającym obok ośrodka. W pewnym momencie na parkingu
zaparkował znany mi czarny samochód. Moje ciało napięło się jak
struna i czekało na rozwój sytuacji. Po niespełna minucie z
samochodu wysiadł blondyn ubrany w dresy. Na głowę niedbale
naciągnął czapkę, spod której wydobywały się niesforne kosmyki
włosów, na nosie miał przeciwsłoneczne okulary. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Rozejrzałam
się po pokoju i wstałam szybko, wychodząc z białego
pomieszczenia. Przebiegłam korytarzem, zatrzymując się obok
recepcji, w której siedziała pielęgniarka zapatrzona w telewizor.
Przeszłam obok wielkiego kontuaru, nie rzucając się nikomu w oczy.
Końcową drogę również przebiegłam, otwierając z impetem
wielkie drzwi. Zdyszana ruszyłam w stronę wielkiego parkingu, na
który, według regulaminu, nie wolno było nam wchodzić. Pobiegłam
do miejsca, w którym powinno być zaparkowane auto. Moje
rozczarowanie dało jednak o sobie znać. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jesteś
żałosna Ev - powiedziałam sama do siebie, siadając na chodniku. -
Co ty sobie wyobrażałaś, co? Myślałaś, że co, będzie piękny
,,happy end''? Wyciągnie cię z wariatkowa, na które sama się
zgodziłaś?! Jesteś żałosna i beznadziejna... </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Masz
rację - odwróciłam się i nie byłam gotowa na to, co zobaczę:
Liam, Cloe i mój tata - szli w moją stronę. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nareszcie
się tego doczekaliśmy - powiedziała z wielkim uśmiechem
Clementyne. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wy...
Wy nie żyjecie. To nie jest prawdziwe!!! To się nie dzieje
naprawdę! </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Może
i nie żyjemy - szatyn przyznał mi rację, zaraz jednak dodał: -
ale byliśmy przy tobie Ev. Czekaliśmy, aż skończysz tę całą
szopkę i przyznasz się sama przed sobą, że już nie ma sensu
oszukiwać siebie i bliskich jaka silna jesteś. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -O
czym ty mówisz? - zapytałam, próbując zrozumieć o co im chodzi. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jesteś
chora, Eve - oznajmił mi ojciec, podchodząc do mnie i głaszcząc
mój policzek. Był dokładnie taki, jakim go zapamiętałam sprzed
tych dziewięciu lat. - Jesteś chora od dziecka. To dlatego was
zostawiłem. Byłaś dla mnie zwykłym ciężarem, niestety twoja
matka powiedziała, że cię nie zostawi, więc kazałem jej
wybierać. Niespodziewanie wolała ciebie - opowiadał to z
nutą kpiny w głosie. - Znasz to powiedzenie: ,,Jeśli kogoś
kochasz pozwól mu odejść''? Pozwoliłem twojej mamie odejść,
codziennie zastanawiając się dlaczego wolała ciebie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Obraz
znajdujący się przed oczami rozmazał się w jednej sekundzie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Och,
nie płacz kochanie, my tylko chcemy szczęścia naszych przyjaciół,
które ty tylko odbierasz - zaczęła Cloe przesłodzonym głosem. -
Gdybyś była na naszym miejscu, postąpiłabyś tak jak my,
uwierz mi kochanie. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
mów tak do mnie! - krzyknęłam w stronę dziewczyny. - Nie
jesteście prawdziwi!!! Nie zwracaj się do mnie ,,kochanie"!!! </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Uwierz
nam, robiliśmy wszystko, żebyś skończyła swoje życie, niestety
nawet James sobie nie poradził...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">W
tym momencie ktoś zaczął mnie dusić, coraz mocniej zaciskając
chude, ale za to bardzo długie palce na mojej szyi. Zaczęłam się
szarpać, próbując chociaż trochę rozluźnić uścisk mojego
oprawcy. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Gdy
już nie miałam siły na dalszą walkę, usłyszałam głośny krzyk
Phoebe.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve!
- dziewczyna podbiegła do mnie, a ja opadłam na ziemię. - Ev, już
dobrze nic ci nie jest, zaraz będą tu pielęgniarki będzie dobrze,
obiecuję, będzie dobrze - mówiła lekko drżącym głosem,
głaszcząc mnie po głowie.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zabierz
mnie... - wymamrotałam nie wyraźnie. - Zabierz mnie do Niall'a.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
tych słowach chyba zemdlałam, bo nic nie pamiętam.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Kocham
i tęsknię.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Eve</span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">DZIEŃ
SIÓDMY</span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">~EVE~</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wstawaj
śpiochu! Dzisiaj wychodzisz z tego wariatkowa! - Phoebe skakała po
moim łóżku jak oszalała. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Aż
tak się cieszysz, że się mnie pozbędziesz? </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Żartujesz....?
Będziemy tęsknić...</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
piętnastu minutach rozmowy z dziewczyną ruszyłam do łazienki
chcąc się odświeżyć. Ubrałam swoje ulubione dżinsy, T-shirt i
bluzę z kapturem, na nogi założyłam trampki. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Po
godzinie siedzenia w pokoju i żegnania się z Dominiciem i Phoebe do
pomieszczenia weszła kobieta ubrana w biały uniform.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hutson,
idziesz ze mną. - gdy usłyszałam te słowa, poczułam się tak,
jakby zabrano z moich ramion ciężar i pozwolono odlecieć. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;"> -Będę
tęsknić - przytuliłam się do moich towarzyszy i wyszłam z
pokoju. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Droga
do recepcji szybko minęła.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Na
ten moment czekałam cały tydzień. </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Segoe Print;"><span style="font-size: 15pt;">Eve</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /><br />
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">~NIALL~</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wysiedliśmy
wszyscy z auta.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -No
ile można podpisywać głupie papiery?! - warknąłem, drepcząc
niecierpliwie w jednym miejscu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Spokojnie...
- odparł Louis, który gasił właśnie swojego papierosa. - Jeszcze
się...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Idą
– przerwał mu Harry.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Od
razu wszystkie moje mięśnie się napięły. Faktycznie. Udeptaną
ścieżką podążały dwie nasze przyjaciółki. Michelle niosła na
ramieniu plecak Ev i obejmowała blondynkę czule ramieniem.
Spojrzałem na Eve. Tak bardzo za nią tęskniłem. Dziewczyny kiedy
tylko przekroczyły bramę, Chelly powiedziała coś cicho do swojej
przyjaciółki, a ta spojrzała na mnie swoimi wielkimi oczyma, po
czym podeszła do mnie lekko chwiejnym krokiem. Stanęła zaledwie
kilka centymetrów ode mnie i uśmiechnęła się lekko, zmuszona do
tego, by zadrzeć głowę do góry.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Już
prawie zapomniałam jak wysoki jesteś... - powiedziała cicho,
przeczesując palcami moje włosy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tęskniłem
– powiedziałem z mocą.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ja
bardziej – uśmiechnęła się od ucha do ucha, po czym ujęła
moją twarz w dłonie i złożyła delikatny pocałunek na moich
ustach. Objąłem ją mocno, unosząc lekko nad ziemię.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dość
już tych czułości! My też tutaj czekamy – rzucił zaczepnie
Louis, a Eve </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-il7_kTmJ-H8/UuQPYJSgxHI/AAAAAAAAArg/9v5Wzd4NM7g/s1600/Eve+42.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-il7_kTmJ-H8/UuQPYJSgxHI/AAAAAAAAArg/9v5Wzd4NM7g/s1600/Eve+42.gif" height="195" width="400" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">oderwała się ode mnie i rzuciła się w objęcia
szatyna. Normalnie byłbym zazdrosny, gdyby nie to, że widziałem,
jak Louis ją traktuje – jako kolejną młodszą siostrzyczkę. Po
chwili blondynka przywitała się również z Harry'm.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
bardzo za wami wszystkimi tęskniłam! - westchnęła, powracając w
moje ramiona. Kołysaliśmy się lekko, kiedy Harry pakował do
samochodu plecak pełen ubrań. - Mam wam tyle do opowiedzenia!
Wiecie, tam była taka dziewczyna... - zaczęła podekscytowana, ale
przerwała jej Michelle.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wszystko
opowiesz nam w domu. Będziemy mieli na to dostatecznie dużo czasu –
obie uśmiechnęły się do siebie promiennie. Wsiedliśmy wszyscy do
auta i odjechaliśmy stamtąd jak najprędzej. Miałem nadzieję, że
już nigdy nie będziemy musieli wrócić do tamtego miejsca.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Witamy :)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No więc mamy chyba najdłuższy rozdział w historii tego bloga. Jeju, mamy nadzieję, że chociaż trochę Wam się spodobał i nie nudził Was zbytnio... BAAARDZO prosimy o szczere opinie w komentarzach. Rozpiszcie się co Wam się podobało, co mniej, a co w ogóle według Was było bez sensu... Mamy nadzieję, że znajdzie się choć jedno pytanie do bohaterów ♥ Z chęcią na nie odpowiemy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak pewnie się domyśliliście, perspektywa Eve pisana jest w formie listów do Niall'a. Tak tylko mówimy, jakby ktoś nie był pewien :)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Nie zanudzamy Was bardziej, treści rozdziału jest dość, więc pozostaje nam jedynie życzyć Wam miłego wieczoru i weekend'u :)</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Kochamy ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>Chelly i Eve</i></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-615956344319684982014-01-18T09:05:00.000-08:002014-01-18T09:05:07.764-08:00~21~<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><i><b>Z
perspektywy Chelly</b></i></span></span><br />
<span style="color: red; font-family: Times New Roman, serif;">(poniższy tekst nie jest cenzurowany)</span></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;">Stojąc
przed mahoniowymi drzwiami wahałam się czy zapukać. W końcu się
przełamałam i po prostu zastukałam w drewnianą płytę. Długo
nie musiałam czekać, ponieważ już po chwili drzwi otworzyła mi
mama Ev.</span><br /><span style="color: black;">Kobieta
niczym nie przypominała swojej córki. Ona miała średniej długości
brązowe włosy i szaro-niebieskie oczy. Za to jej dziecko było
brązowooką blondynką. Widoczne moja przyjaciółka wygląd
odziedziczyła po swoim ojcu.</span><br /><span style="color: black;"> -Dzień
dobry - przywitałam się z dobrze znaną mi kobietą. - Eve u
siebie?</span><br /><span style="color: black;"> -Dzień
dobry Michelle - pani Hutson nigdy nie mówiła do mnie
zdrobniale. </span><br /><span style="color: black;"> -Tak,
nie wychodzi z niego od wczoraj. Nawet nic nie zjadła - mówiła
szybko szatynka, zbierając ze stołu dokumenty i pakując je do
dużej torby.</span><br /><span style="color: black;"> -Dziękuję
ci Michelle, że ją tam zawieziesz. Proponowałam jej, żeby zrobił
to Niall, ale ona tylko pokręciła głową i zamknęła się w
pokoju – westchnęła z żalem.</span><br /><span style="color: black;">Kiwnęłam
głową na znak zrozumienia i ruszyłam w stronę poobklejanych
białych drzwi. Otworzyłam je, kiedy naraz uderzyła we mnie wielka,
szara chmura, rozprzestrzeniona po całym pokoju. Szybko zamknęłam </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-59BUa-q-iXc/Utqsdkqrz3I/AAAAAAAAAqQ/wo9xje4Hytc/s1600/Eve+31.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-59BUa-q-iXc/Utqsdkqrz3I/AAAAAAAAAqQ/wo9xje4Hytc/s1600/Eve+31.gif" height="223" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;">za sobą drzwi.</span><br /><span style="color: black;"> -Co
ty do cholery robisz? - zapytałam, podchodząc pewnym krokiem do
dziewczyny leżącej na wielkim zagraconym przeróżnymi rzeczami
łóżku.</span><br /><span style="color: black;"> -Próbuję
nie myśleć - odpowiedziała krótko, ponownie wkładając papierosa
do ust. </span><br /><span style="color: black;"> -Dzwoniłaś
do niego? -zapytałam po dłuższej chwili ciszy.</span><br /><span style="color: black;"> -Wiesz,
że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w
psychiatrykach zamykano ludzi, którzy naprawdę widywali ufo...? -
przerwała, zaciągając się. - Wiesz co się działo z tymi ludźmi?
Zostawali zabijani, ponieważ nigdy nie zwątpili w to w co wierzyli
i widzieli...</span></span></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;">Siedziałyśmy
w ciszy, jadąc do jednego z najmniej przyjemnych miejsc w całym
Nowym York'u. Myśl, że jedna z najbliższych mi osób miała
spędzić tam jakiś czas, przerażała mnie. Po dziesięciu minutach
stałyśmy na parkingu przed budynkiem szpitala. Ani ja, ani
blondynka nie odzywałyśmy się. W takich sytuacjach słowa nie były
nam potrzebne. Raczej byłyby niepasującym dodatkiem do
otoczenia.</span><br /><span style="color: black;"> -Powiedziałaś
Niall'owi? - to pytanie nie wiadomo skąd wzięło się nagle w moich
ustach.</span><br /><span style="color: black;"> -Nie
- dziewczyna odpowiedziała sucho, wpatrując się w okno
budynku.</span><br /><span style="color: black;"><i>,,Aha''</i></span><span style="color: black;">
- odpowiedziałam bezgłośnie.</span><br /><span style="color: black;">Spojrzałam
na budynek. Miejsce to w ogóle nie przypominało szpitala, a co
dopiero psychiatryka. Spojrzałam w jedno z okien i z trudem
powstrzymałam chęć krzyknięcia. Na parapecie pomieszczenia, które
znajdowało się na trzecim piętrze siedziała ognistowłosa
dziewczyna</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black; font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>,,To
nie może być prawda..." </i></span><span style="color: black; font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
przemknęło mi przez myśl.</span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Potrząsnęłam
szybko głową i spojrzałam na blondynkę.</span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"> -Iść
z tobą? - zadałam kolejne pytanie.</span><br /><span style="color: black;"> -Jeśli
musisz...</span><br /><span style="color: black;">Zawsze
taka była. Gdy się denerwowała albo czegoś obawiała, miała trzy
sposoby okazywania tego: była na wszystko obojętna, śmiała się
lub płakała. Najbardziej nienawidziłam tego pierwszego sposobu.
Niestety używała go najczęściej co potrafiło strasznie
irytować...</span></span><br />
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;"> -Wystarczy,
że podpisze pani...o tutaj - wskazała pielęgniarka wykropkowane
miejsce. - A pani, panno... - urwała, spoglądając na mnie.</span><br /><span style="color: black;"> -Smith
- odpowiedziałam szybko. </span><br /><span style="color: black;"> -A
pani, panno Smith podpisze tu.</span><br /><span style="color: black;">Spełniłam
jej prośbę, a raczej rozkaz, od razu łapiąc długopis i składając
zamaszysty podpis obok koślawego nazwiska Hutson. </span><br /><span style="color: black;"> -Jeżeli
miałaby pani jakiekolwiek zastrzeżenia, to podpisuje pani właśnie
zgodę na pozostawienie pani... - </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-pQI553-1TlI/Utqz6qIN8SI/AAAAAAAAAq8/cFitQrwnTRs/s1600/Chelly+38.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pQI553-1TlI/Utqz6qIN8SI/AAAAAAAAAq8/cFitQrwnTRs/s1600/Chelly+38.jpg" height="318" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;">znów ucięła niedoinformowana
kobieta.</span><br /><span style="color: black;"> -Przyjaciółki
- podpowiedziałam.</span><br /><span style="color: black;">Kobieta
tylko zmarszczyła czoło.</span><br /><span style="color: black;"> -Jest
pani osobą pełnoletnią? </span><br /><span style="color: black;"> -Tak
- odparłam krótko.</span><br /><span style="color: black;">Kątem
oka zauważyłam zagubioną i pochłoniętą myślami
blondynkę.</span><br /><span style="color: black;"> -Przepraszam,
mogę jeszcze skorzystać z telefonu? - zapytała prawie bezgłośnie.
Gdybym nie stała prawie przy niej, pewnie nie usłyszałabym ani
słowa. </span><br /><span style="color: black;">W
zachowaniu Brytyjki zagościła druga faza, zazwyczaj zwana przeze
mnie ,,pogodzeniem się z sytuacją i tygodniowe niewychodzenie z
pokoju". Z tego umiała wyciągnąć ją tylko i wyłącznie
Cloe. </span><br /><span style="color: black;"> -Oczywiście,
że możesz skarbie - przez twarz blondynki przeszedł prawie
niewidoczny grymas niezadowolenia. Nienawidziła gdy ktokolwiek,
nawet ja lub Clementyne, tak do niej się zwracał. </span><br /><span style="color: black;"> -Pożyczysz
mi telefon? </span><br /><span style="color: black;">Bez
zbędnych pytań, które i tak utrudniłyby ciężką sytuację,
podałam komórkę przyjaciółce. Ona tylko podeszła do wielkiego
okna i przyłożyła urządzenie do ucha. Rozmawiała krótko, jednak
widziałam, że ta rozmowa kosztuje ją więcej niż jakakolwiek,
kiedykolwiek. Po samym wyrazie jej twarzy mogłam odgadnąć z kim
rozmawia. Gdy jednak po chwili podeszła znów do recepcji, na jej
twarzy ponownie wymalowały się obojętność i prawie niewidoczny
strach, widniejący w dużych oczach. </span><br />Po
prostu p<span style="color: black;">odeszłam
i przytuliłam ją. Słowa nie były wcale potrzebne, może to by
nawet pogorszyło sprawę...? </span><br /><span style="color: black;"> -Kocham
cię - szepnęła słowa, które wypowiedziane tylko i wyłącznie
przez nią nie wywoływały u mnie dreszczy. </span><br /><span style="color: black;">Ścisnęłam
ją tylko mocniej i pogładziłam po blond włosach.</span><br /><span style="color: black;"> -Panno
Hutson, musimy już iść - powiedziała pielęgniarka, która miała
naprawdę wyśmienite wyczucie chwili.</span><br /><span style="color: black;"> -Za
tydzień będziemy wszyscy razem - wyszeptałam jej do ucha. -
Przyjedziemy wszyscy i będzie tak jak kiedyś. Po prostu musisz
wytrzymać ten tydzień, a wszystko się ułoży. Kocham cię i oni
też – powiedziałam, całując ją w policzek na pożegnanie. </span><br /><span style="color: black;">To
jedynie tydzień...</span><br />T<span style="color: black;">ylko...</span><br />I<span style="color: black;">
aż tydzień...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;">Wsiadłam
do samochodu i od razu poczułam, że to będzie najcięższe siedem
dni w moim życiu. Oparłam głowę i zaczęłam się zastanawiać
jak długo to wszystko jeszcze potrwa.</span><br /><span style="color: black;">Wierze,
że to dzieje się z jakiegoś powodu, wierzę, że los chce coś nam
przez to powiedzieć, choć możemy tego nigdy nie zrozumieć. </span><br /><span style="color: black;">Moje
dziwne myśli przerwał irytujący, głośny dzwonek, wydobywający
się z mojego telefonu. Nie zwracając uwagi na ekran, odebrałam,
przyciskając aparat do ucha.</span><br /><span style="color: black;"> -Eve
,nie ważne co teraz robisz poczekaj na mnie... - Niall zaczął
sapać do telefonu prawie nie zrozumiałe słowa. - Słyszysz?! Po
prostu chcę się pożegnać jak normalny człowiek, nie przez
telefon. Poczekaj piętnaście minut. Po prostu poczekaj...</span><br /><span style="color: black;"> -Niall...
- zaczęłam, gdy po drugiej stronie usłyszeć można było tylko
pędzący samochód. - Ona już tam jest.</span><br /><span style="color: black;">Odpowiedziała
mi głucha cisza. Po sekundzie usłyszałam tylko pisk opon i
zdenerwowany głos Tomlinson'a.</span><br /><span style="color: black;"> -Jak
to: jest?! Dlaczego... Dlaczego jej nie zatrzymałaś, Michelle?
Dlaczego?! - ostatnie słowo wykrzyczał.</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-m9WEdRM1BKY/UtqsllMfW5I/AAAAAAAAAqY/cGfs-rkqC2k/s1600/66949_462053743849546_1235010347_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-m9WEdRM1BKY/UtqsllMfW5I/AAAAAAAAAqY/cGfs-rkqC2k/s1600/66949_462053743849546_1235010347_n.jpg" height="266" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;"> -Przepraszam
Horan, że już nie ogarniam co się między wami dzieje...
Przepraszam, że już nie oganiam co dzieje się w jej głowie! - a
może już nie chce wiedzieć co w niej siedzi? Może po prostu
zaczynam się powoli bać tego kto, lub co, w niej siedzi? Może boję
się, że jeżeli dowiem się co tam jest będę na to za słaba i
mnie to złami... I może... Nie!!!</span><br /><span style="color: black;"> -Przepraszam
Niall, że po prostu nie uchroniłam jej przed tym... Przepraszam -
mówiłam coraz ciszej z chęcią naciśnięcia czerwonego klawisza
na ekranie komórki, jednak w ostatniej chwili się
powstrzymałam.</span><br /><span style="color: black;"> -Nie,
Chell... To ja... Ja przepraszam, nie powinienem.</span><br /><span style="color: black;"> -Michelle,
spotkajmy się tam, gdzie zawsze - tym razem telefon przejął Lou,
uspokajając mnie swoim łagodnym i zdecydowanym głosem.</span><br /><span style="color: black;"> -U
ciebie w... </span><br /><span style="color: black;"> -Już
tam nie pracuję. Opowiem ci jak się spotkamy.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><i>,,</i><span style="color: black;"><i>Nie
martw się! Ona tam jest po to, żeby jej pomóc, nic jej się nie
stanie. To nie melodramat o szpitalach psychiatrycznych,
okay?”</i></span><br /><span style="color: black;">Oliver
pomagał mi jak mógł. Tak, jak sobie obiecaliśmy - zostaliśmy
przyjaciółmi. Świetnie spełniał się w tej roli, w
przeciwieństwie do mnie...</span><br /><span style="color: black;"> -Podwójną
latte poproszę – powiedziałam, uprzedzając pytanie kelnerki,
która właśnie stanęła przy stoliku.</span><br />,,<span style="color: black;"><i>Wiesz,
że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w
psychiatrykach zamykano ludzi, którzy naprawdę widywali ufo? Wiesz
co się działo z tymi ludźmi? Zostawali zabijani, ponieważ nigdy
nie zwątpili w to w co wierzyli i widzieli...”</i></span><br /><span style="color: black;">Odpisałam
chłopakowi, przypominając sobie dzisiejszą poranną rozmowę z
Ev. </span><br />,,<span style="color: black;"><i>Jak
tam z Ev? Mam zrobić obiad czy przywieziesz coś ze sobą?”</i></span><br />Po
tym SMS'ie od Zayn'a uświadomiłam sobie, że p<span style="color: black;">rzez
tyle emocji w jednym dniu straciłam rachubę czasu. Spojrzałam na
zegar. Było już po czwartej.</span><br /><span style="color: black;">Chciałam
odpisać Malikowi, jednak odłożyłam telefon na stolik, gdy
usłyszałam Tomlinson'a i Horan'a, wchodzących do lokalu.</span><br /><span style="color: black;"> -Dzień
dobry - głośno powiedział szatyn, wchodząc do kawiarni. </span><br /><span style="color: black;"> -Już
nie... - powiedziała była szefowa chłopaka. On zgromił ją tylko
wzrokiem i odpowiedział:</span><br /><span style="color: black;"> -Ta,
widzę, że też zauważyłaś te chmury na niebie - teatralnie
wywrócił oczami i ruszył w moją stronę. - A i jakbyś mogła to
mocną czarną, a dla mojego przyjaciela... - urwał i spojrzał na
zamyślonego blondyna. </span><br /><span style="color: black;"> -Irish
coffee z podwójną whisky - odpowiedział beznamiętnie. Gdyby nie
mój nastrój, z pewnością rozbawiłby mnie jego wybór. Było w
chłopaku coś dziwnego. Jego oczy były puste, jakby bez uczuć,
jednak gdy przyjrzałam się im dokładniej, w głębi jakby krzyczał
ból. Ból, który chciał się wydostać spod bezuczuciowej
powłoki.</span><br /><span style="color: black;"> -Hey
- szepnęłam niepewnie, spoglądając na chłopaków siadających
naprzeciw. </span><br /><span style="color: black;">W
tym momencie Niall, jak gdyby nigdy nic uśmiechnął się i zaczął
ze mną rozmawiać, a w jego głosie można było usłyszeć dziwne
podekscytowanie. Żadnego bólu, smutku, który przed chwilą mu
towarzyszył. </span><br /><span style="color: black;">Dziwnie
spojrzałam na chłopaka.</span><br /><span style="color: black;"> -Cześć,
Chell - odpowiedział i uśmiechnął się do mnie. - Co tam u
ciebie? - zapytał, odbierając od kelnerki prędzej zamówioną
kawę. </span><br /><span style="color: black;">Wymieniłam
z Louisem zdziwione spojrzenia. Chciałam coś odpowiedzieć na
pytanie Horan'a, jednak w tym</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-0GKG68jLDEY/Utqsp8M7yuI/AAAAAAAAAqg/C-aUd68vtls/s1600/545599_482341561813411_1910406080_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-0GKG68jLDEY/Utqsp8M7yuI/AAAAAAAAAqg/C-aUd68vtls/s1600/545599_482341561813411_1910406080_n.jpg" height="320" width="240" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"> momencie zadzwonił telefon należący
do szatyna. </span><br /><span style="color: black;"> -Musze
odebrać, moja mama. - wyjaśnił szybko i wyszedł z kawiarni. </span><br /><span style="color: black;"> -Co
ty wyprawiasz? - zapytałam Irlandczyka siedzącego naprzeciwko mnie.
- Co ty do cholery wyprawiasz, Niall? </span><br /><span style="color: black;"> -Piję
kawę?! - odpowiedział z przejawem kpiny w głosie. </span><br /><span style="color: black;"> -Nie
zachowuj się tak... Nie zachowuj się jak ona... </span><br /><span style="color: black;"> -Jak
kto? - chłopak zapytał zdziwiony, spoglądając mi w oczy. </span><br /><span style="color: black;"> -Kpisz
ze mnie, prawda? Błagam cię powiedz, że ze mnie kpisz, bo cie
chyba kurwa rozerwę na strzępy... - zaczęłam podnosić głos,
czekając na jakąkolwiek reakcję z jego strony. - Niall, błagam
cię nie rób się taki jak ona! Nie bądź wypranym z uczuć
skurwysynem, bo ją stracisz. Ona potrzebuje silnego, roześmianego i
zawsze zdolnego do pomocy, Niall'a - zaczęłam mówić z wyraźnie
wyczuwalną paniką w głosie.</span><br /><span style="color: black;"> -A
co, jeżeli nawet ja już nie mogę jej pomóc? - zapytał ponownie
,,wwiercając" się w moje oczy. </span><br /><span style="color: black;"> -Wtedy
to wszystko nie ma sensu – odpowiedziałam, ocierając zabłąkaną
łzę z policzka. - Ta terapia, leki, szpital. Nic nie ma sensu...
Nawet jej miłość do ciebie, którą tak skutecznie próbowała w
sobie zdusić – przerwałam, widząc zakłopotanie w jego oczach. -
Bała się w kimś zakochać, by nie zranić nikogo. Nigdy się nie
zmieniaj, zostań sobą jak nie dla siebie, to dla niej. Bo ona
naprawdę cię kocha.</span><br /><span style="color: black;"> -Wiem
- powiedział, a po krótkiej chwili wstał i wyszedł. Zdziwiona,
nie wydusiłam z siebie żadnego słowa.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;"> -Hey!
- krzyknęłam, wchodząc do domu. Odpowiedziała mi cisza,
przerywana śmiechami i głośnymi okrzykami komentatora sportowego
dobiegającego z salonu.</span><br /><span style="color: black;">Odkładając
klucze na szafkę, jak to miałam w zwyczaju, ruszyłam w stronę
salonu, w którym nic nie zastałam, oprócz włączonego
telewizora.</span><br /><span style="color: black;"> -Paul?
- zawołałam brata, jednak znowu odpowiedziały mi śmiechy
dochodzące z... kuchni.</span><br /><span style="color: black;">Nie
zastanawiając się długo, szybkim krokiem ruszyłam w stronę
pomieszczenia. Gdy byłam coraz bliżej mojego celu, dochodziły do
mnie bliżej nieokreślone zapachy. W tym momencie zaczęłam się
bać. </span><br /><span style="color: black;"> -Co
wy robicie? - spojrzałam na Zayn'a i Paul'a. - Wy i kuchnia? To
grozi albo katastrofą biologiczną, albo czymś jeszcze
gorszym.</span><br /><span style="color: black;">Mulat
tylko się zaśmiał.</span><br /><span style="color: black;"> -Czyli
nie chcesz pizzy?</span><br /><span style="color: black;"> -Nie
bój się, zamówiliśmy ją - dodał brat, zauważając niepewność
na mojej twarzy.</span><br /><span style="color: black;"> -Jak
tak, to z przyjemnością - dopiero w tej chwili zdałam sobie
sprawę, że od rana nie miałam nic w ustach, pomijając nieszczęsną
kawę.</span><br /><span style="color: black;"> -Zayn
nie pozwoliłby, żeby cię otruć, siostrzyczko – specjalnie
przeciągnął ostatnie słowo mój brat.</span><br /><span style="color: black;"> -Ale
ty pewnie nie raz o tym myślałeś – odparłam, biorąc pierwszy
kęs do ust.</span><br /><span style="color: black;"> -Nie
zaprzeczę, iż nie raz przeszło mi to przez myśl - zaśmiał się
i ruszył w stronę wyjścia. </span><br /><span style="color: black;">Odruchowo
wzięłam pusty kubek po kawie i rzuciłam nim w stronę brata.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;"><b>…</b></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: black;">Od
piętnastu minut leżałam na łóżku i wpatrywałam się w idealnie
biały sufit mojego pokoju. Starałam się nie myśleć o
wydarzeniach dzisiejszego dnia. O pożegnaniu z Ev, o dziwnych
zmianach nastroju Horan'a, o całej tej powalonej sytuacji. Starałam
się nie myśleć o śledztwie w sprawie Liam'a i Cloe. Nie chciałam
myśleć, </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-Talj6r28xyU/UtqtGjkCuaI/AAAAAAAAAqw/Tf9Y5Hiywfc/s1600/295592_298062953653773_423053462_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Talj6r28xyU/UtqtGjkCuaI/AAAAAAAAAqw/Tf9Y5Hiywfc/s1600/295592_298062953653773_423053462_n.jpg" height="320" width="268" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;">chciałam przestać funkcjonować.</span><br /><span style="color: black;"> -Mogę?
- usłyszałam krótkie pytanie. </span><br /><span style="color: black;"> -Wejdź
- usiadłam i uśmiechnęłam się, przynajmniej starałam się
uśmiechnąć. </span><br /><span style="color: black;">Zayn
podszedł i usiadł obok mnie na łóżku. Od razu oparłam głowę
na jego ramieniu, a on objął mnie szczelnie swoimi ramionami. Oboje
tego potrzebowaliśmy – zapomnieć chwilowo o tym, że ostatnio się
pokłóciliśmy, o tym, jak bardzo byliśmy na siebie źli. Od dawna
nie czułam się tak bezpieczna i... szczęśliwa? </span><br /><span style="color: black;"> -Dziękuję
- powiedziałam i pocałowałam go w policzek. </span><br /><span style="color: black;">Chłopak
jedynie się uśmiechnął i zapytał:</span><br /><span style="color: black;"> -Ale
za co? Z tego co pamiętam, to ja powinienem ci dziękować.</span><br /><span style="color: black;"> -Za
to, że starasz się utrzymać mnie w normalności, za to, że pomimo
moich odtrąceń wciąż jesteś tutaj ze mną, za
wszystko...</span><br /><span style="color: black;">Bardziej
wtuliłam się w jego ramiona i przymknęłam oczy, a na moich ustach
zagościł szczery uśmiech.</span><br /><span style="color: black;"> -Zostań
ze mną - poprosiłam na pół przytomna.</span><br /><span style="color: black;"> -Zawsze
będę obok, obiecuję - odpowiedział i zaczął po cichu nucić
jakąś melodię.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;">Witam :)</span></span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Na początku chciałam przeprosić Was za to, że rozdział dodany z takim opóźnieniem, ale miałam tak mało czasu, ciężki tydzień, do tego jeszcze jestem chora, a to właśnie ja jestem (chyba niestety) odpowiedzialna za dodawanie rozdziałów...</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W związku z tym, że ostatnio rozdziały są dodawane tak nieregularnie, mamy pewien pomysł. Chciałyśmy ustalić z Wami jeden dzień, który najbardziej by nam wszystkim odpowiadał, abyśmy dodawały to wszystko regularnie, bo nie czujemy się fair w stosunku do Was, kiedy tak to wszystko opóźniamy...</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">No więc myślałyśmy o sobocie :)</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Co Wy na to? Proszę, piszcie w komentarzach :)</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Mamy jeszcze jeden pomysł. Jeśli ktoś z Was chciałby być informowany (czy to na ask'u, na swoim blogu,</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">czy tt, albo jeszcze gdzieś indziej) dajcie tylko znać w komentarzu, podając link :)</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">No i oczywiście nadal zapraszamy na nasze ask'i i zachęcamy do zadawania pytań bohaterom :)</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Raz jeszcze przepraszamy za to, że tak się to przeciągnęło i dziękujemy za cierpliwość ♥</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Kochamy Was ♥</span><br />
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Życzymy miłej lektury.</span><br />
<i style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W imieniu swoim i Ev</i><br />
<i style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Chelly</i></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="line-height: 115%; margin-bottom: 0.35cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><i><br /></i></span></span>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;">P.S. Następny rozdział będzie znacznie dłuższy :)</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-2817443099739032142013-11-22T11:19:00.001-08:002013-11-22T11:19:43.892-08:00~20~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i style="font-size: 15pt;"><b>Z
perspektywy Harry'ego</b></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="color: black;">Siedząc
na kanapie obok śpiącego Niall'a przełączałem kanały w
telewizorze, który od dawna wisiał na jednej ze ścian naszego
salonu. Pamiętam jak Louis i Liam przynieśli go tutaj. Payne miał
zrobić to z Malikiem, ale Tommo uwielbiał popisywać się przed
szatynem swoimi mięśniami, więc z chęcią zrobił to za Mulata.
Uśmiechnąłem się do siebie, mając przed oczyma tamte dni.
Wspominanie zmarłego Liam'a nie sprawiało mi problemów, po prostu
pogodziłem się z tym, że mój przyjaciel nie żyje. Oczywiście
ciężko było mi z myślą, iż nie zmarł on śmiercią naturalną
tylko, razem ze swoją dziewczyną, został zamordowany.</span><br />
<span style="color: black;"> -Wystarczy tego - powiedziałem do siebie,
wyłączając urządzenie i wstając. Gdy byłem już przy schodach
prowadzących na pierwsze piętro naszego domu, </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="color: black;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-bMC4_U5busU/Uo-tB-Yl2SI/AAAAAAAAAp4/BfKQNAGF-GM/s1600/NiallHoran-niall-horan-30186868-1280-1024.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="256" src="http://4.bp.blogspot.com/-bMC4_U5busU/Uo-tB-Yl2SI/AAAAAAAAAp4/BfKQNAGF-GM/s320/NiallHoran-niall-horan-30186868-1280-1024.jpg" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="color: black;">usłyszałem zaspany
głos Niall'a.</span><br /> <span style="color: black;"> -Nie zostawiaj nas
tak, jak oni to zrobili - Horan powiedział to z zamkniętymi oczyma,
więc stwierdziłem, że śpi. Irlandczyk często mówił przez sen,
nie ruszyłem się jednak z miejsca, czekając na możliwy ciąg
dalszy jego nieświadomej wypowiedzi. - Obiecaj mi...</span><br />
<span style="color: black;"> -Obiecuję - słowo wyleciało z moich ust
całkowicie niekontrolowanie.</span><br /><span style="color: black;">Zanim
postawiłem stopę na pierwszym schodku, spojrzałem jeszcze na
blondyna. Chłopak dalej spał, jednak na jego twarzy widniał
całkowicie szczery uśmiech. Zawsze twierdziłem, że doprowadzenie
Niall'a do płaczu albo sprawienie, aby ten uśmiech znikł z jego
twarzy powinno być karalne.</span><br /><span style="color: black;">Wszedłem
jak najszybciej na górę i ruszyłem do pokoju Louis'a. Nie pukając,
otworzyłem drzwi i zauważyłem szatyna, siedzącego na łóżku z
książką w rękach i słuchawkami w uszach, z których leciała
muzyka. Tommo nie zauważył mnie, więc szybko wskoczyłem na jego
łóżko, oznajmiając swoją obecność. Wyrwałem chłopakowi
książkę z rąk i spojrzałem na okładkę.</span><br />
<span style="color: black;"> -</span><span style="color: black;"><i>,,Charlie"</i></span><span style="color: black;">
- przeczytałem. - Po pierwsze: od kiedy ty czytasz książki? Po
drugie: skąd to wytrzasnąłeś? - zapytałem, machając chłopakowi
przedmiotem <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-oznjHc392kw/Uo-sOWvcAjI/AAAAAAAAApo/Ny3siKbNhTQ/s1600/1176309_1413426535539768_1350960145_n.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-oznjHc392kw/Uo-sOWvcAjI/AAAAAAAAApo/Ny3siKbNhTQ/s320/1176309_1413426535539768_1350960145_n.png" width="254" /></a></div>
przed oczyma.</span><br /> <span style="color: black;"> -Harry,
czy czytanie książek w tym kraju jest zakazane? - odpowiedział
pytaniem. Przecząco pokiwałem głową, więc chłopak ciągnął
dalej. - A po drugie: pokój Zayn'a nie jest zamknięty na
klucz.</span><br /><span style="color: black;">Mogłem się tego spodziewać.
Louis chociaż wygląda na wiecznie sceptycznie nastawione do świata
dziecko, jest bardzo sentymentalną osobą. Nie raz przyłapywałem
go na przesiadywaniu w pokoju Liam'a lub Malika.</span><br /> <span style="color: black;"> -Nie
nudzi cię to? - zapytałem, przechadzając się po pomieszczeniu.
Znałem je na pamięć, mógłbym po nim chodzić z zamkniętymi
oczyma.</span><br /> <span style="color: black;"> -Co? - zapytał,
zdezorientowany.</span><br /> <span style="color: black;"> -Siedzenie w
czterech ścinach i rozmyślanie ,,co by było gdyby...".</span><br />
<span style="color: black;"> -A co by było gdyby...? - zaczął, lecz ja
mu przerwałem.</span><br /> <span style="color: black;"> -Zayn nie znalazł
Chell w tym lesie? Gdybyśmy im nie pomogli? - pytałem, trochę
podnosząc głos. - Nie wiem Lou, może Liam by żył, może Zayn by
właśnie <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
siedział na dole i rozmawiał ze szczęśliwym Niall'em.
Może dalej bym udawał, że kręcą mnie dziewczyny... Naprawdę nie
wiem Louis, ale wiem, że nie cofniemy czasu i nie możemy tego
rozpamiętywać latami. Może gdyby nie one, Payne dalej by żył...</span><br />
<span style="color: black;"> -To nie ich wina! - przerwał mi trochę
oburzony szatyn.</span><br /> -Za nic ich nie obwiniam<span style="color: black;">.
Szczerze nie żałuję, że je poznaliśmy, mimo iż Cloe i<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Liam nie
są z nami, a Zayn może gdzieś właśnie z kimś się bije –
dodałem, przypominając sobie za co wyrzucili nas ze szkoły. Mimo
wszystko była to dość zabawna historia. - ...nie żałuję. Ale
błagam cię, wyjdźmy gdzieś, rozerwijmy się, chociaż raz.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br />
<span style="color: black;"> -Powiedz mi, dlaczego miałem przeczucie, że
poprosisz mnie właśnie o to? - zapytałem, wchodząc do klubu z
moim przyjacielem.</span><br /> <span style="color: black;"> -Ponieważ
jesteś strasznym idiotą, Styles – odparł, śmiejąc się z całej
tej sytuacji. - Zresztą sam chciałeś, żebyśmy gdzieś
wyszli.</span><br /><span style="color: black;">Uwielbiałem chodzić do
klubów, jednak ten, jak i kilka innych, różnią się kilkoma
szczegółami. Gdy spojrzałem na Louis'a, ten zaczął się śmiać.
Obok nas tańczyła jedna z wielu męskich par.</span><br /> <span style="color: black;"> -Zamknij
się! - skarciłem go, kiedy ludzie dziwnie się za nami oglądali.</span><br />
<span style="color: black;"> -Może powinniśmy trzymać się za ręce,
czy coś...? - zaśmiał się jeszcze głośniej.</span><br /> <span style="color: black;"> -Nie
po to cię tutaj przyprowadziłem, żebyś śmiał się z tych ludzi!
- skarciłem go.</span><br /> <span style="color: black;"> -I z ciebie -
dodał.</span><br /> <span style="color: black;"> -I ze mnie - westchnąłem.</span><br />
<span style="color: black;"> -Nie bierz tego do siebie, Harry. Mieliśmy
się rozerwać, prawda?</span><br /><span style="color: black;">Przytaknąłem
skinieniem głowy, bo już na nic innego nie miałem ochoty, chociaż
to ja sam go tutaj ściągnąłem. Podeszliśmy do baru, by jakoś
zacząć ten wieczór.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Louis'a~</b></i></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br />
<span style="color: black;"> -Hey - w pewnym momencie usłyszałem za
sobą.</span><br /> <span style="color: black;"> -Hey - obróciłem się
powoli.</span><br /> <span style="color: black;"> -Jestem Luke, a ty? -
powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha blondyn. Również
spróbowałem się uśmiechnąć, co utrudniły mi promile we krwi. W
końcu jednak mi się udało.</span><br /> <span style="color: black;"> -Jestem
Louis - odparłem, ściskając jego wyciągniętą dłoń.</span><br />
<span style="color: black;"> -Więc, Louis'ie, jesteś bardzo zajęty?
Może zatańczymy?</span><br /><span style="color: black;">Milczałem, bo
wiedziałem, że kiedy spróbuję coś powiedzieć, z ust wyrwie mi
się parsknięcie śmiechem.</span><br /> <span style="color: black;"> -Przepraszam,
nie jestem dobry w te klocki - uśmiechnął się uroczo i
zaczerwienił, po czym usiadł na stołku obok i westchnął,
wpatrzony w blat baru, o który się opierałem. - Po prostu
pomyślałem, że... no wiesz. Siedzisz tutaj sam i... Och, nie każ
mi tego tłumaczyć - zakończył swoją nieskładną wypowiedź
głębokim wdechem.</span><br /> <span style="color: black;"> -Nie mnie
szukasz, uwierz mi - odparłem, popijając łyk whiskey.</span><br /><span style="color: black;">Spojrzał
na mnie smutnymi oczyma.</span><br /> <span style="color: black;"> -Przyszedłeś
ze swoim chłopakiem? - spytał smutno, a ja znowu się zaśmiałem.
</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="color: black;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-aYntJoseaBY/Uo-rt4o9tnI/AAAAAAAAApI/cBQrWKkXyN4/s1600/547585_648776715135678_108695653_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-aYntJoseaBY/Uo-rt4o9tnI/AAAAAAAAApI/cBQrWKkXyN4/s320/547585_648776715135678_108695653_n.jpg" width="246" /></a></span></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="color: black;">Po chwili jednak opanowałem się patrząc na to, jaki jest przybity
i zawstydzony.</span><br /> <span style="color: black;"> -Nie szukam
chłopaka - wytłumaczyłem.</span><br /> <span style="color: black;"> -Więc
co tutaj robisz? - spytał, nadal zawstydzony. Stwierdziłem w
myślach, że to urocze. Zaraz potem miałem ochotę się
spoliczkować.</span><br /> <span style="color: black;"> -Jestem tutaj...
dla towarzystwa - chłopak spojrzał na mnie wybałuszonymi oczyma, a
ja zdałem sobie właśnie sprawę jak to zabrzmiało. - To
znaczy...nie! Nie w takim sensie! Ja po prostu... Jestem tutaj z
przyjacielem. Nie jestem gejem - dodałem szybko, a on odetchnął. -
Wiesz... tak właściwie mógłbym was sobie przedstawić -
uśmiechnąłem się, widząc jak Harry już podąża w moim
kierunku. - Harry!</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
jest Luke – przedstawiłem loczkowi chłopaka. Styles tylko się
uśmiechnął i podszedł do Luke'a. Uznałem to za dobry znak, więc
wycofałem się w głąb klubu, znowu siadając przy barze. Zamówiłem
sobie kolejną kolejkę i zacząłem przyglądać się Harry'emu i
Luke'owi, którzy właśnie tańczyli. Nie różniło się to w
zasadzie od tańczącej pary, pomijając to, że tańczyło dwóch
chłopaków.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
taki przystojny chłopak robi w takim miejscu, jak to? - usłyszałem
rozbawiony, kobiecy głos.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chciałbym
zapytać o to... - przerwałem, spoglądając na moją towarzyszkę.
- Cloe?!</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Phoebe
– poprawiła mnie czerwonowłosa.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przepraszam,
pomyliłem cię z kimś.... - wydusiłem z siebie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
wyglądasz mi na geja – odpowiedziała, puszczając mimo uszu moje
wyjaśnienia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Skąd
ta pewność? - zapytałem, wypijając łyk bardzo mocnego drinka.
Gdybym zobaczył Cloe i Phoebe obok siebie, na pewno bym je ze sobą
pomylił. Różniła je tylko jedna rzecz: Cloe miała zielone oczy,
a jej sobowtór błękitne.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Słuchasz
mnie?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak...
Yy... Nie... Przepraszam – zacząłem się jąkać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mówiłam,
że znam się na ludziach i na pewno nie wyglądasz jak gej. Gdyby
postawić cię, na przykład, obok tamtego chłopaka... –
dziewczyna wskazała Styles'a, który właśnie się z czegoś śmiał.
- ...od razu wiedziałabym który z was jest gejem.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak
się składa, że akurat tamten gej jest moim przyjacielem –
zacząłem się </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-hfyLiIi2Pww/Uo-tlivZxxI/AAAAAAAAAqA/YDc1nT0cs94/s1600/Chelly+50.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-hfyLiIi2Pww/Uo-tlivZxxI/AAAAAAAAAqA/YDc1nT0cs94/s320/Chelly+50.jpg" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">śmiać, a dziewczyna wyglądała na zmieszaną. - Co
robisz w klubie dla homo? - zapytałem, przechylając szklankę i
opróżniając ją do końca.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Powiedzmy,
że robię eksperyment – dziewczyna uśmiechnęła się zalotnie i
spojrzała gdzieś w głąb sali.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niech
zgadnę: dosypujesz jakiegoś świństwa ludziom do drinków i
zaciągasz ich nieświadomych do domu, chłopak budzi się rano nagi,
z tobą w łóżku, a to szantażujesz go jego nagimi zdjęciami. On,
biedny, spełnia każde twoje życzenie, tylko po to, aby jego
,,lepsza połówka” się o tym nie dowiedziała.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Niezły
jesteś. Rozgryzłeś mnie w minutę – zaśmiała się dziewczyna,
przygryzając wargi. - A tak poważnie, to jestem tu z moim bratem –
niebieskooka wskazała roześmianego Luk'a. - Nudziliśmy się w
domu, więc gdzieś wyszliśmy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Więc
to u was rodzinne? - zaśmiałem się, spoglądając na chłopaków.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co
takiego?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jakieś
pięć minut temu twój brat mnie podrywał.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dziewczyna
nic na to nie odpowiedziała. Po chwili ciszy zaczęła jednak się
śmiać, co uznałem za dobry znak. Postanowiłem jeszcze raz jej się
przyjrzeć. Była taka podobna do Clementyne. To było aż
niewiarygodne. Czułem się tak, jakby los właśnie ze mnie kpił i
pluł prosto w oczy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mam
coś na twarzy? - spytała, źle interpretując moje spojrzenie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pokręciłem
tylko głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Więc
dlaczego tak mi się przyglądasz?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Po
prostu... Nie ważne, nie mam ochoty o tym w ogóle myśleć. Rzygam
już tym wszystkim – powiedziałem opryskliwie, wcale nie mając
tego na myśli. Alkohol wypity przeze mnie tamtego wieczora zaczynał
już przejmować kontrolę nad moimi słowami. Bałem się tylko, że
niedługo pokieruje także moimi ruchami.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
o czym chciałbyś myśleć? - spytała, patrząc mi w oczy. Złapała
mnie za rękę i wprowadziła na parkiet.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Muzyka
dudniła w uszach, a mnie co chwilę z ciemności pokazywała się
twarz tak bardzo podobna do twarzy mojej przyjaciółki. Naszej
przyjaciółki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><span style="color: black;">,,To
chore” </span></i><span style="color: black;">-
pomyślałem jeszcze, kiedy zaczęliśmy się całować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Obudziłem
się przez powiew zimnego powietrza. Otworzyłem ciężkie powieki,
ale zaraz tego pożałowałem: słońce świeciło zdecydowanie za
jasno dla moich zmysłów, upojonych jeszcze alkoholem. Po chwili
jednak zmusiłem się do spojrzenia nieco ponad siebie, gdzie stała
przed oknem dziewczyna, ubrana w moją koszulkę, która sięgała
jej aż do połowy ud.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
patrzyła na mnie. Wyglądała przez otwarte okno – stąd ten
podmuch powietrza.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czyli
zaraz wyciągniesz zdjęcia? - zażartowałem, przypominając sobie
naszą wczorajszą rozmowę. Zaśmiała się cicho, ale nie odwróciła
się od okna. Nadal patrzyła na las.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"></span><span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
myśmy tutaj dotarli? - spytałem, podnosząc się na łokciach. Nasz
dom był przecież na przedmieściach, to spory kawał drogi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Taksówką – wyjaśniła,
siadając obok mnie na łóżku. - Mam rozumieć, że reszty wieczoru
też nie pamiętasz? - uśmiechnęła się ironicznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie. Akurat to sobie
przypominam – puściłem jej oko, a ona znowu się uśmiechnęła.
Ponownie zawirowało mi przed oczami. Ciągle nie mogłem wyzbyć się
wrażenia, że właśnie przespałem się z od dawna martwą już
dziewczyną.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mam może już sobie iść? -
spytała niewinnie, ale jej oczy mówiły całkiem co innego.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Pokręciłem
głową, a ona znowu zaczęła mnie całować, siadając na mnie
okrakiem. Położyłem ręce na jej biodrach, zmuszając ją przy tym
do zatrzymania się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Może chciałabyś najpierw
się czegoś napić? Albo coś zjeść?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -To takie urocze, ale naprawdę
nie musisz bawić się w szczodrą gospodynię.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak, ja też chętnie
napiłbym się kawy – uśmiechnąłem się spod jej czerwonych
włosów i jednym ruchem zrzuciłem ją z siebie na drugą część
łóżka, po czym wciągnąłem na siebie spodnie i stanąłem w
progu drzwi – Masz zamiar tak leżeć? </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-vwbM_b4UcbM/Uo-r7qyURLI/AAAAAAAAApY/28plpii2QiA/s1600/tumblr_mowtcfgZCU1rpykj9o1_500.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-vwbM_b4UcbM/Uo-r7qyURLI/AAAAAAAAApY/28plpii2QiA/s320/tumblr_mowtcfgZCU1rpykj9o1_500.png" width="228" /></a></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">- rzuciłem, taksując
wzrokiem jej szczupłą sylwetkę. Przygryzła wargę i przewróciła
oczami. Westchnąłem i pomogłem jej wstać, po czym zaprowadziłem
ją na dół do kuchni.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Usiadła
na krześle przy blacie, a ja wstawiłem wodę na kawę. Spojrzałem
na nią przelotnie, ale starałem się już nie myśleć o tym
podobieństwie. Po chwili postawiłem przed nią kubek gorącego
napoju, a sam usiadłem naprzeciwko.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć – Harry wparował
do kuchni. Kiedy zobaczył Phoebe, cofnął się o kilka kroków.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cześć – odparła, jak
gdyby nigdy nic i powróciła do sączenia kawy. Nie należała
raczej do wstydliwych dziewczyn. Tym bardziej, że nadal miała na
sobie JEDYNIE moją koszulkę. Harry jednak nie zwrócił na to
uwagi. Wiedziałem, że nie tylko ze względu na brak zainteresowania
dziewczynami, bowiem stojąc za nią wybałuszył oczy i pokazywał
na nią palcem, próbując przekazać coś gestykulacją rąk. Dobrze
wiedziałem, że nie tylko mnie przypominała ona pannę Farenhall.
Wzruszyłem tylko ramionami.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Harry
nalał sobie kawy i usiadł obok nas.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dziękuję – powiedziała
pogodnie dziewczyna, stając od stołu i całując mnie w policzek,
po czym wstawiła pusty kubek do zlewu i pognała skocznym wręcz
krokiem do mojego pokoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Kiedy
tylko usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwi, Harry eksplodował:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Przeleciałeś Cloe!!!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ciszej, głupku! To przecież
wcale nie jest ona!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Och! Nie mów, że nie
zauważyłeś żadnego podobieństwa!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wczoraj nie robiło mi to
wielkiej różnicy... - wyznałem szczerze, krzywiąc się przez ból
głowy, nasilający się z każdym krzykiem Styles'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -To chore! Skąd ty ją w
ogóle wytrzasnąłeś?!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -To siostra Luke'a. Przyrodnia
w zasadzie – dodałem, kiedy ze zdumienia otworzył szeroko usta. -
Była tam z nim, no wiesz... W tym klubie. Nie patrz tak na mnie,
Harry! Sam przyznałeś wczoraj, że musimy się rozerwać i przestać
o nich myśleć!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ale nie zapomnieć!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">To
zdanie uderzyło we mnie ze zdwojoną mocą. Podziałało jak kubeł
zimnej wody. Przetarłem zmęczoną twarz dłonią, po czym poszedłem
bez słowa do swojego pokoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Ku
mojemu zdziwieniu, nie zobaczyłem tam jednak żadnej dziewczyny.
Była tylko karteczka z numerem telefonu i kilkoma słowami,
napisanymi pospiesznie, równym pismem:</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><i>Gdybyś
chciał się spotkać, możesz na mnie liczyć :)</i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><i>Phoebe</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Zwinąłem
kartkę w kulkę i rzuciłem ją gdzieś w kąt, siadając na łóżku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"> -Co ja tu robię... -
szepnąłem, patrząc za okno.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Nieznanego~</b></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Zaparkowałem
samochód przed jej domem, sam nie wiem dlaczego. Przez chwilę
wpatrywałem się w okna niedużego domu, szukając gdzieś
jakiegokolwiek ruchu. Nic jednak nie zauważyłem. Było już późno,
zapewne wszyscy spali. Nawet nie wysiadłem. Po prostu siedziałem w
aucie i patrzyłem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Oczekiwałem,
że coś się wydarzy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
pomyliłem się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">W pewnym
momencie w jednym z pomieszczeń zapaliło się światło. Do okna
podeszła dziewczyna, zapewne, żeby szybko je zasłonić. Za nią
stał Mulat, oparty o ścianę w takim miejscu, że gdybym znajdował
się trochę wyżej niż w pozycji siedzącej, na pewno bym go nie
zauważył. Gdybym wysiadł z auta, na pewno tak by się właśnie
stało.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Okno
zostało szybko zasłonięte.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Myśleli,
że są bezpieczni.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Że nikt
nie widział.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Odpaliłem
silnik i ruszyłem przed siebie.</span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Tyle w
zupełności mi wystarczyło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Dzisiaj mamy dla Was taki jakby "dzień z życia Harry'ego i Louis'a" o ile tak to właśnie można nazwać. Mamy nadzieję, że Wam się podoba. Może wydawać się trochę nudny, ale chodziło o taką trochę... chwilową odskocznię, aby pokazać trochę inną stronę tej historii - nie zawsze tak zawiłą jak głównych bohaterek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Miejmy nadzieję, że się udało :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Za błędy i za opóźnienie z tym rozdziałem przepraszamy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-size: 15pt;">Zachęcamy do zadawania pytań bohaterom :) Śmiało, chętnie odpowiemy :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;">Więc pozostaje nam po prostu życzyć miłej lektury i serdecznie pozdrowić.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;">Kochamy Was bardzo, bez Was tego wszystkiego by tutaj w ogóle nie było ♥</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;"><i>Chelly</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;"><i><br /></i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;"><i><br /></i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 20px;">P.S. Po zakończeniu tego bloga mamy zamiar prowadzić następnego :) Byłoby nam niezmiernie miło, gdybyście zaglądały :) Kto chętny?</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-41683241960665886452013-10-26T11:50:00.000-07:002013-10-26T11:50:52.020-07:00~19~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i style="font-size: 15pt;"><b>Z
perspektywy Eve</b></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Otworzyłam drzwi, w które od
dłuższego czasu już ktoś pukał. Przede mną stanęła Chell,
ubrana w krótkie spodenki i szeroki t-shirt z logo jakiegoś
metalowego zespołu. Doprawdy nie rozróżniałam jednej kapeli od
drugiej, choć nie raz próbowała mnie nauczyć chociaż ich nazw.
Uśmiechnęłam się do niej i przytuliłam ją na powitanie.
Dziewczyna odwzajemniła uścisk i weszła do mieszkania.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Jesteś sama? - zdziwiła
się i zmartwiła za razem.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Tak. Mama wyszła rano do
pracy – odparłam, udając się z przyjaciółką do </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-L2Mgkay-L9g/UmwMpq0joNI/AAAAAAAAAok/EPz1Zd9_wv4/s1600/Chelly+5.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-L2Mgkay-L9g/UmwMpq0joNI/AAAAAAAAAok/EPz1Zd9_wv4/s320/Chelly+5.jpeg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;">salonu, gdzie
usiadłyśmy obie na kanapie. Chciałam zaproponować jej coś do
picia, jednak odmówiła. Zastanawiał mnie jej nastrój. Nie
potrafiłam go rozszyfrować.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Czy coś się stało? -
spytałam prosto z mostu, a mój głos lekko się załamał.
Próbowałam to ukryć chrząknięciem, ale zauważyła.
Podejrzewałam, że to po prostu jeden z efektów ubocznych tamtego
wieczoru...</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie. To znaczy... Tak. Nie
wiem. Musimy porozmawiać – motała się w każdym zdaniu.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -O czym? - uśmiechnęłam
się.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Dziewczyna westchnęła głęboko,
jednak zawahała się.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Rozstałam się z Oliver'em
– wypaliła w końcu.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Och, dlaczego? Przykro mi...</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Niepotrzebnie. Oboje
stwierdziliśmy, że to dobre rozwiązanie – pokiwała gorliwie
głową, ale widać było po jej oczach jak bardzo jest jej przykro.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Przygryzła wargę i spojrzała
na panoramę Nowego Jorku, która rozciągała się za oknem.
Widziałam, że coś ciągle ją gryzie.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Jednak nie o to chciałaś
mnie zapytać, prawda? - odgadłam.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Michelle ponownie wzięła
głęboki wdech, ale tym razem pokręciła tylko przecząco głową.
Spojrzała na swoje dłonie, potem na mnie, później na moją szyję.
Skrzywiła się. Ponownie spojrzała w moje oczy.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Przypomniałaś sobie coś z
tamtego wieczoru...? - więc o to chodzi.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Pokiwałam przecząco głową
tak, jak ona zrobiła to przed chwilą.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Nigdy jeszcze nie widziałam jej
tak dobitej. Jakby w jednej chwili postarzała się o dziesięć lat:
jej twarz poszarzała, a ramiona skuliły się, jakby pod ciężarem
doświadczeń. Zastanawiałam się o co dokładnie może chodzić.
Nie potrafiłam jednak znaleźć żadnego sensownego powodu, dla
którego miałaby tak bardzo się tym przejmować. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -To ważne Eve... - zaczęła.
- Musisz sobie przypomnieć.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -A może właśnie chciałabym
zapomnieć?! - rzuciłam zaczepnie, nagle pełna werwy. Podniosłam
się z miejsca i stanęłam przy oknie. Spojrzałam na nią i
poczułam się tak, jakby role się odwróciły. To ja zawsze
siedziałam zastraszona, a ona rwała się do działania, mówiła
dynamicznie tak, jak ja teraz. Coś było nie tak.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie możesz – szepnęła z
mocą.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Tak? A to niby czemu? -
próbowałam opanować ten ton, jednak nie potrafiłam. Czułam, że
nie jestem na swoim miejscu i nie było mi z tym dobrze.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Siadaj – powiedziała
trochę bardziej stanowczo, niż powinna, a ja poczułam, jakby uszło
ze mnie pół siły. Michelle wyprostowała się i spojrzała na mnie
karcącym wzrokiem. - Czy zdajesz sobie z tego sprawę, że to może
się powtórzyć za najbliższym rogiem...? A co, jeśli za którymś
razem temu komuś uda się zrobić to, co zamierzał? Pomyślałaś o
tym?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam na nią, trochę
rozkojarzona. Nagła zmiana ról, a raczej odzyskanie tych własnych
trochę zawirowało mi w głowie.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ona jednak kontynuowała:</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Możliwe... możliwe nawet
jest to, że to był James.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Co?! - osłupiałam. - Nie!
To nie tak. Przecież James mnie...</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -...uratował? - dokończyła
ironicznie. Tak, miałam przed sobą dawną Chelly. - Skąd nagle
wielki ,,waleczny rycerz” w tak odludnym zaułku? A może to był
właśnie on? Przyprowadził cię do mnie dla zmycia z siebie
podejrzeń...? Nic nie pamiętasz, więc nie możemy mieć
pewności... Ale też nie możemy wykluczyć takiej możliwości.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Dobrą chwilę myślałam nad
tym, co powiedzieć. Było mi jednak ciężko, bo ta fatalna noc
zostawiła w mojej pamięci zaledwie pustkę. Dziurę, kolejną
dziurę.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Po co miałby mi to robić?
- spytałam w końcu cicho, mimowolnie dotykając opuszkami palców
bręgów na mojej szyi.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Zamilkła, uciekając wzrokiem.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Coś ukrywasz. Nie mówisz
mi o wszystkim, prawda?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Nadal milczała.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Czy to ma jakiś związek
z...</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Z Zayn'em? - rzuciła
nerwowo, ale mimo wszystko sarkastycznie. - Jakżeby </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-36linmaKNRE/UmwOO0QoU4I/AAAAAAAAAo0/IQop7Dds1qc/s1600/Eve+32.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="232" src="http://3.bp.blogspot.com/-36linmaKNRE/UmwOO0QoU4I/AAAAAAAAAo0/IQop7Dds1qc/s320/Eve+32.jpg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;">inaczej...? -
założyła kosmyk włosów za ucho.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Po tych słowach zapadła długa,
dość krępująca cisza. Obawiałam się słów, które moja
przyjaciółka właśnie układała w swojej głowie. Myślałam, że
jestem przygotowana na wszystko. Jednak myliłam się.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -W zasadzie nie powinnam ci
tego mówić. Dla twojego dobra. Jednak i tak już jesteś w to chyba
dostatecznie zamieszana... Poza tym – jak zwykła mawiać Cloe... -
na dźwięk tego imienia zatrzęsły mi się ręce. - … Zasługujesz
na prawdę.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Czekałam cierpliwie na to, co
powie. Poprawiłam nerwowo włosy, a ona zapatrzyła się w blat
stołu.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Malik przez ten cały czas
był u mnie – ta informacja uderzyła we mnie jak obuchem. Przecież
w tym czasie tyle razy tam byłam! Jak mogłam go nie zauważyć...?
Wydawało mi się to wręcz niewiarygodne. - Ukrywa się, bo ma
problemy i nie chciał wciągać w to chłopaków. Musiał zerwać z
nimi wszelkie kontakty, żeby zostawiono ich w spokoju.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego więc nie zadbał
tak o ciebie? - wypłynęło z moich ust szybciej, niż zdążyłam o
tym pomyśleć. W pierwszej chwili pożałowałam tych słów, bo
wiedziałam, że gdzieś w głębi duszy ją zabolą. Na zewnątrz
pozwoliła sobie jednak tylko na wzruszenie ramionami, po czym mówiła
dalej:</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Pojechał jedynie na
pogrzeby. Nie mógł nie przyjść. Nie wybaczyłby sobie tego...
-zrobiła krótką pauzę, ale już po chwili jakby ocknęła się z
transu i kontynuowała. - W każdym razie szuka go wielu ludzi,
którym bardzo zależy na informacjach o nim. Kiedy James przywiózł
cię do mojego domu... Eve, musisz coś zrozumieć – dodała,
zauważając zapewne moje rozszerzające się ze zdziwienia źrenice.
- On nie jest rycerzem na białym koniu. Wybawicielem. Nie. James
jest jednym z tych, którzy ścigają Malik'a. Rozumiesz...? Stąd te
podejrzenia. Zayn uważa... Uważamy – poprawiła się. - że w tym
wszystkim chodziło o wydobycie z ciebie jakichś informacji. No
wiesz, pewnie zaczął ci grozić, nie wiedziałaś nic o tym, gdzie
Zayn jest i co robi... Uznał, że kłamiesz... Zaczęła się
szarpanina... - spojrzała na ślady na moim ciele. - Próbował
zmusić cię do mówienia... Eve, czy tak właśnie było? -
zakończyła swoje domysły.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Zaczęło kręcić mi się w
głowie, a oddech przyspieszył.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Tak, wiedziałam, że taka
wersja wydarzeń jest prawdopodobna, tym bardziej po tym, czego
dowiedziałam się o Zayn'ie, chociaż nadal ciężko było mi w to
uwierzyć. Czułam, że gdzieś tam, głęboko we mnie kryje się
cała ta scena, cały wieczór i przebieg wydarzeń, jednak za nic
nie potrafiłam ich do siebie przywołać. Czułam, że brak jakiejś
części bardzo ważnej układanki i to mnie przerażało. Skrzywiłam
się.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie wiem – jęknęłam. -
Nie mam pojęcia, Michelle. Nie potrafię! Ja nie potrafię sobie
przypomnieć! - zaczęłam płakać. Chelly przyglądała mi się w
milczeniu. - Co jest ze mną nie tak?! - krzyknęłam, kiedy nagle
zobaczyłam przed sobą czarną mgłę, podsuwającą mi sceny, o
których przed chwilą spekulowała Michelle.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Widziałam
przed sobą jak żywego James'a, który krzyczy coś do mnie, po czym
odpycha mnie na kontener śmieci. Bolą mnie żebra. Jeszcze jeden
cios i jestem już pod murem, do którego zostaję przyparta. Coś
oplata moją szyję, a ja nie potrafię się uwolnić...</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Uspokój się – dociera do
mnie kojący głos. Dziwna mgła wizji szybko się rozwiewa. Znowu
jestem w pokoju razem z Michelle. Znów powraca spokój i równowaga.
Wiem, że mogę czuć się bezpieczna.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Ostatnio jest coraz
gorzej... - wyznałam, kiedy już do końca ochłonęłam. - Ciągle
staram się ograniczać te lekarstwa, ale czuję, że ta zmniejszona
dawka z dnia na dzień dla mnie już nie wystarcza... Nie wiem co mam
robić – uśmiechnęłam się lekko, aby zatuszować moje
przerażenie.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Michelle milczała. Podejrzewam,
że sama nie wiedziała co począć.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Trwałyśmy chwilę w ciszy, aż
w końcu szepnęła:</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie powiedziałam ci o czymś
jeszcze – spojrzała na mnie i zmarszczyła brwi. Widać było jak
w środku zmaga się ze sobą, jak ciężko jej to idzie. - Naszym
zdaniem za morderstwo Cloe i Liam'a odpowiedzialni są ci sami
ludzie, którzy ścigają Malik'a.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Myślałam, że zapadnę się
pod ziemię. Wszystko zaczynało układać się w logiczną całość.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Sądzisz, że...? Że to
miał być akt zastraszenia Zayn'a? - wykrztusiłam przerażona.
Rzeczywistość, którą do tej pory ukrywałam przed samą sobą
zaczęła niezwykle boleśnie dobijać się do mojej świadomości.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -I nas – uzupełniła.
-Tak, tak uważam.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Leżeliśmy razem na moim łóżku
i oglądaliśmy na komputerze jakiś denny film. Tak już chyba od
tygodnia wyglądały nasze wieczory. Lubiliśmy spędzać ze sobą
czas.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Zo_4CSlKHz8/UmwN10qPTZI/AAAAAAAAAow/YU7dRhEXGYI/s1600/yaa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-Zo_4CSlKHz8/UmwN10qPTZI/AAAAAAAAAow/YU7dRhEXGYI/s320/yaa.jpg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;"> Złapałam się nawet na tym, że kiedy nie ma go przy mnie,
stale myślę o tym, co w tej chwili robi, jak się czuje. Powiedział
mi kiedyś, że ma podobnie. Poczułam na sobie jego wzrok i
odwróciłam się tak, by zobaczyć jego oczy. Nasze spojrzenia się
spotkały i oboje się uśmiechnęliśmy, po czym wróciliśmy
wzrokiem na ekran laptopa.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Jak myślisz, co robią
pozostali? - spytał po chwili.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Michelle pewnie siedzi w
domu. Louis z Harry'm zapewne wyszli do jakiegoś klubu –
wzruszyłam ramionami. - A dlaczego pytasz?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Nie odpowiedział, a ja nie
nalegałam. Zaśmiałam się z jakiegoś nieszczególnie </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: 15pt;">wyszukanego
żartu w filmie.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Słodka jesteś – Niall
cmoknął mój nos, a ja uśmiechnęłam się jeszcze szerzej. Przed
oczami zawirował mi cały świat, jakbym kręciła się na karuzeli.
Niall pochylił się nade mną i przytrzymał palcami mój podbródek
tak, że nie mogłam mu się wywinąć. Powoli pochylił się nade
mną i połączył swoje usta z moimi w czułym pocałunku.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Chciałam, aby ta chwila trwała
wiecznie, ale wiedziałam, że w końcu któreś z nas się odsunie.
Nie wiedziałam tylko, że padnie na niego. Lekko się oddalił i
spojrzał</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-V5pZL7vlhYM/UmwMWM1EWvI/AAAAAAAAAoM/IQL3RLhIkyA/s1600/Eve+8.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="176" src="http://3.bp.blogspot.com/-V5pZL7vlhYM/UmwMWM1EWvI/AAAAAAAAAoM/IQL3RLhIkyA/s320/Eve+8.gif" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;"> mi w oczy z uśmiechem. Odwzajemniłam ten gest.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie wiedziałem, czy
kiedykolwiek zdobędę się na to, by ci powiedzieć... - zaczął
szeptem, zaledwie kilka centymetrów od moich ust. - Ale po prostu
cię kocham. Kocham cię Ev, bez względu na to, co ty czujesz do
mnie. Bo tak właściwie... Nie mam pojęcia co do mnie czujesz. Czy
w ogóle coś czujesz... - musnął wargami moje własne.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Czasami sama nie wiem co
siedzi w mojej głowie... - odparłam równie cicho, a on widocznie
się zasmucił. - Ale teraz jestem pewna. Też cię kocham.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ledwie zdążyłam wymówić to
ostatnie, magiczne słowo, a już poczułam, że moje usta połączyły
się z jego wargami w zwartym uścisku.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -A co, jeśli o tym
zapomnisz? - wydyszał, kiedy się od siebie oderwaliśmy. Nie
wiedziałam o co mu chodzi. - Co jeśli zapomnisz tak, jak o tamtym
wieczorze...? Jak o śmierci Cloe i Liam'a...? - przełknął coś,
co zaczynało mu uniemożliwiać </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-kf1gjECyVNU/UmwMg92oibI/AAAAAAAAAoc/4-xE_CmWSOE/s1600/Kiss+x.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="186" src="http://2.bp.blogspot.com/-kf1gjECyVNU/UmwMg92oibI/AAAAAAAAAoc/4-xE_CmWSOE/s320/Kiss+x.gif" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;">mówienie. Podejrzewałam, że był
to po prostu smutek. - Co wtedy, Eve?</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Na chwilę zapadła cisza. Byłam
w lekkim szoku. Zdobyłam się jednak na to, co chciałam mu
powiedzieć:</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nigdy cię nie zapomnę,
Niall. Nigdy, rozumiesz? Myślę, że nawet gdybym chciała... nie
potrafiłabym. Jednak ja nie chcę zapominać. Nie chcę – otarł
kciukiem pojedynczą łzę, spływającą po moim policzku. - Nie
chcę – powtórzyłam, kiedy mocno przytulił mnie do siebie.</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> <b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Powiedz mi, jak się
czujesz? - spytał, notując coś w tych swoich magicznych papierach.
Spojrzał na mnie wyczekująco.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Miałam dwa wyjścia:
powiedzieć, co tak naprawdę się ze mną dzieje, abym w końcu dała
szansę sobie pomóc, aby wreszcie się wyleczyć i poczuć się
normalną osobą, bym już nigdy nie musiała się bać... lub
skłamać. Jak zwykle.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Sama do końca nie wiem dlaczego
więc zdecydowałam się na to pierwsze.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Opowiedziałam psychologowi o
wszystkim co mnie gnębi (może oprócz sprawy z tamtym felernym
wieczorem i innymi rzeczami z tym związanymi), a on cierpliwie
słuchał.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Po wszystkim poczułam się
pewniej i lżej. Poczułam, że jeśli dałam radę otworzyć się
przed obcą osobą, przezwyciężę wszystko.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Rzadko zdarzały mi się takie
uniesienia i zazwyczaj trwały bardzo krótko, więc starałam się
nie przywiązywać do ,,wyzwolonej Eve”.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Zapadła chwila ciszy. Pan
Masterson przełożył kilka papierów, po czym zmierzył mnie
badawczym spojrzeniem. Westchnął i oparł łokcie o biurko, patrząc
mi w oczy.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Eve – zaczął. - Nie
panikuj, kiedy usłyszysz to, co ci zaraz powiem, dobrze? Pamiętaj,
że do niczego cię nie zmuszam. To tylko propozycja... Eve, co
powiedziałabyś na, dajmy na to - tygodniowy, pobyt w ośrodku
zamkniętym?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Że co?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Nie bierz tego jako złą
monetę. To byłoby tylko takie... sprawdzenie. Możliwe, że
tamtejsza terapia, sposób mieszkania i zajęcia by ci pomogły. Może
poczułabyś</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-JuRmiJPcFik/UmwMcZZNxhI/AAAAAAAAAoU/hJd0giesC8o/s1600/Eve+40.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="202" src="http://4.bp.blogspot.com/-JuRmiJPcFik/UmwMcZZNxhI/AAAAAAAAAoU/hJd0giesC8o/s400/Eve+40.gif" width="400" /></a></span></div>
<span style="font-size: 15pt;"> się lepiej? Nie panikuj – przypomniał, patrząc na
mnie i mój nierówny oddech. - Nic nie musisz. To tylko propozycja.
Nawet jeśli byś się zdecydowała, to nie musiałabyś przecież
zostać tam na zawsze. Wszystko zależy od ciebie, Eve. To tylko
propozycja – powtórzył już po raz setny.</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"> -Miałabym... iść do
psychiatryka?</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Mój psycholog skinął głową
i nadal obserwował mnie uważnie.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ktoś mógłby powiedzieć, że
na moim miejscu przeżyłby szok. Byłby przerażony. Sama pewnie,
jako osoba trzecia, powiedziałabym to samo.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">O dziwo przerażała mnie w tym
wszystkim tylko i wyłącznie jedna rzecz...</span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Moim zdaniem nie był to taki
zły pomysł.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><br /></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Witam :)</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Na początku chcę bardzo przeprosić za to, że ostatnio rozdziały pojawiają się dość nieregularnie i może nie są jakoś szczególnie ciekawe, ale właśnie kilka takich kawałków przydaje się czasem na uspokojenie sytuacji. Mam jednak nadzieję, że pomimo tego jakoś dajecie radę to czytać i nie nudzi Was to zbytnio :) Swoje opinie wyraźcie w komentarzach, bardzo proszę :)</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Dziękuję bardzo za już ponad 5500 wyświetleń, jesteście wielcy ♥</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Mam nadzieję, że chociaż ktoś z Was zada jakieś pytanie bohaterom, czy nawet nam pod rozdziałem lub na ask'u którejś z nas :) Naprawdę odpowiemy na każde :) Rozdział dedykowany jest wszystkim i każdemu z osobna, którzy ciągle trwają przy tym, co dla Was piszemy.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Pozostaje mi pozdrowić i życzyć miłej lektury.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Kochamy Was bardzo ♥</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Chelly</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i><br /></i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><b>Czytasz = komentujesz :)</b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-84530334372204452232013-10-07T09:44:00.000-07:002013-10-07T09:45:02.852-07:00~18~<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<em><strong><span style="font-size: large;">Z perspektywy Chelly</span></strong></em></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<br /></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Kiedy Paul odpalił samochód, którym właśnie odwoził Eve, udałam się do pokoju Malik'a. Przeraził mnie tym, jak szybko pobiegł na górę, kiedy zobaczył obcy samochód na podjeździe. Zapukałam do drzwi, jednak nikt nie raczył mi otworzyć.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Weszłam do środka i zapaliłam po omacku światło. Lampa rozświetliła pomieszczenie, a ja dopiero teraz mogłam zobaczyć Zayn'a. Siedział na łóżku kompletnie ubrany, już nawet w butach i z plecakiem na ramieniu.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Co się dzieje? - spytałam zdezorientowana.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Przyszli po mnie. Znaleźli mnie... To przez to, że pojechałem na ten pogrzeb... Powinienem w ogóle nie wychodzić z domu... - spanikowany chodził w tę i z powrotem, ciągle wyglądając nerwowo przez okno.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Hey, spokojnie... - zamknęłam za sobą drzwi. Nie rozumiałam nic z jego bełkotu. - Ten chłopak tylko przywiózł Eve.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Zayn zatrzymał się w jednej sekundzie i spojrzał na mnie z przerażeniem w oczach.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nic się nie stało. Nie pytał o ciebie... - mówiłam wolno, uspokajającym tonem, jakim mówi się do człowieka, stojącego na krawędzi wieżowca.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nie. Nie, nie, nie. To była tylko przykrywka. Musieli mnie śledzić...</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Zayn, wariujesz. Czemu on miałby...?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Czy ty nic nie rozumiesz?! - podniósł głos. Nie lubiłam, kiedy krzyczał. Trochę się go wtedy bałam. - To był jeden z nich! Kiedy </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-Vgl37x6Pocg/UlLh_DUpQDI/AAAAAAAAAnA/4CAjwi8H3lM/s1600/Chelly+28.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-Vgl37x6Pocg/UlLh_DUpQDI/AAAAAAAAAnA/4CAjwi8H3lM/s400/Chelly+28.jpg" width="270" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">tylko zobaczyłem jego auto, zacząłem się pakować! Byłem pewien, że po mnie przyjechał. Nazywał się James, prawda? - dodał na potwierdzenie swoich słów.</span><br />
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Stałam jak wmurowana.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Nie mogłam się poruszyć.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Serce zaczęło mi bić dwa razy szybciej, gdy uświadomiłam sobie to, co zaraz powiedział:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Gdyby on mnie tutaj zobaczył... Gdyby wiedział, że tu jestem... Że mnie tutaj kryjesz - odłożył plecak na łóżko. - Zabiłby was obie na miejscu.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Usiadł i zaczął zdejmować buty, kiedy ja nadal stałam na środku pokoju niczym małe zwierzątko, zahipnotyzowane przez węża.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Czy rozumiesz co mówię? - spytał spokojnie, próbując mnie jeszcze bardziej nie denerwować. Widział w jakim szoku jestem. Jedyne co byłam w stanie zrobić, to skinąć głową. - Tak mało brakowało... Musisz wypytać Eve skąd go zna. Takich znajomości nie zawiera się przez przypadek. Ci ludzie są bezwzględni, nie cofają się przed niczym...</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Ty... jesteś jednym z nich, prawda? - w końcu odzyskałam głos. Zayn zmarszczył brwi, chyba nie wiedział do czego dążę. - Czy ty też nie cofnąłbyś się przed niczym?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Milczał. Łzy same napłynęły mi do oczu.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Powiedz mi szczerze: czy gdybyś był na jego miejscu, gdybyś dowiedział się, że my ukrywamy tego, którego szukasz... mógłbyś nas zabić?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Milczał przez długą chwilę, podczas kiedy mną zaczął wstrząsać szloch. Ostatnio płakałam tak naprawdę z byle powodu. Przeczuwałam jednak, że w tym wypadku miałam do tego jednak dobry motyw. Spojrzałam na niego. Nagle jak obuchem uderzył we mnie jeden istotny fakt, który zawsze dotąd mi umykał.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Zaczęłam mimowolnie się cofać. Bałam się. Bałam się Zayn'a.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">W końcu wykrztusiłam:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Ty... ty już zabijałeś! - byłam przerażona swoim odkryciem. - Zabijałeś wiele razy, prawda?!</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Cisza wypełniała jego pokój. Nie mogłam tego wytrzymać.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Odpowiedz mi! - krzyknęłam przez łzy.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Nie musiał. Wystarczyło mi tylko to, że podniósł wzrok i nasze oczy się spotkały. Wybiegłam z pokoju, zatrzaskując za sobą drzwi.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Wtedy pierwszy raz uświadomiłam sobie, że przetrzymuję mordercę.</span></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"><b>…</b></span></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<br /></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Nie spałam dobrze. Ciągle śniła mi się Cloe, która kazała mi uważać.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam tylko na co. Było w tej chwili tak wiele zagrożeń i niewyjaśnionych spraw w moim życiu, że nawet gdyby to faktycznie było jakieś ,,przesłanie” przyjaciółki, to nie wiedziałabym do czego mam to dokładnie przypisać.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Obudził mnie dotyk zimnych rąk na karku. Wystraszona, wzdrygnęłam się.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Spokojnie, to tylko ja... - usłyszałam szept tuż przy moim uchu.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-rb-WkiYAjLw/UlLjM1T9A-I/AAAAAAAAAn0/GHv83y5ZdiE/s1600/Oliver+26.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://2.bp.blogspot.com/-rb-WkiYAjLw/UlLjM1T9A-I/AAAAAAAAAn0/GHv83y5ZdiE/s320/Oliver+26.jpg" width="320" /></a></span></div>
<br />
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">W pierwszej chwili pomyślałam, że się przesłyszałam. Obróciłam się na drugą stronę, aby zobaczyć czy nie mam przypadkiem omamów.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Otóż leżałam twarzą w twarz z Oliver'em.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Każdy normalny pewnie spytałby siebie w myślach <em>dlaczego on tutaj przyjechał?, jak wszedł do domu?, czy rozmawiał z moim bratem...?</em></span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">A moja pierwsza myśl...?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">W głowie pojawiła się tylko jedna scena i jedno towarzyszące jej pytanie. </span><em style="font-size: x-large;">,,Co ty do cholery zrobiłaś?” </em><span style="font-size: large;">- uparcie powtarzało się w mojej głowie. </span><span style="font-size: large;">Przed oczami miałam mnie i Zayn'a. Nasz pocałunek.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam w oczy Oli'ego i poczułam, że nie radzę sobie z myślami. Miałam wrażenie jakbym go zdradziła. Jakbym właśnie dostała w twarz od losu.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Broda zaczęła mi się trząść. Zaraz miałam się rozpłakać. Oliver przytulił mnie mocno do siebie, a ja schowałam twarz w jego czarnym swetrze.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Cii... Już dobrze - pocieszał mnie. - Przepraszam, że nie byłem na ich pogrzebie - dodał, najwidoczniej źle dobierając powód moich łez. - Tak bardzo mi przykro, Chell.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Mnie też-odparłam cicho, nadal w niego wtulona.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Paul zadzwonił do mnie i opowiedział o wszystkim. Przyleciałem tak szybko, jak tylko mogłem - otarł opuszkami kciuków moje łzy. - Mówił też, że strasznie ciężko to przeszłaś...</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Milczałam, bo tak na dobrą sprawę nie miałam mu nic do powiedzenia na ten temat.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Jest coś, o czym musisz wiedzieć... - zaczęłam, nie kontrolując już własnych słów. Wcale nie chciałam zaczynać tego tematu, ale moje usta robiły, co chciały. Spojrzał na mnie pytająco. Westchnęłam i już miałam zamiar wypowiadać pierwsze słowa, kiedy przeszkodził mi dźwięk odebranej wiadomości. Oliver sięgnął po mój telefon i podał mi go.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"><em>,,Nie płacz kochanie.” </em>- brzmiała wiadomość. Spojrzałam na okna. Wszystkie zasłony były zasunięte. Nie było możliwości, żeby ktoś widział co robię. A jednak <em>Nieznany</em> ponownie zaczynał swoje chore dochodzenie. Jednym ruchem wyłączyłam telefon. Oliver nawet nie spytał kto to był. To jedna z jego wielu zalet. Nigdy nie zadawał zbędnych pytań.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Chwycił mnie za to za rękę i pociągnął za sobą. Kiedy już oboje staliśmy, powiedział:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Chodź. Coś ciepłego dobrze ci zrobi.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Zeszliśmy na dół do kuchni. Oboje zatrzymaliśmy się w progu, ponieważ przy kuchence stał nie kto inny niż Zayn. W dodatku bez koszulki. Zadrżałam.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Malik, wyczuwając naszą obecność obrócił się i speszony zerknął na Oliver'a.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Ten zaś rzucił mi pytające spojrzenie. Zayn wyszedł z kuchni, </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-PuxWW8mukTk/UlLicu0bVzI/AAAAAAAAAnY/JswciKTl6RQ/s1600/Zayn+10.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-PuxWW8mukTk/UlLicu0bVzI/AAAAAAAAAnY/JswciKTl6RQ/s320/Zayn+10.jpg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">zabierając ze sobą pełen talerz. Kiedy nas mijał, rzucił mi przepraszające spojrzenie. Nie wiedziałam jak to zinterpretować.</span><br />
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Usiadłam przy stole, a mój chłopak wyjął kubki i zaparzył herbatę. Nic nie mówił.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Doceniałam cechę umiejętności nie zagłuszania na siłę ciszy bezsensowną paplaniną, ale w tej chwili bałam się tego, o czym może myśleć.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Po chwili postawił przede mną pełen kubek i usiadł naprzeciwko.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -O czym chciałaś mi powiedzieć? - tępo wbił wzrok w blat stołu.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">W odpowiedzi pociągnęłam tylko łyk gorącego napoju i spojrzałam na zegar. Była czwarta rano. Ja jednak nie byłam zmęczona. Wręcz przeciwnie.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Dlaczego on tu jest? - spytał spokojnym, beznamiętnym wręcz tonem.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nikt nie może się dowiedzieć gdzie przebywa - odparłam szeptem.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Kiwnął głową i uniósł kubek do ust. Zrozumiał. Bynajmniej tak sądziłam.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Chciałam ci powiedzieć o czymś innym - wreszcie przemogłam się, by zacząć rozmowę na ten temat, chociaż całe moje wewnętrzne ,,ja” broniło się jak tylko mogło. - Chcę być wobec ciebie uczciwa i sądzę, że powinieneś wiedzieć.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Więc mów - uśmiechnął się zachęcająco.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Powiedziałam mu o pocałunku. Powiedziałam jak bardzo jest mi przykro i jak bardzo przepraszam go za to, że nie zachowałam się w stosunku do niego fair. Na koniec dodałam jeszcze:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Uznałam, że po prostu powinieneś wiedzieć.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Odpowiedziała mi chwila ciszy. Po jakimś czasie Oliver odstawił pusty już kubek na stół i spojrzał mi w oczy.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Czy to był jednorazowy incydent?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">,,Incydent”- powtórzyłam w myślach. Dość dziwne określenie pocałunku.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Tak.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Czy wiesz, że on cię kocha?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Zamarłam. Po chwili jednak wykrztusiłam:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Mówiłam ci, że to był impuls chwili, nie efekt uczuć...</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-jd_2iM5qzKU/UlLiOJCf4LI/AAAAAAAAAnQ/sEnI74h1KA0/s1600/Oliver+25.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="224" src="http://1.bp.blogspot.com/-jd_2iM5qzKU/UlLiOJCf4LI/AAAAAAAAAnQ/sEnI74h1KA0/s400/Oliver+25.gif" width="400" /></a></span></div>
<br />
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nie, nie o to mi chodzi - uśmiechnął się. - On już od dawna jest w tobie zakochany - wzruszył ramionami i kontynuował. - Zauważyłem to już kiedy go poznałem. Szczerze: nie przeszkadzało mi to, bo w końcu jesteś ze mną - ponownie się uśmiechnął. Próbowałam w tym wyczuć choć nutę ironii, ale nie znalazłam nic. Mówił szczerze, uśmiechał się szczerze. Nie na taką reakcję się przygotowałam.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Musiałeś się pomylić... - szepnęłam, przypominając sobie wszystkie raniące słowa, wypowiedziane z ust Mulata, wszystkie te chwile, kiedy czułam jak bardzo go nienawidzę. I jak bardzo on nienawidzi mnie.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Interpretuj to jak chcesz - wzruszył ramionami. - Mam jednak kolejne, zdaje się ważniejsze pytanie - oczekiwałam na najgorsze. - Czy ty go kochasz?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">W pierwszej chwili chciałam zaprzeczyć. Potem jednak przeczesałam ręką palce, a oczy zaszły mi łzami. Nie potrafiłam kłamać Oliver'owi. Wiedziałam, że muszę mu powiedzieć to, co właśnie kształtuje się w mojej głowie:</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nie wiem.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Westchnęłam. Tak. Właśnie to przewijało się przez moje myśli, kiedy był w nich Malik. <em>,,Nie wiem”</em>. Bo tak właściwie co ja o nim wiedziałam...?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Sykes pokiwał powoli głową.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Byłaś ze mną szczera, więc ja też będę. Uważam, że to zaszło trochę za daleko.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam co dokładnie ma na myśli.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Nie chodzi mi tutaj o ciebie i jego, ale o nas. Już od dłuższego czasu mam wrażenie, że nasz kontakt, nasze relacje były znacznie lepsze kiedy byliśmy po prostu kumplami. Nie mówię, że teraz było mi z tobą źle - dodał szybko. - Uważam tylko, że chyba po prostu znalazłem się za blisko ciebie, żeby cię kochać, rozumiesz?</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Pokiwałam głową. Od dawna miałam problem z określeniem tego co nas łączy i co w tym wszystkim jest nie tak. On właśnie ubrał to w słowa.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -Dlatego, choć jest to strasznie oklepany tekst, myślę, że powinniśmy po prostu być przyjaciółmi. Wiem, brzmi głupio, ale naprawdę tego pragnę. Nie przeżyłbym, gdybym stracił z tobą kontakt. Jesteś dla mnie bardzo ważna, jednak nie w ten sposób, w który próbowaliśmy być dla siebie ważni. Strasznie to zagmatwane, prawda? - zaśmiał się. Zrobiłam to samo. Podszedł do mnie i podniósł mnie z krzesła.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;"> -A więc przyjaciele? - spytał, patrząc mi w oczy. Z ulgą się uśmiechnęłam. W odpowiedzi przytuliłam mojego ,,przyjaciela”, a on zaśmiał się cicho i pocałował mnie w czubek głowy.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<span style="font-size: large;">Cieszyłam się, że chociaż jedną osobę udało mi się zachować przy sobie.</span></div>
<div align="left" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<br /></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<b><span style="font-size: large;">…</span></b></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Wieczorem, kiedy siedziałam w swoim pokoju, myślałam o Cloe i Liam'ie. Bardzo często mi się to zdarzało, jednak nie w ten sposób. Tego dnia myślałam o tym, co by się stało, gdyby to Ev siedziała na miejscu pasażera. Czy rozpaczałabym bardziej...? A może mniej...? Jak to wszystko by wtedy wyglądało?</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">W każdym razie dzwoniła do mnie jej mama. Mówiła, że Hutson straciła pamięć. Bynajmniej co do wczorajszego wieczoru.</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Naprawdę przerażało mnie to, co się z nią ostatnio działo. Jednak mimo wszystko wyglądało mi to raczej na ciszę przed burzą. Nadchodziło coś o wiele gorszego i czułam, że z tego Eve tak szybko się nie podniesie. Nie mogłam jej o tym jednak powiedzieć, </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-hmqZOqELtc4/UlLiC_5e1FI/AAAAAAAAAnI/ijp39R4Ak8Y/s1600/Chelly+26.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="184" src="http://2.bp.blogspot.com/-hmqZOqELtc4/UlLiC_5e1FI/AAAAAAAAAnI/ijp39R4Ak8Y/s400/Chelly+26.jpg" width="400" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">bo to by ją dobiło. Była taka... krucha.</span><br />
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam z kim mam o tym porozmawiać. Tak bardzo brakowało mi Clementyne, która zawsze wiedziała co robić. Była naszą podporą. Właśnie - podporą.</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">A co, jeśli nie damy rady bez niej funkcjonować...?</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Bez podpory upadniemy.</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;">Kto nas podniesie...?</span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b><i>~Z perspektywy Eve~</i></b></span></div>
<div align="center" lang="pl-pl" style="margin-bottom: 0cm; padding: 0px;">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Siedząc w pokoju i oglądając kolejny odcinek ,,American Horror Story", próbowałam chociaż trochę się zrelaksować, jednak mój mózg bardzo chciał sobie przypomnieć wczorajsze zdarzenia. Próby skupienia się na serialu szły na marne, czytanie książki też pewnie nic by nie dało, wszystko prędzej czy później spełzało na niczym.<br />Odetchnęłam głęboko i starałam się nie myśleć. Poprawiłam słuchawki (moja mama nie lubiła gdy oglądałam takie seriale lub </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/--5XQfNTduIQ/UlLjEi84ohI/AAAAAAAAAnw/HqcqNlgHuv0/s1600/Eve+36.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="231" src="http://1.bp.blogspot.com/--5XQfNTduIQ/UlLjEi84ohI/AAAAAAAAAnw/HqcqNlgHuv0/s320/Eve+36.jpg" width="320" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">
filmy) i wygodnie oparłam się o poduszki, które leżały na łóżku. Uwielbiłam fabułę tego serialu, jednak z drugiej strony historie i przeżycia bohaterów trochę mnie przerażały. W pewnym momencie poczułam dziwną obecność innej osoby w moim pokoju. Zatrzymałam odcinek i powoli ściągnęłam słuchawki, jednak po chwili odetchnęłam ze spokojem ponieważ na środku mojego pokoju zauważyłam uśmiechniętego Niall'a.<br /> -Jeszcze ciebie tu brakowało - powiedziałam, zamykając stronę z serialem i spoglądając w niebieskie oczy blondyna. Po tym geście chłopakowi zbladł jakże szeroki uśmiech.<br />Chłopak zrobił kilka kroków w przód i usiadł na skraju mojego łóżka. Siedzieliśmy tak w ciszy. Nigdy mi nie przeszkadzało, gdy siedzieliśmy z Horanem w milczeniu jednak tym razem modliłam się w duchu żeby powiedział choćby głupie ,,cześc". Chłopak chyba to zauważył.<br /> -Jak się czujesz? - zapytał speszony, podnosząc głowę i przez chwilę na mnie patrząc.<br /> -Jeżeli chodzi ci o wczorajszy incydent pod klubem to nic nie pamiętam - odpowiedziałam łagodniej, łapiąc go za rękę. Lubiłam czuć jego dotyk. Irlandczyk wzdrygnął się, ale nic nie powiedział. Tylko się uśmiechnął i mnie przytulił.<br /> -Przepraszam za to, że cię wtedy zostawiłem - mówił coraz bardziej się we mnie wtulając, jakby się bał, że zaraz zniknę. -Nie wybaczyłbym sobie gdyby coś ci się stało...<br /> -Ale nic mi nie jest - przerwałam mu, chcąc go uspokoić.<br />Siedzieliśmy tak w ciszy wtulając się w siebie, aż w końcu głos zabrał Horan.<br /> -Kocham Cię Ev - zdziwiło mnie to wyznanie, jego chyba zresztą też ponieważ poczułam, że serce blondyna zaczęło mocniej bić. - Kocham cię moja siostrzyczko. - dodał jakby na usprawiedliwienie swoich słów. Nie wiedziałam czy tak właściwie nie chcę być kimś więcej niż tylko ,,siostrzyczką", <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-M1Ft_8LCZro/UlLimRKjG4I/AAAAAAAAAng/xmt5ZLU1VBA/s1600/Niall+9.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-M1Ft_8LCZro/UlLimRKjG4I/AAAAAAAAAng/xmt5ZLU1VBA/s400/Niall+9.png" width="400" /></a></div>
ale każda forma zbliżenia się do siebie była naprawdę obiecująca. Jednak żadne z nas nie chciało tego przyznać.<br /> -Ja ciebie też - powiedziałam i pocałowałam czerwony policzek Irlandczyka.</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Tak bardzo dziękujemy Wam za te wszystkie komentarze, wyświetlenia, głosy w sondzie i pytania ♥</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Przepraszamy za ewentualne błędy w rozdziale i za te wszystkie dziwne znaczki, ale mamy małe awarie z programem, w którym piszemy...</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Rozdział trochę melodramatyczny, ale mamy nadzieję, że się spodoba. Specjalnie dla 'wielbicielek' Eve i Niall'a taki fragment na koniec :) Mamy nadzieję, że mimo wszystko jakoś przypadnie Wam do gustu ♥</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">W każdym razie życzymy miłej lektury, jak zwykle zachęcamy do zadawania pytań tutaj i na ask'ach :)</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;">Kochamy Was bardzo ♥</span></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><i>Chelly and Eve</i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-32916816869374976012013-09-20T14:38:00.001-07:002013-09-20T14:38:28.047-07:00~17~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i style="font-size: large;"><b>Z
perspektywy Eve</b></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Siedziałam
obok Niall'a na posterunku policji. Po chwili z gabinetu wyszli
Michelle, Louis i </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ReNjqnR-plg/Ujy9Zqed2fI/AAAAAAAAAmE/DF3u2NY8T6I/s1600/Chelly+30.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-ReNjqnR-plg/Ujy9Zqed2fI/AAAAAAAAAmE/DF3u2NY8T6I/s320/Chelly+30.jpg" width="216" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">rodzice Cloe. Mieli dziwne miny. Dziewczyna
podeszła do mnie i chwyciła mnie za rękę.</span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Co
mówili? - spytał Niall. Michelle odwróciła wzrok. Spojrzałam na
rodziców Cloe. Oboje mieli łzy w oczach. Powiedzieli coś cicho do
mojej przyjaciółki i odeszli. Patrzyłam jeszcze przez chwilę za
nimi. Później przeniosłam wzrok na Louis'a. Jego twarz była bez
wyrazu tak, jak zawsze. Zaczynałam bać się, że coś stało się
Cloe i Liam'owi. Nie przeżyłabym tego.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Twierdzą,
że ten wypadek nie jest przypadkowy... – westchnął w końcu Lou.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Czyli...?
- dopytywał Niall.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Wygląda
na to, że ktoś uderzył w nich z zamierzeniem... - wtrąciła
Chelly, zanim Lou zdążył cokolwiek powiedzieć. Dziewczyna
spojrzała prosto w oczy przerażonego Niall'a. - Zostali
zamordowani.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><b>…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Uwielbiałam
tańczyć i wygłupiać się na parkiecie, na którym przeważnie
było dużo ludzi, więc i tak nikt nie zauważyłby tego co robię.
Odchyliłam głowę w tył i zaczęłam kręcić się wokół własnej
osi, śmiejąc się przy tym. Zawsze tak robiłam, gdy byłam
szczęśliwa lub chciałam o czymś zapomnieć. Lubiłam ten stan
niepewności, który towarzyszył przy wirowaniu świata jak już się
zatrzymałam. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty robisz? - usłyszałam pytanie i poczułam dotyk rąk które
spoczęły na moich biodrach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Myślisz,
że Cloe była ze mnie dumna? - zapytałam Niall'a, odwracając się
w jego </span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">stronę i opierając moje czoło o jego. </span></span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
psujmy sobie wieczoru – odpowiedział, głaszcząc mój policzek
kciukiem.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-dd0HSvQOi8c/Ujy-bZVAJRI/AAAAAAAAAmo/yK7oz50IQp0/s1600/Eve+38.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="207" src="http://3.bp.blogspot.com/-dd0HSvQOi8c/Ujy-bZVAJRI/AAAAAAAAAmo/yK7oz50IQp0/s320/Eve+38.gif" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Oni
byli piękni... - stwierdziłam, a po chwili pocałowałam chłopaka
w skroń. - Byli piękną parą. Kocham ich.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
też ich kochałem, Ev – odpowiedział, przytulając się do mnie i
zaczynając się kołysać w rytm muzyki.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
Niall, ja ich dalej kocham - szepnęłam na tyle głośno, by mógł
usłyszeć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"> -Przecież
ich już nie ma! Eve, musisz w końcu przyznać przed samą sobą, że
oni nie żyją!!! - zaczął krzyczeć, potrząsając mną. - Ani
Liam ani Cloe już nie wrócą!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9UNPi-5I1lo/Ujy-WFBAttI/AAAAAAAAAmg/tF7R7xbUnp4/s1600/Eve+37.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="217" src="http://3.bp.blogspot.com/-9UNPi-5I1lo/Ujy-WFBAttI/AAAAAAAAAmg/tF7R7xbUnp4/s320/Eve+37.gif" width="320" /></a></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Patrzyłam
na niego przez dłuższą chwilę lekko przerażonym wzrokiem, jednak
uśmiechnęłam się blado i powiedziałam:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Przecież
oni nadal żyją. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Horan
tylko zrobił krok do przodu tak, by jego twarz znalazła się przy
moim uchu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Czasem
naprawdę mi ciebie żal, Hutson - powiedział i odwrócił się
wychodząc z klubu. Długo nie myśląc, zrobiłam to samo. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Gdy
stałam już na jednej z wielu ulic Nowego Jorku, postanowiłam nie
iść w stronę drogi, która prowadziła do mojego domu. Bez namysłu
ruszyłam w stronę jednej z najbezpieczniejszych dzielnic w tym
mieście. Nie byłam w tamtej okolicy od dwóch tygodni.</span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-DEy3eFiDLoI/Ujy-e3wamyI/AAAAAAAAAmw/4Hlf4UdzQBw/s1600/Eve+39.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="192" src="http://3.bp.blogspot.com/-DEy3eFiDLoI/Ujy-e3wamyI/AAAAAAAAAmw/4Hlf4UdzQBw/s320/Eve+39.gif" width="320" /></a></span></span></span></div>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Tęskniłam
za tamtym domem, za tamtą atmosferą. Tam zawsze czułam się jakbym
była w moim starym miejscu zamieszkania, tam zawsze chociaż
mentalnie mogłam przenieść się do Londynu, tam mogłam
przypomnieć sobie jak wyglądał mój tata, jak wyglądało moje
dzieciństwo, które w krótkim czasie się skończyło. Uwielbiałam
nadopiekuńczość pani Farenhall i jej męża, zawsze śmieszyły
mnie małe bliźniaki krzątające się pod nogami. Zawsze czekałam
na piątkowe obiady odbywające się u Cloe.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Rozmyślałabym
pewnie jeszcze długo, gdyby ktoś nie szturchnął mnie ramieniem. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam
- powiedziałam odruchowo, nie zwracając uwagi na przechodnia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nic
się nie stało - odpowiedział, a ja ruszyłam dalej. Jednak
samotność nie była mi dana na długo. - Gdzie idziesz? -zapytał
nieznajomy, idąc obok mnie. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Przed
siebie – odpowiedziałam, naciągając kaptur na głowę - Sama -
dodałam trochę ostrzej, nie patrząc na mojego ,,towarzysza''. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Przez
około pięć minut szliśmy w ciszy. Głęboko miałam wielką
nadzieję, że chłopak się w końcu odczepi. Jednak się pomyliłam.
</span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Gdy
mijaliśmy kolejny zaułek, obcy nagle chwycił mnie za rękę, mocno
ciągnąc w stronę ciemnej uliczki. Zostałam popchnięta tak mocno,
że z hukiem upadłam na kontener ze śmieciami. Poczułam kujący
ból w żebrach. Byłam tak zdezorientowana i pijana, że jedyne co
byłam w stanie zrobić, to stać w miejscu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Zakapturzona
postać, która wcześniej szła za mną, teraz podeszła do mnie
szybkim krokiem. Cofnęłam się odruchowo, bez sensu jednak, bo na
plecach poczułam chłód muru, do którego właśnie zostałam
przyparta. Nie byłam w stanie nawet krzyczeć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Promile
w mojej krwi i przerażenie skutecznie zablokowały mi gardło.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Zimne
dłonie zacisnęły się na mojej szyi z mocą imadła. Moje gardło
zaczęło rzęzić w desperackim poszukiwaniu nagle odebranego
powietrza.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Normalnie
nie byłabym w stanie nawet racjonalnie myśleć, ale w tym wypadku
instynkt samozachowawczy przejął inicjatywę. Zaczęłam szarpać
się niemiłosiernie, mając nadzieję, że zdołam ucie dłoniom,
które zdawały się być w stanie zmiażdżyć moje gardło.
Chwyciłam za ręce napastnika, ale moje własne dłonie w porównaniu
do jego były takie... kruche. Bezbronne.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Ręce
zacieśniały swój uścisk. Powoli zaczynałam tracić siły. Nie
dawałam rady już się szarpać. Zrobiło mi się słabo. Zamglone
oczy widziały już tylko jedną rzecz: na przedramieniu chłopak
wytatuowane miał węża, który w śmiertelnym ucisku miażdżył
czaszkę. Mój upity, a zarazem powoli pozbawiony już tlenu umysł
uroił sobie, że wąż śmieje mi się prosto w twarz. Śmieje się
z mojej nieudolności, z tego jaka jestem słaba i bezbronna. Jednak
nie spodziewałam się tego, co miałam właśnie usłyszeć:</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -O
ciebie... - wyszeptał ochrypły głos. - Od początku chodziło o
ciebie...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Palce
zacisnęły się jeszcze mocniej na moim gardle o ile to w ogóle
było możliwe.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><i>,,To
koniec”</i> - pomyślałam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Jednak
w tej samej chwili naszych uszu dobiegł krzyk. W jednej chwili
nieznajomy puścił mnie i ile sił w nogach popędził przed siebie.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Upadłam,
jakby do tej pory trzymał mnie tylko uścisk na szyi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Płuca
boleśnie przypomniały o swoim istnieniu, kiedy dotarł do nich
tlen. Ból był chyba jeszcze gorszy, niż przedtem. Gdyby ktoś
określiłby mój oddech jako spazmatyczny, byłoby to niedomówienie.
Ja rzęziłam i wyłam jak parowóz. Moje gardło płonęło.
Zwijałam się z bólu na ziemi. Zaledwie chwilę później nade mną
pojawił się jakiś cień. Odsunęłam się odruchowo, jednak nic
się nie stało. Postać mówiła coś do mnie, ale dość długo
trwało zanim krew, szumiąca w uszach ucichła na tyle, abym mogła
usłyszeć słowa.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Halo?
Wszystko okay? Słyszysz mnie? - głos należał do mężczyzny.
Ukucnął przede mną i wyciągnął w moją stronę rękę, którą
niepewnie ujęłam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Uświadomiłam
sobie właśnie, że krzyk, który jeszcze zaledwie chwilę temu
słyszałam, musiał wydobyć się właśnie z ust tego mężczyzny.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Pokiwałam
głową, potwierdzając, że słyszę, co do mnie mówi.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
wszystko okay? Coś cię boli?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Miałam
ochotę powiedzieć, że boli mnie każda komórka mojego ciała, ale
zamiast tego pokiwałam tylko przecząco głową i wzięłam głęboki
oddech, chcąc wypróbować czy tlen w płucach dalej pali je żywcem.
Już było trochę lepiej.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
się nazywasz? - spytał, pomagając mi stanąć o własnych siłach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Eve
– wychrypiałam.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Odwiozę
cię do domu, Eve.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Dziękuję
– to było jedyne, co mogłam mu tak właściwie w tym momencie
powiedzieć. Kiedy siedziałam już w jego wozie, zorientowałam się
dopiero, że w tym całym szoku podałam mu adres Michelle.
Spojrzałam tępo za okno auta. Dopiero teraz chyba to, co się stało
zaczęło do mnie docierać.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Łzy
pociekły mi po policzkach.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Na
pewno czujesz się dobrze? - spytał chłopak, którego rysy były
ledwie dostrzegalne w nikłym świetle reflektorów samochodu. Był
wysoki i dobrze zbudowany. Miał krótkie, brązowe włosy, starannie
wygolone po bokach. W odpowiedzi na jego pytanie pokiwałam jedynie
głową.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nieźle
się wystraszyłem, kiedy zobaczyłem co się dzieje... Znałaś tego
gościa?</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nie.
To znaczy... tak sądzę.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
właściwie, to nazywam się James – powiedział cicho, jakby
przypominając sobie o tym.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -A więc dziękuję
ci, James.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma za co... - mruknął, chyba trochę zawstydzony.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Nim
się obejrzałam, już dojeżdżaliśmy do domu Michelle. Chwyciłam
za klamkę drzwi auta, kiedy zobaczyłam, że chłopak robi to samo.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Muszę
upewnić się, że jesteś bezpieczna – wyjaśnił.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Podeszliśmy
pod drzwi. Słyszałam jakieś głosy, ale były na tyle
przytłumione, że nic nie szło zrozumieć. Otworzyła nam Michelle,
ubrana w obdarte jeansy i koszulę. Zmarszczyła brwi w zdziwieniu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
tylko chciałem ją bezpiecznie odstawić – wytłumaczył James i
obrócił się na pięcie. Zdążyłam jednak chwycić go za ramię.
Łzy nadal płynęły mi z oczu.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Dziękuję
– szepnęłam. Kiwnął głową z uśmiechem i zniknął w aucie,
które już za chwilę pędziło za rogiem ulicy.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Przyjaciółka
wpuściła mnie do środka.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Mój
Boże, co ci się stało?! - krzyknęła, kiedy światło lampy w
korytarzy ukazało moje łzy i ślady na szyi. Dziewczyna przytuliła
mnie mocno tak, jakby chciała upewnić się, że nikt mnie już nie
zabierze z jej ramion. Odsunęła się ode mnie i spojrzała jeszcze
raz na szyję. Miałam nadzieję, że nie prezentowało się to tak,
jak bręgi wisielca. Usłyszałam jakiś rumor na schodach.
Spojrzałam w tamtą stronę, ale nikogo tam nie było. Moja głowa
już zaczynała mi płatać figle. Miałam trudności z
przypomnieniem sobie jakiegokolwiek szczegółu z całego zdarzenia.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Ten
chłopak...</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało? Zrobił ci coś? Jesteś cała? - zaczęła panikować.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"> -Nic
mi nie zrobił – odparłam, uspokajająco – Gdyby nie on,
mielibyście pewnie kolejny pogrzeb... - westchnęłam. Dookoła mnie
zaczęły zbierać się cienie, ale jak na razie starałam się po
prostu nie zwracać na nie uwagi. Bo to właśnie jest ostatnio mój
sposób na przetrwanie. Ignorować to, co sprawia problemy.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Na początku chciałam przeprosić za to, że dość długo rozdział nie był dodany, ale szkoła jednak zabiera nam wiele czasu ;/ No i za to, że jest krótki (bynajmniej w porównaniu do poprzednich), ale postaramy się to nadrobić w następnym, jeśli chcecie :) No i trochę mało zdjęć tutaj wyszło ;/ Ale poprawimy się, obiecujemy :)</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: medium;">Jak zwykle zapraszamy do komentowania i zadawania pytań bohaterom.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Jeśli macie ochotę, możecie także zajrzeć na nasze ask'i :)</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Rozdział dedykowany mojemu koszykarzowi Nadii ♥</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Jednak podziękować chciałam Wam wszystkim za to, że jesteście i czytacie :)</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;">Przepraszam za błędy, wybaczcie - jest już dość późno i ledwie patrzę na oczy.<br />A więc pozdrawiam i do następnego 'napisania' ♥</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: medium;"><i>Chelly</i></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-80455638413631931832013-09-03T09:45:00.000-07:002013-09-03T09:45:07.578-07:00~16~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: x-large;"><b>Z
perspektywy Louis'a</b></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
wszyscy myśleliśmy, że to jeden wielki koszmar. Że to tylko głupi
sen, z którego zaraz ktoś nas obudzi. Uczucie zagubienia
towarzyszyło chyba każdemu z nas – nikt nie potrafił odnaleźć
się w tej sytuacji.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Każdy
cicho marzył, żeby to wszystko okazało się snem. Chorym snem.
Tylko snem. Świadomość, że to wszystko stało się naprawdę z
trudem dobijała się do naszych umysłów.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aż
do teraz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bynajmniej
ja w tym momencie zrozumiałem, że nikt mnie nie obudzi. To wszystko
stało się naprawdę. Tak, to trumna stoi przed </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-MxatvXoceig/UiYQq6pI-KI/AAAAAAAAAlk/xp7cMDnYddE/s1600/Just+stay+alive6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="282" src="http://3.bp.blogspot.com/-MxatvXoceig/UiYQq6pI-KI/AAAAAAAAAlk/xp7cMDnYddE/s400/Just+stay+alive6.jpg" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">nami. Trumna naszej
przyjaciółki.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszyscy
zebrani wiedzą, że nie tak powinno skończyć się jej życie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
w każdym razie nie teraz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bliźnięta
powinny nieść obrączki na jej ślubie, nie wieniec na jej
pogrzebie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To,
co spotkało naszych przyjaciół, to nie sen, ale realna katastrofa.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszyscy
stali w kaplicy w oczekiwaniu na kapłana. Była nawet delegacja ze
szkoły.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pogrzeb
Clementyne był pierwszy, po południu mieliśmy lecieć do Los
Angeles na pochówek Liam'a. To naprawdę przykre, że ich
rozdzielili, ale rozumiałem rodziców Payne'a. Chcieli mieć go przy
sobie. Trochę za późno...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Moje
ponure myśli przerwało skrzypienie otwierających się drzwi.
Obejrzałem się za siebie. Pierwsza weszła Michelle – blada jak
kreda, w czarnej sukni i z podkrążonymi oczyma. Zaraz za nią do
kaplicy wszedł Zayn. Oboje usiedli obok Eve i Niall'a – dokładnie
w ławce przede mną.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Gdzieś
ty był? - syknął Niall do ucha Malik'a. Ten tylko westchnął i
pokręcił przecząco głową. Eve złapała Horan'a za rękę, aby
ten nie zrobił niczego głupiego.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
chwili do kaplicy wszedł kapłan, a wszyscy wstali.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><b>
…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Uwielbiała
fotografować, o czym wszyscy z nas wiedzą – powiedziała, patrząc
tępym wzrokiem przed siebie. - Spytałam jej kiedyś, dlaczego.
Odpowiedziała mi, że na zdjęciach zatrzymany jest czas. Że możemy
wracać do danej chwili, kiedy patrzymy na fotografię. Że zachowane
jest na niej życie. - kobieta o kasztanowych włosach, siedząca w
pierwszym rzędzie ukryła twarz w dłoniach. To chyba była mama
Cloe. - My także zachowamy jej życie, nawet bez fotografii. W
naszych sercach, myślach, w naszym własnym życiu. Nie możemy o
niej zapomnieć i nigdy tego nie zrobimy. Jesteśmy jej to winni.
Zasługuje na to.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
sali zapanowała chwila zimnej jak lód ciszy. Michelle podniosła
</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-4b2UMtJo3dM/UiYPuX9_xRI/AAAAAAAAAko/RN3b8kcRwzg/s1600/Chelly+27.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://2.bp.blogspot.com/-4b2UMtJo3dM/UiYPuX9_xRI/AAAAAAAAAko/RN3b8kcRwzg/s400/Chelly+27.png" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">wzrok, po czym zeszła z podestu. Po chwili już siedziała w ławce
przede mną, jeszcze bledsza niż przedtem, o ile to w ogóle było
możliwe. Przez chwilę zdawało mi się, że zachwiała się na
krześle, jakby zaraz miała się przewrócić, jednak nic się nie
stało. To była ostatnia przemowa.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kiedy
wyszliśmy, chwyciłem ją za ramię.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Dobrze
się czujesz? - spytałem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Nie
– odparła. - Ale kto z nich czuje się dobrze? - omiotła wzrokiem
resztę ludzi, którzy właśnie rozchodzili się w swoje strony.
Musiałem przyznać jej rację. Nikt dzisiaj nie czuł się
najlepiej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><b>
…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Rodzice
Cloe zaprosili nas na obiad. Bardzo mnie to zdziwiło. Myślałem, że
będą chcieli odizolować się na jakiś czas od ludzi, ale
przeliczyłem się jednak.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikt
nie skomentował tego, że jak spod ziemi wyrósł Malik.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikt
także nie pytał go już potem, gdzie się podziewał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikt
nie miał na to ochoty. Nie dzisiaj.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oparłem
się o framugę drzwi salonu, w którym właśnie siedziały Chelly i
mama Clementyne. Pani Farenhall pokazywała szatynce jakieś zdjęcia.
Lekko przy tym uśmiechała. Westchnąłem i </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-wPjYcaz2uAg/UiYPyNUgsPI/AAAAAAAAAkw/sTO7c5Gpboc/s1600/Chelly+29.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://4.bp.blogspot.com/-wPjYcaz2uAg/UiYPyNUgsPI/AAAAAAAAAkw/sTO7c5Gpboc/s400/Chelly+29.jpg" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">przeszedłem do jadalni,
gdzie Eve i Niall bawili się z dziećmi. Harry i Zayn natomiast
rozmawiali cicho na kanapie. Dosiadłem się do nich.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Ponoć
rano dzwoniła policja. Chcą porozmawiać z rodzicami Clementyne –
powiedział Harry, kiedy na chwilę zapadła dość krępująca
cisza. - Ciekawe o co chodzi... - dodał. Jednak wszyscy troje dobrze
wiedzieliśmy – ta cała sytuacja wcale nie wyglądała na
przypadek. Miałem tylko nadzieję, że się mylimy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszyscy
w końcu usiedliśmy do wielkiego stołu w jadalni. Trzeba przyznać,
że mama naszej przyjaciółki była naprawdę świetną kucharką.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zastanawiałem
się podczas posiłku jak to wszystko przeżyły sześciolatki.
Zdawały się być wesołe i beztroskie – jak zawsze zresztą.
Chyba po prostu nie dotarło do nich to, co się stało. Nie tylko
oni zresztą nie przyjęli tego do swojej świadomości... Zaraz
przypomniała mi się wczorajsza rozmowa Michelle z Eve.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i>Siedzieliśmy
we czwórkę – ja, Niall i dziewczyny – na tarasie naszego domu i
wpatrywaliśmy się w drzewa, otaczające budynek.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Czy
ja tak właściwie nie powinnam być w szkole? - spytała nagle Eve.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i>Popatrzyliśmy
po sobie z Niall'em zdziwieni. Tylko Michelle zachowała stoicki
spokój i odparła cierpliwie, jakby była przyzwyczajona do takich
sytuacji:</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Eve,
mamy wakacje...</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Och.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -...od
ponad miesiąca – dodała szatynka.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Och.
To może spotkamy się z Cloe?</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i>Teraz
wszyscy na chwilę zamarliśmy. Eve dalej wpatrywała się przed
siebie, machając nogami.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Ona
nie żyje, Ev – padło w końcu z ust Chelly, ciągle tym samym
tonem, wyjątkowo cierpliwego terapeuty.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Naprawdę?</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Tak.
Od niespełna tygodnia.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Niemożliwe.
Przecież dziś rano Liam mówił, że pojadą razem do ciebie –
odparła blondynka.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> -Nie,
Eve. To było w dzień ich śmierci.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i>Dziewczyna
na chwilę spuściła wzrok. Zmarszczyła nagle brwi i podniosła
głowę, po czym tonem tak szczerze zdziwionym, że aż przerażającym
spytała:<br /> -Śmierci? Ojej, ktoś umarł?</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Mniej
więcej tak wyglądały ostatnio rozmowy z Eve. Po prostu nie</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-pw-kng63XOE/UiYQG2krxcI/AAAAAAAAAlY/Zm6w3wsi3kI/s1600/Eve+36.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="231" src="http://3.bp.blogspot.com/-pw-kng63XOE/UiYQG2krxcI/AAAAAAAAAlY/Zm6w3wsi3kI/s320/Eve+36.jpg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">
dopuszczała całego tego zdarzenia do swojej świadomości. Trzeba
przyznać, że było to trochę przerażające – nawet jak na nią.
</span>
</span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przecież
już na pierwszy rzut oka było widać, że coś jest z nią nie tak,
ale chłopaki zawsze zaprzeczali jej dziwnym zachowaniom i zbywali
mnie zwykłym: <i>,,Może miała zły dzień...? Może jest po prostu
przemęczona...? Nie wyciągaj pochopnych wniosków Louis...”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
naprawdę tylko ja widzę takie rzeczy? Czy naprawdę tylko ja mam
otwarte oczy...?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><b>
…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lecieliśmy
właśnie samolotem do LA, gdzie za kilka godzin miał odbyć się
pogrzeb naszego przyjaciela. Kiedy tylko wystartowaliśmy, niebo
spowiły burzowe chmury, a z obłoków polał się deszcz.
Nienawidziłem takiej pogody. Naprawdę nie wiem, co dziewczyny
widziały fascynującego w takiej ulewie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Obie
zawsze powtarzały, że je uspakaja. Dziwactwo.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Siedziały
rząd przed nami. Eve ze słuchawkami na uszach, a Michelle oparła
czoło o szybę. Albo mi się zdawało, albo faktycznie płakała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przyjrzałem
się ledwie zauważalnemu przez siedzenia profilowi blondynki i zaraz
pomyślałem o Niall'u. Ich relacja doprawdy była dziwna.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Powinieneś
jej powiedzieć – szepnąłem, bo blondyn akurat siedział obok
mnie i także wpatrywał się za okno, tak jak Chelly.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Co?
Komu? O czym? - zaczął gorączkowo mrugać, jakby dopiero obudził
się ze snu. Wskazałem palcem Hutson.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -O
tym, co czujesz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Niall
zarumienił się i skrzyżował ręce na piersi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Przecież
nie ma o czym mówić – odparł. Spojrzałem na niego z </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-7cR4aR_kciY/UiYRwnGCCtI/AAAAAAAAAlw/QMbyW99aATw/s1600/Lou+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="244" src="http://1.bp.blogspot.com/-7cR4aR_kciY/UiYRwnGCCtI/AAAAAAAAAlw/QMbyW99aATw/s400/Lou+2.jpg" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">uśmiechem.
Chyba zrozumiał moją kpiącą minę, bo zaraz potem westchnął i w
końcu wykrztusił z siebie: - Przecież ona już wie. Trudno się
nie domyślić, kiedy zachowuję się przy niej jak skończony pajac.
Ślepy by zauważył jak przy niej wariuję – dodał już szeptem.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wzruszyłem
tylko ramionami. Naprawdę nie chciałem mu teraz uświadamiać, że
ona chyba naprawdę jest nie do końca poskładana jak trzeba i że
nie widzi, bądź po prostu widzieć nie chce, że ktoś darzy ją
takim uczuciem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wypiera
to tak samo, jak śmierć Cloe i Liam'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Musisz
jej powiedzieć wprost, bo pewnego dnia może być za późno...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Co
masz na myśli? - zmarszczył brwi w zdumieniu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Czy
ktoś zaledwie tydzień temu pomyślałby, że będziemy dzisiaj na
dwóch pogrzebach...? Równie dobrze mogło trafić na nią i ty
dobrze o tym wiesz. W końcu to ona miała jechać z Liam'em...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Nawet
tak nie żartuj! - wybuchnął. Chyba naprawdę wstrząsnęło nim
to, co powiedziałem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Nie
żartuję, Niall. Nie dzisiaj. Mówię po prostu to, co myślę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Więc
nawet tak nie myśl! Gdyby coś jej się stało, ja... ja bym
chyba...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Nie
martw się. Żyje praktycznie dzięki tobie. Gdyby nie miała przez
ciebie takiego kaca, to nie ona leciałaby dzisiaj z nami –
uśmiechnąłem się ironicznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kątem
oka zauważyłem, że Niall przetarł dłonią oczy. Czyżby...czyżby
płakał?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Dlatego
musisz jej w końcu powiedzieć, rozumiesz? Nie możesz ciągnąć
tej waszej dziwnej relacji w nieskończoność. Zdaje się, że twoje
uczucia widzą wszyscy oprócz niej. Powiedz jej po prostu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Ale...
ale kiedy? - spanikował.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Jak
najszybciej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -To
znaczy...? Mam iść teraz do niej i w samolocie wyznać jej miłość?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pominąłem
kąśliwą uwagę, która właśnie zrodziła się w mojej głowie,
że to całkiem romantyczna sceneria.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> -Nie.
Musisz poczekać aż ogarnie, co się wokół niej dzieje. Musisz
poczekać, aż oprzytomnieje. Aż wróci – dodałem. Miałem
wrażenie, że zrozumiał o co mi chodziło z tym ostatnim. Hutson
nie wydawała się żyć wśród nas.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><b>
…</b></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br />
</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Dwa
pogrzeby w jednym dniu. Może bym to jakoś przetrwał, gdyby nie
fakt, że są to pogrzeby moich przyjaciół.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Liam
był świetnym przyjacielem, zawsze zastępował nam rodziców,
szczególnie po przeprowadzce - powiedział Niall, patrząc tępo
przed siebie tak, jak zaledwie kilka godzin temu Michelle. Naprawdę
moim zdaniem przemowy na pogrzebach to durny zwyczaj... - Wiem, że
dla wszystkich tu obecnych strata tak wielka jest bolesna, ale też
proszę zrozumieć mnie i moich przyjaciół, którzy stracili dwoje
wielkich i kochających ludzi. Spoczywaj w spokoju bracie -zakończył
i usiadł obok zamyślonej Ev i ją przytulił. Dziewczyna bez słowa
wtuliła się w blondyna i zaczęła coś do niego mówić, jednak
tylko chłopak mógł to usłyszeć.</span></span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black; font-size: large;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Tak,
jak rodzice Cloe namówili nas na wspólny obiad, tak rodzice Liam'a
zaprosili nas na kolację. Oczywiście nie odmówiliśmy.</span></span><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Droga
do domu naszego przyjaciela ciągnęła się w nieskończoność.
Mijałem autem wszystkie budynki, poustawiane obok siebie, w które
tępo wpatrywała się Eve.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Pięknie
tu - powiedziała w końcu, tym razem przyglądając się mi. - Co my
tu robimy?</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Eve,
przed chwilą byliśmy na pogrzebie - wyjaśnił jej Niall, chwytając
ją za ramię.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Ciekawe
kiedy ja umrę... - bardziej stwierdziła, niż spytała, odwracając
się do Horan'a.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Na
pewno nie tak szybko jak Liam i Cloe – odpowiedział, patrząc w
oczy dziewczyny. - Dożyjesz spokojnej starości z osobą, którą
kochasz całym sercem.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -To
było piękne.. - powiedziała i pocałowała Irlandczyka w usta. -
Jesteś kochany. Będę o ciebie zazdrosna, jeśli znajdziesz sobie
dziewczynę.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Nie
będziesz musiała - powiedziałem cicho, skręcając na podjazd domu
państwa Payne.</span></span></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black; font-size: large;"><b>…</b></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Liam
chciał przyjechać z Cloe do nas - powiedziała z uśmiechem na
twarzy Amie - mama szatyna.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Mieli
przyjechać jutro - szepnęła mi na ucho Ruth – siostra Liam'a.
Pokiwałem głową i dalej wsłuchiwałem się w opowieści o
Liam'ie.</span></span><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Po
dłuższej chwili wszyscy skończyli posiłek. Michelle, Ruth i
Nicole pomogły posprzątać, a ja wyszedłem na taras odetchnąć
świeżym powietrzem. Usiadłem na hamaku, na którym zawsze
leżeliśmy z chłopakami (hamak był naprawdę wielki), gdy któryś
z nas miał problem. Wyciągnąłem papierosa i odpaliłem go,
wpatrując się w panoramę L.A. Liam miał z nas wszystkich
najlepszy widok... Przyprowadziłem tutaj kiedyś Liv (moją byłą
dziewczynę, przez którą tak właściwie musieliśmy się
przeprowadzać) na naszą pierwszą randkę. Oczywiście nie
powiedziałem o tym prędzej ani Liam'owi, ani jego rodzicom, więc
było ciekawie.</span></span><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Na
wspomnienie tej historii zacząłem się śmiać.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Myślisz,
że Niall ma dziewczynę? - usłyszałem za sobą pytanie. Gwałtownie
odwróciłem się, jednak mogłem przewidzieć kto to był.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Czemu
pytasz, Ev?</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Nie
wiem... - odpowiedziała siadając obok mnie. - Palisz?</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Odpowiem
ci, jeśli ty odpowiesz mi na inne pytanie.</span></span><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Kiwnęła
głową, zgadzając się na taki układ.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Bierzesz
jakieś leki? Jak tak, to od kiedy? - zapytałem, patrząc na nią.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Tak...
- odpowiedziała po namyśle. - Od tygodnia.</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -</span></span>J<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">akie?
- zadałem kolejne pytanie, z nadzieją na odpowiedź. </span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-7AfWQmVtf1U/UiYQDEh1EdI/AAAAAAAAAlI/bx2MoCpmeJU/s1600/Eve+34.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-7AfWQmVtf1U/UiYQDEh1EdI/AAAAAAAAAlI/bx2MoCpmeJU/s400/Eve+34.jpg" width="265" /></a></span></span></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Nie
wiem dokładnie, ale chyba...</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Depresanty?</span></span></span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black; font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Palisz?
- spytała, więc nie ciągnąłem tego dalej.</span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Tylko
czasami, przy takich okazjach - gorzko się zaśmiałem. - Chcesz
spróbować?</span></span><br /><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;">Pokręciła
przecząco głową, którą oparła o moje ramię. Po chwili zgasiłem
resztę papierosa i ją przytuliłem. Ev zaczynała być dla mnie jak
kolejna siostra.</span></span><br /> <span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Myślisz,
że Niall mnie kocha? -zapytała. Zdumiony spojrzałem na nią,
jednak po chwili odpowiedziałem:</span></span><br />
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"> -Bardziej
niż Nando's – zaśmiałem się.</span></span></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Dziewczyna
mocniej się we mnie wtuliła, a ja zacząłem się zastanawiać, co
jeszcze nam wszystkim się przydarzy...</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Jak pewnie ktoś z Was już zauważył, praktycznie w każdym komentarzu pod poprzednim rozdziałem pojawiły się słowa 'mam nadzieję, że to tylko sen...' i tym podobne. Pozwoliłyśmy to sobie zapożyczyć, co widać już w pierwszych linijkach rozdziału :)</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Mamy nadzieję, że pomimo śmierci dwojga głównych bohaterów (nie macie nam tego za złe, prawda...?), rozdział się Wam podoba.</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Powiemy tyle, że już w następnej notce zacznie się trochę komplikować... Zachęcamy nadal do zadawania pytań zarówno tutaj, jak i na naszych ask'ach (zakładka 'O autorkach').</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Mamy nadzieję, że rozdział z perspektywy kolejnego z chłopaków Was nie zawiódł :) Piszcie, co Wam się podoba, co nie. Każdą uwagę weźmiemy sobie do serca, bo to, co mówicie jest dla nas niezmiernie ważne :) Bez Was nie byłoby tego bloga ♥</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Przepraszam, że znowu taka długa notka ;/</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;">Pozdrawiamy i życzymy miłej lektury.</span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><i>W imieniu swoim i Ev</i></span></span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman;"><span style="font-size: large;"><i>Chelly</i></span></span></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-82850707171757959472013-08-26T13:12:00.000-07:002013-08-26T13:12:20.958-07:00~15~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<i style="font-family: 'Times New Roman', serif; font-size: 15pt;"><b>Z
perspektywy Eve</b></i></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Eve,
wstawaj, już po pierwszej!! - krzyknęła moja mama, wbiegając do
mojego pokoju, desperacko czegoś szukając.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mam
wakacje – przypomniałam, nakrywając głowę poduszką. - A twój
telefon jest w gabinecie, w pierwszej szufladzie biurka. Schowałaś
go tam, bo Susan wydzwaniała, a ty nie chciałaś jej słuchać –
dodałam, wiedząc czego poszukuje.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Masz
wakacje i wielkiego kaca... - ucięła i na mnie spojrzała. - Wstań
kochanie, nie warto marnować takiego pięknego dnia - mówiąc to,
odsłoniła wielkie okna, sięgające od podłogi do sufitu mojego
pokoju. Niestety za nimi nie świeciło słońce, jak mówiła moja
mama, tylko padał rzęsisty deszcz, który zalewał ulice Nowego
Jorku. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Od
dziecka byłam przyzwyczajona do deszczu (takie uroki Londynu), ale
to zjawisko pogodowe było moim ulubionym. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mamo,
ja nie mam kaca - zaprzeczyłam nietrzeźwym tonem, podnosząc się z
łóżka, jednak po chwili pożałowałam tej decyzji, ponieważ od
razu zakręciło mi się w głowie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kochanie,
jestem twoją matką i za długo cię znam, żeby nie wiedzieć, że
jeżeli wracasz bardzo późno z klubu, to na pewno masz wypite nie
jednego drinka, jeśli nie kieliszek - podeszła do mnie i ucałowała
mnie w czubek głowy. - Idę do biura,</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-QWnyXWIcMDU/UhuzbU3gxFI/AAAAAAAAAj0/1Nf1jqQqz7E/s1600/Eve+33.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="266" src="http://4.bp.blogspot.com/-QWnyXWIcMDU/UhuzbU3gxFI/AAAAAAAAAj0/1Nf1jqQqz7E/s400/Eve+33.jpg" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> w kuchni masz coś do
zjedzenia... A i najlepiej nigdzie dzisiaj nie wychodź. Zbiera się
na niezłą burzę. Paa, kocham cię.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ja
ciebie też - odpowiedziałam cicho, gdy usłyszałam trzaśnięcie
drzwi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dziesięć
minut później w końcu wstałam i poczłapałam do kuchni. Na
blacie stała zimna pizza (pewnie wczorajsza kolacja mojej mamy) i
kubek ciepłej kawy ze Starbucks'a. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zapamiętać,
nigdy więcej nie imprezować z Horan'em... - powiedziałam do
siebie, wstawiając pizzę do mikrofalówki. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
pięciu minutach zegar zaczął piszczeć, co przyprawiło mnie o
jeszcze mocniejszy ból głowy. Po chwili zajadałam się już
odgrzanym daniem i pyszną kawą, kiedy przypomniało mi się, że
byłam umówiona z Payn'em. Długo nie myśląc, chwyciłam telefon i
zadzwoniłam pod właściwy numer.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Halo?
- chłopak odebrał już po pierwszym sygnale.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hey
Liam, przepraszam cię bardzo, ale nie mogę dzisiaj jechać z tobą
do Chell - zaczęłam mówić tak szybko, że zaczęłam się
zastanawiać czy zrozumie mieszankę akcentów.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
ma sprawy. Niech zgadnę – tak, jak Niall masz mega kaca? - zaczął
się śmiać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Można
tak powiedzieć... Jeszcze raz cię przepraszam. Możesz wziąć
Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -To
samo pomyślałem, Hutson. Dobra, trzymaj się i weź coś na ból
głowy. Pa - pożegnał się i rozłączył.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zrobiłam
tak, jak radził: wzięłam coś na ból głowy i położyłam się
na kanapie przed telewizorem. Tak miałam zamiar spędzić resztę
dnia.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Cloe~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Bawiąc
się z bliźniakami, usłyszałam dzwonek do drzwi. Spojrzałam na
swoje rodzeństwo, które od razu puściło się pędem do korytarza,
otwierając nieznajomemu po drugiej stronie. Tym kimś okazał się
Liam, na którego widok dzieciaki zaczęły skakać i krzyczeć
jeszcze głośniej. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Liam,
Liam, Liam... - skandowały, skacząc wokół niego.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Hej
dzieciaki, jak tam? - uśmiechnął się do nich i podszedł do mnie.
- Hej kochanie - chciałam dać mu całusa, kiedy przerwał nam
Collin pytając:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Będziecie
się całować? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Payne
cicho się zaśmiał, a Cynthia walnęła chłopczyka nogą w kostkę,
mówiąc:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
widziałeś, że chciał ją pocałować? Ty to głupi jesteś.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Sama
jesteś głupia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Ey,
spokój! Na razie nikt z nikim nie będzie się całować. Idźcie
się pobawić – powiedziałam, uspakajając bliźniaków i zostając
z moim chłopakiem sam na sam. -Co cię do mnie sprowadza? -
uśmiechnęłam się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Chcesz
jechać ze mną do Chell? - zapytał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -A
co z Eve? Ona miała z tobą jechać - przypomniałam. Oczywiście,
że chciałam zapytać Smith o dużo rzeczy, ale też zaniepokoiłam
się o Hutson. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wczoraj
zabalowała z Niall'em i teraz oboje ,,chorują” - odpowiedział,
robiąc w powietrzu cudzysłów. No tak, Ev zawsze miała słabą
głowę do alkoholu. - Co ty na to?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
zastanawiałam się długo. Zawołałam bliźnięta i zapytałam, czy
chcą iść do pani Martin. Długo nie musiałam czekać na
odpowiedź, ponieważ chóralnie się zgodzili. Zaczęłam ubierać
zużyte już Converse i granatową kurtkę przeciwdeszczową, a Liam
pomagał ubrać się bliźniakom. Po pięciu minutach Collin i
Cynthia byli u sąsiadki, a my wsiadaliśmy do samochodu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
myślisz – on tam będzie?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Kto?
- zapytał zdezorientowany chłopak odpalając samochód.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Zayn.
Czy Zayn będzie u Chell?- spytałam, patrząc na zalaną deszczem
szybę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mam
taką nadzieję...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ode
mnie do Michelle było jakieś pół godziny drogi (jeżeli nie
trafisz na korki), jednak w takim deszczu nie było co szaleć z
prędkością. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Czy
tylko mi się zdaje, że Eve i Niall mają się ku sobie? - zapytał
Payne po chwili ciszy, kiedy wjechaliśmy na leśną szosę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Oj,
nie tylko my to zauważyliśmy, Liam – odpowiedziałam,
przypominając </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-acQdscgviIM/Uhu0nrZbqUI/AAAAAAAAAkI/BgBxenb7uJQ/s1600/Rain+1.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-acQdscgviIM/Uhu0nrZbqUI/AAAAAAAAAkI/BgBxenb7uJQ/s400/Rain+1.gif" width="285" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">sobie zachowanie Louis'a przy grze w butelkę. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Oni
się kochają...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak,
jak my - dodałam i pocałowałam chłopaka w policzek. Po chwili
Liam odwrócił twarz w moją stronę i cmoknął moje usta. Gdy
oderwaliśmy się od siebie, usiadłam wygodnie w fotelu i patrzyłam
przed siebie. Po chwili samochodem, który Liam ciągle prowadził
powoli, zarzuciło do przodu. Zdążyłam obejrzeć się za siebie.
To czarny samochód uderzył w nas z impetem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wpadliśmy
w poślizg.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Auto
z piskiem opon wyleciało z szosy i przekoziołkowało kilka razy
przy akompaniamencie krzyków. Naszych krzyków. W końcu uderzyło o
drzewo. Kolejne szarpnięcie. Uderzyłam głową o szybę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Potem
była ciemność.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Usłyszałam
szum, który po jakimś czasie się urwał. Dopiero po chwili
zrozumiałam, że to ktoś zatrzymał się samochodem. Zmusiłam się
do rozwarcia powiek. Czułam, że to chyba jedyna czynność, którą
jestem w stanie wykonać. Pierwszym, co zobaczyłam był las. Byłam
w lesie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
chwili moje uszy wyłapały odgłos czyichś kroków. Doprawdy
dziwiłam się, że myślę w miarę racjonalnie, kiedy praktycznie
nie czuję nic. Nade mną stanęła zamazana postać. Krzyczała. Nie
mogłam jednak rozszyfrować wypowiedzianych słów, jakby mój mózg
nie był już zwyczajnie do tego zdolny. Po chwili człowiek kopnął
leżący zaraz obok samochód, jakby w ataku furii. Wydawało mi się,
że znam ten głos... Po chwili rozmazana postać zniknęła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Coraz
ciężej było mi oddychać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
przed siebie na cienie, które rzucały wysokie drzewa. Wszędzie
była woda. I krew. Do mojego umysłu przebiła się ostatnia myśl:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i>,,Muszę
kiedyś przywieźć tutaj dziewczyny. Tak tu pięknie...”</i>Potem
cienie uformowały się w jeden, który zalał moje oczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nadal
padał deszcz.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><i><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wyjęłam
z kieszeni telefon i po raz kolejny już w tym tygodniu odetchnęłam
z ulgą. <i>Nieznany</i> nie dawał o sobie znać już od kilku dni.
Miałam nadzieję, że żartownisiowi po prostu znudziło się
chodzenie za mną. To dobrze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Już
zastanawiałam się, czy nie zmieniać numeru, tak zaczynałam się
bać. Jednak najwidoczniej nie będzie potrzeby...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Teraz
na głowie miałam całkiem inne zmartwienia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
pierwsze: moi przyjaciele nie dawali mi spokoju w sprawie Zayn'a.
Przez to, </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Q-wFoJs017s/Uhu0eP-xq-I/AAAAAAAAAkA/V6E9T-1o1zI/s1600/Rain+0.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://2.bp.blogspot.com/-Q-wFoJs017s/Uhu0eP-xq-I/AAAAAAAAAkA/V6E9T-1o1zI/s400/Rain+0.gif" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">że odebrałam za niego świadectwo, zaczęli wypytywać
czy mam z nim kontakt, czy wiem gdzie jest i co się z nim dzieje...
Najgorsze było to, że już nie dawałam rady dłużej ich
oszukiwać, więc po prostu starałam się ich przez jakiś czas
unikać.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
drugie: w związku z tym, że Oliver wyjechał, Paul całymi dniami
pracował, próbowałam chwilowo ograniczać kontakty z przyjaciółmi,
a Zayn się praktycznie do mnie nie odzywał, nie miałam z kim
rozmawiać. A właśnie teraz potrzebowałam kogoś, kto mógłby być
przy mnie. Po prostu być.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">I
po trzecie wreszcie: po tym, co się stało, nie potrafiłam
rozmawiać z Malik'iem. Miałam nawet trudności przebywać z nim w
jednym pomieszczeniu. Czułam się z tym okropnie. Zayn co prawda
chyba puścił to w niepamięć, ale widać było, że jego też to
dręczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Właśnie
siedziałam na podłodze z gorącym kubkiem kakao w rękach i
wpatrywałam się w deszcz za oknem. Uwielbiałam taką pogodę.
Ciemne chmury już od rana zbierały się nad horyzontem. <i>,,Pewnie
niedługo zacznie grzmieć” </i>- pomyślałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Siedziałam
tak wpatrzona w strugi deszczu od chwili, kiedy zadzwoniła do mnie
Cloe z informacją, że jadą do mnie z Liam'em, bo musimy poważnie
porozmawiać. Strasznie się denerwowałam. Nie wiedziałam jeszcze
co im powiem, którą bajeczkę będę musiała sprzedać im tym
razem...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na zegar, który wisiał nad moim łóżkiem. Już powinni
przyjechać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Spojrzałam
na podjazd. Żadnego auta.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
pewnym momencie rozległo się pukanie do drzwi mojego pokoju.
Obróciłam się, pewna, że nie zobaczę w nich mojej przyjaciółki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przez
chwilę wpatrywaliśmy się w siebie w milczeniu. Potem Zayn zamknął
za sobą drzwi i usiadł obok mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Musimy
porozmawiać – oznajmił w końcu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiem
– odparłam tylko i popiłam łyk gorącego napoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zapadła
cisza. Trwaliśmy tak dobrych kilka minut, aż rozdzwonił się mój
telefon. W pierwszej chwili chciałam go zignorować, ale ktoś nie
dawał za wygraną. Głośny sygnał drażnił ciszę jak nigdy
prędzej. Zdawało się, że wypełniał powietrze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Nie
odbierzesz? - Zayn nie wytrzymał. Wzruszyłam ramionami. - Może to
ważne? - podsunął tak samo, jak kiedyś Cloe. Ja jednak przez
ostatni czas nauczyłam się ignorować telefon i widocznie zostało
mi to w nawyku... Znowu ciszę zakłócał już tylko dzwonek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Malik
nie wytrzymał i z głośnym <i>,,Do cholery...”</i> wstał i z
impetem ruszył do biurka, na którym leżał wciąż dzwoniący
telefon. Na początku myślałam, że odbierze, ale on podszedł do
mnie i powiedział:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Odbierz.
To Harry.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Westchnęłam
i wstałam, żeby wziąć od Zayn'a telefon. Przyłożyłam komórkę
do ucha, a palcem kreśliłam wzory na szybie, nadal zapatrzona w
deszcz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Tak?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dzięki
Bogu, Michelle. Już myślałem, że nie odbierzesz – powiedział,
a głos mu się trząsł.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Harry,
wszystko w porządku? - spytałam, zaniepokojonym tonem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Cloe
i Liam...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jeszcze
nie przyjechali – wtrąciłam, ponownie patrząc na zegar.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Wiem,
Michelle. Nie przyjadą – dodał, a ja cała zesztywniałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Dlaczego?
Co się stało? - wykrztusiłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Mieli
wypadek – głos Harry'ego się załamał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Jak
to: wypadek? - Malik stanął przede mną z szeroko rozwartymi oczyma
i </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-7rn0Fw_7XOg/UhuzHP3ZZII/AAAAAAAAAjs/TQxe73e0cIU/s1600/Chelly+32.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-7rn0Fw_7XOg/UhuzHP3ZZII/AAAAAAAAAjs/TQxe73e0cIU/s320/Chelly+32.gif" width="299" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">czekał na kolejne słowa, które mogłyby coś wyjaśnić. - O
Boże, co im jest? Wyjdą z tego, prawda? - zaczęłam panikować. Po
drugiej stronie słuchawki zaległa cisza. - Prawda, Harry...? -
dodałam słabym głosem.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Styles
westchnął, a ja przymknęłam oczy w oczekiwaniu na jego głos.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> -Michelle
– powiedział najbardziej poważnym tonem, jaki kiedykolwiek
słyszałam. Zamarłam. - Oni nie żyją.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Świat
zatrzymał się w miejscu. Wszystko w jednej sekundzie przestało
funkcjonować. Jedynie deszcz dalej płynął po szybach w stałym
tempie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Miałam
wrażenie, jakby cała siła uszła ze mnie w jednym momencie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wydawało
mi się, że Harry coś jeszcze mówił, ale moja ręka w tej chwili
bezwiednie opadła wzdłuż tułowia, a telefon z hukiem rozbił się
o ziemię.</span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
tym samym momencie na zewnątrz rozległ się pierwszy grzmot od rana
wyczekiwanej burzy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nic dodać, nic ująć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mamy tylko nadzieję, że Wam się spodobało :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Proszę napiszcie w komentarzach co dokładnie Wam się podoba, co Was drażni, czego chciałybyście tutaj więcej. To dla nas niezmiernie ważne - na każde Wasze słowo czekamy z niecierpliwością ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Przypominam o możliwości zadawania pytań bohaterom.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Przepraszamy, jeśli kogoś rozczarowałyśmy tokiem wydarzeń...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;">Kochamy Was ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 20px;"><i>Chelly and Eve</i></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-47919598552461844112013-08-20T13:19:00.001-07:002013-08-20T13:19:34.292-07:00~14~
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Cloe~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
ostatnie dwa tygodnie nic ciekawego w naszej paczce się nie działo.
Pomijając oczywiście przygotowania do zakończenia roku, do których
ja - przewodnicząca szkoły - byłam chyba najbardziej zaangażowana.
</span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Teraz,
siedząc obok Liam'a, z świadectwem w ręce, mogłam naprawdę
odetchnąć z ulgą, niestety tylko na kilka miesięcy zanim nie
zacznie się rok akademicki i ponowne zakuwanie do egzaminów. Na
szczęście cała nasza trójka - bez Zayn'a - postanowiła iść na
studia tutaj, na miejscu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zayn
Malik - powiedział dyrektor, rozglądając się po wielkiej sali, na
której odbywały się apele, jednak nikt nawet nie drgnął. -
Zapraszamy pana Zayn'a</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-lZmX2x2_kJM/UhPN3s7RoYI/AAAAAAAAAiY/C1aFB_hniDQ/s1600/Cloe+15.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://3.bp.blogspot.com/-lZmX2x2_kJM/UhPN3s7RoYI/AAAAAAAAAiY/C1aFB_hniDQ/s320/Cloe+15.jpg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Malika - znowu odpowiedziała mu cisza. -
Dobrze, przejdziemy do...</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chwila
- odezwał się damski głos, który bardzo dobrze znałam. - Mogę
odebrać świadectwo za pana Malika? - zapytał nie kto inny, ale
oczywiście Chelly, wchodząc na mały podest. - Jeżeli to nie
problem oczywiście – dodała, uśmiechając się miło. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak..yy..ehm...
Oczywiście - pan Evans zaczął nienaturalnie się jąkać. - Proszę
przekazać Zayn'owi moje gratulacje. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Z
przyjemnością – odpowiedziała, schodząc z podestu, po drodze
uśmiechając się w naszą stronę. Nie wiem, lub nie pamiętam czy
odpowiedziałam jakimkolwiek gestem, byłam za bardzo oszołomiona
faktem, że Michelle ma jakikolwiek kontakt z Malikiem. Z tego, co
mogłam wywnioskować po szeptach roznoszących się po sali nie
tylko ja byłam zdziwiona tą sceną.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Zayn'a~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Schodziłem
właśnie na dół po coś do picia, kiedy usłyszałem czyjeś kroki
za drzwiami frontowymi. Stanąłem przy wejściu do kuchni tak, aby
nikt, kto ewentualnie by właśnie wszedł, mnie nie zauważył.
Jednak w drzwiach zgrzytnął przekręcany klucz i już po chwili
moim oczom ukazała się ubrana w czarną spódniczkę i czerwoną koszulę Michelle, która właśnie zrzucała z nóg szpilki.
Postawiła torebkę na komodzie, która stała przy wejściu i nawet
na mnie nie patrząc, powiedziała:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
chowaj się tak, to tylko ja.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wyszedłem
wreszcie zza rogu i ruszyłem do czajnika, żeby zaparzyć sobie wodę
na kawę. Nim się obejrzałem, opadła na krzesło przy stole i
wyciągnęła nogi, opierając je o kolejne krzesło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zaparz
też dla mnie. Dobry Boże... nigdy więcej nie będę chodzić w
tych</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-LCeAP-dbEjI/UhPNsuWZV5I/AAAAAAAAAiQ/r3W2uTGbeKQ/s1600/Chelly+22.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://3.bp.blogspot.com/-LCeAP-dbEjI/UhPNsuWZV5I/AAAAAAAAAiQ/r3W2uTGbeKQ/s400/Chelly+22.jpg" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> butach – jęknęła, masując obolałe stopy.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
szkoda – rzuciłem. - Pewnie sporo kosztowały.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nawet
nie wiesz jak sporo... - westchnęła, po czym na boso z powrotem
udała się do korytarza, gdzie zostawiła torebkę. Po chwili już
siedziała tak samo, jak przedtem, ale z torbą na kolanach. Wyjęła
z niej dwie teczki – obie granatowego koloru, po czym podsunęła
mi jedną z nich. Spojrzałem na przedmiot i już po chwili z
głębokim wdechem zajrzałem do środka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
martw się. Już patrzyłam czy zdałeś – wytknęła mi język, na
co pokręciłem tylko głową z uśmiechem i zamknąłem teczkę,
odsuwając sobie krzesło naprzeciw Chelly.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Długo
świętowaliście – spojrzałem wymownie na zegar.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Byłam
pierwszą osobą, która wychodziła – prychnęła. - Impreza dalej
trwa.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc
czemu nie zostałaś do końca?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
wiesz... Nie chciałam, żebyś siedział tutaj dzisiaj sam. W końcu
to też twoje święto, prawda? - spojrzałem na nią smutnym
wzrokiem. Moim zdaniem nie było czego świętować. Chyba zrozumiała
moje spojrzenie inaczej, bo zaraz dodała: - Rozumiem, że może nie
odpowiadać ci towarzystwo takiej dziewczyny, jak ja, ale... jesteś
na mnie skazany, można powiedzieć – zakończyła z uśmiechem,
odbierając podaną kawę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Sam
pociągnąłem łyk gorącego napoju i od razu zrobiło mi się
lepiej. Kawa zawsze działała na mnie uzdrawiająco. Na chwilę
zapadła cisza.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
u nich? - postanowiłem ją przerwać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Louis
ostatnio zastanawia się nad rzuceniem pracy. Ciągle wkurza go ta
meneger'ka. Harry po tym, jak przyznał się nam, że jest gejem,
wychodzi coraz częściej, chłopaki podejrzewają, że kogoś ma.
Cloe i Liam tryskają na wszystko i wszystkich szczęściem i
miłością – udała, że przykłada sobie lufę do skroni i
naciska spust, po czym teatralnie odrzuciła głowę, jako
'postrzelona'. Zacząłem się śmiać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
mogą być aż tak nieznośni...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
widziałeś ich. Nie masz pojęcia o czym mówisz – powiedziała,
mrużąc oczy, dla podkreślenia wagi sytuacji. Roześmiałem się
jeszcze bardziej. - Nie</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> śmiej się tak! Oni naprawdę są okropni!
Kiedy się odzywają, tęcze rozbłyskują nad horyzontem, jednorożce
biegają jeszcze szybciej po łąkach usianych kwiatami, a świat
staje się lepszym miejscem... - powiedziała specjalnie
przesłodzonym głosem. Humor jej dzisiaj nie opuszczał. Miałem
wrażenie, że to sprawka ilości alkoholu, którą zapewne zdążyła
w siebie wlać.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
może po prostu są szczęśliwi? - podsunąłem, ponownie zbliżając
kubek do ust. Wzruszyła ramionami z uśmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Może
i tak, ale przez nich nigdy nie odezwę się do mojego chłopaka
,,Misiu”. Słyszę to słowo co pięć minut, do cholery! -
jęknęła, po czym wróciła do swojej wyliczanki. - Eve z Niall'em
ciągle próbują omijać niewygodny temat tego, co ich łączy...
Zdaje się, że są w tym naprawdę nieźli – pokiwałem tylko
głową, mimowolnie powtarzając w myślach ,,...ciągle próbują
omijać niewygodny temat tego, co ich łączy”. Czyż to nie
ironia, że to zdanie padło akurat z jej ust...?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszyscy
martwią się o ciebie... - powiedziała po chwili ciszy. Mocniej
zacisnąłem dłonie na kubku. Spojrzałem gdzieś w bok, żeby nie
ulec jej badawczemu spojrzeniu. - Nawet nie zdajesz sobie sprawy z
tego, jak ich ranisz... - dodała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
powiedz mi: co ja mam zrobić? Sama przecież mówiłaś, że ludzie
z mojej</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Edd3NZv22lI/UhPOTuCnBZI/AAAAAAAAAig/jxtX5wIyGvg/s1600/Zayn+27.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-Edd3NZv22lI/UhPOTuCnBZI/AAAAAAAAAig/jxtX5wIyGvg/s320/Zayn+27.jpg" width="238" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> ,,pracy” już zawitali do naszego domu i grozili im bronią!
Gdybym się im pokazał, zaraz sprowadziłbym na nich jeszcze więcej
kłopotów...</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mógłbyś
dać im choć znak życia... Oni odchodzą od zmysłów Zayn! A ja
czuję, że powoli brakuje mi sił, żeby ich oszukiwać. Nie
potrafię spojrzeć im w ich na wpół oszalałe ze zmartwienia oczy
i powiedzieć, że nie wiem co się z tobą dzieje. Nie potrafię,
rozumiesz?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Westchnąłem
i przygryzłem wargę. Po chwili jednak już wiedziałem, co mam
powiedzieć:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
byłoby bez sensu. Nie mogę powiedzieć im, gdzie jestem, bo prędzej
czy później któryś z nich w końcu by tutaj przyjechał. Tamci
ich namierzą i w końcu też tu przyjdą, a nie chcę narażać
ciebie i twojego brata, chociaż już i tak jesteście w niezłym
bagnie, goszcząc mnie tutaj...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
nie jest fair... - wstała gwałtownie i wyszła z kuchni, po czym
skierowała się na schody.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
nie jest fair?! - krzyknąłem za nią, wbiegając na górę.
Zatrzymaliśmy się w niedużym salonie, przez który można było
przejść do schodów, prowadzących do jej pokoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
nie jest fair?! - powtórzyłem. - To, że próbuję ich chronić?!
To nie jest fair?! - spojrzała mi w oczy i ruszyła po schodach do
swojego pokoju. Ja poszedłem za nią. Byłem nieźle wytrącony
równowagi. Do szału doprowadzało mnie to, że nie raczyła mi
nawet odpowiedzieć. W końcu doszliśmy do jej pokoju, a ona rzuciła
telefon na łóżko i stanęła ze mną twarzą w twarz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Próbuję
ich chronić – powtórzyłem, już trochę spokojniejszym tonem.
Jednak ona w tym momencie wybuchła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
nie jest uczciwe w stosunku do nich! Zasługują na to, by wiedzieć,
co się z tobą dzieje! Nie rozumiesz tego?! Powiedz mi, ile jest na
tym świecie osób, które się tobą przejmują, co?! Tak, krąg
poszukiwań zawęża się głównie do nich, prawda?! Są jednymi z
niewielu, którym na tobie zależy, a ty nawet nie raczysz powiedzieć
im prawdy! Już od samego początku kłamałeś! Od samego początku,
kiedy wplątałeś się w to gówno! TO nie jest fair Malik!
Zadowolony?!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałem
w jej rozżarzone złością oczy. Mimo tego, że się złościła,
była taka... piękna. Loki wysunęły się z warkocza i teraz
swobodnie opadały jej na ramiona i twarz. Nie mogłem się
powstrzymać, żeby nie dotknąć jej policzka. Wyciągnąłem rękę
i delikatnie dotknąłem opuszkami palców jej skóry.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty robisz? - szepnęła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałem
jej w oczy. I to był błąd.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
to nie mogłem już odwołać niczego, co właśnie rodziło się w
mojej głowie i przechodziło w czyny, chociaż wiedziałem, że będę
tego żałować. Nim się obejrzałem, ledwie muskany przed chwilą
policzek został ujęty w moją dłoń. Pochyliłem się nad nią i
pocałowałem. Włożyłem w to całą złość, którą tłamsiłem,
całą radość tego, że mam Chelly przy sobie, cały żal, który
żywiłem do niektórych osób i cały strach, który czułem przed
nadchodzącym jutrem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chyba
pierwszy raz zdarzyło mi się, żebym pocałował dziewczynę w taki
sposób. Nigdy nie byłem tak zaangażowany uczuciowo. Po chwili
odsunąłem się od niej może na centymetr, nawet nie zdejmując rąk
z jej policzków.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Myślałem,
że się zezłości. Myślałem, że mnie odepchnie. Myślałem, że
wyrzuci z domu, bo takie reakcje właśnie byłyby do niej podobne.
Przeliczyłem się jednak. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Oparła
ręce na mojej klatce piersiowej i odwzajemniła pocałunek z takim
samym uczuciem. Nie wiem ile to wszystko trwało, ale zawsze mogę
powiedzieć, że moim zdaniem stanowczo za krótko. Ona jednak w
końcu oprzytomniała i odsunęła się ode mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam
– powiedziałem, chociaż wcale nie było mi przykro.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
powinniśmy... Nie możemy... Jest Oliver... Ja...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam
– powtórzyłem, a ona wyplątała się z mojego uścisku i stanęła
na środku pokoju, przykładając rękę do czoła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie.
To moja wina. Nie powinnam... nie powinnam tego odwzajemnić. To był
błąd – chyba pierwszy raz poczułem jak słowa mogą boleć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słuchaj...
- zacząłem, robiąc krok w jej stronę. Momentalnie cofnęła się
ode mnie. Poczułem się, jakbym dostał w twarz. Opuściłem
wyciągniętą dłoń i obróciłem się na pięcie, po czym
poszedłem do swojego pokoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Coś
ty sobie wyobrażał? Że rzuci wszystko, nawet chłopaka i pobiegnie
do ciebie? Zejdź na Ziemię, człowieku!” - </i><span style="font-style: normal;">podpowiadał
głos w mojej głowie, kiedy rzuciłem się na niepościelone łóżko.
Najlepiej będzie, jeśli o tym zapomnę. Jak najszybciej. Bo jeśli
nie, będzie boleć.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Siedziałem
na dole przed telewizorem, kiedy w pewnym momencie o mało co nie
dostałem w głowę z puszki piwa. Udało mi się jednak w porę
schylić i przedmiot wylądował w moich dłoniach. Podniosłem wzrok
i zobaczyłem Paul'a, który właśnie usiadł obok mnie na kanapie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze
ci zrobi – wytłumaczył, patrząc na puszkę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokiwałem
głową i mimowolnie westchnąłem, otwierając piwo. Smith upił ze
swojego łyk i spojrzał na mnie przelotnie. Zastanawiałem się o co
może mu chodzić. Od kiedy tutaj siedzę, praktycznie z nim nie
rozmawiałem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słuchaj...
- zaczął, a ja odruchowo się spiąłem, czekając na najgorsze. -
Nie mam pojęcia dlaczego tak właściwie się ukrywasz. Nie chcę
wiedzieć, naprawdę. W każdym razie chciałem ci tylko powiedzieć,
że – chwilę zastanowił się nad tym, jak ubrać to w słowa. - że
chyba pierwszy raz widzę, żeby Michelle tak się dla kogoś
narażała, poświęcała. Nie ufa łatwo ludziom.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiem,
że robi dla mnie za dużo niż powinienem oczekiwać. Nie mam
pojęcia</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-E-eOOGPlj50/UhPOdgouwqI/AAAAAAAAAio/aUFVUi6Yyb8/s1600/Zayn+7.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-E-eOOGPlj50/UhPOdgouwqI/AAAAAAAAAio/aUFVUi6Yyb8/s320/Zayn+7.png" width="279" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> dlaczego, bo mogłaby przecież... - zacząłem
tłumaczyć.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jednak
czymś zasłużyłeś sobie na jej zaufanie – uśmiechnął się
pod nosem. - Naprawdę nie mam pojęcia jak tego dokonałeś, ale
musisz wiedzieć, że to graniczy z cudem. Mam więc na to tylko
jedną radę. - zawiesił na chwilę głos. - Nie spierdol tego,
Zayn.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
miałem pojęcia co odpowiedzieć, bo język stanął mi kołkiem w
gardle.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Paul
podniósł się z kanapy i wolnym krokiem udał się do swojego
pokoju.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pomyślałem
właśnie o pocałunku i o tym, jakie mogą być jego konsekwencje.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przeczesałem
dłonią włosy i zakląłem pod nosem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przegrałem,
Paul. Już przegrałem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Hey :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już mamy czternasty rozdział. To naprawdę cudownie, że z nami tyle wytrwałyście ♥ Mam nadzieję, że nie zawiodła Was perspektywa Zayn'a, bo naprawdę chwilami ciężko było przez to przebrnąć, ale jakoś się udało ;)<br />Oczywiście, zostawcie szczere opinie w komentarzach.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przypominam także o możliwości zadawania pytań bohaterom ;)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zapraszam też serdecznie do zakładki 'o autorkach', a może nawet na nasze ask'i, bądź tumblr...liczymy na Was ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pozostaje mi tylko pozdrowić</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">i po raz setny już chyba podziękować Wam za to, że jestećie ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><em>W imieniu swoim i Ev</em><em><br /></em></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><em>Chelly</em></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-72848524485174387492013-08-08T09:06:00.000-07:002013-08-08T09:06:57.001-07:00~13~
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Zayn'a~</b></i></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b><br /></b></i></span></span>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Usiedliśmy
w kuchni. W milczeniu zaparzyła herbatę i podała mi jeden z
kubków. Nie usiadła razem ze mną. Opierała się o blat kuchenny,
wpatrując się w moje dłonie na stole. Po chwili jednak się
odezwała.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Opowiedz
mi co się stało.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Westchnąłem,
bo wiedziałem, że prędzej czy później o to zapyta. A ja prędzej
czy później będę musiał jej to powiedzieć.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-HzyEfTMXUXs/UgO8W1FakOI/AAAAAAAAAhI/y4oaOsm1kAg/s1600/Zayn+11.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-HzyEfTMXUXs/UgO8W1FakOI/AAAAAAAAAhI/y4oaOsm1kAg/s320/Zayn+11.png" width="265" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Sprawy
w pracy się...skomplikowały – odparłem wymijająco.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzała
na mnie swoimi dużymi, brązowymi oczami, przewiercając mnie
wzrokiem. Musiałem wiele się natrudzić, żeby to wytrzymać.
Miałem świadomość tego, że ostatnio ją zraniłem, a teraz
prosiłem o zbyt wiele, niż powinna chcieć mi dać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Gdzie
ty tak właściwie pracujesz, co? - spytała, dalej mi się
przyglądając.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pociągnąłem
łyk herbaty, próbując wykombinować co jej powiedzieć. Szło mi
ciężko, więc odpowiedziałem po prostu:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chyba
lepiej, żebyś nie wiedziała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jeżeli
mam ci pomóc, musisz mi powiedzieć – odparła dziwnie spokojnym
głosem. Sprawiała wrażenie, jakby wkładała wiele wysiłku w to,
żeby nie zdradzać emocji.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
pomożesz mi?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
chwilę zapadła grobowa cisza. Słychać było jedynie tykanie
wskazówek zegara, który wisiał na ścianie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Potem
pokiwała zdecydowanie głową. Poczułem...ulgę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
nie jest do końca legalne... Zresztą: kogo ja oszukuję? To nie
jest w ogóle legalne...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tyle
zdążyłam się domyślić – weszła mi w słowo. - Handlujesz
CZYMŚ, prawda?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cii!
- panicznie rozejrzałem się po pomieszczeniu, jakby za rogiem miała
stać policja. Albo co gorsza: ,,koledzy” z pracy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czyli
jedno już wiemy... - powiedziała lekko znużonym tonem. - Teraz
powiedz mi: kto cię szuka? Bo, że szuka to oczywiste...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
chwilę spojrzałem na nią, niewiele rozumiejąc.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Współpracownicy,
konkurencja czy policja? - podpowiedziała. Nie wiedziałem, że
zdążyła się już zorientować o co chodzi. Taki Liam na przykład
nie rozpracował tego przez trzy miesiące...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Współpracownicy
– wykrztusiłem w końcu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zawaliłeś
jakąś sprawę?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
jakby...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
spierdoliłeś Malik? Przyznaj się – prychnęła, nadal nie
zmieniając tego obrzydliwie kojącego tonu terapeuty.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Myślą,
że zwinąłem im kasę...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ile?
- zaczynało mnie już niepokoić to, jak dużo ona wie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
to ważne? - odparłem pytaniem na pytanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
masz rację. Możesz zostać tutaj do kiedy tylko chcesz – rzuciła
jeszcze bardziej poważnym tonem niż przedtem, jeśli było to w
ogóle możliwe.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Na
pewno? Nie będę, no wiesz...przeszkadzał?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
nie sądzę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
twój brat? - przypomniałem. Zatrzymała się jakby w pół myśli.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Raczej
nie będzie miał nic przeciwko. Spać będziesz w oddzielnym pokoju,</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ml8C_9S26DE/UgO8cho-X3I/AAAAAAAAAhQ/H5rjq3YyI94/s1600/Zayn+12.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ml8C_9S26DE/UgO8cho-X3I/AAAAAAAAAhQ/H5rjq3YyI94/s320/Zayn+12.png" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
więc...</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
Oliver? - wtrąciłem. Nie chciałem być powodem zazdrości jej
chłopaka... Co ja mówię: cholernie chciałem, ale wypadało
zapytać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
co w tym układzie może mu nie odpowiadać? Przecież nie ma żadnego
powodu – powiedziała dobitnie, podkreślając jeszcze
przedostatnie słowo. Chciała mi najwyraźniej dać do zrozumienia,
że nie da mi nawet możliwości, aby pojawił się jakikolwiek powód
do zazdrości chłopaka. Nawet na coś takiego szczerze nie liczyłem
– nie po tym, jak się pokłóciliśmy. Nie ukrywała tego, że nie
wybaczyła mi moich słów.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Mimo
to jednak postanowiła mi pomóc... Nie wiedziałem czy to przez
powagę sytuacji, czy przez jakiś szczególny sentyment do mnie, czy
przez coś jeszcze innego... Jednego jednak mogłem być pewien:
właśnie ratowała mi tyłek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mogę
tylko spytać o jeszcze jedną rzecz? - wyrwała mnie tym z
zamyślenia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Śmiało
– zachęciłem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dlaczego
zwróciłeś się z tym do mnie?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
wiedziałem jak to interpretować: jako zarzut, pytanie podchwytliwe,
czy jako faktycznie niewinną ciekawość. Postanowiłem uznać to
ostatnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
mogłem mieszać w tę sprawę chłopaków. Ci ludzie i tak przyjadą
w końcu do naszego domu, ale oni nic nie wiedza, więc zostawią ich
w spokoju. Nie mogłem pojechać do dziewczyn, bo byłem pewien, że
to prostu niemożliwe, żeby mi pomogły. Nie mam innych przyjaciół.
Pozostałaś mi ty.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
chwilę się zamyśliła. Nie wiedziałem, czy to właściwy moment,
żeby sugerować jej, że traktuję ją jako przyjaciółkę, ale
postanowiłem, że zaryzykuję. Cisza zdawała się trwać wieki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
masz rację – powiedziała w końcu. Podniosła się z blatu i
stanęła przede mną. Spojrzałem na nią, zadzierając głowę do
góry. - W takim wypadku to faktycznie logiczne...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Eve~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve!!
- usłyszałam krzyki Jill, dobiegające z mojej łazienki.
Postanowiłam je zignorować, nakładając sobie poduszkę na uszy,
co nie dało porządnego skutku. Znowu usłyszałam znienawidzony
przeze mnie piskliwy głos. - Ev!! - tym razem, ściągnęła ze mnie
kołdrę i poduszkę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czego?!
- warknęłam na niewysoką szatynkę. Nasza rodzina nie grzeszyła
wzrostem...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Naprawdę
masz tylko odżywkę do suchych włosów? - spojrzała na mnie jak na</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-mpfc6TUNJa8/UgO9KRfOk5I/AAAAAAAAAhk/HyLL3CVPvxw/s1600/Jill+3.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://4.bp.blogspot.com/-mpfc6TUNJa8/UgO9KRfOk5I/AAAAAAAAAhk/HyLL3CVPvxw/s320/Jill+3.jpeg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
idiotkę.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Masz
pięć sekund na to, żeby wyjść z tego pokoju...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale..
- próbowała coś powiedzieć, jednak nie dałam jej nawet skończyć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Raz...
- zaczęłam odliczać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Naprawdę
powinnaś zainwestować w jakieś kosmetyki - zauważyła dziewczyna,
nie ruszając się nawet o milimetr.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dwa..</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteś
nienormalna – dodała, robiąc krok w tył. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Trzy
- odliczałam dalej, podnosząc się na łokciach. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
ty jesteś moja kuzynką - dodała jeszcze i wyszła, zatrzaskując z
hukiem za sobą drzwi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cztery
- powiedziałam i opadłam na łóżko, chwytając telefon. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
wyświetlaczu urządzenia pokazała się godzina dziewiąta. Długo
nie myśląc, odblokowałam komórkę i napisałam wiadomość:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Albo
zabiję ją, albo siebie x”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Sms'a
wysłałam do Niall'a, Chell i Cloe. Wstałam z łóżka i ruszyłam
do łazienki. Dopiero po otworzeniu drzwi doszło do mnie, że
gościła w niej Jillian. W tym samym momencie usłyszałam dźwięk
wiadomości od Nialla.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Obydwie
opcje są do kitu... Po pierwsze: zabijanie jej nie ma sensu...
Chyba, że wolisz spędzić dwadzieścia pięć lat w więzieniu, niż
poczekać jeszcze kilka dni :) A po drugie: nie możesz pozwolić,
żeby ze świata zniknęła taka wariatka jak ty :D Bez ciebie byłoby
nudno x”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Czytając
tę wiadomość zaczęłam się śmiać sama do siebie. Po chwili
postanowiłam odpisać:</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Mnie
pierwsza opcja zadowala, ale twoje argumenty mnie przekonują w stu
procentach x Dzięki :**”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nacisnęłam
klawisz ,,wyślij” i odłożyłam telefon na białą toaletkę,
stojącą pod lustrem i zabrałam się do sprzątania pomieszczenia.
Po ogarnięciu większości łazienki mój telefon ponowne się
odezwał. Uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy na
wspomnienie o blondynie. Kiedy podeszłam do urządzenia na
wyświetlaczu pojawiły się dwie nowe wiadomości: </span></span>
</div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Cieszę
się, że pomogłem. Niall x”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Oraz:</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Z
chęcią pomogę w pozbywaniu się tej małej suki x”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ta
druga była oczywiście od Chell.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
małym sprzątaniu postanowiłam wziąć prysznic. Szybko zrzuciłam
z siebie ubrania i weszłam pod gorący strumień, płynący z
wielkiej słuchawki, wiszącej nad moją głową. Uwielbiam takie
odprężające kąpiele. Jednak ta nie mogła trwać dłużej niż
pięć minut, ponieważ usłyszałam kolejny i pewnie nie jedyny tego
dnia, krzyk Jill:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Długo
jeszcze? Nie mam zamiaru siedzieć w domu! - westchnęłam i zaczęłam
spłukiwać pianę z włosów. - Macie tu jakieś wesołe miasteczko?
- gdy otworzyłam oczy, zauważyłam dziewczynę, stojącą przed
lustrem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wyjdź
stąd! Nie widzisz, że się myję?! - zaczęłam się na nią
wydzierać. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobra
wyluzuj... - powiedziała, ale i tak nie ruszyła się z miejsca,
tylko chwyciła mój telefon i zaczęła coś w nim pisać. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szybko
wzięłam ręcznik i owinęłam go sobie wokół talii. Podeszłam do
dziewczyny, która wysyłała wiadomość do Harry'ego. Po chwili
loczek odpisał:</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Jill
wątpię żeby Ev pozwoliła używać Ci swojego telefonu.. Ale tak
możemy iść do wesołego miasteczka, napiszę do reszty i spotkamy
się na miejscu za godzinę ;)</i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>Harry
x</i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>P.
S. nie kożystaj więcej z telefonu Eve bez jej zgody ok?!” </i></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szatynka
przeczytała wiadomość na głos, jednak nie za bardzo się
ucieszyła z pomysłu Harry'ego o zabraniu reszty. Po chwili jednak
klasnęła w ręce jak pięciolatka i uradowana wybiegła z mojej
łazienki. Widząc to, pokręciłam głową, nie mogąc uwierzyć, że
ta osoba ma czternaście lat i należy do mojej rodziny. Dłużej o
tym nie myśląc, zaczęłam suszyć włosy i układając w głowie w
co się ubiorę. Gdy skończyłam, padło na dużą szarą koszulkę
z nazwą jakieś drużyny football'owej, krótkie szorty i czarne
Vansy. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Długo
jeszcze? - krzyknęła Jillian. ,,Ten dzień od początku nie
zapowiada się dobrze" – pomyślałam, wychodząc z łazienki,
a później z pokoju, w pośpiechu łapiąc torbę, do której
wrzuciłam telefon i portfel. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Możemy
iść - zwróciłam się do szatynki, która ciągle coś wystukiwała
w telefonie. Czy ona nie da ludziom pospać? Przecież w Londynie
jest teraz środek nocy, z kim ona pisze? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ruszysz
się wreszcie? - wyrwała mnie z zamyślenia i popchnęła w stronę
drzwi, o które lekko uderzyłam. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widzisz,
nawet chodzić nie potrafisz... - powiedziała i spojrzała na mnie
jak na ostatnią kalekę. Chciałam jej coś odpowiedzieć, ale w tej
chwili zadzwonił jej telefon. Spojrzała tylko na niego i wyszła za
drzwi, w międzyczasie odbierając połączenie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Walić
te dwadzieścia pięć lat, zabiję ją własnymi rękoma -
powiedziałam sama do siebie, łapiąc kluczyki od mojego samochodu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
pół godziny stałyśmy z Jill przed kasą, kupując bilety.
Przechodząc przez bramkę usłyszałam jak Sparks przeklina.
Spojrzałam na nią zdziwiona, ale po chwili zrozumiałam o co
chodzi. Byłyśmy na wielkim polu, a Jill miała na sobie szpilki.
Zaczęłam się śmiać, a dziewczyna spojrzała na mnie, jakbym
popełniła największą zbrodnię na świecie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve
i Jess - usłyszałam uradowany głos Niall'a za nami. Próbowałam
ponownie</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-U7im6Xr_BTY/UgO8gz6uNJI/AAAAAAAAAhY/4tnEYQZMSWo/s1600/Eve+3-001.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-U7im6Xr_BTY/UgO8gz6uNJI/AAAAAAAAAhY/4tnEYQZMSWo/s1600/Eve+3-001.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> nie wybuchnąć śmiechem, słysząc jak chłopak przekręca
imię Sparks.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jillian,
Horan. Mam na imię Jillian.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niech
ci będzie – powiedział, nawet na nią nie patrząc. - To co
robimy?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hej
Ev - przywitała się ze mną Chelly, a później Cloe i reszta. Nikt
oprócz Harry'ego nie zwrócił większej uwagi na Jill, co nie za
bardzo mnie obchodziło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
gdzie najpierw idziemy? - zapytał Harry, rozglądając się po
wielkim obiekcie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gdy
byłam młodsza często przychodziłam tu z dziewczynami, ale za
każdym razem gdy tu wracam czuję się, jakbym na nowo odkrywała to
miejcse. Rollercoaster'y, karuzele, diabelski młyn: czuję się tu,
jakbym wracała do szczęśliwych lat mojego życia. Gdy tu jestem,
wyobrażam sobie, że jesteśmy tu wszyscy: ja, mama, tata – z
powrotem w Londynie. Oni, idąc, trzymają się za ręce, a ja biegnę
przed nimi, oglądając setny raz te same rzeczy i zadając te same
pytania...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -...zgadzasz
się Ev? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słucham?
- zapytałam, nie wiedząc o co chodzi. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Na
razie się rozdzielamy, bo każdy chce iść na coś innego... -
wyjaśnił mi Niall. - Co ty na to? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na chłopaka i dopiero teraz zauważyłam, że trzymam go za rękę,
co nie tylko ja dostrzegłam, ponieważ prawie wszystkie oczy były
skierowane na nas. Szybko puściłam chłopaka i zapytałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
kto chce iść ze mną na diabelski młyn? - nikt się jednak nie
odezwał. - Okay. Nie, to nie. Sama pójdę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ruszyłam
przed siebie, ale samotność nie była mi dana na długo.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hutson,
poczekaj! - usłyszałam tak dobrze znany mi głos. Uśmiechnęłam
się i zauważyłam Louis'a. - Ja pójdę z tobą, co ty na to? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przytaknęłam,
zgadzając się. Chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął w
stronę wielkiego koła, obracającego się wokół własnej osi.
Swoje wycieczki po parkach rozrywki zawsze zaczynałam od przejażdżki
diabelskim młynem, a kończyłam na rollercoasterz'e. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Naprawdę
Eve? - spojrzałam na Louis'a, nie wiedząc o co chodzi. - Jesteśmy
w wesołym miasteczku, a ty chodzisz jak z kijem w tyłku i
wspominasz ,,stare dobre czasy" - mówiąc to, zrobił cudzysłów
w powietrzu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Skąd
to niby wiesz, że je wspominam, Tomlinson? - zapytałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widać,
Hutson - odpowiedział, jednak po chwili dodał. - Rozumiem, że
rozstanie rodziców, nawet po tak długim czasie, jest trudne dla
dziecka, bo sam przez to przechodziłem, ale nie sądzisz, że czasem
nawet warto poudawać, żeby być szczęśliwym? Żyj chwilą
dziewczyno. Wokół ciebie jest tyle ludzi, którzy cię naprawdę
kochają bardziej niż twój egoistyczny tatuś. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Skończyłeś
mi prawić kazania? - zapytałam po dłuższej chwili.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jeśli
według ciebie to zabrzmiało jak kazanie Hutson, to z całego serca
ci gratuluję - powiedział kpiąco, zaczynając klaskać. - Nawet
nie próbuję ci zastąpić ojca, bo wiem, że to ci nie jest
potrzebne, ale naprawdę otwórz oczy i się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-PYdqweN73tU/UgO-zS4yyoI/AAAAAAAAAh0/JmDREDgK7bw/s1600/Lou+1.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="248" src="http://1.bp.blogspot.com/-PYdqweN73tU/UgO-zS4yyoI/AAAAAAAAAh0/JmDREDgK7bw/s320/Lou+1.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> rozejrzyj, bo niektóre
rzeczy mogą ci przejść obok nosa.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Na
przykład co? - zapytałam z kpiną, tak jak on prędzej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Miłość
Niall'a. Naprawdę musisz być ślepa, jeśli tego nie widzisz...
Albo tak głupia, że specjalnie go zbywasz, dając mu nadzieję
takimi gestami - podniósł nasze ręce na wysokość moich oczu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chciałam
coś odpowiedzieć, ale przeszkodził mi mój telefon, który zaczął
głośno dzwonić. Na wyświetlaczu widniało krótkie słowo <i>,,Mom
x"</i>.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słucham?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hej
Eve, ja tylko dzwonię, żeby ci powiedzieć, że nie będzie mnie do
jutra w domu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Okay,
a gdzie... - nawet nie skończyłam pytania, ponieważ moja mama mi
przerwała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dzisiaj
do Amsterdamu, a jutro do Londynu. Będę jutro wieczorem. Kocham,
pa. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Rozłączyłam
się i spojrzałam na szatyna, mówiąc:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
powiesz na imprezę u mnie?</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>
…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Opróżnijmy
twojej mamie barek!!! - wydarł się Harry, wbiegając do salonu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zamknij
się idioto - powiedział Niall, wskakując loczkowi na plecy. - To
nie jest las, tu też są inni ludzie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Usłyszałam
śmiech Cloe, która po chwili przytulała się do Liam'a. Zaczynałam
im zazdrościć. Tej miłości, szczęścia i zrozumienia. Może
Louis miał rację, może powinnam zapomnieć o ,,starych dobrych
czasach"?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tam
macie barek, a tam lodówkę - wskazałam i opadłam na kanapę. -
Róbcie co chcecie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wiedziałam,
że pożałuję tych słów, ale też miałam zamiar nieźle się
zabawić, więc dużo mnie to nie obchodziło. Dłużej nie myśląc,
wzięłam spory kieliszek, który podał mi Hazza, a następnie
nalałam do niego sporą ilość alkoholu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
szczęśliwe zakończenie - mruknęłam do siebie i uniosłam
kieliszek z cieczą, która po chwili rozlewała swoje ciepło po
moim gardle.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>
…</strong></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
gra w ,,prawdę czy wyzwanie"? - usłyszałam głos Jill, która
jako jedyna była trzeźwa. Co jak co, ale nie chciałam być winna
demoralizacji młodzieży. Prychnęłam pod nosem, ale powiedziałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
chwili siedzieliśmy już w kółku, z wyjątkiem Chell, która nie
przepadała za takiego typu zabawami. Zresztą, gdyby nie alkohol
siedziałabym pewnie obok niej. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
ma butelkę? - zapytał Louis, spoglądając na każdego po kolei.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja,
ale poczekaj... - uciął Styles przechylając ,,szkło" i
wypijając resztę zawartości. - Okay, już pusta. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Położył
butelkę w środku okręgu i zakręcił. W końcu przedmiot zatrzymał
się przede mną. Wzięłam głęboki wdech i wyprzedziłam pytanie
loczka, mówiąc:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Prawda. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czego
aktualnie boisz się najbardziej? - zapytał i spojrzał mi prosto w
oczy, chyba pierwszy raz odkąd się znamy. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odetchnęłam
z ulgą. Szczerze bałam się gorszego pytania. Sięgnęłam po
nieotwartą jeszcze butelkę Jack'a Daniels'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Odrzucenia
- mówiąc to, spojrzałam mimowolnie na Horan'a, siedzącego
naprzeciwko mnie i upiłam łyk whisky, którą otworzyłam. - Okay,
teraz ja! </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
piętnastu minutach znowu miałam zakręcić butelką, tym razem już
ostatni raz w grze. Wprawiłam przedmiot w ruch i już po chwili
zaczął zwalniać, zatrzymując się na Harrym, który się tylko
uśmiechnął, i tak jak ja za pierwszym razem, wyprzedził moje
pytanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Prawda
- oznajmił zachrypniętym głosem. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Uśmiechnęłam
się i zadałam niby nic nie zanczące pytanie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jaki
jest twój największy sekret? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
uśmiechnął się i spojrzał na Louis'a, który tylko pokręcił
głową. Hazza jednak nic sobie z tego nie zrobił i powiedział:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jestem
gejem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
tej chwili chyba każdy otrzeźwiał, a z pewnością Jillian, która
miała oczy jak pięciozłotówki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -CO?!
- krzyknęła oszołomiona, wstając i wgapiając się w
uśmiechniętego chłopaka. - Przecież ty nie możesz być gejem!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widzisz
Jill, jednak mogę – powiedział, wstając i łapiąc ją za ręce.
- A po drugie, i tak nic by z tego nie wyszło. Ty jesteś jeszcze
dzieckiem. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
jestem dzieckiem! Dostaję menu dla dorosłych w Pizza Hut! -
krzyknęła i</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-h80strpjMKE/UgO77o74TjI/AAAAAAAAAg4/FKx25oioIW0/s1600/Jill+8.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="211" src="http://4.bp.blogspot.com/-h80strpjMKE/UgO77o74TjI/AAAAAAAAAg4/FKx25oioIW0/s400/Jill+8.gif" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> wybiegła z salonu.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nagle
nastała cisza, każdy spoglądał na siebie, ale nikt nie chciał
się odezwać pierwszy. Nagle jakby nigdy nic wszyscy zaczęli się
śmiać, a Harry usiadł na podłodze. Gdy śmiechy już słabły,
pierwszy odezwał się Liam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
już wiemy gdzie się wykradasz wieczorami.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Że
co? - spytała zdziwiona Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widzicie,
Harry co wieczór gdzieś wychodzi, nie chciał nigdy powiedzieć
gdzie... Podejrzewaliśmy, że kogoś ma, ale...ale myśleliśmy
raczej o dziewczynie. Bez obrazy Styles – odparł Liam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
myślał, ten myślał... - rzucił obojętnie Louis.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zaraz,
zaraz! Chcesz powiedzieć, że ty o wszystkim wiedziałeś?!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widzisz
Horan – powiedział szatyn, zwracając się do chłopaka, ale to
mnie patrzył głęboko w oczy z uśmiechem na ustach. - Wiem więcej
niż wam się wydaje...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Cześć wszystkim :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Mam nadzieję, że pomimo swoich wakacyjnych planów i zajęć znajdziecie chwilę czasu na nasz dość długi rozdział. Naprawdę jesteście kochane, że chce się Wam to czytać ♥ Wciąż zachęcam do zadawania pytań bohaterom ;)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chciałam też zaznaczyć, że w prawym górnym rogu mamy małą sondę (chociaż wiele z Was już nawet zagłosowało, za co jesteśmy wdzięczne).</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chciałam Wam także podziękować za kolejne nominacje. Nie mam pojęcia kiedy na nie odpowiemy, ale zrobimy to na pewno :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zachęcam Was do zapoznania się z zakładką <em>,,O autorkach"</em></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> którą w najbliższym czasie dodamy :) Byłoby nam baaardzo miło, gdybyście miały jakieś bezpośrednie pytania do nas (ask.fm), lub gdybyście chciały zobaczyć czym się interesujemy (tumblr). Jeśli ktoś chciałby do nas o czymkolwiek napisać, śmiało możecie przesłać wiadomość na naszego mail'a :) W każdym razie liczymy na Was ;*</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przepraszam, że tak długa notka, ale chyba przez to przebrniecie :)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pozdrawiam i życzę miłego czytania ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chelly</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">+Jak się Wam podobał fragment z perspektywy jednego z chłopaków? Jak myślicie: więcej takich, czy raczej nie? :)</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-18963725916846797972013-07-27T05:42:00.000-07:002013-07-27T05:42:43.551-07:00~12~
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Chelly</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Deszcz
całą mnie przemoczył, ale nie dbałam o to. Właśnie dotarłam
pod podany mi przez Paul'a adres. Pierwszy raz byłam w tej
dzielnicy. Przede mną stał niewielki piętrowy dom. Podeszłam pod
drzwi i zapukałam do nich, opuszczając ręce wzdłuż boków. Po
chwili ktoś nacisnął po tamtej stronie klamkę, a ja już zaraz
stałam w objęciach Oliver'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nawet
nie zdążyłam odnotować kiedy tak właściwie drzwi się
otworzyły.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
łobuzie – powiedział z zawadiackim uśmiechem na ustach.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
potrafiłam nie odwzajemnić tego gestu. - Co ty tu robisz, co? -
musiał trochę ugiąć nogi, żeby znaleźć się na poziomie mojego
wzroku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Staram
się dzisiaj być szczęśliwa – odparłam z uśmiechem, a woda
leciała po mnie ciurkiem. Musiałam wyglądać komicznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
właśnie sugerujesz, że to ja jestem potrzebny do twojego
szczęścia? -</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-dnsRNEuGGlU/UfO7J5YzrLI/AAAAAAAAAfQ/dd4bENeRxkA/s1600/Oliver+28.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-dnsRNEuGGlU/UfO7J5YzrLI/AAAAAAAAAfQ/dd4bENeRxkA/s320/Oliver+28.jpg" width="264" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> spytał, mrużąc zabawnie oczy.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
nie sugeruję. Ja to wiem – powiedziałam, a on cmoknął mnie w
usta zanim dobrze zdążyłam wypowiedzieć ostatnie słowa i
wprowadził mnie do środka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dookoła
stały kartony, a niektóre meble owinięte były folią. Ściany
były w przeróżnych kolorach, pewnie przez zdzieranie tapet.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
że to tak się prezentuje kochanie, ale mamy tutaj mały zamęt...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kiedy
my z Paul'em się wprowadzaliśmy, było jeszcze gorzej – rzuciłam
na pocieszenie, starając nie rumienić się na słowo ,,kochanie”.
Miałam świadomość tego jak żałośnie dziecinne to było, ale
nic nie mogłam na to poradzić. <i>,,Widocznie taka właśnie
jestem”</i> - pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie.
Oliver zmierzył mnie bacznym spojrzeniem, zastanawiając się pewnie
dlaczego mam taki dobry humor. Przystanął na chwilę i kładąc mi
rękę na ramieniu, zmusił do tego samego.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
brałaś?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co?!
Nic nie brałam! Dlaczego coś takiego przyszło ci do głowy...?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
piłaś? - padło machinalnie następne, równie podejrzliwe pytanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic!
Nie mogę mieć dobrego humoru?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Szczerze?
- kiwnęłam głową. - Ja po wczorajszym bym nie miał...<br />Na
chwilę spuściłam głowę, ale on najwyraźniej uznał temat za
zamknięty, bo chwycił mnie za rękę i poprowadził do miejsca,
które chyba kiedyś w przyszłości będzie miało pełnić funkcję
salonu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kilka
mebli, które stało na środku pokoju, było przykryte folią. Na
jednym taborecie stał telewizor. Leciał akurat mecz. Na drugim zaś
stołku jakiś chłopak, ubrany tylko w podarte szorty, wyciągał
się z pędzlem jak mógł, aby tylko dotknąć złączenia ściany z
sufitem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
pewnym momencie obrócił się do nas i zszedł z uśmiechem ze
stolika. Odrzucił na bok pędzel, a dłonie wytarł w spodenki.
Podszedł do nas, kiedy Oliver zaczął mówić:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Matt
– to jest Michelle. Michelle – to jest Matt, mój współlokator.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hey
– powiedział z angielskim akcentem, jeszcze mocniejszym niż u
mojego chłopaka. Uścisnęliśmy sobie dłonie, a ja dodałam, że
może mówić mi Chelly.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
więc to jest ta cała Chelly? - rzucił w stronę Oli'ego ze
zdradliwym uśmiechem. - Ale nie martw się. Jesteś tutaj pierwszą
dziewczyną – powiedział tym razem do mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
miałam zamiaru się martwić – odparłam, pewna siebie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
chwilę patrzył mi w oczy, jakby czegoś szukając.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
ja cię skądś przypadkiem nie znam? - wydusił w końcu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już
chciałam coś powiedzieć, kiedy uprzedził mnie Oliver:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
siostra Paul'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Matt
spojrzał na niego tak, jakby pierwszy raz w ogóle słyszał to
imię.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Paul
Smith...? - podpowiedział Sykes.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jego
współlokator tak wybałuszył oczy, jakby zaraz miał dostać
jakiegoś ataku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Poważnie?!
- oboje pokiwaliśmy równocześnie głowami. - Przecież Smith cię
zabije, jak się dowie Sykes! Przecież on ma fioła na jej punkcie!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
wie – powiedział z dumnym uśmiechem Oliver, po czym pociągnął
mnie za rękę na górę. Zostawiliśmy zdziwionego Matt'a na dole i
skierowaliśmy się do szeregu sypialni. Weszliśmy do trzeciej z
kolei. Chłopak zamknął drzwi i pomógł mi zdjąć z siebie
ociekającą wodą kurtkę. Oboje usiedliśmy na jego łóżku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
więc jak zamierzamy spędzić ,,szczęśliwy dzień”? - spytał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Bez
telefonu... – dzięki Bogu nie uznał tego za coś podejrzliwego. -
Razem.... Nie mówiąc o złych rzeczach...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
twojej rodzinie – zgadł.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
wrednych nastolatkach – dodałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
planach wyjazdowych – spróbował kontynuować wyliczankę, jednak
mnie szybko prysł nastrój do zabawy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
to?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
mówimy o złych rzeczach, pamiętasz? - przypomniał. Minęła
chwila zanim</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-qpl6eVfNpZw/UfO7FSfXdqI/AAAAAAAAAfI/3ToqWiY6cJo/s1600/Oliver+23.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://2.bp.blogspot.com/-qpl6eVfNpZw/UfO7FSfXdqI/AAAAAAAAAfI/3ToqWiY6cJo/s400/Oliver+23.png" width="400" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> przemyślałam to, co powiedział. Miał rację. Nie
teraz.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
tym, co działo się dzisiaj rano – dodałam. Nie wiedząc o co
chodzi, przygryzł wargę, ale pokiwał głową. Pytająco spojrzał
na moją pokaleczoną dłoń. Zignorowałam to.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Coś
jeszcze musimy dodać? - westchnął.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie.
Nic. Tak jest idealnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się tak właściwie stało?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na niego, nie rozumiejąc o czym on może mówić.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
wiesz... Wyciągnęłaś mnie na kawę i lody. Sama. Ponoć z własnej
woli. Więc pytam: co się stało?<br /> -Och, no dajcie spokój! Ja
naprawdę jestem na co dzień takim potworem, że kiedy próbuję być
milsza, to od razu coś musiało się stać? Jesteście okropni! -
powiedziałam z wyrzutem, ale już przy ostatnim zdaniu mój dobry
humor nie dał rady się opanować, więc się zaśmiałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -My?
Czyli kto?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ty
i Oliver!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Tym
razem to mój brat się zaśmiał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiesz,
nadal chyba do mnie nie dociera, że jesteście parą... Nie mogę
uwierzyć, że moja mała siostrzyczka – tutaj rozciągnął mi
policzki, za co dostał po głowie. – spotyka się z chłopakiem w
moim wieku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dwa
lata to nie przepaść – wypomniałam, kiedy kelnerka przyniosła
nasze zamówienia. - Poza tym, mnie też trochę trudno w to
uwierzyć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Na
to już nic nie poradzę. A co tam u dziewczyn?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pamiętasz
Liam'a, prawda?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
Boże, która? - jęknął znad swojej porcji lodów. Dobrze
wiedział, do czego dążę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cloe
– odparłam krótko, a on tylko pokręcił głową z uśmiechem.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-SguYzeY-AHU/UfO7NjcAtnI/AAAAAAAAAfY/rDRk__ZLCSE/s1600/Paul+8.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-SguYzeY-AHU/UfO7NjcAtnI/AAAAAAAAAfY/rDRk__ZLCSE/s320/Paul+8.jpeg" width="237" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
Eve? Jak sobie radzi?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze...
- powiedziałam, po czym przed oczami wyobraźni przesunęły mi się
wszystkie jej ataki. Zrobiło mi się zimno na to wspomnienie. - To
znaczy... nie do końca, ale jakoś sobie poradzimy. Musimy jej
trochę teraz pomóc.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słyszałem
od Oliver'a, że ponoć wczoraj prawie pobiłaś jej kuzynkę. Mogę
wiedzieć o co chodziło? - no tak. Już prawie zapomniałam o tym,
że Sykes i mój brat są gorsi pod względem wymieniania plotek niż
staruszki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Obraziła
cię czymś – zgadł, zniżając ton głosu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
dzisiaj, dobrze?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokiwał
powoli głową i zabrał się do opróżniania swojego pucharka. Sama
zrobiłam to samo. Później, nadal rozmawiając, przeszliśmy się
do parku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Tego
dnia chciałam być szczęśliwa, więc postanowiłam, że spędzę
go z najdroższymi mi osobami, dlatego namówiłam brata, abyśmy
odwiedzili mamę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Posiedzieliśmy
trochę u niej, a właściwie u nich – włączając do tego grona
William'a, który od kilku lat już oficjalnie z nią był.
Cieszyliśmy się oboje z Paul'em, że znalazła sobie kogoś, z kim
jej życie mogłoby być lepsze, jakoś się ułożyć. Potrzebowała
tego, a co najważniejsze – zasługiwała na to.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Tak
zleciało kilka godzin.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wracaliśmy
do domu, jadąc w ciszy, kiedy nagle zza ciemnych od rana chmur
wyłoniło się słońce.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
jest z wami nie tak, ludzie?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
co ci chodzi Eve? - spytała Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przecież
nikt was nie goni przed ołtarz! To po co wam ci chłopcy, co?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Obie
z Cloe parsknęłyśmy śmiechem, na co blondynka zrobiła
naburmuszoną minę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc
po co ci ten Niall, Ev? - odparłam złośliwie, wiedząc, że się
zawstydzi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przecież
to nie jest mój chłopak!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -JESZCZE
nie – szepnęłam na ucho Clementyne, kiedy wstawałam, żeby
napełnić sobie kieliszek. Blondynka chyba to usłyszała, bo
próbowała podstawić mi nogę. Z ust wyrwał mi się krzyk
pomieszany ze śmiechem, bo prawie się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-iaAnha7kfbo/UfO6xv1bS6I/AAAAAAAAAe4/VkN0dtZjm3g/s1600/Eve+20.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://3.bp.blogspot.com/-iaAnha7kfbo/UfO6xv1bS6I/AAAAAAAAAe4/VkN0dtZjm3g/s320/Eve+20.jpeg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> przewróciłam.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
za dobrze się tu panie bawicie? - spytał mój brat, opierając się
o drzwi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
głośno ci? - spytałam, podchodząc do niego. - W takim razie niech
przypomnę sobie jak ostatnio obudziłam się o drugiej rano, bo
impreza twojego kolegi magicznie przeniosła się do nas do domu...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przesadzasz
– wytknął mi język i usiadł obok Eve na podłodze. Ja i Cloe
siedziałyśmy naprzeciw nich.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc
o czym plotkujecie? - spytał po chwili milczenia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
wszystkim. Całkiem fajne zajęcie. Chcesz spróbować? - spytała
Hutson, napełniając czysty kieliszek, który stał na stole. Kiedy
skończyła, podała go mojemu bratu z uśmiechem na ustach. - To na
dobry początek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ochoczo
przyjął z jej rąk kieliszek i za jednym pociągnięciem wypił
całą zawartość małego naczynia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Oj
nisko upadłeś Smith. Żeby pić z dziewczynami na plotkarskim
spotkaniu... - powiedziała Cloe, cmokając przy tym wymownie. Mój
brat wzruszył tylko ramionami i odparł:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszystkiego
trzeba w życiu spróbować, prawda?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
chyba wasze motto, co? - palnęła dziewczyna, mierząc mnie i jego
wzrokiem. Parsknęłam śmiechem, co po chwili zrobił też mój
brat, najwidoczniej chyba próbując nie zagłębiać się w
szczegóły tej aluzji.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobra.
To od czego zaczniemy? - spytał, zacierając ręce.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Od
tego, kto ostatnio zalazł ci za skórę – podpowiedziała usłużnie
Eve.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobra.
Strasznie wkurzyła mnie ostatnio menadżerka w pracy... Kobieta jest
tak perfidnie nieokrzesana w tej robocie, że nigdy w życiu nie
sprzedałaby żadnej płyty, a myśli, że jest nie wiadomo kim! Do
tego powiedziała mi, że...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Widzisz?
To nie takie trudne! - zaśmiała się blondynka, klepiąc go po
ramieniu. Mój brat zawahał się na chwilę, chyba uświadamiając
sobie co przed chwilą mówił. Sam parsknął śmiechem i dalej
opowiadał o swoich potyczkach z głupimi ludźmi i ich równie
tępymi poglądami na świat. Ta kolej przychodziła później na
każdą z nas – wszyscy potrzebowaliśmy komuś się wygadać nawet
z tych</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-UOGWx_fBEEk/UfO63E5NeSI/AAAAAAAAAfA/_5KI3mc2omY/s1600/Cloe+18.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UOGWx_fBEEk/UfO63E5NeSI/AAAAAAAAAfA/_5KI3mc2omY/s1600/Cloe+18.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> najdrobniejszych, ale irytujących nas sytuacji. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Każdy
z nas potrzebuje czasem kogoś obgadać. Każdy z nas potrzebuje
poprzeklinać, wyżyć się na czymś lub na kimś. Każdy z nas
potrzebuje kogoś, kto wysłucha tego wszystkiego, nawet jeśli
będziemy mówić najokropniejsze rzeczy, jakie przyjdą nam do
głowy, jeśli będziemy mieszać kogoś z błotem...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Bo
każdy z nas potrzebuje czasem być złym człowiekiem.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kiedy
dziewczyny już dawno poszły, a Paul powiedział, że idzie spać,
zeszłam na dół, aby obejrzeć jeszcze coś w telewizji. Znudzona,
przełączałam powoli kanały, przez każdy coraz bardziej się
rozczarowując.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jakim
cudem tutaj nie ma nic ciekawego, skoro mamy ponad dwieście kanałów?
- mruknęłam pod nosem, zresztą nie pierwszy raz narzekając na ten
problem. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Byłam
z siebie jednak dumna, bo (tak, jak sobie obiecałam) nie ruszyłam
od wczoraj komórki, na której pewnie było już multum wiadomości
od <i>Nieznanego</i>, ale jakoś nie ciągnęło mnie do tego, żeby
je sprawdzić.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
chwili rozległo się pukanie do drzwi. Podskoczyłam w miejscu,
przestraszona. Spojrzałam na zegar. Zabrzmiało jeszcze głośniejsze
pukanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Kto
może dobijać się o tej porze?”</i><span style="font-style: normal;">
- pomyślałam. Podeszłam do drzwi, nadal trochę wystraszona.
Deszcz, który właśnie niedawno lunął za oknami, nie stwarzał
zbyt przyjaznej scenerii, toteż spięłam się jeszcze bardziej.
Postanowiłam jednak się przemóc, bo pukanie nie ustępowało. </span></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Z
impetem otworzyłam drzwi i poczułam jak w jednej chwili cała ze
zdziwienia trzeźwieję.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zayn
Malik był ostatnią osobą, którą spodziewałam się dzisiaj
ujrzeć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">A
jednak: stał przede mną cały mokry, z plecakiem na ramieniu i w
zaciągniętym kapturze. Ubrany na czarno, prawie nie odróżniał
się od tafli wody, na której tle</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-91sCwbraI5E/UfO9zaQTClI/AAAAAAAAAgA/vz7OJcfRjKo/s1600/Zayn+26.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-91sCwbraI5E/UfO9zaQTClI/AAAAAAAAAgA/vz7OJcfRjKo/s320/Zayn+26.jpg" width="240" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> właśnie go widziałam.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
odzywaliśmy się do siebie od wystawy Cloe. Po kiego diabła w takim
razie tutaj przychodził? Zaraz jednak miałam się dowiedzieć.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chell.
Wiem, że nie powinienem tutaj przychodzić – nie po tym, co ci powiedziałem, ale musisz wiedzieć, że naprawdę nie mam do kogo
się zwrócić. Jesteś moją ostatnią nadzieją, okay? Potrzebuję
cię.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Porzuciłam
wszystkie urazy, chowane w tamtym momencie, przez wzgląd na powagę
sytuacji. Zdołałam tylko wykrztusić:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Muszę
zniknąć na jakiś czas, a ty musisz mi w tym pomóc. Od tego zależy
czy przeżyję.</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Cześć :)<br />Chciałabym przeprosić za ewentualne błędy i za to, że rozdział nie jest najlepszy (bynajmniej moim zdaniem), no ale cóż... Ocenę pozostawiam Wam.<br />Oczywiście pomysł z poprzedniego rozdziału nadal jest aktualny :)<br />(Dla tych, co nie widzieli: pod rozdziałem możecie zadawać pytania bohaterom, a my odpowiemy na nie ,,w ich imieniu")<br />Pozostaje mi tylko Was pozdrowić i podziękować za to, że mimo wyjazdów, własnych planów jesteście tutaj i czytacie ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W imieniu swoim i <em>Ev</em><em><br /></em></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><em>Chelly</em></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-19500347549626378642013-07-11T14:49:00.000-07:002013-07-11T14:49:19.727-07:00~11~
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Cloe</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Clementyne!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Otworzyłam
oczy i spojrzałam na sufit. Zwlokłam się ociężale z łóżka i
zeszłam na dół w samych spodenkach i podkoszulce, które miałam
na sobie podczas snu. Weszłam do salonu i przecierając oczy,
stanęłam przy oknie, czekając na rozkazy typu: ,,zaopiekuj się
dzisiaj swoim rodzeństwem”, albo ,,mogłabyś im zrobić
śniadanie”? To to zazwyczaj słyszałam, zamiast zwykłego ,,Dzień
dobry, kochanie”. Przeliczyłam się jednak.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Clementyne,
masz gościa – powiedziała moja matka, wskazując na chłopaka,
który siedział przy stole, popijając sok pomarańczowy. Stanęłam
jak wryta.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
prędzej bym się spodziewała Liam'a, kochanie – szepnęła na
odchodnym, kiedy zostawiała mnie w kuchni sam na sam z Harry'm.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Usiadłam
obok niego na krześle, żeby tylko schować się za blatem stołu.
Nie prezentowałam się z pewnością najlepiej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
tutaj robisz? - spytałam, nie wiedząc, co ze sobą zrobić, kiedy
loczek przyglądał mi się z uśmiechem. Trochę mnie to krępowało.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mnie
też miło cię widzieć – odparł, a uśmiech nie schodził mu z
twarzy. - Nie bój się – dodał. - Ja tutaj jestem tylko
kierowcą...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kierowcą?
- spytałam, zbita z tropu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Oczywiście!
Liam dał wyraźne rozkazy: ,,Przywieź ją do nas. Tylko nie zabij
się po drodze!” Tak więc: oto jestem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaśmiałam
się, bo właśnie zasalutował.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaprowadziłam
go na górę, a sama poszłam do łazienki się ubrać. Kiedy</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-WXFVQ62oyZg/Ud8l4nTCahI/AAAAAAAAAeY/cuUJcEryiEY/s1600/Eve+and+Chelly.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="160" src="http://2.bp.blogspot.com/-WXFVQ62oyZg/Ud8l4nTCahI/AAAAAAAAAeY/cuUJcEryiEY/s320/Eve+and+Chelly.jpeg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
wróciłam, zobaczyłam go, jak oglądał zdjęcia, wiszące na mojej
ścianie. Stanęłam obok niego i zobaczyłam, że przygląda się
zdjęciu, przedstawiającym Eve i Chelly, które miały szeroko
otwarte usta i zwracały się do siebie, krzycząc. Pomińmy fakt, że
były wtedy pijane...</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -One
obie coś ukrywają... - szepnął Styles. - Nie sądzisz?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na niego uważnie. Chłopak, widząc to, momentalnie się
rozchmurzył.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Gotowa?
- spytał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokiwałam
głową i wyszłam razem z nim z mojego domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Milczeliśmy
w drodze na obrzeża miasta. Kiedy wjechaliśmy w dobrze znaną mi
ulicę, powiedziałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zatrzymaj
się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzał
na mnie, zdumiony. Chyba nie wiedział, że tutaj mieszka Michelle.
Właśnie się nad tym zastanowiłam – jak dotąd, chłopcy byli
chyba tylko u mnie... W każdym razie Harry posłusznie zatrzymał
się przy chodniku, a ja wysiadłam z samochodu. Już wtedy
usłyszałam tę okropną muzykę, która rozkręcona była chyba na
całą moc. Podarowałam sobie pukanie do drzwi – i tak by mnie nie
usłyszała. Po prostu wyjęłam klucz zza framugi - tam, gdzie
zawsze go chowali i weszłam do środka. Dudniące solówki gitary od
razu mnie ogłuszyły. Skrzywiłam się i pędem wbiegłam po
schodach na górę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
możesz to ściszyć?!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nic.
Zero reakcji. Siedziała na środku pokoju, zwrócona do okna. Byłam
pewna, że ma zamknięte oczy. Nie wytrzymałam i po prostu podeszłam
do wzmacniacza. Skręciłam pokrętła najbardziej jak umiałam, a
muzyka w końcu ucichła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czemu
ciągle słuchasz tego bezbożnika?! - krzyknęłam, bo nie byłam
pewna, czy po tym wszystkim mnie usłyszy. Byłam w tym pomieszczeniu
zaledwie chwilę, a i tak nadal dzwoniło mi w uszach. Kto wie ile
czasu ona tak siedziała...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
był bezbożnikiem – wstała i podeszła do głośników.
Powstrzymałam ją, gestem dłoni nakazując, żeby usiadła. - Black
Sabbath, The Rainbow, czy ogółem sam Dio to klasyka... - dodała,
szeptem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ważne. Ogłuchniesz, jeżeli nie przestaniesz katować się tą
muzyką!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słucham
tego, czego chcę...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiem.
Ale jeżeli musisz, to proszę, rób to ciszej – powiedziałam,
spuszczając już trochę z tonu. - Jak się czujesz? - usiadłam
obok niej na podłodze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
mam się czuć? Normalnie – w tym momencie na jej telefon przyszła
wiadomość. Ani drgnęła, jakby w ogóle jej nie usłyszała i
nadal wpatrywała się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-CbC9SUeOqvg/Ud8ls6NyZ5I/AAAAAAAAAeA/wdPMzOB7wGg/s1600/Chelly+23.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="232" src="http://4.bp.blogspot.com/-CbC9SUeOqvg/Ud8ls6NyZ5I/AAAAAAAAAeA/wdPMzOB7wGg/s320/Chelly+23.png" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> za okno.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
odbierzesz?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wzruszyła
ramionami.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Może
to ważne? - próbowałam dalej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przyszłaś
tutaj dyskutować o moim guście muzycznym, czy o moich
wiadomościach?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przyszłam
tutaj, żeby zobaczyć co z tobą – zignorowałam jej opryskliwy
ton. Po prostu już tak miała, kiedy czuła się źle. - Wczoraj...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
wczoraj?! - wstała gwałtownie i znowu podkręciła głośność.
Tym razem jednak było trochę ciszej niż przedtem. - Wczoraj
zachowałam się jak ostatnia idiotka, wiem o tym! - przekrzykiwała
ryk głośników. W jej oczach widziałam coś...coś na kształt
obłędu. Przeraziłam się. Mówiła coś jeszcze, ale wydawało
się, jakby z jej ust wypływały słowa tak odległe, że głośne
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=uBRsr7AAVbo">,,Metal will never die!"</a> - tego popaprańca z łatwością ją
zagłuszało. Jedyne, co przebiło się do mnie w przerwie między tą
piosenką, a następną, to:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nienawidzę
go, rozumiesz?! Nienawidzę!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kogo?
- spytałam cicho. Dobrze wiedziała, że nie musi odpowiadać.
Wczorajsza kłótnia z Jillian przypomniała mi o kim może mówić
Michelle. O jej ojcu. Podeszłam do niej i przytuliłam ją. Ostatnio
sobie nie radziła. A ja jak zwykle czułam się winna...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jedź
już. Harry na ciebie czeka – powiedziała mi do ucha, patrząc
zapewne na jego auto, stojące na zewnątrz. Chciałam jej
zaproponować, żeby jechała ze mną, ale wiedziałam, że bym ją
tylko zdenerwowała – pewnie ostatnimi osobami, które chciałaby
teraz widzieć, była właśnie piątka przyjaciół. Opuściłam
ramiona i uśmiechnęłam się do niej. Nie zareagowała. Podarowałam
sobie jakiekolwiek pożegnania i po prostu wyszłam. Kiedy zamykałam
za sobą drzwi jej domu, uderzył we mnie nagły chłód powietrza.
Wpakowałam się z powrotem do samochodu chłopaka. Zanim
odjechaliśmy, usłyszałam jeszcze głośny huk tłuczonego szkła,
komponujący się idealnie z muzyką znacznie głośniejszą niż ta,
przy której wyszłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
co dzisiaj robimy? - spytałam, kiedy Harry zostawił nas samych w
pokoju Liam'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Szczerze,
to planowałem jakąś wycieczkę, co ty na to?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Udałam,
że wzdycham ciężko, przemęczona.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
Boże... - westchnęłam teatralnie. - Faceci. Każdy z was proponuje
mi to samo... No błagam, wysil się na coś bardziej oryginalnego!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">To
był błąd. Już po chwili Liam przewiesił mnie sobie przez ramię,
wychodząc z pokoju. Krzyczałam, że ma mnie puścić.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jeśli
przeprosisz!</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nigdy
w życiu! - odparłam, a on wszedł, nadal ze mną na ramieniu, do
łazienki. Już po chwili wylądowałam w wannie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
chwycił w jedną rękę słuchawkę od prysznica, a drugą położył
na kurku od zimnej wody.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteś
pewna, że nie przeprosisz?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
odważysz się! - powiedziałam, patrząc dużymi oczami na
przedmiot, który trzymał w dłoni.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zobaczymy...
To jak? - spytał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Moje
milczenie chyba było dla niego wystarczającą odpowiedzią, bo
nagle polała się woda. Lodowata woda. Zaczęłam krzyczeć i wić
się w wannie, a woda nie ułatwiała mi próby wydostania się z
niej. Słyszałam tylko jego śmiech. Po chwili</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-sG-gjKexLOc/Ud8lvs8YVII/AAAAAAAAAeI/08chcQPKbA4/s1600/Cloe+12.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://2.bp.blogspot.com/-sG-gjKexLOc/Ud8lvs8YVII/AAAAAAAAAeI/08chcQPKbA4/s320/Cloe+12.jpg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> chyba zlitował się
nade mną, bo zakręcił kurek.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzeliśmy
na siebie, a on wybuchnął śmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Takie
to zabawne? - powiedziałam, siedząc w do połowy pełnej wannie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Potwierdził,
kiwając głową, bo nadal śmiał się jak opętany.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Lepiej
mi pomóż! - poskarżyłam się, próbując usiąść.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
widocznie zlitował się nade mną, bo już po chwili wyciągnął
rękę. To był poważny błąd, ale w tamtej chwili jeszcze o tym
nie wiedział. Przekonał się dopiero, kiedy z rumorem wylądował w
wodzie obok mnie. Tym razem to ja zaczęłam się śmiać. Leżał
obok mnie z niedowierzającą miną.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Coś
jeszcze? - spytał zadziornie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chwyciłam
słuchawkę prysznica i szybko odkręciłam wodę, przystawiając ją
na wysokość jego twarzy. Chyba chciał coś powiedzieć, ale woda
zalewała jego usta. Kiedy skończyłam, zmrużył oczy i przetarł
je dłońmi, co było bez sensu, bo przecież tamte też były całe
mokre. Uśmiechnęłam się do niego niewinnie, a on pstryknął mój
nos palcem, a potem mnie pocałował.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
jak? Może jednak ta wycieczka? - powiedziałam, a on, udając złego,
mnie ochlapał. Usiadłam w wannie i spojrzałam w lustro, które
było całe zaparowane. Zastanowiłam się nad tym, jakim cudem,
skoro woda była zimna, ale pomyślałam, że może ktoś przed nami
puszczał ciepłą wodę. Zresztą nie to teraz było ważne.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-LL85B-jCRx0/Ud8lyqvn7VI/AAAAAAAAAeQ/mpMZBwV5AiE/s1600/Cloe+16.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-LL85B-jCRx0/Ud8lyqvn7VI/AAAAAAAAAeQ/mpMZBwV5AiE/s1600/Cloe+16.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
Spojrzałam na swoje ledwie widoczne odbicie i palcem zaczęłam
rysować serce. Nie zdążyłam nawet dokończyć połowy, kiedy Liam
przesunął moją dłoń i sam dorysował brakującą część.
Spojrzałam na niego, a on się uśmiechnął. Po chwili oboje
zwróciliśmy się w stronę lustra, cali mokrzy, patrząc na nasze
odbicia przez pryzmat serca. Zarówno tego na lustrze jak i naszych
własnych.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odgarnęłam
włosy z czoła. Ciągle opadały mi na twarz przy każdym zamachu,
ale nie zwracałam na to uwagi. Miałam wrażenie, że wszystko, co
się we mnie ostatnio zgromadziło, nagle wybuchło. Odetchnęłam,
już trochę zmęczona tym wszystkim. Obróciłam się trochę i
zobaczyłam, że w drzwiach stoi Eve, opierając się całym ciężarem
ciała o framugę. Spojrzałam na nią przelotnie. Nie zareagowała.
Cały czas wpatrywała się ze spokojem w to, co robię.
Postanowiłam, że ja także nic nie powiem, więc ponownie
zamachnęłam się kijem do baseball'a, który znalazłam w pokoju
Paul'a. Stłukłam za jednym zamachem chyba pięć butelek. Loki
ponownie opadły mi na czoło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co?
Też przyszłaś się nade mną użalać? - spytałam złośliwie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zmierzyłam
ją wzrokiem. Przez sekundę spojrzała mi w oczy i bez słowa
ruszyła z miejsca i chwyciła drugi kij. Nadal nic nie mówiąc,
zamachnęła się i trafiła dwie butelki. Nawiasem mówiąc,
doprawdy nie wiem po co mój brat je tutaj gromadził...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam
za Jillian – wysapała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Tym
razem to ja uderzyłam w butelki. Huk szkła był głośniejszy niż
przedtem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
że tak na nią naskoczyłam – odparłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
szkodzi. Należało się suce...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaśmiałam
się, bo nie dość, że właśnie całą siłą swoich szczuplutkich
ramion uderzyła w półkę, to jeszcze do tego wyraziła się
wulgarnie, co zdarzało jej się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-qPrl9bTMQxo/Ud8mGlWuPDI/AAAAAAAAAeg/PdonHFw5KlE/s1600/Eve+9.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="178" src="http://4.bp.blogspot.com/-qPrl9bTMQxo/Ud8mGlWuPDI/AAAAAAAAAeg/PdonHFw5KlE/s320/Eve+9.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> dość rzadko. Kij prawie wypadł
jej z rąk. Zatoczyła się do tyłu, przez co zwróciła uwagę na
pewien przedmiot, stojący w rogu pomiszczenia. A raczej na jego szczątki...</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
to lustro nie wisiało ostatnio w twoim pokoju? - spytała
retorycznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Bardzo
możliwe – odparłam, zwracając na chwilę swoją uwagę na
potłuczone kawałki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
ma to jakiś związek z twoją poszarpaną ręką? - spytała, nie
patrząc na mnie. Widocznie zauważyła to wcześniej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Być
może... - ponownie zamachnęłam się na butelki – tym razem po
whiskey. Zdawać by się mogło, że pustych w piwnicy było jeszcze
więcej niż tych pełnych w barku, ale to było chyba niemożliwe...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało z twoim ojcem, Michelle? - spytała bez ogródek.
Uwielbiałam w niej tę bezpośredniość, ale akurat nie koniecznie
w tej chwili.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostawił
nas – powiedziałam wymijająco.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Twoi
rodzice się...rozwiedli?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
– sapnęłam, zgarniając następne kilka butelek. Ona po chwili
zrobiła to samo. - Zostawił nas. Zostawił mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzała
na mnie, a jej oczy zdawały się być jakby zamglone.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
rozumiesz, prawda? - spytałam, lekko ironicznie. - Nie martw się,
ja też nie...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Witam! ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dziękuję Wam, za każdy komentarz, jesteście naprawdę cudowne, że chce się Wam to czytać! :D Rozdział trochę krótszy niż zazwyczaj, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba. W każdym razie chętnie przyjmiemy Waszą opinię.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przepraszam, jeśli są jakieś błędy, ale nie mogę już na oczy... Jest dość późno ;)</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dobra. Wpadłyśmy z Ev na pewnien <strong>pomysł</strong>, ale nie wiemy, czy wypali, bo tak naprawdę wszystko zależy od Was ;) Otóż:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pod rozdziałem możecie zadawać pytania kierowane bezpośrednio do bohaterów <em>Just stay alive</em>, a my odpowiemy na nie ,,w ich imieniu". Co Wy na to? Mam nadzieję, że chociaż ktoś z tego skorzysta... Liczymy na Was! ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jak zwykle z najserdeczniejszymi pozdrowieniami<br /><em>Chelly and Eve</em></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-11030261636245081442013-07-02T14:58:00.000-07:002013-07-02T14:58:48.966-07:00~10~
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Eve~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Z
pięknego i głębokiego snu wyrwał mnie okropny głos budzika,
wydobywający się z mojego telefonu. Wzięłam urządzenie do ręki
i wyłączyłam irytujący odgłos. Odkładając komórkę na stolik,
przewróciłam się na drugi bok, bardziej wtulając się w ramię
Niall'a leżącego obok. Miło jest mieć kogoś przy so...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Horan,
co ty tu do cholery robisz?! - zaczęłam wydzierać się na niego. -
Wyłaź</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-CyCSxtWcgkU/UdNLGVt9YaI/AAAAAAAAAdU/JtYsVxRAen8/s691/Niall+6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-CyCSxtWcgkU/UdNLGVt9YaI/AAAAAAAAAdU/JtYsVxRAen8/s320/Niall+6.jpg" width="231" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> z mojego łóżka i to natychmiast! </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
tylko zaczął się śmiać, jakby właśnie usłyszał najlepszy
kawał na świecie. Pokręciłam głową i wyszłam z pokoju, mówiąc:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteś
chory... </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wchodząc
do salonu, zauważyłam włączony telewizor i dwie miski chipsów na
stoliku. Podeszłam do kanapy i chwyciłam pilota, którym wyłączyłam
odbiornik. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ej,
zaraz Manchester będzie grać - usłyszałam za sobą i prawie
podskoczyłam. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Niall
zabrał pilota, którym ponownie włączył telewizor, wiszący na
ścianie. Nic nie mówiąc weszłam do kuchni z zamiarem zrobienia
sobie śniadania. Po prawie pięciu minutach do moich uszu zaczęły
dochodzić pierwsze odgłosy meczu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
tak w ogóle, to co ty tu robisz? - zapytałam, przewracając
naleśnika na patelni. Do głowy zaczęły napływać wspomnienia z
naszego pierwszego śniadania.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chyba
naprawdę masz krótką pamięć, Ev - stwierdził i centralnie mnie
olał, nie racząc nawet na mnie spojrzeć. - Co tak pachnie? - dodał
po chwili, tym razem zwlekając się z kanapy, na której jeszcze nie
dawno leżał. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Moje
śniadanie - odpowiedziałam. - Przypomnisz mi co tu robisz, czy nie? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
stanął za mną i chwycił świeżo upieczonego naleśnika z
talerza, po czym wygodnie usiadł na krześle, stojącym niedaleko.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wczoraj
poprosiłaś mnie, żebym przyszedł do ciebie, bo nie chciałaś być
tu sama kiedy przyjedzie Jill. Pamiętasz? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
tym momencie przypomniałam sobie, że naprawdę go o to prosiłam.
Chciałam poprosić Chell, ale po wczorajszej informacji, którą nam
przekazała w kawiarni i po reakcji, jaką okazała po usłyszeniu
wieści, że Jill ma przyjechać - zrezygnowałam, ale też nie
chciałam być z nią sama. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ach,
tak. Teraz już sobie przypominam – odpowiedziałam. próbując się
uśmiechnąć. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czym
ty się tak martwisz, co? - zapytał Irlandczyk, po chwili, dziwnie
się uśmiechając.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słucham?
- spytałam, trochę nieobecna.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pytałem
czym się tak martwisz... - powtórzył.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niczym.
Czym miałabym się martwić? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
chciał coś powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek do drzwi, na
którego dźwięk o mało co nie podskoczyłam ze strachu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Uspokój
się. To tylko twoja kuzynka - szepnął mi do ucha, na co ja
odpowiedziałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zobaczymy
co powiesz, jak ją poznasz. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
tych słowach ruszyłam niepewnym krokiem do drzwi. Gdy przechodziłam</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-H9SCxuWj5sg/UdNJq5-NUiI/AAAAAAAAAc0/MhjAevlBXbQ/s275/Jill+7.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-H9SCxuWj5sg/UdNJq5-NUiI/AAAAAAAAAc0/MhjAevlBXbQ/s320/Jill+7.jpeg" width="212" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
przez salon, poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę. Oczywiście
nie był to nikt inny, niż blondyn. Podniosłam głowę do góry i
uśmiechnęłam się do niego. Wiedział, że dodaje mi to otuchy.
Łapiąc za klamkę, wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
nareszcie. Ile można czekać?! - usłyszeliśmy na powitanie. - O,
masz nowego chłopaka? Amerykanin? Szkoda.. Nie ma to jak Brytyjczyk
albo Irlandczyk - spojrzałam na Horan'a, który z trudem
powstrzymywał wybuch śmiechu. - Długo będziecie tak stać i się
na siebie gapić? Walizki same się nie wniosą - w tym momencie
spojrzała wymownie na blondyna, któremu w sekundę zrzedła mina,
na co ja prawie wybuchnęłam śmiechem. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">,,Mój
chłopak" bez słowa wziął dwie z pięciu ogromnych walizek w
ręce i zaniósł do pokoju gościnnego, do którego go
poprowadziłam. Zamykając za nami drzwi, spojrzałam na niego i
zaczęłam się śmiać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
co: dalej uważasz, że to tylko moja kuzynka? - zapytałam, kładąc
nacisk na słowo ,,tylko".</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
ja jestem Irlandczykiem – poskarżył się, robiąc minę zbitego
pieska. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiem,
wiem... - powiedziałam i przytuliłam go. Niestety ta chwila nie
trwała długo, ponieważ panna Sparks przeszkodziła nam, nawet nie
pukając.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ej
blondas... Walizki czekają – powiedziała, omijając nas i
rzucając się na łóżko stojące po środku pokoju. Do dziś nie
wiem, dlaczego jest ono wygodniejsze od mojego. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jill
zachowuj się, to mój przyjaciel, a nie twój tragarz - zwróciłam
jej uwagę, ale jak można było się spodziewać - szatynka nie
zareagowała. - Jillian! </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co?
Mam go teraz przepraszać. czy może całować po stopach? -
ironicznie zapytała. sięgając po telefon.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ważne Ev.. Odpuść - poradził blondyn, wychodząc z pokoju. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Poszłam
za nim, chcąc mu pomóc. jednak chłopak się nie zgadzał, więc
odpuściłam, nie chcąc wywoływać kłótni. Udałam się w stronę
salonu, w którym usiadłam na kanapie i wyciągnęłam telefon z
zamiarem zaproszenia na kawę całej naszej paczki. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
robisz? - usłyszałam za sobą głos mojego przyjaciela. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Piszę
do wszystkich, żebyśmy się spotkali - odpowiedziałam i odłożyłam
telefon na bok. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
ona jest taka zawsze? - spytał szeptem, kiedy spojrzałam na niego.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie.
Tylko na samym początku obchodzę się z ludźmi łagodnie - odparła
dziewczyna, która nagle wyrosła jak spod ziemi. Uśmiechnęła się
przy tym złośliwie i ominęła nas, przechodząc do kuchni. Niall
chyba lekko się zmieszał, bo momentalnie spuścił wzrok i nie
podniósł go, dopóki nie ucichły kroki dziewczyny. ,,Doprawdy,
taka mała, a potrafiła zawstydzić naszego Horan'a" -
pomyślałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
jak? Spotkamy się z nimi? - spytał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
- odparłam, patrząc na wyświetlacz komórki. - W Starbucks'ie za
kilka minut.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już
się uśmiechnął, kiedy musiałam mu przekazać złą nowinę:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jillian
musi iść z nami...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nic
nie powiedział, ale po jego oczach widać było, że jest tym równie
zachwycony, co ja...</span></span></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dlaczego
nikogo tutaj jeszcze nie ma? - burknęła niecierpliwie, poprawiając
sobie włosy. Robiła tak od kiedy dowiedziała się, że przyjdą
chłopcy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jest
- powiedziałam jej. - Tam, za kasą stoi Louis.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
fascynujące... - przewróciła oczami.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jill,
jeśli chcesz, możesz jechać z powrotem do domu...</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-bejUP07_jI8/UdNJPsFfFgI/AAAAAAAAAbU/i8jbP-YQcQA/s356/Cloe+8.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://3.bp.blogspot.com/-bejUP07_jI8/UdNJPsFfFgI/AAAAAAAAAbU/i8jbP-YQcQA/s320/Cloe+8.gif" width="320" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
tak, jasne... - odparła, machając ręką, jakby odpędzała muchę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gotowało
się we mnie przez tą małolatę. Niall, wyczuwając to, chwycił
mnie pod stołem za rękę, jako gest pocieszenia. Pomagało. Jako
pierwsi do kawiarni weszli Cloe i Liam. Przywitali się grzecznie z
moją kuzynką, lecz ta, zobaczywszy, że trzymają się za ręce,
nie była nimi zbytnio zainteresowana. Zaczęłam się zastanawiać,
czy ona jest naprawdę aż tak głupia, że przyjechała tutaj na
podryw. Próbowali zapytać ją o cokolwiek, chcąc podtrzymać
rozmowę, jednak chwilę później drzwi się otworzyły i stanął w
nich Zayn. Chłopak na pewno zrobił na niej duże wrażenie - był
przystojny, a dla niej to było najważniejsze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Momentalnie
się wyprostowała, odrzuciła włosy do tyłu i zatrzepotała
rzęsami, co wyglądało tak zabawnie, że nie mogłam powstrzymać
się od parsknięcia śmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
usiadł na wolnym krześle, patrząc ciągle na Liam'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zayn,
to jest moja ku...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jillian
Sparks - wtrąciła, wyciągając do niego rękę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zignorował
ją, co wywołało u mnie napad śmiechu, który ledwie udało mi się
stłumić.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kiwnął
tylko głową z łaską, przenosząc wzrok na mnie i Niall'a. Ten
momentalnie puścił moją dłoń, jakby bał się, co pomyśli
Malik. Nie musieliśmy długo czekać, jak do kawiarni weszła
Michelle z Oliver'em. Doprawdy nie miałam pojęcia dlaczego budził
u innych takie mieszane uczucia. Co prawda wczoraj rozmawialiśmy z
nim tylko chwilę, ale wydawał się naprawdę sympatyczny. Trzymali
się za ręce. W pewnym momencie brązowowłosa przesunęła wzrokiem</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-r_i1Vuq33dI/UdNKVotkdAI/AAAAAAAAAc8/U8RvTbDsuQg/s521/Zayn+4.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-r_i1Vuq33dI/UdNKVotkdAI/AAAAAAAAAc8/U8RvTbDsuQg/s320/Zayn+4.png" width="305" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
po twarzach siedzących już przy naszym stoliku i zatrzymała się
na tej najmłodszej.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wybałuszyła
oczy z przestrachem i w jednej sekundzie odwróciła się na pięcie
i pociągnęła Oliver'a w stronę wyjścia. Zatrzymał się, kiedy
ona nadal usilnie próbowała wyprowadzić go z kawiarni.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Stali
już przy wyjściu, kiedy chłopak obrócił ją do siebie przodem i
powiedział:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
nic strasznego. No, dalej, chodźmy... - pociągnął ją za ich
złączone dłonie. Spojrzała na niego swoimi wielkimi brązowymi
oczyma ze strachem. - Nie bądź tchórzem - dodał. Dalej nie
ruszała się z miejsca. - Dla mnie - powiedział już trochę
ciszej, ale i tak dało się to słyszeć. Dziewczyna wymiękła pod
jego spojrzeniem i w końcu uległa. Podeszli do naszego stolika.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hej
- powiedziała, omijając wzrokiem Jill i Zayn'a. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiecie
gdzie Harry? - zapytał Louis, podchodząc do naszego stolika. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wszyscy
popatrzyli po sobie, jednak każdy pokręcił przecząco głową. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wspominał,
że musi coś załatwić.. Powiedział, że się spóźni -
odpowiedział Liam, dziwnie spoglądając na Jill, która nie
przestawała wgapiać się w Oli'ego. Chłopak chyba to zauważył,
ponieważ nie przestawał się kręcić na krześle.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wszyscy
zaczęli ze sobą rozmawiać. Było jak zawsze: Chell unikała
Zayn'a, a on jej, Jill klepała coś w telefonie, Cloe i Liam
namiętnie o czymś gadali, a Lou i Oli śmiali się z czegoś. Ja,
Chell i Niall rozmawialiśmy o pierdołach, a Zayn siedział i
wpatrywał się we wszystko i wszystkich.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
ten Harry? - nagle zapytała młoda Sparks, ponownie odgarniając
włosy do tyłu, jak to miała w zwyczaju. Usłyszałam tylko
stłumione parsknięcie Louis'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
- Harry przywitał się i usiadł obok Tommo i Liam'a. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jill
chyba zauważyła brak zainteresowania ze strony loczka, więc
podeszła do niego i podała mu rękę. Jak na komendę, wszystkie
rozmowy ucichły, a oczy obecnych zwróciły się na nich, co chyba
spodobało się mojej kuzynce, bo wyprostowała się jeszcze
bardziej, chociaż nie wiem jak to było możliwe. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jestem
Jillian Sparks, kuzynka Eve - powiedziała i zbyt przesadnie się
uśmiechnęła, co wywołało u mnie i Niall'a śmiech, który
tłumiliśmy. Widziałam też, że Louis powstrzymuje się jak może,
co jeszcze bardziej mnie rozbawiało,</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-3OuTnbPwYmk/UdNJq4kUWNI/AAAAAAAAAcw/GMJ5JBD2TJE/s500/Jill+4.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://4.bp.blogspot.com/-3OuTnbPwYmk/UdNJq4kUWNI/AAAAAAAAAcw/GMJ5JBD2TJE/s320/Jill+4.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> więc odwróciłam wzrok od tej
całej szopki. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hej,
jestem Harry... - zawahał się i dodał - Styles. Harry Styles.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ponownie
spojrzałam w tamtą stronę. Cisza trwała dalej. Każdy miał inny
wyraz twarzy. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Harry?
To skrót od Harold? - Louis znowu się zaśmiał, co widocznie nie
spodobało się szatynce, bo zgromiła go wzrokiem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
nie. Po prostu Harry.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokiwała
głową i usiadła na swoje miejsce, które dziwnym trafem było
akurat naprzeciw niego. Nikt nic nie mówił przez dłuższą chwilę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc...
Co robiliście wczoraj wieczorem? - spytał Liam, widocznie
poczuwający się do podtrzymywania rozmowy. Zwracał się
bezpośrednio do mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic
ciekawego... - odparłam, patrząc przy tym na Niall'a. - Poszliśmy
do mnie, żeby... - zawahałam się na moment. Horan przyszedł mi z
pomocą:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Odprowadziłem
ją.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Liam
odetchnął chyba z ulgą, bo wśród naszej paczki znowu pojawił
się szum rozmów. Moją uwagę zwrócili Oliver i Chelly, którzy co
chwilę mówili coś szeptem, a potem się do siebie uśmiechali. W
pewnym momencie chłopak pocałował ją w policzek, a ona
uśmiechnęła się jeszcze szerzej i cmoknęła go w usta. W tym
samym momencie Zayn, który dotychczas zdawał się w ogóle ich nie
zauważać wstał i wyszedł z kawiarni. Wszyscy podążyli za nim
wzrokiem. Wszyscy oprócz Michelle, która także właśnie wstała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niedobrze
mi - powiedziała, chwyciła Cloe za rękę i poprowadziła ją w
stronę łazienki. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chciałam
pójść za nimi, ale Niall położył mi dłoń na ramieniu i
powiedział:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostaw
je. Nie pomożesz im tam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Musiałam
przyznać, że miał rację. Usiadłam więc z powrotem na kanapie i
na moment przymknęłam oczy, bo świat zawirował mi przed nimi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
mogę wytrzymać - powiedziałam. - Zaraz wybuchnę! - chodziłam w
tę i z powrotem po łazience. Moja przyjaciółka usiadła na
lśniącym blacie, tyłem do lustra.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mów.
Co się stało między tobą a Zayn'em?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
początku nie wiedziałam, co mam jej powiedzieć. Gdybym miała
mówić wszystko, musiałabym też wspomnieć o <i>Nieznanym</i>,
który nawiasem mówiąc - dalej nie dawał mi spokoju, a tego
przecież nie chciałam - mieszać ich w moje już i tak poplątane
życie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pokłóciliśmy
się - wtedy na wystawie...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
co? - spytała rzeczowym tonem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To...nieistotne.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przetarła
ręką czoło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dziewczyno,
to JEST istotne! Jeżeli nadal będziesz tak nas wszystkich zwodzić,</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-7-oruovb4u8/UdNJHcEoU-I/AAAAAAAAAbM/hhKEXZKt1Os/s300/Chelly+17.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-7-oruovb4u8/UdNJHcEoU-I/AAAAAAAAAbM/hhKEXZKt1Os/s300/Chelly+17.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
do niczego w ten sposób nie dojdziesz. Nie rozumiesz, że my chcemy
ci tylko pomóc? - uśmiechnęła się lekko. Spojrzałam tępo na
swoje odbicie w lustrze. Skinęłam głową.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pokłóciliśmy
się, bo powiedziałam mu, że nie ma się wpieprzać w moje życie... </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Westchnęła
ciężko.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
wyszłam na ostatnią zołzę, bo ranię nie tylko jego, ale
wszystkich dookoła. I ciebie. I Eve. I całą resztę! I wiesz co
jest najgorsze? Że on ma rację! - słowa wylatywały z moich ust
jak z karabinu maszynowego. Musiałam to komuś w końcu powiedzieć,
bo zżerało mnie od środka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odetchnęłam
i otarłam pojedynczą łzę, która wypłynęła spod moich rzęs.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma racji, Michelle - powiedziała i zeskoczyła z umywalki, po czym
przytuliła mnie i spojrzała na moje odbicie w lustrze. - Nie ma
racji. Fakt, jesteś bardzo skryta ze swoimi problemami, czasem aż
do bólu, ale na pewno nie ranisz nas, okay? Musisz o tym pamiętać,
bo za bardzo cię kochamy, żebyś zamartwiała się takimi rzeczami.
No, już - powiedziała, odsuwając mnie na odległości swoich
ramion i spoglądając mi w oczy. - ...nie płacz - poleciła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteś
wspaniała - powiedziałam, a ona się tylko uśmiechnęła. ,,Moja
druga mama" - pomyślałam już nie pierwszy raz w swoim życiu.
Wyszłyśmy z łazienki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kiedy
wróciłyśmy do stolika, Jillian siedziała na moim miejscu, niby
rozmawiając z Harrym, ale co chwilę zerkała na Oliver'a. Zaczynało
mnie to już irytować. Podeszłam do niej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
moje miejsce - powiedziałam, próbując się jakoś opanować.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
nie - odparła, trzepocząc rzęsami. - Bardzo dobrze mi się tutaj
rozmawia z Harrym i Oliverem, więc nie licz na to, że cię tutaj
puszczę - zaśmiała się, co miało być chyba pochlebstwem w
stronę chłopaków. Harry zachichotał.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na nią i usiadłam Oliver'owi na kolanach. Ten szepnął mi do ucha:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
wszystko w porządku?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak.
Można powiedzieć, że tak - odszepnęłam, patrząc na Cloe, która
właśnie uśmiechała się do Liam'a. Jedynie Eve siedziała teraz
cicho. Była cała blada. Nie ruszała się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
reagowała.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ev?!
- powiedziałam trochę głośniej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma się co nią przejmować, ona po prostu jest...dziwna -
powiedziała z pogardą w głosie Jill. Nie wytrzymałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dość
tego - powiedziałam, wstając z miejsca. Ruszyłam w jej kierunku.
Ta cofnęła się, przestraszona. Wiedziała, do czego jestem zdolna.
Nie raz się o tym przekonała. Chwyciłam ją za ramię i wywlokłam
siłą na dwór. Drzwi trzasnęły za nami z hukiem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty sobie wyobrażasz, co?! Nie dość, że będzie musiała znosić
przez tydzień twoje humory, to ty jeszcze ją tak traktujesz! Dobrze
wiesz, jaka jest wrażliwa! - krzyczałam, szarpiąc ją za ramię.
Deszcz padał rzęsiście, kiedy ona mówiła:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
dotykaj mnie! Jesteś po prostu małą, zazdrosną dziwką! Nie masz
o mnie najmniejszego pojęcia! Po prostu zazdrościsz mi tego, jak
dobrze dogaduję się z innymi chłopcami, bo ty zawsze byłaś
samotna! Nikt nigdy ciebie nie chciał! Nawet twój ojciec! Co,
myślałaś, że się nie dowiem?! Ja wiem wszystko!</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-W9Lo2CXU2uE/UdNJp9ocgKI/AAAAAAAAAcc/Ndi8KcRacgo/s232/Jill+5.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-W9Lo2CXU2uE/UdNJp9ocgKI/AAAAAAAAAcc/Ndi8KcRacgo/s320/Jill+5.jpeg" width="237" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Miałam
ochotę wrzucić ją pod koła któregoś z pędzących samochodów,
jednak pchnęłam ją w tym momencie na dwa kontenery na śmieci,
które stały obok.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chciałam
podejść do niej i całkowicie wybić jej z głowy to, że wie
cokolwiek o tym, co stało się z moim ojcem, jednak czyjeś silne
ramiona mnie powstrzymały. Próbowałam się im wywinąć, jednak
trzymały mnie mocno. Dopiero teraz zorientowałam się, że już od
dobrej chwili reszta paczki, która była z nami w środku, wybiegła
za nami z kawiarni i przyglądała się całej tej scenie. Harry
pomógł wstać dziewczynie, która nie dawała rady złapać
równowagi, kiedy próbowała podnieść się z wielkich worków
pełnych śmieci. Wśród zebranych brakowało mi Olivera...no tak.
To on trzymał mnie w żelaznym uścisku.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
tym momencie cieszyłam się tylko z tego, że przez deszcz, który
przemoczył mnie do suchej nitki, nie było widać moich łez.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Eve~</b></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gdy
tak staliśmy pośród ulewy, ja nie mogłam zebrać swoich myśli.
Co chwilę mój wzrok lądował to na wściekłej Chell, to na
sfrustrowanej Jill. Patrząc na nie, zaczęło kręcić mi się w
głowie. Złapałam się za nią i przymknęłam oczy, próbując
odzyskać równowagę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
wszystko dobrze? - poczułam jak ktoś podchodzi do mnie i próbuje
przytulić.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
dotykaj mnie! - krzyknęłam najprawdopodobniej na Chell, odpychając</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
dziewczynę i otwierając oczy. Nawet nie wiedziałam, kiedy zdołała
wyplątać się z ramion Oliver'a. Wyglądały wręcz na stworzone po
to, żeby miały uścisk imadła.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wszyscy
patrzyli na mnie zdezorientowani, co jeszcze bardziej mnie
zdenerwowało. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><em>,,Widzisz
- zniszczyłaś wasze spotkanie. Po co ją tu przyprowadziłaś?"</em>
- usłyszałam głos, którego nie miało już być. Nie powinno. Nie
po tym, czym się faszerowałam...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zamknij
się - szepnęłam. - Przepraszam - powiedziałam do moich przyjaciół
i zaczęłam biec w stronę mojego domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
co ze mną?!- usłyszałam Jill.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Stanęłam
i krzyknęłam do niej:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
ty się pieprz! To wszystko twoja wina, nie moja! To wszystko jej
wina! - krzyczałam, żeby uciszyć głosy w mojej głowie, które
cały czas krzyczały: ,,Nie!</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-cJgQ1vs_EWY/UdNJgkYwd6I/AAAAAAAAAbw/pn8-4ubDNzM/s245/Eve+27.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="177" src="http://3.bp.blogspot.com/-cJgQ1vs_EWY/UdNJgkYwd6I/AAAAAAAAAbw/pn8-4ubDNzM/s320/Eve+27.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> To przez ciebie!" - Jak będziesz
chciała, to przyjedziesz do domu. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Znowu
odwróciłam się i zaczęłam biec. Gdy zniknęłam za rogiem,
stanęłam i oparłam się o ścianę, rycząc jak dziecko. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ev...
- usłyszałam głos Niall'a. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szybko
otarłam łzy, zapominając o deszczu, który padał rzęsiście. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostaw
mnie, błagam... Po prostu mnie zostaw - mówiłam coraz ciszej,
patrząc w jego niebieskie oczy. - Zostaw mnie - szepnęłam, nie
mając już na nic sił.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze
- zgodził się, co trochę mnie zaskoczyło, jednak nic nie
powiedziałam. -Zostawię cię, kiedy bezpiecznie dotrzesz do domu
pod moją eskortą - szepnął mi na ucho i przytulił do siebie,
próbując trochę ogrzać, bo moje ciało drżało od nadmiaru
deszczu i emocji. </span></span>
</div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<strong>…</strong></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dziękuję
- powiedziałam, kiedy blondyn otwierał drzwi, prowadzące do mojego
domu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
co? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
to, że zawsze jesteś przy mnie, gdy mam problemy i z cierpliwością
znosisz moje fochy - odpowiedziałam, na pół przytomna. Chłopak
chyba to zauważył, ponieważ wziął mnie na ręce i zaniósł do
mojej sypialni.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma za co... Ty pewnie zrobiłabyś to samo dla mnie - odpowiedział
chłopak i pochylił się nade mną z zamiarem pocałowania mnie w
policzek. Chcąc ułożyć się wygodniej odwróciłam głowę, przez
co Horan nie pocałował mojego policzka, tylko cmoknął usta. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dziękuję
- powiedziałam po chwili. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma za co - powtórzył chłopak, podchodząc do drzwi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall?
Będziesz tu, kiedy się obudzę? - zapytałam już praktycznie przez
sen.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zawsze
Eve - odpowiedział, a ja już po chwili poczułam, jak łóżko
ugina się pod jego ciężarem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">No i jest już dziesiąty ;)<br />Wiemy, trochę długi, ale jakoś dacie radę... Wierzymy w Was ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jeśli możemy Was o coś takiego prosić - może wspomnijcie innym o naszym blogu, bo jak widzicie - tłumów tutaj nie ma... Bardzo nam na tym zależy ♥</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jak zwykle prosimy o komentarze i cierpliwość do nas ;)<br />Pozdrawiamy</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><em>Chelly and Eve</em></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-34565500530519468412013-06-30T14:45:00.000-07:002013-07-02T15:00:31.373-07:00~9~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Chelly</b></i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jak
zwykle wstałam w ogóle niewyspana. Czułam się, jakbym nie spała
od miesiąca. Może to przez wrażenia wczorajszego wieczoru...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Gdzieś
ty była? - spytałam, podirytowana.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Nie
ważne – odparła z uśmiechem i chwyciła za rękę Liam'a. Poszli
w stronę rodziców Cloe, zapewne, żeby ich także uspokoić. Stałam
tam jak wmurowana w ziemię i tępym wzrokiem patrzyłam, jak ich
sylwetki się oddalają. Czyżbym była właśnie świadkiem narodzin
nowej pary w naszej grupie? O ile tak nas można nazwać - ,,grupa”.
Ciągle byłam roztrzęsiona po rozmowie z Malikiem. Miałam zamiar
szukać Paul'a, bo chciałam jechać już do domu, kiedy drogę
zastąpili mi Ben i Owen.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Smith!
- powitał mnie ten drugi ze śmiechem. Coś mówiło mi, że już
zdążył bliżej zapoznać się ze stoiskiem z alkoholem.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Cześć
– odparłam grzecznie. Ben spojrzał na mnie przepraszającym
wzrokiem. Uśmiechnęłam się do niego na znak, że wszystko w
porządku.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Niezła
impreza, no nie? - zagadał tamten.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Tak,
niezła... - mruknęłam półprzytomnie, wypatrując sponad ich
ramion mojego brata. Niestety nigdzie go nie widziałam.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>W
pewnym momencie zobaczyłam w tłumie jego ciemnoniebieską koszulę
i bez słowa pożegnania podążyłam w jego kierunku. Złapałam go
za ramię.</i></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Możemy
już jechać?</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>Spojrzał
na mnie spod zmarszczonych w zdumieniu brwi.</i></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><a href="http://1.bp.blogspot.com/-iMxLNZctAbQ/UdCmypBVYcI/AAAAAAAAAYc/5LrE4FtWkeM/s253/Paul+7.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-iMxLNZctAbQ/UdCmypBVYcI/AAAAAAAAAYc/5LrE4FtWkeM/s320/Paul+7.jpeg" width="251" /></a></i></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Dlaczego?
Stało się coś?</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Nie,
ale po prostu jestem zmęczona... - no cóż, w gruncie rzeczy nie
kłamałam. Powiedział coś w stylu: ,,To ważny wieczór dla Cloe.
Zostańmy jeszcze trochę...” ale ja już go nie słuchałam. Moją
uwagę przyciągnęła Hutson, która wpatrywała się w swoje własne
zdjęcie, wywieszone na wystawie.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Piękne,
prawda? - zagadałam, kiedy do niej podeszłam.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>Spojrzała
na mnie. Miałam ubrane buty na obcasie, więc musiała nieco zadrzeć
do góry głowę.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Płakałaś.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Widać?
- zaczęłam panicznie przecierać oczy.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i> -Nie,
ale widziałam jak wbiegłaś do łazienki – powróciła wzrokiem
do fotografii. Przygryzłam wargę, czekając na jedno kluczowe
pytanie, które ostatnimi czasy padło stanowczo za często: ,,Co się
stało?”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>Ku
mojemu zdziwieniu ono jednak nie wypłynęło z ust blondynki. Bez
słowa, powolnym krokiem przeszła do następnego zdjęcia. Tamto już
przedstawiało rodzeństwo naszej przyjaciółki.</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
końcu przyjechaliśmy do domu, ale myślałam o Eve przez cały
wieczór, kiedy nie mogłam zasnąć. Jej zachowanie ostatnio uległo
zmianie. Miałam tylko nadzieję, że nie powróci to, co było
kiedyś po zażyciu tych całych pigułek...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
każdym razie w końcu musiałam opuścić wygodne łóżko i zebrać
się do szkoły. Właśnie zbiegałam po schodach, żeby iść do
kuchni zrobić sobie śniadanie, kiedy prawie dostałam zawału,
lądując w czyichś ramionach.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">,,Przecież
Paul jest w pracy...” - przemknęło mi przez głowę. Zwróciłam
wzrok ku górze. Stałam w objęciach nikogo innego, jak Oliver'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dzień
dobry, księżniczko – powiedział wesoło.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Uśmiechnęłam
się do niego, a on postawił mnie ostrożnie obok siebie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Możesz
mi powiedzieć, jak się tutaj dostałeś? - spytałam, nie kryjąc
zdziwienia. Ogarnęła mnie panika, kiedy pomyślałam, że Paul nie
zamknął za sobą drzwi, a ktoś mógł tu wejść... No właśnie.
KTOŚ.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Paul
dał mi klucze, żebym wziął jakieś płyty z jego pokoju –
odetchnęłam z ulgą. - No i pomyślałem, że przy okazji sprawdzę
co u ciebie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
u mnie? - spytałam, czując, że się rumienię. Skarciłam się za
to w myślach.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak.
Nie odpisywałaś mi wczoraj. Nie odbierałaś telefonów. Martwiłem
się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niepotrzebnie
– próbowałam go zbyć i nie pokazać, jak ujął mnie swoją
troską.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
nie wiem, czy niepotrzebnie... Szczególnie po tym ostatnim sms'ie...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szczerze
nie miałam pojęcia, co mu napisałam. Byłam wtedy za bardzo
roztrzęsiona. Wolałam go o to nie pytać, żeby nie zaczął się
czegoś domyślać...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zjesz
ze mną śniadanie? - zaproponowałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zdawało
się, jakby wahał się przez chwilę, ale później ochoczo pokiwał
głową.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
to naprawdę było coś... - przyznałam, kiedy Ben oceniał
wczorajszą uroczystość. Siedzieliśmy we trójkę, razem z Eve.
Ostatnio wolałam mieć ją przy sobie. Nie odzywała się, póki nie
zadzwonił dzwonek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Coś
z nim jest nie tak... - powiedziała, kiedy otwierałam drzwi sali
chemicznej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Z
kim? Z Ben'em? - pokiwała twierdząco głową. - Mnie też się tak
na początku zdawało, ale nie. On jest w porządku. - orzekłam, ale
ona nie wydawała się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-1LHgB-ESpa8/UdCjIUuE4FI/AAAAAAAAAXo/7EgD2GzBDYQ/s500/Ben+6.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="160" src="http://2.bp.blogspot.com/-1LHgB-ESpa8/UdCjIUuE4FI/AAAAAAAAAXo/7EgD2GzBDYQ/s320/Ben+6.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> przekonana.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Gdzie
jest Zayn? - zmieniła temat. Zmroziło mnie na dźwięk jego
imienia. Nie chciało mi się o nim myśleć. Wzruszyłam więc tylko
ramionami, chociaż i mnie od dawna nurtowało to pytanie: gdzie
podziewa się Malik, kiedy mamy lekcje? Chyba zresztą nie tylko ja
się o to martwiłam. Liam chodził podminowany już od dłuższego
czasu, a reszta chłopców... no cóż, oni po prostu unikali tematów
związanych z mulatem, chyba głównie po to, by nie denerwować
Liam'a. Przysiadła się do nas właśnie Cloe, kiedy Ev powiedziała
smutnym głosem:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jutro
przyjeżdża do mnie Jillian.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
nie... - jęknęłam, a Clementyne skarciła mnie oburzonym wzrokiem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
sądziłam jednak, by Eve poczuła się urażona – sama nie
cierpiała tej głupiej dziewczyny, młodszej od nas cztery lata.
Cloe chyba też za nią nie przepadała, ale przez grzeczność
starała się to ukrywać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Na
jak długo? - spytała właśnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tydzień.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tydzień
z tą głupią, tępą...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Michelle!
- oburzyła się nasza czerwonowłosa przyjaciółka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -...małolatą?
– dokończyłam, używając lżejszego słowa, niż to, które
miałam na myśli.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Eve
walnęła głową w ławkę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zginę
w męczarniach! - jęknęła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
nie przesadzajcie. Na pewno nie będzie tak źle... - zaczęła Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałyśmy
na nią z politowaniem jak na małe dziecko, które myśli, że świat
obsiany jest tęczą i stadem jednorożców...i ogółem dobrem.
Wszyscy wiemy, że tak nie jest, prawda...?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
nie powinieneś być, no nie wiem – u siebie w domu? - spytałam,
kiedy zastałam wytatuowanego chłopaka w salonie. Pisał coś na
laptopie Paul'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Powinienem
– przyznał, nie odrywając wzroku od ekranu. - Ale czekam na
ciebie...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak?
A to ciekawe...bo ja nie przypominam sobie, żebym się z tobą tutaj</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-6sf5bLq_BOQ/UdCjdKBQcrI/AAAAAAAAAYA/vc4ICoyMzHQ/s500/Oliver+5.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="256" src="http://4.bp.blogspot.com/-6sf5bLq_BOQ/UdCjdKBQcrI/AAAAAAAAAYA/vc4ICoyMzHQ/s320/Oliver+5.png" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
umawiała – rzuciłam, kiedy poszłam do kuchni i nalałam sobie
szklankę wody. Opuścił ekran białego komputera i podszedł do
mnie. Poczekał aż odejmę szklankę od ust i postawił ją na
stoliku. Spojrzał mi w oczy.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Trudno.
Widocznie masz krótką pamięć – powiedział z uśmiechem na
ustach. Uniosłam brwi w zdziwieniu. Pociągnął mnie za rękę,
prowadząc przez schody do mojego pokoju. Nie miałam pojęcia, co on
robi. W końcu dotarliśmy do pomieszczenia, które od niedawna było
moje.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Różę,
która stała w wazonie na moim biurku dostrzegłam dopiero wtedy,
kiedy wziął ją w ręce i stanął na środku pokoju, tuż przede
mną.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Michelle
– zaczął poważnym tonem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jezu,
mam się bać? - wtrąciłam, przerażona. Uśmiechnął się tylko
uspokajająco. Postanowiłam, że opanuję swoje drżące dłonie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Znamy
się już od paru ładnych lat, prawda?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak...
- odparłam niepewnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
trzeba przyznać, że znamy się dobrze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
– powtórzyłam. Ponownie się uśmiechnął.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nigdy
nie byłem tego do końca pewny, ale...ale ostatnio wydaje mi się,
że to będzie chyba najlepsza decyzja, którą podjąłem w ciągu
ostatnich kilku lat. Patrzysz na mnie jak na wariata... - zaśmiał
się, a ja spróbowałam zrobić to samo. - Nie wykluczam, że nim
nie jestem. Wiem, że to może zabrzmieć banalnie, nawet bardzo, ale
inaczej nie potrafię... A więc: Michelle...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wstrzymałam
na chwilę oddech, kiedy wyciągnął dłoń, w której trzymał
krwistoczerwony kwiat, kłaniając się lekko.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -...czy
chciałabyś być ze mną?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Cloe~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Byliśmy
w kawiarni. Michelle napisała mi właśnie, że się spóźni. Ja i
Liam siedzieliśmy obok siebie. Po minach naszych przyjaciół dało
się poznać, że niczego nie musimy ogłaszać oficjalnie. Niektórzy
nawet bez jakichkolwiek pytań po prostu życzyli nam szczęścia...
No cóż. Może to i nawet dobrze. Bynajmniej mogliśmy uniknąć
dość krępującej sytuacji, jaką byłoby to całe ,,ogłoszenie”.
Boże, co za głupi zwyczaj... O dziwo zjawił się i Zayn. Przysiadł
obok nas, jakoś dziwnie zadowolony. Nie miałam pojęcia o co może
mu chodzić. Hutson rozgadała się z Niall'em i Harry'm na dobre.
Dzięki Bogu, już zaczynałam się o nią martwić. Lou właśnie
skończył swoją zmianę i chwilę później dosiadł się już do
naszego stolika.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dlaczego
nie ma cię ostatnio w szkole? - zagadałam Malika.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Szkoła
to ostatnie miejsce, w którym teraz chciałbym przebywać – zbył
mnie z uśmiechem na ustach, popijając swoją kawę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
my wszyscy zresztą – wtrącił Harry, co mnie zdziwiło. Rzadko
kiedy się w ogóle odzywał. - Jednak Cloe zadała ci dość
konkretne pytanie – powiedział stanowczo, patrząc Zayn'owi hardo
w oczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze.
Chcesz dość konkretną odpowiedź? - zdawał się nie zauważać
ostrego tonu przyjaciela. Był za to nadal rozbawiony. Harry nie
poruszył się ani o milimetr, ale chłopak najwyraźniej uznał to
za odpowiedź twierdzącą. - Jebać szkołę! - zaśmiał się. - To
tyle, co mam do powiedzenia w tym temacie – znów pociągnął łyka
ze swojego kubka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Harry
spuścił wzrok, a po chwili zaczął rozmawiać o czymś z Louis'em
przyciszonym tonem. Po chwili jednak wszyscy ucichliśmy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Do
kawiarni weszła moja brązowowłosa przyjaciółka. Jednak nie sama.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Obok
niej, pewnym krokiem szedł wysoki, szczupły brunet. Nie byłoby w
nim nic dziwnego, gdyby nie to, że wszystkie jego widoczne części
ciała pokrywały tatuaże. Wielkie, kolorowe, rzucające się w oczy
tatuaże.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chłopak
był przystojny, miał duże, brązowe oczy. Było w nim coś...
miałam wrażenie... Boże, ja się go zwyczajnie bałam. Spojrzałam
po twarzach innych. Mieli o nim chyba podobne zdanie, bo wszyscy
milcząco przypatrywali się nowej postaci ze zdumieniem. Można
powiedzieć, że nawet ze strachem. To pewnie przez te tatuaże
wyglądał tak groźnie. Wydawało się, że minęły wieki, zanim
oboje stanęli przy naszym stoliku. Chelly powitała nas wszystkich
uśmiechem.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-sh262nCamLE/UdCjcg3y-KI/AAAAAAAAAX8/cXQ4ltXCf6U/s500/Oliver+22.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="211" src="http://3.bp.blogspot.com/-sh262nCamLE/UdCjcg3y-KI/AAAAAAAAAX8/cXQ4ltXCf6U/s320/Oliver+22.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Pominęła wzrokiem Malika, co było wręcz wyczuwalne.</span></span><br />
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
wszystkim – powiedziała pogodnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
– odparliśmy chórem, niepewnie. Oprócz mulata, oczywiście.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chciałam
wam kogoś przedstawić. To jest Oliver... - spojrzała na chłopaka,
który uniósł nieśmiało rękę i pomachał nią w naszym
kierunku. Dopiero po chwili zauważyłam, że chwyciła go za także
wytatuowaną dłoń. Już chciałam się przywitać, kiedy
dziewczyna wzięła głęboki wdech i dodała:<br /> -...mój chłopak.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Hi :) </span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Z tej strony jak zawsze Eve z nowym rozdziałem, ktory mamy nadzieję, spodoba się Wam...</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaczęły się wakacje, będziemy spędzać więcej czasu ze sobą i mamy plany dodawać więcej rozdziałów i trochę rozkręcić akcję :p </span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jeśli zauważyliście, to moja pierwsza notka pod rozdziałem, więc za różne błędy przepraszam... </span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Komentarze jak zawsze mile widziane :D</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>Eve x</i></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-82356902332633667572013-06-18T11:40:00.001-07:002013-06-18T11:40:12.730-07:00Nowy Blog Chelly<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">ZAPRASZAM na mojego nowego bloga! Byłoby mi miło, gdybyście zajrzeli ♥ To dla mnie bardzo ważne! ;3 Tego tutaj <a href="http://stayalivejuststayalive.blogspot.com/">bloga</a> oczywiście prowadzić będziemy nadal!</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pozdrawiam</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><em>Chelly</em></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="http://icantdrownmydemons.blogspot.com/">Nowy blog: ,,I can't drown my demons, they know how to swim..."</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">~ZAPRASZAM~</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">♥</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-86424883289689266582013-06-16T08:12:00.002-07:002013-07-02T15:00:54.569-07:00~8~<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
*Dwa tygodnie później*<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b></b></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Eve</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
Chell, w co ja mam się ubrać? - krzyknęłam z sypialni do mojej
przyjaciółki.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ubierz
co chcesz. I tak Niall'owi będzie się podobać - zażartowała
wiedząc, że na te słowa zrobię się czerwona. - A poza tym, to
tylko wystawa, a nie jakiś bal.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
ta ,,tylko wystawa" jest bardzo ważna dla naszej przyjaciółki
– powiedziałam, wchodząc do salonu, w którym siedziała
brunetka. - Sukienka?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
nie noszę sukienek, idę w spodniach, a na górę się coś narzuci
- powiedziała to, co zawsze w takich sytuacjach. Zaśmiałam się i
z dezaprobatą pokręciłam głową.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
oglądasz? - zapytałam, siadając na kanapę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jakieś
wiadomości - odpowiedziała i wzmocniła głośność telewizora.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-5_q91ll4J7E/Ub3UF1yELKI/AAAAAAAAAPE/4dMGXBBdT5A/s1600/Chelly+24.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://2.bp.blogspot.com/-5_q91ll4J7E/Ub3UF1yELKI/AAAAAAAAAPE/4dMGXBBdT5A/s320/Chelly+24.png" width="320" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przypadłość
chorób psychicznych w USA zwiększa się... - powiedziała
prezenterka w wyjątkowo okropnej bluzce, a Michelle ekspresowo
zmieniła kanał.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ev
ja...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Okay,
to nie twoja wina - uśmiechnęłam się blado i skierowałam w
stronę kuchni. Gdy weszłam do pomieszczenia, zaczęłam desperacko
otwierać szafki i wyrzucać ich zawartość na podłogę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ev
przestań!!! - brunetka stanęła przede mną i próbowała mnie
uspokoić.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
muszę to znaleźć... Musze wziąć te tabletki, bo one nie dadzą
mi spokoju - powiedziałam zapłakana, łapiąc się za głowę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Uspokój
się - powiedziała Chell spokojnym i opanowanym głosem. Próbowałam
zrobić to, o co mnie prosiła: wzięłam kilka głębszych wdechów
i już bardziej opanowana zaczęłam ogarniać bałagan, który
narobiłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostaw,
ja się tym zajmę - zaproponowała swoją pomoc, jednak ja nie
posłuchałam i zaczęłam wrzucać wszystkie porozrzucane leki do
wiklinowego koszyka. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Michelle
tylko spojrzała na mnie jednym z tych swoich przenikliwych spojrzeń.
Jak na rozkaz zostawiłam resztę i oparłam się plecami o
kasztanowe drzwiczki jednej z szafek, które znajdowały się w
kuchni. Lubiłam to miejsce i często tu przebywałam. Znajomi
twierdzą, że to przez moje umiłowanie do jedzenia, chociaż jak
niektóry mówią, w ogóle tego po mnie nie widać. Ja jednak
postrzegam to trochę inaczej... Uwielbiam ciszę, jednak nie taką
zwykłą ciszę, w której przeważnie ludzie myślą o pracy,
przyszłości czy innych rzeczach, ja lubię ciszę, w której mogę
usiąść, włączyć muzykę i nie myśleć... Tak, właśnie taką
ciszę kocham, taką, w której mogę odciąć się od myśli. Zawsze
tak robiłam odkąd wyjechałam z Londynu, a moja i tak nietrwała
rodzina, się rozpadła, próbowałam odciąć się od myśli. Pewnie
powiecie, że to dziwne, przecież dziesięcioletnia dziewczynka
powinna się w tym wieku bawić, poznawać świat i mieć wokół
siebie kochających ją ludzi. Jednak ja po burzliwym rozwodzie
rodziców zamknęłam się w sobie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
przyjeździe do Nowego Jorku nie mogłam sobie niczego poukładać.
Moja mama wciągnęła się w wir pracy w korporacji, a mnie
zostawiała z opiekunkami, które i tak długo ze mną nie
wytrzymywały, bo w końcu jak zajmować się dzieckiem, które nie
wiadomo dlaczego cały czas siedzi w kuchni ze słuchawkami w uszach,
przytula się do misia i całymi dniami patrzy przez okno z małymi
przerwami do których jest zmuszane.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
jakie tabletki ci chodziło? - przerwała moje rozmyślania Smith,
która wyciągała coś z lodówki. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Żadne...
Musiało mi się coś zdawać – odpowiedziałam, chcąc natychmiast
zakończyć temat. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
wiem kiedy kłamiesz, znam cię na wylot - stwierdziła brunetka. -
Przestań omijać temat i powiedz: o co chodzi?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
możemy iść na taki układ: ja się uśmiechnę, a ty nie będziesz
zadawać pytań?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
Ev. Błagam, powiedz - poprosiła dziewczyna, siadając obok mnie i
podając mi muffina, na poprawienie humoru.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wzięłam
ponownie głęboki wdech i zaczęłam mówić:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pamiętasz
sytuację ze Starbrucks'a? - dziewczyna przytaknęła. - Po tym
wszystkim mama wzięła mnie siłą, dosłownie, do psychologa.
Pamiętasz tą kobietę? Opowiadałam ci o niej kiedyś - dziewczyna
ponownie przytaknęła głową, na potwierdzenie moich słów. - Jak
to pani Kerr - zrobiła dwugodzinne przesłuchanie i bez dłuższego
zastanowienia przepisała mi tabletki - na to zdanie Chell wzdrygnęła
się. Nie dziwię się jej. Od czasu mojej ostatniej terapii, robiłam
wszystko, by znowu nie brać tych tabletek. Dlaczego? Przez większość
czasu wyglądałam jak żywy trup, poza tym dalej mam pozostałości
po ,,kuracji".</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
jakim cudem nic po tobie nie widać? Przecież jak ostatnio to brałaś
to było strasznie...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wtedy
brałam je trzy razy dziennie: rano przed szkołą, po południu i na
kolację. Wiesz takie trzy posiłki - przełknęłam głośno ślinę.
Chell wiedziała o co mi chodzi. Ona co prawda nie brała tych
tabletek, ale czasem przeżywała to gorzej niż ja. - Teraz biorę
je wieczorem, więc przez noc ,,schodzi" to ze mnie, jak na
razie działa, więc nie widzę potrzeby brania ich częściej. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Właśnie
widać - mruknęła brunetka, jednak nie na tyle cicho bym nie
usłyszała. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spuściłam
tylko głowę i zamilkłam, nie kontynuując już historii, którą i
tak dziewczyna znała od ,,podszewki". Wiem, że za gwałtownie
zareagowałam. Czasem czuję się, że po prostu nie mogę normalnie
funkcjonować bez tych</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-MO40zz3AoVI/Ub3UMEjuhLI/AAAAAAAAAPM/HZzEpku8gtM/s1600/Eve+23.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-MO40zz3AoVI/Ub3UMEjuhLI/AAAAAAAAAPM/HZzEpku8gtM/s320/Eve+23.png" width="266" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> pieprzonych pigułek. Uzależnienie? Przecież
nie biorę ich co chwilę. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słucham?
- zapytałam, ,,wyjęta" z rozmyśleń. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic,
nic... - ucięła, odwracając głowę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Powtórz!
- podniosłam ton w żartobliwy sposób, uśmiechając się do
szatynki i przybliżając się do niej, tym samym zmniejszając małą
przestrzeń między nami. Uwielbiałam takie momenty, które przy
Chell nie często się zdarzały. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam
- powtórzyła Smith z niemałym trudem. Takie wyznania nie łatwo
jej przychodziły, a szczególnie szczere.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Okay,
więc co dzisiaj robimy? - zapytałam, nie chcąc dalej ciągnąc
tematu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przecież
mamy iść na tę wystawę, prawda? - spojrzała na mnie
podejrzliwie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
no tak... - rzuciłam, niedbałym tonem, starając się, by nie
wyczuła w moim głosie strachu. - Zapomniałam...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zapomniałaś?
- spytała, zdziwiona.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak.
Ostatnio dość często mi się to zdarza...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Cloe~ </b></i></span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przechodząc
pomiędzy tymi wszystkimi ludźmi, aż się dziwne czułam,
odbierając gratulacje. Jednak najważniejsze dla mnie zdanie na
temat fotografii miała wyrazić moja mama - doświadczona
fotografka. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Świetne
zdjęcia Clementyne - usłyszałam słowa pochwały, wypowiedziane przez
dyrektor galerii, w której się znajduję.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dziękuję,
pani Clark – odpowiedziałam, uśmiechając się do kobiety, która
zaproponowała mi tę wystawę. - Które zdjęcie podoba się pani
najbardziej? - zapytałam z czystej ciekawości.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jest
tyle pięknych fotografii, że jednej nie potrafię wybrać, ale
czaruje mnie jedna sesja – powiedziała, wskazując na portrety
Liam'a. - W jego spojrzeniu jest coś intrygującego.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiem
o czym pani mówi - zgodziłam się z kobietą, patrząc prosto w
brązowe tęczówki Payne'a. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dzień
dobry - usłyszałam niski i zdecydowany głos za sobą.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
o wilku mowa.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gdy
się odwróciłam, zauważyłam szatyna ubranego w garnitur (jedyny z
całej piątki zdecydował się go założyć), i z szarmanckim
uśmiechem przyczepionym do twarzy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Robi
pan równie dobre wrażenie w rzeczywistości, jak i na zdjęciach -
stwierdziła blondynka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Miło
mi to słyszeć, ale to wyłącznie zasługa Cloe - kiedy to mówił,
objął mnie ramieniem i pocałował w policzek. Zdziwił mnie trochę
ten gest, ale nic nie powiedziałam. - Mogę ją na chwilę porwać?
Obiecuję, że wróci w jednym kawałku.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Uśmiechnął
się i kiedy pani Clark zgodziła się, przytakując głową, Payne
złapał mnie za rękę, szybko biegnąc do wyjścia. Nie wiedząc co
się dzieje, zaczęłam się śmiać. Słysząc to, Liam przystanął
i spojrzał na mnie. Staliśmy na środku chodnika w porządnej
ulewie, ale nie przeszkadzało nam to. Co chwilę potrącali nas
piesi, co również było nam obojętne. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty robisz? - zapytałam, dalej się uśmiechając.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Żyję
chwilą - szepnął, a po chwili dalej zaczął biec w nieznanym mi
celu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
chwili przystanęłam. Szpilki jednak zaczęły dawać mi się we
znaki. Widząc to, chłopak podszedł do mnie, ucałował w czoło i
podniósł tak, jak zazwyczaj robi to pan młody, aby przenieść
swoją małżonkę przez próg. Gdy zaczął dalej iść, ja
spojrzałam na niego i ponownie zapytałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty robisz? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Idę
z piękną dziewczyną na pyszną kolację - powiedział i chytrze
się</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-msmPJ23l99o/Ub3USW2xUJI/AAAAAAAAAPc/wtphEzU8YSw/s1600/Cloe+7.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-msmPJ23l99o/Ub3USW2xUJI/AAAAAAAAAPc/wtphEzU8YSw/s320/Cloe+7.jpg" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> uśmiechnął.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Miałeś
mnie porwać tylko na chwilę, nie pamiętasz? A zresztą: kto nas
wpuści do restauracji, przemoczonych do suchej nitki?!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dlatego
najpierw idziemy do ciebie, a potem jedziemy do mnie – powiedział,
kierując się w stronę mojego domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
to kłamstwo? - zapytałam, czekając na reakcję chłopaka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mi
nie wybaczysz? - odpowiedział pytaniem na pytanie, robiąc minę
zbitego pieska. Zaśmiałam się tylko, wtulając się jednocześnie
w pierś chłopaka. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kiedyś
zadałam sobie pytanie, czy go kocham. Myślałam nad wszystkimi
,,za" i ,,przeciw", jednak dopiero teraz mogę śmiało
powiedzieć, że czuję do niego coś mocniejszego niż przyjaźń.
Gdy tak szliśmy nie zauważyłam, że już jesteśmy na miejscu.
Dopiero po chwili zdałam sobie z tego sprawę. Tak więc stanęłam
na ziemi i szukając w małej torebce kluczy, coraz bardziej się
denerwowałam, ponieważ nie mogłam ich znaleźć.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Może
ja to zrobię, co? - zapytał chłopak, podchodząc do drzwi, a z
kieszeni wyciągając dwa klucze, idealnie pasujące do zamka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale...
- nie wiedziałam co powiedzieć.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jeśli
poprosisz i kupisz Ev kawę i muffina, to zrobi wszystko - no jasne,
przecież dziewczyny mają klucze do mojego domu. Z drugiej strony,
nie dziwię się, że Liam tak szybko przekupił Hutson.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc,
co pan planuje, panie Payne? - zapytałam, wchodząc do wielkiego
salonu. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Panno
Farenhall, panna teraz pójdzie się przebrać w coś równie
pięknego, a ja na pannę tu poczekam – odpowiedział, siadając na
kanapę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odwróciłam
się i szybko pobiegłam do schodów. Wbiegłam po nich najszybciej
jak się dało. Weszłam do pokoju i otworzyłam szafę w
poszukiwaniu innej ,,równo piękną sukienkę". Natrafiłam na
koronkową sukienkę w beżowym kolorze. Ściągnęłam ją z
wieszaka i udałam się do łazienki, w której zmyłam spływający
makijaż, a włosy wysuszyłam. Ubrałam sukienkę i szybko weszłam
jeszcze do pokoju po telefon i klucze. Schodząc po schodach,
dostałam trzy wiadomości. Pierwsza od mamy:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Gdzie
jesteś kochanie? Wszyscy cię szukają. Odpisz szybko.”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przystanęłam
i zaczęłam zastanawiać się, co odpisać. W końcu wymyśliłam
starą wymówkę i szybko napisałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Przepraszam
mamo, ale źle się poczułam. Chyba grypa.. Przeproś wszystkich.
Kocham cię”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Drugi
sms okazał się być od Eve:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Miłej
zabawy z Liam'em. Kocham was ;*”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaśmiałam
się i zamknęłam okienko. Ostatnia wiadomość była od Chell:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Gdzie
ty jesteś? Ev nie chce mi nic powiedzieć, a Liam'a też nigdzie nie
ma. Twoja matka cały czas o ciebie wypytuje, a ja nie wiem co mam
mówić...”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szybko
odpisałam jej to co mamie:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Źle
się czuję.. Przepraszam, mama wszystko już wie. Nie wiem, gdzie
jest Liam.. Baw się dobrze. Przepraszam”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Idziesz?
- usłyszałam z dołu głos chłopaka. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
już jestem. Przepraszam, dziewczyny się martwią, że mnie nie ma
mnie w galerii. Napisałam im, że źle się czuję - odpowiedziałam
z uśmiechem, podchodząc do szatyna. - Gdzie teraz? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niespodzianka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
pytając już o nic, chwyciłam parasol w rękę i ubrałam buty.
Podążając śladami mojego przyjaciela, wyszłam na zewnątrz,
gdzie nadal padał straszny deszcz. Liam tylko przelotnie na mnie
spojrzał i udał się w stronę czarnego BMW, w którym po krótkiej
chwili już siedzieliśmy. Dalej żadne z nas nie zadawało pytań,
tak nam było dobrze. Oparłam głowę o szybę i zaczęłam
myśleć... Nad wszystkim, zaczęłam zastanawiać się, co zrobię
po studiach, czy Liam czuje to samo (chyba każda nastolatka się nad
ty zastanawia), czy kiedyś uda mi się założyć normalną
szczęśliwą rodzinę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszystko
dobrze, Cloe? - usłyszałam pytanie skierowane do mnie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
tak... - w tym momencie uświadomiłam sobie, że po moim policzku
spływa łza, więc szybko ją otarłam i uśmiechnęłam się blado. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dopiero
teraz uświadomiłam sobie, że nie jesteśmy już w Nowym Jorku,
tylko na dobrze znanej mi drodze prowadzącej do jednego miejsca -
dom chłopaków. Ponownie się uśmiechnęłam, tym razem do siebie,
a w duchu skakałam ze szczęścia, ponieważ wiedziałam, że
będziemy tam sami. Lubiłam to miejsce. Zawsze czułam się tam jak
w domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteśmy
- powiedział Liam, szybko wychodząc z samochodu, aby otworzyć mi
drzwi i schować przed deszczem, pod parasolem. - Zapraszam do
restauracji.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
tak naprawdę, to co tu robimy? - zapytałam, śmiejąc się.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zjemy
pyszną kolację przygotowaną przeze mnie z małą pomocą Harry'ego
– odpowiedział, otwierając drzwi. Po chwili byliśmy już w
korytarzu, który prowadził do wielu pomieszczeń, znajdujących się
w domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Poczekasz
na mnie chwilę? Pójdę się przebrać - powiedział, a ja tylko
lekko kiwnęłam głową. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wchodząc
do salonu zauważyłam w nim Harry'ego, układającego piękne beżowe
serwetki na stole.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co...co
ty tu robisz? - zapytał, zdezorientowany, nie wiedząc co zrobić. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przyjechałam
z Liam'em...?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ach...
Ja już jadę z powrotem, a ty Liam'owi nic nie mów, miałem się
wyrobić - zaczął się usprawiedliwiać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słowo
– powiedziałam. On tylko życzył mi dobrej zabawy i wyszedł
,,podziwiać moje dzieła” - jak to określił. Na Liam'a nie
musiałam długo czekać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dziwiło
mnie bardzo to, że nikt oprócz mnie już nie przejmował się
zniknięciem Clementyne. Widziałam tutaj tyle znajomych twarzy...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zrobiło
mi się słabo.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wyszłam
na dwór, bo już nie mogłam wytrzymać w jednym pomieszczeniu z
tyloma ludźmi. Było już ciemno. Stałam przez dobrą chwilę na
świeżym powietrzu, z telefonem w ręce. Dzisiejszego wieczoru nie
było minuty, kiedy nie spojrzałabym na jego wyświetlacz. Co chwilę
dostawałam wiadomości od Olivera, a także od <i>Nieznanego</i>. Co
do tego drugiego, już dawno rozważyłam różne opcje i
teoretycznie wszystko na początku wskazywało na Ben'a. Jednak
ostatnio coraz częściej z nim rozmawiałam i już odrzuciłam tę
możliwość. Rozmawiało nam się ze sobą coraz lepiej. Widać, że
odpuszczając TO wszystko, możemy naprawdę dobrze się dogadywać,
czego brakowało nam ostatnim razem, kiedy próbowaliśmy wykrzesać
między nami jakieś uczucie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Bo
prawdę mówiąc – tylko na próbach się kończyło. <i>Nieznany</i>
wysyłał mi jednak wiadomości codziennie. Już nie tylko moje
zdjęcia. Miałam wrażenie, że wiadomości tekstowe najczęściej
pojawiają się ranem i wieczorami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jakby
tracił mnie z oczu...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Właśnie.
Kolejna wiadomość.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Tym
razem zdjęcie. Moje oczywiście. Przedstawiało mnie, kiedy w
pośpiechu chowałam do torby telefon. Zdjęcie musiało być
zrobione dzisiaj w szkole. Najgorsze w tym wszystkim było to, że
jak zwykle spóźniona byłam na lekcje i sama podążałam
korytarzem, aby dobiec jeszcze na chemię.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nikogo
więcej tam nie było.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Bynajmniej
byłam tego pewna aż do teraz.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Podskoczyłam
aż, kiedy poczułam czyjś oddech na karku. Upuściłam komórkę,
przerażona. Dopiero, kiedy chłopak ją podnosił, spostrzegłam, że
to Zayn. Spojrzał na wyświetlacz i zanim zdążyłam zareagować,
zobaczył tę wiadomość. Wyrwałam mu komórkę. Spojrzał na mnie,
zdziwiony.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
to było? - spytał. Dobrze wiedziałam, o co mu chodzi. Nie był
głupi, żeby nie powiązać ze sobą kilku faktów.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic
– odparłam machinalnie. Już nawet mnie samą zaczynało ostatnio
irytować to, jak często udawałam, że nic się nie dzieje, że
wszystko jest w porządku.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
ci to wysłał?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nikt
– spojrzał na mnie jak na idiotkę. - To znaczy, nie wiem kto... A
zresztą, nie ważne! - próbowałam ominąć temat.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chell,
widzę co się dzieje. Ktoś cię zastrasza, tak?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
dobrą chwilę mowę mi odjęło. Jak on...? Skąd mógł wiedzieć?
A może on sam... Nie, to na pewno nie on. Musiałam szybko się w
sobie pozbierać, żeby móc w ogóle zaprzeczyć.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
skąd ci to przyszło do głowy?!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
okłamuj mnie – powiedział, a głos zrobił mu się bardziej
miękki.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pomyślałam,
że próbuje mnie omotać, toteż zdenerwowałam się jeszcze
bardziej.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
twój pieprzony interes – warknęłam. - Poradzę sobie sama, nie
wtrącaj się na siłę w moje życie!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
masz rację – rzucił złośliwie. - Przepraszam, to faktycznie
moja wina, że znalazłem cię pod tym drzewem! Moja wina, że
starałem ci się pomóc! Moja</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-J5eeP8UZA3c/Ub3UcKrfy8I/AAAAAAAAAPk/rvRqZi_rEqc/s1600/Zayn+13.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-J5eeP8UZA3c/Ub3UcKrfy8I/AAAAAAAAAPk/rvRqZi_rEqc/s320/Zayn+13.jpg" width="316" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> pierdolona wina, że chcę pomagać
nadal, chociaż rozum podpowiada mi całkiem co innego! - widać
było, że naprawdę porządnie się zezłościł. - Masz rację, nie
będę mieszał się w twoje sprawy.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
to nie tak... - próbowałam jakoś załagodzić sytuację.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
jak? Co ja mam sobie myśleć dziewczyno, skoro jasno dajesz mi do
zrozumienia, że nie potrzebujesz kolejnego idioty koło siebie, że
nie chcesz niczyjej pomocy... zresztą – pomijając już mnie,
musisz wreszcie otworzyć oczy i zobaczyć jak ranisz Cloe. I Ev. I
resztę. Nawet twojego brata, który patrzy na mnie tak, jakby chciał
mnie zabić. Ale wiesz co jest najgorsze? - zdawał się nie zauważać
moich łez, płynących ciurkiem po policzkach. - To, że ty robisz
to samo, tylko z ukrycia! Zabijasz nas wszystkich powoli, po cichu,
nieoficjalnie, ale nie bezboleśnie. Wiesz kto kryje się ze swoimi
czynami? - spytał, kiedy ruszył już w stronę wejścia do galerii,
z którego niedawno wyszłam i stanął tak, że praktycznie
dotykaliśmy się ramionami. Usta trzęsły mi się niemiłosiernie,
wydając z siebie czasem ciche pochlipywania i jęki bólu. Bo prawda
boli. - Tchórze – wycedził przez zęby i po chwili zniknął już
za oszklonymi drzwiami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
mojej dłoni ponownie zawibrował telefon. Nie zdołałam zobaczyć,
kto napisał. W tej chwili skupiałam się nad tym, żeby móc
oddychać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przepraszamy za to, że tak długo trzeba było na to czekać... Tłumaczyć możnaby równie długo, ale w skrócie, głownym pożeraczem naszego czasu jest SZKOŁA -.-" Postaramy się w wakacje dodawać rozdziały regularnie.<br />Jak zawsze prosimy o szczere opinie i komentarze, może ktoś nawet byłby tak miły i gdzieś, komuś nas polecił?<br />Mamy nadzieję, że rozdział wam się spodobał, jeśli chcecie, możecie śmiało zadawać pytania ;)<br />Pozdrawiamy<br />Chelly and Eve</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">+Przepraszamy za ewentualne błędy i za wulgaryzmy w tekście. Wiemy, że niektóre osoby może to drażnić...<br />++Miałyśmy polecić dwa blogi, którym przydałoby się więcej czytelników:<br /><a href="http://the-stories-my-whole-life.blogspot.com/">*Klik*</a> oraz <a href="http://five-boys-and-five-dreams.blogspot.com/">*Klik*</a>, a także drugi blog tej samej autorki: <a href="http://lets-make-our-dreams-real.blogspot.com/">*Klik*</a></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-63776647497750518502013-05-13T11:39:00.000-07:002013-07-02T15:01:22.804-07:00~7~<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Cloe</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kolejny
sprawdzian. Czasami zastanawiam się czy nauczyciele nie mają życia
poza pracą. Ja nigdy nie musiałam się martwić o oceny, jakoś
wychodziłam obronną ręką z takich rzeczy. Przerywając na chwilę
pisanie rozejrzałam się po klasie. Wszyscy pochyleni nad kartkami z
zadaniami matematycznymi z jednym wyjątkiem - Liam siedział oparty
o parapet, tępo wpatrując się w kartkę. <i>,,Przecież to nie
możliwe żeby nic nie umiał, przyszły lekarz.”</i>-pomyślałam,
jednak nie pisał nic. Ponownie rozejrzałam się po klasie. Tym
razem mój wzrok napotkał Louis'a, piszącego jakieś równania. Był
bardzo skupiony, albo próbował się skupić. Po raz trzeci
przeleciałam wzrokiem po klasie, jednak nigdzie nie dostrzegłam
Mulata o kruczoczarnych włosach. Czyżby tym przejmował się Liam?
Nieobecnością jego przyjaciela na najważniejszym teście w roku?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b>...</b></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
jak wam poszło? - zapytałam, gdy wszyscy razem siedzieliśmy już w</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-faGeM8Zfmnw/UZEwdw1kCnI/AAAAAAAAAMw/-0ik8TV-go8/s1600/Chelly+20.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-faGeM8Zfmnw/UZEwdw1kCnI/AAAAAAAAAMw/-0ik8TV-go8/s1600/Chelly+20.jpeg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">
stołówce.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Szkoda,
że tego sprawdzianu nie można poprawić - powiedziała Ev,
zachłannie konsumując kanapkę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
narzekaj, aż tak źle nie było, na pewno to zdamy - tym razem
odezwał się Niall. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dzisiaj
wszystkie klasy pisały egzaminy końcowe, więc czuło się napiętą
atmosferę na korytarzach i w klasach. Liam dalej siedział jak na
szpilkach, stukając ciągle w ekran swojego telefonu. Gdy odłożył
go, napotkałam jego wzrok. Chłopak tylko sztucznie się uśmiechnął
i zaczął widelcem grzebać w swojej sałatce. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
wiecie co z Zayn'em? - bez ogródek zapytała Eve, podkradając
frytkę niczego nieświadomemu Niall'owi. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chell,
która dotychczas siedziała, ślepo wpatrując się w swój lunch,
podniosła głowę, a w oczach zabłysnęły malutkie iskierki
nadziei. Za to Liam wzdrygnął się jak tylko usłyszał imię
Mulata.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
wyjeżdżaliśmy z domu, nagle dostał bardzo ważny telefon z pracy,
więc wsiadł w swój samochód i gdzieś pojechał. Powiedział
tylko, że postara się wrócić na testy - odpowiedział Harry,
przeżuwając kanapkę. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Do
końca przerwy nikt już się nie odezwał. Tylko czasami było
słychać Hutson, kłócącą się z Irlandczykiem o jedzenie.
Przerażała mnie pojemność żołądka blondynki, a co dopiero gdy
oboje byli w jednym pomieszczeniu.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-gopHeniXz-E/UZExSd4VaDI/AAAAAAAAANY/n_TnL23wMoU/s1600/Zayn+22.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-gopHeniXz-E/UZExSd4VaDI/AAAAAAAAANY/n_TnL23wMoU/s320/Zayn+22.jpg" width="265" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> </span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gdy
zadzwonił dzwonek, każdy udał się w stronę swojej klasy. Teraz
miałam muzykę, na którą chodziłam z Zayn'em, ale nie sądzę
żeby zaszczycił dzisiaj szkołę swoją obecnością, więc od razu
ruszyłam do klasy. Co śmieszne, z muzyki też mieliśmy testy, co
zawsze mnie dziwiło. Nie rozmyślając dalej weszłam do klasy, w
której siedziała już nauczycielka - pani Johnson. Ku mojemu
zdziwieniu w klasie był również Malik. Dziwnie gapił się w
ścianę, mrucząc coś pod nosem. Z racji, że siedział na samym
przodzie, przeszłam obok jego ławki posyłając uśmiech w jego
stronę, jednak Mulat tego nie zauważył. Gdy byłam obok niego
powiedział trochę głośniej coś co mnie zdziwiło:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Muszę
ich chronić, muszę chronić Chelly - podeszłam do niego, jednak
nauczycielka kazała nam siadać, więc tylko na niego spojrzałam i
skierowałam się na moje stałe miejsce.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
kolejnym i na szczęście już ostatnim sprawdzianie postanowiliśmy
udać się do znajdującego się kilka ulic dalej Starbrucks'a, w
którym pracował Lou. Szczerze mówiąc, nigdy nie mogłam sobie
wyobrazić, rozrywkowego Tomlinson'a, obsługującego klientów i
powstrzymującego się od złośliwych komentarzy czy zaczepek.
Jednak chłopaki potwierdzali, że szatyn wciąż tam pracuje. Z ulgą
i uśmiechami udaliśmy się w stronę kawiarni, która była
położona minimum 10 minut drogi od naszej szkoły.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
wiecie co najbardziej denerwuje mnie w tej pracy? - zapytał Tommo,
idąc i wyliczając wady i zalety miejsca swojego zatrudnienia. - To,
że jak podejdę do jakieś zarąbiście ładnej dziewczyny, to ta
jędza Jullie - gdy wymawiał imię swojej kierowniczki, zrobił
przezabawną minę, na którą wszyscy zareagowali śmiechem -
podchodzi do mnie i zaczyna pieprzyć przy dziewczynach jaki jestem
niechlujny, że zostawiłem brudny ekspres... A tak na marginesie: po
co go myć jeśli zaraz i tak go ktoś użyje?!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Znowu
wszyscy zaczęli się śmiać, a Louis udawał, że robi urażoną
minę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ey,
gdzie jest Zayn? - spytałam, rozglądając się po paczce. Jeszcze
przed chwilą tu był.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
Chell – dodała Eve, która złapała mnie za ramię.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pewnie
udali się w jakieś ustronne miejsce – Harry śmiesznie poruszył
brwiami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Sorry,
co przegapiłam? - brązowowłosa wyrosła jak spod ziemi.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chelly,
gdzie ty byłaś? - spytała poddenerwowana Ev.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
musiałam coś jeszcze załatwić w szkole. Idziemy?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
Zayn? - jęknął zawiedziony Harry. Dziewczyna zmarszczyła brwi i
wzruszyła ramionami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dotarliśmy
do kawiarni przy akompaniamencie śmiechu Harry'ego i Niall'a. Liam
próbował jakoś ich uciszyć, ale nie bardzo mu to wychodziło.
Weszliśmy do środka, kiedy Eve potknęła się i padła na
zaskoczonego Niall'a. Chłopak przestał się śmiać i podtrzymał
dziewczynę, szepcząc coś z uśmiechem. Ta zarumieniła się tylko
i stanęła na nogach o własnych siłach. Zamówiliśmy kawę, co
zabawne - każdy inną i usiedliśmy przy stoliku, który jako jedyny
miał dostateczną ilość</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-KGaN9ki3QnE/UZEw_wONTrI/AAAAAAAAANQ/bocanPGQ4CY/s1600/Chelly+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-KGaN9ki3QnE/UZEw_wONTrI/AAAAAAAAANQ/bocanPGQ4CY/s320/Chelly+2.jpg" width="258" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> krzeseł, aby nas pomieścić.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -CAŁY
CZAS siedzisz dziewczyno przy tym telefonie. Z kim ty tak namiętnie
piszesz, co? - powiedział Harry w stronę Michelle. Ta nieprzytomnie
podniosła na niego jak zwykle podkrążone oczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Z
nikim, z nikim... - zbyła go.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pokaż
mi to – wyrwałam jej telefon z ręki. Eve chyba ją przytrzymała,
bo jakoś ręce szatynki do mnie nie dotarły. Jedyne, co zobaczyłam
to to, że nadawcą wiadomości był ktoś zapisany jako <i>,,O.”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wiedziała,
że prędzej czy później przechwycimy jej komórkę, bystra
dziewczyna. Pytanie tylko: co lub kogo miała do ukrycia? Nie
zdążyłam przeczytać wiadomości, bo moja przyjaciółka
zachłannie zabrała mi telefon i schowała szybko do kieszeni
spodni.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
to jest? - spytałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nikt
– padło machinalnie. Jak ja bardzo nienawidziłam takich
odpowiedzi.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
jak ,,Nikt” ma na imię? - rzuciłam, złośliwie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzała
na mnie spode łba i mruknęła tylko coś pod nosem. Nim się
obejrzałam, błysnął flesz aparatu. Zdążyłam tylko spojrzeć w
tamtą stronę. Zobaczyłam Eve, która celowała we mnie obiektywem.
Uśmiechnęła się zza niego, a ja odpowiedziałam jej tym samym.
Siedzieliśmy tam jeszcze przez jakiś czas. Liam i Michelle nie
odezwali się ani słowem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Stojąc
przed obiektywem robiłam chłopakowi zdjęcia, które wychodziły
niesamowicie. Nie była to moja zasługa tylko Liam'a, który po
długich błaganiach zgodził się na zrobienie kilku zdjęć.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Może
teraz ty tutaj staniesz, a ja pobawię się aparatem, co?! - bardziej
niż stwierdził Liam, podchodząc do mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
to ty robisz za modela - powiedziałam, niechętnie oddając aparat.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-KaR-jwYeRY0/UZE1cNSpAUI/AAAAAAAAANk/papM8S2r39w/s1600/Liam+6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-KaR-jwYeRY0/UZE1cNSpAUI/AAAAAAAAANk/papM8S2r39w/s320/Liam+6.jpg" width="244" /></a></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
ja już mam dość, teraz ty! - powiedział takim tonem, że nie
mogłam mu od mówić. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
wiedziałam co ze sobą zrobić, jak stanąć. Jednak Liam
powiedział, żebym się rozluźniła, i że to tylko zabawa więc po
chwili już czułam się lepiej. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pół
godziny później przeglądaliśmy zdjęcia na komputerze i
wybieraliśmy najlepsze. Było tam ich sporo np. bliźniaki albo
chłopaki wracający ze szkoły. Najbardziej lubię zdjęcia
dziewczyn: tajemnicza i czasem straszna Chelly, czy słodka i
bezbronna Eve.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Z
rozmyśleń wyrwał mnie telefon szatyna, który nagle zaczął
dzwonić. Chłopak tylko spojrzał na mnie przepraszająco i odszedł
na bok, żeby w spokoju porozmawiać, ja dalej wybierałam zdjęcia.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
to: nie wrócisz na noc? - dochodził do mnie nerwowy głos Liam'a.
-To przynajmniej łaskawie powiedz kiedy wrócisz, albo gdzie jesteś! </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zdziwiło
mnie zachowanie mojego przyjaciela - nigdy nie widziałam go tak
zdenerwowanego, pomijając dzisiejsze testy, na których nie było
Zayna. Może to właśnie on dzwonił do szatyna.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Malik,
nawet mnie nie wkurwiaj, co to za praca?! - prawie wrzasnął. Moje
słowa, a raczej myśli się potwierdziły. -Lepiej żebym nie
wiedział? Chłopie, w co ty się wplątałeś? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odkąd
znam Liam'a wiem, że martwi się o swoich najbliższych, a ostatnio
strasznie skupia się na Zaynie, który na sto procent wpakował się
w jakieś bagno.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-xzccOLpHxXs/UZEvzrAWjlI/AAAAAAAAAMY/Y4WduxGWv6s/s1600/Cloe+14.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://1.bp.blogspot.com/-xzccOLpHxXs/UZEvzrAWjlI/AAAAAAAAAMY/Y4WduxGWv6s/s320/Cloe+14.png" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Raz Harry powiedział mi, że Liam zachowuje się
jak ,,tatuś”. Nie przeszkadzało mi to – przecież sama taka
byłam.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
na czym skończyliśmy? - spytał, wchodząc do dużego pokoju, który
niedawno ochrzciłam jako moja pracownia. Nie wiem czemu, ale
momentalnie pomyślałam o Chelly. I o tym, co ukrywa.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Moje
pozowanie – odparłam dziwnie łamliwym głosem. Nawet mnie to
zdziwiło.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało? Cloe...Cloe, ty płaczesz? - podbiegł i ukucnął
przede mną.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie...
- otarłam wierchem dłoni słone łzy, które faktycznie ciekły mi
po policzkach.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Powiedz
mi co się stało. No już, księżniczko, może ci ulży? - byłam
pewna, że gdybym nie siedziała, to na tę ,,księżniczkę” z
pewnością nogi by się pode mną ugięły.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Próbowałam
nie okazać, jak na mnie to zadziałało. Tak, jak zawsze uczyła
mnie Michelle. Usiadł obok i spojrzał na mnie tymi swoimi dużymi
oczyma.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
będę cię zawalać swoimi problemami. Masz własne – dodałam,
patrząc wymownie na telefon.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mów.
Czasem człowiek musi się wygadać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Westchnęłam
czując, że nie potrafię odmówić.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze.
Bo widzisz...</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><b>~Z
perspektywy Chelly~</b></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wyszłam
z łazienki i stanęłam jak wryta. Przede mną siedział mój brat.
Obok niego rozparty wygodnie w fotelu, wylegiwał się jego
przyjaciel. Nie widziałam go już od kilku lat, a pisaliśmy ze sobą
od kilku tygodni. Nie byłoby w tej sytuacji nic zawstydzającego,
gdyby nie fakt, że miałam na sobie jedynie bieliznę i krótkie
spodenki od piżamy. Do tego z moich włosów po całym ciele
skapywała jeszcze woda. Nie wiedziałam co najpierw i czym mam
zakryć. Stałam więc tam oniemiała, niezdolna zrobić cokolwiek.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cze-eść
– powiedział, mierząc mnie wzrokiem od stóp do głów,
zatrzymując się przy niektórych częściach ciała. Myślał, że
nie widzę. - Wyrosłaś – uśmiechnął</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-98kdNouOhoQ/UZEwE4w8wbI/AAAAAAAAAMg/UA6q9ImLpbU/s1600/Oliver+13.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="183" src="http://2.bp.blogspot.com/-98kdNouOhoQ/UZEwE4w8wbI/AAAAAAAAAMg/UA6q9ImLpbU/s320/Oliver+13.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> się szeroko. Nic mu nie
odpowiedziałam. Nic mu nie odpowiedziałam. Zwróciłam się za to do brata:</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Uprzedzaj
mnie może, kiedy zapraszasz gości – warknęłam, po czym
skrzyżowałam ręce na gołym brzuchu i prawie biegiem podążyłam
po schodach do swojego pokoju. Zamknęłam się w nim, trzaskając
drzwiami. Żaden z nich nie wspomniał, że on tu przyjedzie. Nikt
nie mówił już o tym, że przywitam go pół naga. Nagle zawibrował
telefon. Przestraszyłam się, chociaż mój serdeczny Nieznany
fotograf już trochę się opanował. Dostawałam dziennie maksimum
cztery zdjęcia. Jednak o cztery za dużo. Podeszłam ostrożnie do
telefonu, jakby parzył. Paul.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Nie
obrażaj się i chodź zjeść z nami kolację ;)”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Mimo
złości, uśmiechnęłam się. Ogarnęłam się jakoś i zeszłam na
dół. Zapach</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-UqCJPQF1ZX8/UZEwQEQ8tNI/AAAAAAAAAMo/4kf59rwAzw0/s1600/Oliver+9.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-UqCJPQF1ZX8/UZEwQEQ8tNI/AAAAAAAAAMo/4kf59rwAzw0/s320/Oliver+9.jpg" width="213" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> roznosił się po całym salonie. Siedzieli przy stole
w kuchni. Paul stał przy kuchence i coś smażył na patelni.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
że ci nie powiedziałem, ale sam dopiero się o tym dowiedziałem...
- powiedział, nie podnosząc wzroku znad patelni.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
czym?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Oliver
wprowadza się do Nowego York'u. Uniosłam zdziwiona brwi, na co
,,<i>Oli</i>” - jak zwykli na niego mówić, puścił mi oko. Ze
zdziwieniem zauważyłam, że nawet tam ma tatuaż. Przybyło mu ich
trochę, odkąd ostatni raz go widziałam... Przewróciłam oczami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wieczór
spędziliśmy całkiem miło. Kiedy Oliver już poszedł, ucałowałam
brata w czoło (nienawidził tego) i ponownie poszłam do siebie.
Bawiąc się telefonem, zauważyłam, że jest tam wiadomość.
Otworzyłam ją pospiesznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Zdecydowanie
wolę Ciebie bez koszulki ;*”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Oczywiście
nie był to nikt inny, jak Oliver. Czułam, że rumienię się do
własnego telefonu. Nie musiałam długo czekać, kiedy otrzymałam
następną wiadomość. Krew zmroziła mi się w żyłach. Z
przestrachem spojrzałam na dawno temu już zaciągnięte rolety.
Nienawidziłam, kiedy ktoś patrzył mi w okna. Więc jak...?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Gaś
światło. Jutro szkoła. Nie rozglądaj się tak. To ci nic nie
pomoże. Całuję”</i></span></span></div>
<i>
</i>
<br />
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<i>
</i><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Numer
nieznany</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: 400; margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Od razu chciałam przeprosić, że nie jest tego za dużo (w prównaniu np. do poprzednich rozdziałów) i że dodane zostało tak późno. Nie mogłyśmy się do tego za nic zabrać... Brak czasu i nadmiar nauki niestety też robił swoje ;/<br />Jeżeli jeszcze ktoś z Was to czyta (bo z każdą chwilą miałam takie wrażenie, jakby przez nasze lenistwo Was ubywało) to proszę, serdecznie proszę o jakikolwiek ślad, który zostawicie po sobie. Dla Was to tylko sekundka, a każde słowo jest dla nas wręcz na wagę złota ;) Naprawdę <3 Już Was kochamy za to, że macie do nas cierpliwość. Postaramy się następny rozdział dodać niedługo (nie jestem jeszcze pewna kiedy).<br />Pozdrawiamy, kochamy <3<br />Chelly and Eve<br /><br /><br />+Chelly w czwartek ma konkurs recytatorski, trzymajcie kciuki! ;)<br />Tymbardziej dlatego, że prawie w ogóle nie jest przygotowana O.o</span></span></div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: 400; margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-83684405642546202752013-04-16T07:42:00.001-07:002013-07-02T15:01:38.512-07:00~6~ <div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Chelly</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kac.
Długo już się nie widzieliśmy, kolego. A wcale nie wypiłam tak
dużo. Bynajmniej nie pamiętałam, bym wypiła tak dużo.
Zastanowiłam się nad tym, co tak właściwie pamiętam i nie szło
mi źle, do pewnego momentu, w którym usiadłam na schody, bo
zrobiło mi się słabo. Potem jak przez mgłę widziałam, że Zayn
gdzieś mnie niósł. Nie wiedziałam jednak jak trafiłam do domu,
co robiłam, co mówiłam i gdzie byłam. Nie czułam się za dobrze.
Spojrzałam na zegar, który w ciemnościach wyświetlał godzinę
czwartą. Nagle przypomniała mi się praca domowa, która grzecznie
nadal spoczywała w moim plecaku, nawet nie ruszona. Wkurzona,
wtuliłam twarz w poduszkę. Stwierdziłam, że nie warto się do
tego zabierać. Przez chwilę próbowałam zasnąć, ale zdałam
sobie sprawę, że nie dam rady. Zeszłam więc na dół, żeby się
czegoś napić.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ku
memu zdziwieniu w kuchni, przy stole siedział mój brat. Prezentował
się jak</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-PzHbMq2VsLY/UW1f4VNwN3I/AAAAAAAAAKM/drA6ESvM0Wg/s1600/Paul+6.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-PzHbMq2VsLY/UW1f4VNwN3I/AAAAAAAAAKM/drA6ESvM0Wg/s320/Paul+6.jpeg" width="275" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> żywy trup. Ja pewnie nie wyglądałam lepiej.</span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
ty tu robisz tak wcześnie? - spytał, podnosząc na mnie tak samo
jak moje podkrążone oczy. Wyglądał jak na prochach.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Obudziłam
się i nie mogłam zasnąć – wytłumaczyłam, nalewając wody do
szklanki. - A ty?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Też
nie mogę spać. Gdzie byłaś wczoraj? - spytał, niby obojętnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Z
dziewczynami u chłopaków.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Fajnie
było?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak...tak
sądzę – westchnęłam, a on porozumiewawczo puścił do mnie oko.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
pytał już o nic, a ja wróciłam do swojego pokoju na wieży.
Musiałam przyznać, że czasem trochę się go bałam. Zaczęłam
ubierać się powoli, kiedy dostałam sms'a od Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Jak
tam? Już wszystko okay? Xx C.''</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już
wszystko okay? A coś było nie okay? Próbowałam sobie przypomnieć,
ale moja obolała głowa zawiodła. Nic nie odpisałam przyjaciółce.
Rzuciłam telefon na moje łóżko i podeszłam do okna, za którym
rozciągał się widok na łąkę, a za nią na las, przez który
zawsze jechałyśmy do chłopaków. Dokończyłam się ubierać i
weszłam do łazienki, żeby jakoś się ogarnąć. Wyszłam z niej
bez zmian praktycznie, jednak wolałam oszukiwać się, że coś to
dało. Zeszłam na dół, ale nie zastałam tam już Paul'a. Musiał
zaszyć się u siebie. Nie przeszkadzało mi to zbytnio – wolałam
w spokoju przemyśleć sobie kilka spraw. Ostatnio miałam wrażenie,
że coraz bardziej się zamykam. A może raczej zapadam? Chyba oba
określenia pasowały do mojego stanu. W każdym razie musiałam
pomyśleć, bo głowa zaraz by mi wybuchła od nadmiaru tłoczących
się w niej myśli. No dobra, od kaca też.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b><b><br /></b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> </span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">-Czy
możesz usiąść z kimś innym? - spytałam, kiedy Niall położył
torbę na ławce obok mnie. Zdziwiony uniósł brwi, jednak usiadł
na krześle bez słowa. Odezwał się dopiero po chwili, szeptem:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszystko
okay?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -O
co wam do cholery chodzi?! ,,Wszystko okay? Wszystko okay?”
Odwalcie się ode mnie, nic mi nie jest! - powiedziałam trochę
głośniej niż powinnam. Blondyn nie miał jednak na twarzy ani
śladu urazy. Nie byłam pewna, czy mnie to ucieszyło.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
za siebie, bo czułam czyjś wzrok. Oczywiście, nie kto inny, tylko
Ben. Na szczęście jeszcze tylko dwie lekcje i jestem od niego
wolna. Bynajmniej czysto hipotetycznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
lubiłam go. Nienawidziłam tego, jak na mnie patrzył. Tego, jak się
do mnie odzywał. Tego, że mu się podobałam (przynajmniej tak
uważał). Tego, że bałam się go. Tych jego piekielnie pięknych,
hipnotyzujących oczu. Przerażało mnie to – na ogół nigdy nie
bałam się ludzi. Ja ich po prostu nie lubiłam. A on przerażał
mnie tym bardziej, że nie mieściło mi się to w głowie, że mogę
się bać innego człowieka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Moje
rozmyślania przerwał mi nauczyciel, który pospiesznie zajął
miejsce przy biurku. Campbell oderwał ode mnie wzrok, a ja znowu
spokojnie mogłam oddychać. Przez cały francuski nie mogłam się
na niczym skupić, jakby coś niebezpiecznego wisiało nade mną.
Czułam to w kościach. Coś jest nie tak.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chell.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
musiałam się oglądać, żeby sprawdzić kto się do mnie zwracał.
Ben stał przy mnie i chyba próbował się uśmiechać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak?
- odparłam, chociaż obiecałam sobie, że będę go ignorować. Już
tylko my zostaliśmy na korytarzu, nie licząc dwóch chłopaków na
samym końcu łańcucha szafek.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chciałem
cię przeprosić. Za wczoraj. Niepotrzebnie robiłem pokaz przy
innych.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Stanęłam
jak wryta i spojrzałam na niego.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiesz...
Może w ramach przeprosin wyskoczymy po południu na jakąś kawę?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Westchnęłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ben.
Proszę cię. Już raz próbowaliśmy, pamiętasz? Nie udało się.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Naprawdę...naprawdę
uważam, że jesteś świetnym chłopakiem – trudno przeszło mi to
przez gardło. - Ale znowu nam się nie uda. Po co to wszystko?
Odpuść sobie, dobra?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
chwilę staliśmy w milczeniu, a ja uświadomiłam sobie jak na niego
naskoczyłam. Chłopak tylko zaprosił mnie na kawę, a ja zrobiłam
mu niepotrzebny wywód. Już chciałam zacząć go przepraszać,
kiedy uśmiechnął się szarmancko i</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-RawWPLPdUpQ/UW1fgf_OBvI/AAAAAAAAAJ0/Aq1Qy08K0mk/s1600/Ben+8.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-RawWPLPdUpQ/UW1fgf_OBvI/AAAAAAAAAJ0/Aq1Qy08K0mk/s1600/Ben+8.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> spojrzał na mnie wzrokiem, w
którym na pewno nie było kpiny.</span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Telefon
ci dzwoni.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Sięgnęłam
do kieszeni, ale komórka nie dzwoniła, zostawionych wiadomości też
nie miałam. Kiedy podniosłam wzrok, Ben'a już nie było.
Rozejrzałam się po korytarzu, ale zniknęli też ci dwaj chłopcy.
Zawiało chłodem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
chwili mój telefon faktycznie zaczął wibrować. Dostałam
wiadomość. Nieznany numer przesłał mi zdjęcie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Sparaliżowało
mnie, kiedy je zobaczyłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wyświetlacz
pokazywał mi mnie, stojącą z telefonem w ręce. Zdjęcie musiało
być robione zaledwie kilka sekund temu. Znowu rozejrzałam się
dookoła, tym razem w panice. Nikogo nie było. Pusto.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dostałam
drugą wiadomość. Kolejne zdjęcie. Wykonane tak, jakby fotograf
stał przede mną. Podniosłam oczy i podskoczyłam jak oparzona na
widok Nessie – koleżanki z mojej klasy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chodźmy
Michelle, jesteśmy już spóźnione!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pociągnęła
mnie za rękę równie odrętwiałą, co reszta mojego
sparaliżowanego strachem ciała.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Do
klasy wpadłyśmy rzeczywiście spóźnione, ale nie to w tej chwili
zaprzątało mi moje myśli. ,,Uspokój się.” - tylko to
próbowałam wbić sobie do głowy przez całą następną godzinę,
bo logicznego wytłumaczenia na to wszystko nie miałam. Ręce mi się
trzęsły, a nogi odmawiały posłuszeństwa. To okropne, co
potrafiły zrobić ze mną dwie głupie wiadomości. Otrzeźwiałam,
kiedy nauczyciel poprosił o wypracowania. Zasłoniłam twarz dłońmi,
policzkując się w myślach za moją wybitnie krótką pamięć. Eve
wstała, aby położyć swoją pracę na biurku nauczyciela. Kiedy
przechodziła obok mojej ławki, niby mimochodem wręczyła mi
zapisaną z dwóch stron dużą kartkę, podpisaną moim imieniem i
nazwiskiem. Pokiwałam przecząco głową.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Masz
i nie wymyślaj! - syknęła. - To nie ja, to od Cloe. A teraz okaż
jej wdzięczność i grzecznie zanieś to nauczycielowi. -
powiedziała, szeptem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">No
tak. Cloe. Moja druga mama. Biedna, pewnie musiała siedzieć nad tym
cały wieczór, kiedy ja już smacznie spałam. Byłam jej winna
sporą przysługę. Nie pierwszy raz zresztą.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Uważam,
że to głupi pomysł... - mruknęłam, wyciągając iPhone'a z
kieszeni skórzanej kurtki. - Czy naprawdę nie możemy spędzić
chociaż jednego popołudnia bez nich? - spytałam, włączając
urządzenie. Wyłączyłam go, kiedy dostałam ósme już zdjęcie.
Ręce zaczynały mi się trząść.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
narzekaj – powiedziała wesoło Cloe. No tak, jej to pasowało.
Zrobiła mi zdjęcie, zanim zdążyłam zareagować. Skrzywiłam się,
za to ona uśmiechnęła. Wiedziała, że nienawidzę być
fotografowana. Pokazała mi swoje arcydzieło.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Musiałam
przyznać, że było całkiem ładne, chociaż ,,modelkę” bym
zmieniła. Zdjęcie idealnie przedstawiało rysy mojej twarzy, z
czego nie byłam za bardzo</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-pulDrTaV19g/UW1fnke8m5I/AAAAAAAAAJ8/QCFeU6BGkj8/s1600/Chelly+7.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pulDrTaV19g/UW1fnke8m5I/AAAAAAAAAJ8/QCFeU6BGkj8/s1600/Chelly+7.jpeg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> zadowolona. Jak na dłoni widać było
moje uczucia.</span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Czekałyśmy
na Eve w biurze jej mamy. Chciała z nią o czymś porozmawiać, nie
pamiętałam o czym, chociaż blondynka tłumaczyła nam przed
chwilą, zanim zniknęła za drzwiami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
rozstajesz się z nim dzisiaj – wskazałam głową na aparat. - Co
cię tak natchnęło?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic
takiego...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na ekran: <i>,,5 nieodebranych wiadomości”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ze
strachem zauważyłam, że zaledwie jedna z nich nie jest od
Nieznanego.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wolałam
nie patrzeć na zdjęcia, toteż schowałam telefon do kieszeni.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
gdzie my mamy z nimi jechać? - poddałam się w końcu, a moja
przyjaciółka klasnęła w dłonie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zapraszają
nas na piknik.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Piknik?
Nie uważasz, że brzmi strasznie banalnie?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dała
mi sójkę w bok, a ja zaśmiałam się pod nosem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mamy
pójść na jakieś łąkowe wzgórze, czy coś w tym guście. Liam
tłumaczył mi, że są tam też pola, a widoki...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Rozumiem
– ucięłam, widząc jej mimowolnie rozanieloną minę. Liam to,
Liam tamto...buzia jej się nie zamykała.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Naprawdę
czułam się całkiem dobrze w towarzystwie chłopaków. Jednak
brakowało mi wtedy przyjaciółek: Eve trzymała się z Niall'em, a
Cloe była tak zajęta Liam'em, że zapominała o Bożym świecie.
Byli co prawda także pozostali chłopcy, jednak często chętniej
pogadałabym z dziewczynami, leżąc na podłodze w szerokich dresach
tak, jak kiedyś. Ev nareszcie wyszła z gabinetu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zbieramy
się – powiedziała. Tym samym klamka zapadła.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wyłączyłam
się podczas jazdy, chociaż dziewczyny usilnie próbowały wkręcić
mnie w rozmowę. Nie mogłam się jednak na niczym skupić. Ostatnie
zdjęcie, które dostałam, ukazywało mnie jak wsiadałam do
samochodu Eve. Można by pomyśleć, że tajemniczym Nieznanym jest
ktoś ze szkoły. Tylko jaki sens ma wysyłanie tych zdjęć?
Przestraszyć mnie? To niewątpliwie się udało, ale co jeszcze?
Osobiście nie miałam pojęcia kto za tym wszystkim stoi: przecież
wtedy, na korytarzu nikogo już ze mną nie było. Teoretycznie mógł
to zrobić Ben, jednak... Boże, zwariowałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Kiedy
już dojechaliśmy na tę nieszczęsną łąkę, chłopcy już tam
byli. Wszyscy, oprócz Zayn'a. Rozmawiali ze sobą, zajadali się
przygotowanymi najprawdopodobniej przez Harry'ego kanapkami, kiedy
Cloe wyciągnęła swój aparat i oznajmiła:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chciałam
się czymś wam pochwalić...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Okazało
się, że ktoś zauważył jej zdjęcia – jakaś prestiżowa
galeria. Zaproponowali jej własną wystawę, która odbyć się
miała za dwa tygodnie, toteż dziewczyna musiała zrobić
dostateczną ilość zdjęć w tak krótkim czasie. Wszyscy zaczęli
jej gratulować.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Siedzieliśmy
tam dłuższą chwilę, aż spośród głosów wybił się ten, który
należał do Cloe:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dość!
Chelly, czy możesz powiedzieć nam, nad czym tak medytujesz cały
dzień? Mówię coś do ciebie, słyszysz?!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zapatrzyłam
się – próbowałam się tłumaczyć, jednak ta tylko pociągnęła
mnie za sobą i wstała.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szłam
za nią, a ona nadal prowadziła mnie za rękę. Dotarłyśmy do
miejsca, gdzie zaczynały się zboża, wyjątkowo wysokie jak na tę
porę. Wyjęłam jej z rąk aparat.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mów,
co się stało? - spytała już spokojniejszym tonem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ustaw
się, zrobię ci zdjęcie – poleciłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
teraz. Masz mi powiedzieć – rozkazała, przesłaniając ręką
aparat.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ja
jednak przybliżyłam urządzenie do oka, a moja przyjaciółka z
rezygnacją</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-usor8HhBLOA/UW1fqiqD65I/AAAAAAAAAKE/gqK13zeVfBQ/s1600/Cloe+11.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-usor8HhBLOA/UW1fqiqD65I/AAAAAAAAAKE/gqK13zeVfBQ/s1600/Cloe+11.jpg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> uśmiechnęła się lekko, odpowiednio się ustawiając.
Podziwiałam już moje arcydzieło, kiedy ona dalej mówiła.</span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Od
kilku dni jesteś jakaś nieswoja. Pokłóciłaś się z kimś? Z
Paul'em? Mamą? Chell, proszę, daj sobie pomóc. Dzisiaj w ogóle,
jakbyś straciła słuch. Nie odzywasz się, unikasz naszych
spojrzeń... - dodała, kiedy faktycznie przeniosłam wzrok na czubki
moich butów. Podniosła palcem mój podbródek tak, żebym patrzyła
jej w oczy. Na chwilę moje spojrzenie skrzyżowało się z jej. - Ty
się boisz – wyszeptała, oszołomiona wręcz swoim odkryciem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokręciłam
przecząco głową, obracając się na pięcie, aby dołączyć do
pozostałych, jednak ona przytrzymała moje ramię i zmusiła, żebym
jeszcze raz zwróciła się ku niej.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pytam
po raz kolejny i mam nadzieję ostatni: Co cię dręczy?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">,,Wszystko!
Mój brat, nadopiekuńcza matka, otumaniające tabletki, które
będzie musiała brać Eve, nawalający silnik w moim aucie, Ben –
chłopak, który wybrał nieodpowiednią osobę, jutrzejszy
sprawdzian z matmy, którego nie zdam,ogółem jutro i to, że ono
mimo tego, co mówią wcale nie będzie lepsze, mój własny strach,
śmierć...” - to powiedziałabym właśnie, gdyby nie te
tajemnicze więzy, które właśnie obezwładniły mój głos. Po
chwili ciszy spojrzałam jednej z najdroższych mi osób hardo w oczy, uśmiechnęłam się sztucznie
i zrobiłam to, co wydawało mi się za słuszne. Skłamałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic.
Absolutnie nic.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przepraszam, że rozdział się opóźnił, ale nie miałam za bardzo weny. Na szczęście jakoś udało mi się ją znaleźć i oto jest ;)<br />Dziękujemy po raz setny już chyba za nominację <3<br />W zakładce więcej informacji na temat nominowanych przez nas blogów :)<br />Chociaż dla kilku osób - ale na pewno będziemy pisać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Musimy tylko wiedzieć, że takie osoby są, więc BŁAGAMY o komentarze ;)<br />Nie wiem, kiedy pojawi się następny rozdział bo niedługo moje urodzinki ^^ i to Ev będzie musiała się za niego zabrać.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pozdrawiam w imieniu swoim i Ev</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> ;)</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Chelly</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-46540749024226270502013-03-29T12:34:00.000-07:002013-07-02T15:01:56.973-07:00~5~<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Eve</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wchodząc
do klasy, w której właśnie miałam francuski, starałam się
zmniejszyć drżenie moich rąk wywołane kolejnym ,,spotkaniem"
z moim przekleństwem. Żyję z tym od trzech lat i zawsze gdy to
widzę, boję się. Szczególnie po wczorajszym zajściu. Śmieszne,
prawda?! Powinnam się przyzwyczaić do niespodziewanych odwiedzin,
nigdy niezapraszanego gościa. Czemu to właśnie mnie spotkało?
Naciskając klamkę drzwi, przykleiłam sztuczny uśmiech do twarzy i
przepraszając</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-WY6sd0TGaf4/UVXqkOQ66PI/AAAAAAAAAJM/M96C8lb-vqQ/s1600/Eve+0.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-WY6sd0TGaf4/UVXqkOQ66PI/AAAAAAAAAJM/M96C8lb-vqQ/s1600/Eve+0.jpeg" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> za spóźnienie, przeleciałam wzrokiem po klasie,
szukając jak zawsze Chelly. Gdy ją znalazłam zdziwiło mnie to, że
miejsce obok niej było zajęte. </span></span>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
ale to ja tutaj siedzę - zwróciłam się do chłopaka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
Ev - blondyn odwrócił się w moją stronę, a ja ze zdziwieniem
zauważyłam Niall'a. Zdziwiona, nie wiedziałam co zrobić, jednak
nauczyciel mnie pogonił, znacząco chrząkając. Szybko rozejrzałam
się po klasie w poszukiwaniu wolnego miejsca. ,,Harry"
podpowiedział jakiś głos w mojej głowie. Długo nie myśląc
podeszłam do ławki, przy której siedział loczek, dziwnie się do
mnie uśmiechając... A może śmiejąc się ze mnie? Nie ważne.
Wyciągnęłam potrzebne książki i spróbowałam skupić się na
lekcji, jednak blondyn siedzący dwie ławki przede mną, nie dawał
mi spokoju. Gdy w końcu wciągnęłam się w to, co nauczyciel mówi,
poczułam wibracje, które dochodziły z mojego telefonu. Wyciągając
aparat z kieszeni, na ekranie zauważyłam małą kopertę, a pod
spodem tekst wiadomości od nieznanego numeru:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Zazdrosna?"</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Podniosłam
wzrok, który utkwiłam w blondynie, wpatrującym się we mnie. Cicho
prychnęłam i odpisałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,O
kogo?"</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
tym momencie po klasie rozniósł się irytujący alarm, oznaczający
odebraną wiadomość. Nauczyciel rozejrzał się po klasie. W tym
czasie Niall szybko wyciągnął urządzenie z kieszeni i je
wyciszył, następnie odpisując:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,No,
o mnie..."</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Znowu
się zaśmiałam, kręcąc głową. Chciałam odpowiedzieć, ale
zadzwonił dzwonek, więc zgarnęłam wszystkie rzeczy z ławki i
ruszyłam w stronę szafek, przy których znalazłam Cloe w
towarzystwie Zayn'a, Louis'a i Liam'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hey
- przywitałam się, otwierając szafkę, należącą do mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><span lang="pl-PL"> -Hey.
Znowu spóźniona na francuski? - bardziej podsumowała niż spytała
moja przyjaciółka. Ja tylko przytaknęłam, sprawdzając jaka
lekcja jest następna. Głośno westchnęłam błagając, żeby
okazało się to pomyłką, jednak niestety musiała to być prawda.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
co następne? - zapytał lekko zachrypniętym głosem Zayn.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Znienawidzona
fizyka - stwierdziłam smutno.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
nie będziesz sama - stwierdził wesoło Lou.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jak
to? Chell ma teraz muzykę - zauważyłam. Znałam nasze plany na
pamięć, więc zdziwiło mnie trochę to, co powiedział szatyn. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
tak, ale Niall ma teraz fizykę - wyjaśnił tym razem Liam. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czemu
mnie obgadujecie? - zapytał blondyn, otwierając szafkę Chelly.
Dziewczyna, widząc mój zdezorientowany wyraz twarzy, zaczęła
wyjaśniać:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przenieśli
mnie. Nie wiem dlaczego, nie wnikam – powiedziała, znacząco
patrząc na chłopaka, stojącego obok mnie. Z dezaprobatą
pokręciłam głową i cicho dodałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
przez ten wczorajszy wypadek? Chcesz mnie teraz kontrolować?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Lepiej
dmuchać na zimne. A z tego co wiem, to tylko ja potrafię ci pomóc
– dodał, patrząc mi w oczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Sama
świetnie sobie radzę – odpowiedziałam, zamykając szafkę i idąc
w stronę klasy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Właśnie
widzę - usłyszałam za sobą.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
wytrzymałam i wróciłam szybkim krokiem do chłopaka. Zadarłam
głowę</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-RECVWL2EGqU/UVXsHppEpzI/AAAAAAAAAJY/ILJFjDqiNs8/s1600/Niall+8.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="http://4.bp.blogspot.com/-RECVWL2EGqU/UVXsHppEpzI/AAAAAAAAAJY/ILJFjDqiNs8/s200/Niall+8.jpg" width="200" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> lekko do góry, bo był wyższy ode mnie i powiedziałam
dobitnie:</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słuchaj.
Jestem ci wdzięczna. Nawet bardzo. Wiesz o tym. Jednak proszę cię,
nie traktuj mnie jak kaleki, bo ja tego nie potrzebuję. Dobrze nam
się ze sobą rozmawia – bynajmniej według mnie, więc proszę
cię, nie staraj się mnie pilnować, bo chyba nie na tym to polega.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -CO
polega? - spytał, zbliżając się trochę do mnie i wymownie
patrząc mi prosto w oczy. Znałam go kilka dni, ale...to nie był
ten sam Niall. Tego byłam wręcz pewna. Zajrzałam mu prosto w te
jego błękitne oczy, chyba próbując znaleźć tam jakąś
podpowiedź. Jedyne, czego się doszukałam, to własne odbicie.
Wyglądałam na przerażoną.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Normalność...
- powiedziałam słabo.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Kto
powiedział, że jesteśmy normalni?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">,,Racja”
- przyznałam w myślach. Odwróciłam się na pięcie uznając, że
ta rozmowa nie ma sensu i pomaszerowałam w stronę sali fizycznej.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zajęłam
miejsce przy oknie, chociaż nienawidziłam go z całego serca.
Dlaczego? Przez to okno właśnie. Chelly natomiast kiedyś
powiedziała mi, że najchętniej siadałaby tylko przy oknach, bo w
razie nudnej lekcji może przez nie uciec. Najlepsze było to, że
często właśnie tak robiła.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Do
klasy ,,wtoczyła się” grupka chłopców. Jeden z nich szczególnie
działał Michelle na nerwy. Nazywał się chyba Benjamin, ale nie
byłam pewna. Znałam go co prawda dwa lata, ale jakoś zawsze
wylatywało mi to z głowy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><span lang="pl-PL">Chodziły
pogłoski, że chłopak załatwia ,,niezły towar” ale do końca
nie miałam pewności co dokładnie mieli na myśli. Ben rozsiadł
się wygodnie w ławce na końcu sali, otoczony wianuszkiem fanów.
Nie wiem doprawdy co ci ludzie w nim widzieli – dla mnie to był po
prostu prostak. Bynajmniej bardzo starał się nim być.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już
po chwili do klasy weszła drobna kobieta, która była niższa nawet
ode mnie. Nie rozumiałam jak ktoś tak sympatyczny może uczyć tak
okropnego przedmiotu. Pani Oliver zajęła miejsce przy biurku i
poleciła na początek wyliczyć kilka zadań. Norma. Już po chwili
na mojej ławce, idealnie przede mną wylądowała kartka. W
pierwszym momencie pomyślałam, że to od Nialla, ale chłopak
trudził się nad zadaniami, nie spuszczając wzroku z książek.
Rozwinęłam papier.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Wiesz
może jaką lekcję ma teraz Chell?”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Obejrzałam
się do tyłu. Ben co chwilę zerkał na mnie z cwanym uśmieszkiem.
Pokręciłam tylko przecząco głową i wróciłam do zadań.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-PLNZn07KdWI/UVXopPr0CLI/AAAAAAAAAJE/ZMmYA8eHdW8/s1600/Ben+1.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-PLNZn07KdWI/UVXopPr0CLI/AAAAAAAAAJE/ZMmYA8eHdW8/s1600/Ben+1.png" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
było mi jednak dane zaznać spokoju: już za chwilę dostałam
kolejne zawiniątko.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Proszę,
powiedz mi.”</i></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Postanowiłam,
że i to zignoruję. Michelle na pewno kazałaby mi tak zrobić.
Obiecałam sobie, że jeśli jeszcze raz dzisiaj dostanę jakąkolwiek
kartkę, od razu porwę ją i wyrzucę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Lekcje
minęły szybko. Okazało się, że nowa szafka Chell nie jest wcale
tak daleko, toteż właśnie rozmawiałyśmy, kiedy Zayn, Louis i
Niall oparli się o szafki obok nas. Zaczęli mówić coś do Cloe,
która właśnie do nas dołączyła, ale nie słuchałam o czym
rozmawiają. Po chwili napatoczył się Ben.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
Michelle! - podszedł do niej, a ta, niewzruszona dalej pakowała
książki z szafki do plecaka. Zapadła cisza, która nie wróżyła
nic dobrego. - Nie odzywałaś się... - drzwi szafki trzasnęły
głośno, zamknięte przez dziewczynę z impetem. Obróciła się i
po prostu przeszła obok niego, chwytając mnie za rękę. Ciągnęła
mnie w stronę wyjścia. Reszta też poszła za nami. Kiedy wściekła
przyjaciółka otwierała już drzwi, prowadzące na dwór,
usłyszeliśmy:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Też
za tobą tęskniłem!</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaśmiała
się ironicznie. Zatrzymaliśmy się dopiero przy drewnianej ławce.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
jak: jedziecie? - spytał po chwili Louis.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Gdzie?
- spytałam, a wszyscy z wyjątkiem Chell popatrzyli na mnie jak na
ułomną.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Do
chłopaków? Na wieczór filmowy? Bo właśnie o tym mówimy od
piętnastu minut, Eve? - powiedziała niepewnie Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
świetnie! - ucieszyłam się.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Michelle?
- Harry spojrzał pytająco na dalej podirytowaną dziewczynę.
Skinęła tylko głową i wyciągnęła telefon. Pewnie pisała do
brata. Zaraz poszłam w jej ślady i wysłałam wiadomość mamie.
Spytała tylko czy będą ze mną dziewczyny. Ostatnio bała się o
mnie coraz bardziej, chociaż starała się to przede mną ukrywać.
Myślała, że nie widzę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Rozeszliśmy
się do samochodów – ja jechałam z przyjaciółkami wozem Cloe, a
chłopaki dwoma innymi. Nie zastanawiałam się jakie to marki, ale
uznałam, że zapewne dobre, ponieważ Michelle raz po raz spoglądała
na nie tęsknym wzrokiem. Nie rozumiałam jej zachwytu.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Znów
zaczynają się kłopoty z Ben'em, co? - Cloe weszła na dość
niebezpieczny temat, jednak ona się takich nigdy nie bała. Gorzej z
nami.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Michelle
milczała, tłumiąc uczucia. Czasem miałam wrażenie, że tym
zajmowała się przez całe życie – nie okazywaniem ich. Jakby
próbowała odciąć się przez to od świata. Kiedyś tylko
powiedziała mi w sekrecie, że jeśli człowiek widzi to, co
czujesz, jest w stanie tobą zawładnąć. Uznałam tą tezę jako
przesadzoną, ale tajemnicy dochowałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Można
tak powiedzieć... - o dziwo to nie wyszło z ust Chell, tylko z
moich własnych. Dziewczyna odwróciła się gwałtownie w moją
stronę, patrząc pytająco. Wzruszyłam tylko ramionami. Dalszą
drogę przebyłyśmy w ciszy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Było
świetnie, ale atmosfera zdawała się trochę ciążyć kilku
osobom.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Cloe
i Liam siedzieli obok siebie i w skupieniu oglądali film. Mnie
posadzono pomiędzy Louis'em i Niall'em, który uparł się, żeby tu
siedzieć. Lou co chwilę wybuchał salwami śmiechu, bo film, który
właśnie oglądaliśmy chyba był komedią. Jako prawowita Angielka,
nie pojmowałam często amerykańskiego humoru, toteż chłopak
łaskawie tłumaczył mi o co chodzi. Nie zwróciłam wcześniej
uwagi na to, jaki jest sympatyczny. Do tego miał jeszcze cudny
uśmiech, dlatego miło było patrzeć jak rozśmieszała go nawet
rzecz najmniej śmieszna.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Michelle
siedziała na fotelu. Jak to miała w zwyczaju, podwinęła kolana
pod brodę i objęła je rękami. Co jakiś czas wpatrywała się we
mnie pustym wzrokiem. Już od kilku dni się tak zachowywała –
była przytłumiona, wiecznie smutna. Zaczynałam się o nią
martwić, co śmieszne, bo ona powtarzała to ciągle mnie. Chyba
nareszcie ją rozumiałam. Harry i Zayn siedzieli przy jej fotelu na
podłodze. ,,Loczek” - jak zwykli na niego mawiać – co chwilę
zaczepiał Mulata, udając tylko, że skupia się na filmie. Tamten
ignorował go, ciągle pisząc coś w telefonie i zerkając na
niczego nieświadomą Michelle.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Trochę
to wszystko zaczynało mnie przerastać: tyle emocji naraz, w jednym
pomieszczeniu. Wzrokiem powędrowałam do Nialla, którego właśnie
przyłapałam na patrzeniu na mnie. Uśmiechnął się tym uśmiechem,
który lubiłam. Nie tym złośliwym i aroganckim jak dzisiaj rano.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Może
chłopak ma rozdwojenie jaźni?”</i><span style="font-style: normal;">-
usłyszałam w głowie, ale mimo wszystko odwzajemniłam uśmiech.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-style: normal;">Film
nie trwał długo, ale już nikt nie chciał oglądać następnego.
Wyciągnięto więc alkohol. Cloe stanowczo odmówiła, wymigując
się rolą szofera. Ja także, jednak po prostu nie przyjęłam
kieliszka. Chelly natomiast chętnie po niego sięgnęła – jak
zwykle zresztą. To miała zdecydowanie po bracie. Włączono muzykę.
Usiedliśmy wszyscy w dość asymetrycznym kręgu, na podłodze.
Zaczęły się pojawiać jakieś pomysły zabawy, ale ani ja, ani
brązowowłosa nie wchodziłyśmy wśród grających. Zaczęli nas
namawiać. Nie wiem co zrobiła dziewczyna, żeby wreszcie przestali,
ale ja ulotniłam się do kuchni.</span></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przygotowywałam
właśnie miskę znalezionych w szafce chipsów, kiedy aż
podskoczyłam na dźwięk głosu Niall'a:</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-m5irJY5yNvs/UVXcpMcvloI/AAAAAAAAAI0/UT-i2nagdwA/s1600/Eve+19.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://1.bp.blogspot.com/-m5irJY5yNvs/UVXcpMcvloI/AAAAAAAAAI0/UT-i2nagdwA/s320/Eve+19.gif" width="320" /></a></span></span></div>
<br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chciałem
cię przeprosić – powiedział, trochę zawstydzony.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
obracałam się do niego, nawet nie przestałam wsypywać zawartości
paczki do naczynia.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
masz za co przepraszać – mruknęłam, wymijająco.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Owszem,
mam. Wybacz, miewam czasami po prostu takie dni, kiedy się tak
zachowuję... Za bardzo na ciebie naskoczyłem. Miałaś rację.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -W
czym? - spytałam, analizując to całe ,,...miewam czasami po prostu
takie dni, kiedy się tak zachowuję”. Niby nic takiego, ale
właśnie to przykuło najbardziej moją uwagę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -W
tym, że chyba nie na tym to polega.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -CO
polega? - zacytowałam i oparłam się o blat, przodem do niego.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Uśmiechnął
się i pokręcił głową. Też spróbowałam się uśmiechnąć.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
ma sprawy. Nic się nie stało. Rozumiem – przerwałam ciszę,
chociaż osobiście zaczynałam wątpić w to ostatnie. Szło mi to
wręcz coraz gorzej.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Wzięłam
do ręki pełną już miskę i wyminęłam go w przejściu, nadal się
uśmiechając. Weszłam do salonu i zatrzymałam się w pół kroku.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Na
środku pokoju leżał Harry, a na nim siedział Louis, który na
głowie miał postawiony pełen kieliszek. Oprócz nich byli tu tylko
Cloe i Zayn, którzy śmiali się z chłopaków i odliczali. Usiadłam
obok nich na podłodze, a Niall po chwili zrobił to samo. Cloe już
wyciągała aparat (nosiła go zazwyczaj przy sobie), żeby zrobić
im zdjęcie. Ledwie zobaczyliśmy błysk fleszy, a już Lou leżał
na podłodze obok Harry'ego. Loczkowi nie było do śmiechu, bo
zawartość kieliszka</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-fxQEVurgBFc/UVXbxHgmd_I/AAAAAAAAAIk/ROaMYp3mOhg/s1600/Cloe+9.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="165" src="http://3.bp.blogspot.com/-fxQEVurgBFc/UVXbxHgmd_I/AAAAAAAAAIk/ROaMYp3mOhg/s200/Cloe+9.jpeg" width="200" /></a></span></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> wylądowała na jego spodniach. Po chwili do
pokoju wszedł Liam.</span></span><br />
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Gdzie
Michelle? - spytałam, kiedy uspokoili się już trochę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Poszła
na taras – usłyszałam od Liam'a, który właśnie oglądał
zdjęcia zrobione przed chwilą przez moją przyjaciółkę.
Intuicyjnie poszłam w kierunku schodów, mając nadzieję, że tam
ją znajdę. Długo nie musiałam szukać: siedziała u ich szczytu,
opierając głowę o balustradę. Miała zamknięte oczy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chelly?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zero
odpowiedzi. Chyba spała. Zeszłam cicho na dół i powiedziałam
półgłosem, że przyjaciółka zasnęła. Cloe orzekła, że
powinnyśmy już jechać. Kiwnęłam głową i ponownie ruszyłam w
stronę schodów.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chelly?
- zawołałam tym razem głośniej. -Chell?! - powtórzyłam,
dotykając ramienia dziewczyny. Zeszłam powolnym krokiem na dół. -
Cloe.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak?
- dziewczyna obróciła się w moją stronę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Michelle
nie żyje – oświadczyłam ze stoickim pokojem.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -CO?!
- moja przyjaciółka popędziła na górę, a razem z nią Zayn.
Poszłam za nimi. Towarzyszył mi Liam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Michelle!
Chelly! - Cloe desperacko próbowała ją ocucić. Po chwili udało
się to zrobić Liam'owi. Brązowowłosa otworzyła oczy i jedyne co
z siebie wykrztusiła to:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Słabo
mi...</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Cloe
odetchnęła z ulgą i spojrzała na mnie. Opierałam się o
balustradę rzeźbioną z ciemnego drewna i lekko przekrzywiałam
głowę.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wystraszyłaś
mnie – powiedziała bez cienia wyrzutu w głosie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wyglądała
jak trup. Uwierz mi – odparłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zayn
wziął Chell na ręce, nie zwracając uwagi na jej protesty i
zaniósł ją do auta Clementyne. Pożegnałyśmy się z nimi
wszystkimi i wsiadłyśmy do środka.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dojeżdżałyśmy
już do miasta, kiedy Michelle, która przez cały ten czas
wpatrywała się w lasy za oknem, prychnęła:</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Spodobał
ci się ten Liam, co C?</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Spadaj
– odcięła się czerwonowłosa, rumieniąc się.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jednak
wszystkie wiedziałyśmy, że taka była prawda.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Fajnie
było dzisiaj, no nie? - spytała entuzjastycznie.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pokiwałam
głową, a Michelle nie reagowała.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiecie
co? - spytałam. Cloe uśmiechnęła się pod nosem. - Jutro na pewno
będzie jeszcze lepiej.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Błagamy o jakiekolwiek komentarze :)<br />Naprawdę każdy jest dla nas niezmiernie ważny, nawet taki najmniejszy.</span></span></div>
<div align="LEFT" lang="pl-PL" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Prosimy Was bardzo, bo nie wiemy, czy ktoś w ogóle ma siłę to czytać :P<br />Pozdrawiamy i życzymy wesołych świąt<br />Chelly and Eve</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3095910377528694142.post-57635358592856614332013-03-22T16:07:00.001-07:002013-07-02T15:02:16.705-07:00~4~<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i><b>Z
perspektywy Cloe</b></i></span></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Clementyne
wstawaj - usłyszałam pomruki mojej mamy.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-PuzjHvYlVVU/UUzdLGf7EQI/AAAAAAAAAHI/WouPiX0U81k/s1600/Cloe+10.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-PuzjHvYlVVU/UUzdLGf7EQI/AAAAAAAAAHI/WouPiX0U81k/s320/Cloe+10.jpg" width="212" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mamo,
daj mi jeszcze pospać jest niedziela, błagam - mówiłam z
zamkniętymi oczyma, mając nadzieję, że kobieta odpuści i chociaż
raz w tygodniu da mi spać dłużej niż do świtu. Jednak nie dawała
za wygraną i dalej nalegała, żebym przerwała mój sen. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wstawaj!
- krzyknęła w końcu, zdenerwowana. - Masz dzisiaj zająć się
bliźniakami. Taty nie ma, a ja muszę wyjść. Chociaż w czymś byś
mi pomogła. Ja w twoim wieku...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
wstałam, nie gorączkuj się tak - powiedziałam słysząc słynne:
,,Ja w twoim wieku...". </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Każdy
nastolatek kiedy tylko słyszy to zdanie, ma już dość rozmowy.
Szczerze, to zwroty takiego typu działały na mnie jak płachta na
byka. Nie myśląc już o tym więcej, ruszyłam w stronę kuchni, w
której siedziało moje rodzeństwo, urządzając sobie bitwę na
jedzenie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Stop!!!
- krzyknęłam, stojąc w progu pomieszczenia. - Za pięć minut
widzę was, sprzątających ten bałagan! - oznajmiłam, ruszając w
stronę ekspresu z kawą, w zamiarze napicia się ciepłej, czarnej
cieczy. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
Cloe, my sobie z tym sami nie poradzimy - powiedziała mała Cynthia,
rozkładając rączki i robiąc maślane oczka. Uklękłam przy niej
i przesłodzonym głosem powiedziałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Trzeba
było o tym pomyśleć prędzej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Patrząc
jednak na minę młodszej siostry i brata dodałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jeśli
posprzątacie, wezmę was na plac zabaw.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
na lody?! - zawył Collin. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobra,
na lody też - zgodziłam się i sięgnęłam po kubek potrzebny do
wypicia kawy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Gdy
się odwróciłam, bliźniaki zmywały już rozlane mleko z podłogi.
Nie mogąc wytrzymać, zrobiłam im zdjęcie i wysłałam je do
Chelly i Ev z podpisem <i>,,Czynię cuda!"</i>. Długo nie
czekając na odpowiedź, zaczęłam czytać sms'a od Chell: <i>,,Jesteś
okropna...". </i></span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Druga
była blondynka:<i> ,,Jak ty to zrobiłaś? Oni sprzątają! Dzięki
bogu ja nie mam rodzeństwa! Xx"</i>. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Prychnęłam
pod nosem, widząc odpowiedź Brytyjki, za to Chell zawsze lubiła tą
dwójkę (nie wiem jakim cudem) i wyręczała ich we wszystkim.
Znając życie, teraz też by im pomogła. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Udało
się - oznajmił wesoło Collin. - Idziemy na lody! - krzyknął
razem z młodszą o kilka minut siostrą. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cloe,
a pójdzie z nami Chell? - zapytała Cynthia. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
Eve? - dodał chłopiec, już z korytarza, ubierając się. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
wiem, musiałabym się ich zapytać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
dzwoń! - krzyknął mój brat, który był bardzo podekscytowany.
Pokręciłam z dezaprobatą głową, ale napisałam wiadomość,
którą wysłałam do oby dwu dziewczyn. Chell odpisała, że nie
wychodzi, bo nie ma zamiaru widywać Paul'a i kupiła nową książkę.
Eve się zgodziła, więc odpisałam, że widzimy się na placu,
niedaleko kawiarni. Pamiętam jak sama tam chodziłam z mamą,
później z dziewczynami, a teraz z rodzeństwem, które na ten świat
trafiło przypadkiem.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-oYCgWUO0GrA/UUzcOoV6FkI/AAAAAAAAAG8/stGRxMWc76g/s1600/Cynthia+and+Collin+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="224" src="http://3.bp.blogspot.com/-oYCgWUO0GrA/UUzcOoV6FkI/AAAAAAAAAG8/stGRxMWc76g/s320/Cynthia+and+Collin+2.jpg" width="320" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Idziesz?!
- krzyknęła Cynthia, stojąca już przy furtce, przepychając się
z bratem. Chwyciłam klucze i chciałam wychodzić, jednak w
korytarzu lustro uświadomiło mi, że ciągle jestem w piżamie.
Zawołałam dzieciaki i powiedziałam, że idę się przebrać.
Pobiegłam szybko na górę, biorąc z szafy białą bluzkę na
ramiączkach i czarne jeansy. Wbiegłam do łazienki, przebrałam
się, ekspresowo umyłam zęby i uczesałam włosy. Zbiegłam na dół,
w korytarzu chwyciłam telefon i klucze, po czym zaczęłam ubierać
szare Converse. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Długo
jeszcze?! Eve pewnie już czeka – powiedział, zniecierpliwiony
Collin.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
czeka, bo by dzwoniła - w tym momencie rozbrzmiał dzwonek mojego
telefonu. Widząc zdjęcie blondynki, podałam aparat bratu i
powiedziałam: - To do ciebie - chłopak z uśmiechem wziął białego
iPhona i odebrał połączenie. To dziwne jak szybko nauczył się to
robić. Jakoś wkładanie naczyń do zlewu nie przychodziło mu z
taką łatwością. Ja w tym czasie wzięłam szarą bluzę i wyszłam
z domu, zamknęłam drzwi i ruszyliśmy na plac zabaw, który
znajdował się nie daleko.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Masz
- zwrócił się do mnie mój brat, oddając telefon. - Eve już
czeka, ma dla ciebie kawę, a dla nas będą looody! - uśmiechnął
się i podbiegł do siostry. Czasami żałuję, że to ja nie mogę
mieć brata, który zawsze będzie obok, albo przynajmniej
przyjaciela, nie wspominając o chłopaku. To nie tak, że nie kocham
Chell i Ev, po prostu czasem chciałabym przytulić się do kogoś i
czuć się bezpiecznie.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fpaUvMWvqLM/UUzgaW9qqqI/AAAAAAAAAIM/UH_W8bYpTPk/s1600/Liam+3.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-fpaUvMWvqLM/UUzgaW9qqqI/AAAAAAAAAIM/UH_W8bYpTPk/s320/Liam+3.jpeg" width="291" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Szliśmy
dalej, a przed naszymi oczami zaczął ukazywać się plac zabaw na
tle budynku kawiarni, którą uwielbiałyśmy odwiedzać z
dziewczynami. Bliźniaki krzyknęli i zaczęli biec w stronę Eve
siedzącej na jednej z ławeczek. Zaskoczona blondynka podała im
lody i pomachała do mnie. Odwzajemniłam gest i przyśpieszyłam
kroku, jednak wpadłam na kogoś i się przewróciłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
Cloe! Przepraszam, nie chciałem - usłyszałam znajomy głos, więc
podniosłam głowę i zauważyłam Liam'a w towarzystwie Harry'ego i
Louis'a, śmiejących się z nas.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
Liam. Nic się nie stało - powiedziałam i chwyciłam jego rękę. -
Cześć chłopaki.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
Cloe - odpowiedzieli w tym samym czasie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
tu robisz? - zapytał Harry, dziwnie patrząc na mnie i Liam'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jestem
tu z rodzeństwem i Eve – wyjaśniłam, patrząc na loczka i
wskazując plac zabaw oraz ławkę, na której siedziała Ev z
telefonem w jednej ręce, a w drugiej z plastikowym kubkiem od kawy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Szkoda,
że nie wzięliśmy Niall'a ze sobą - mruknął Lou, po czym Harry
go szturchnął, ale już po chwili i tak oby dwoje wybuchnęli
śmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
wy co tu robicie? - zapytałam, puszczając uwagę szatyna pomimo
uszu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przygotowania
do szkoły idą pełną parą - odpowiedział uśmiechnięty Liam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tylko
on się z tego cieszy! Wiem, dziwny jest - szepnął Harry,
pojawiając się obok mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiecie
co? Chodzicie ze mną. Pogadamy normalnie, a nie: stoimy na środku
ulicy - chłopaki skinęli głowami i ruszyliśmy w stronę placu
zabaw.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
wreszcie! - przywitała się Ev i podała mi kubek kawy. - Nie zdziw
się jak będzie już zimna. Hej, chłopaki. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cloe,
kto to jest? - zapytał Collin, który uczepił się nogi Louis'a,
Cynthia zrobiła to samo tylko, że z nogą Harry'ego.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-YyQxPqbnLXI/UUzgWOXUtRI/AAAAAAAAAIE/ZaUxUc5IB1E/s1600/Harry+and+Lou.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="198" src="http://4.bp.blogspot.com/-YyQxPqbnLXI/UUzgWOXUtRI/AAAAAAAAAIE/ZaUxUc5IB1E/s200/Harry+and+Lou.jpeg" width="200" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Lou!
Patrz, jakie słodkie! - powiedział loczek, na co jego przyjaciel
kiwnął głową. - Idziemy się bawić? - tym razem zwrócił się
do bliźniaków. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Taaaak!!!
- krzyknęli radośnie i cała czwórka pobiegła na karuzelę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -W
końcu znaleźli kogoś do zabawy - powiedziała Ev z uśmiechem i
wróciła do telefonu. Czasami jej nie rozumiem. Raz ze wszystkiego
się śmieje, żartuje, wszystko jest okay. Następnego dnia jest na
wszystko obojętna, a jeszcze innego cały czas płacze, boi się
wszystkiego, albo w ogóle z nikim nie rozmawia. Może to wszystko
przez te przywidzenia?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Więc
mówiłeś, że wracacie do szkoły, a tak dokładniej to gdzie? -
zapytałam, nie myśląc dłużej o Brytyjce. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eeldeep
High School - odpowiedział z uśmiechem na twarzy. - Coś się
stało? - widocznie na mojej własnej zagościło zdziwienie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
wszystko w porządku, tylko tak się składa, że chyba będziemy
chodzić to tej samej szkoły, jak nie klasy - wytłumaczyłam na co
chłopak zareagował śmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiedziałem,
że nasza znajomość nie skończy się na jednym dniu spędzonym w
domku, w lesie. Ja, Zayn i Louis jesteśmy w klasie maturalnej -
dodał szatyn, uśmiechając się do mnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Idę
po drugą kawę, chcecie też? - zapytała Eve.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
dzięki – odpowiedziałam, wskazując na nietknięty kubek.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Liam?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Z
chęcią. Weź mi cynamonowe cappucino - poprosił szatyn.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
wy macie z tym cynamonowym cappucino? Ono jest ohydne... Niall też
je lubi... - zaczęła pomrukiwać, kiwając głową bez zrozumienia. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na chłopaka i oboje wybuchnęliśmy śmiechem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
zwracaj na nią uwagi, czasem tak ma – stgwierdziłam, wyjaśniając
zachowanie młodej Hutson. - A tak w ogóle, to gdzie reszta
chłopaków?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall
w domu, nie miał ochoty nigdzie dzisiaj wychodzić, w skrócie
mówiąc: ma podobny humor co Eve, a Zayn w ,,pracy" –
powiedział, robiąc cudzysłów w powietrzu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Spojrzałam
na niego, nie rozumiejąc o co chodzi. Chłopak od razu zaczął
wyjaśniać:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
naprawdę, to nikt z nas nie wie gdzie on pracuje. Podejrzewam, że
znowu się w coś pakuje. Na razie jestem o niego spokojny, ale boję
się, że pewnego dnia dostanę telefon z prośbą o wyciągnięcie
go z więzienia, albo o numer do jakiegoś dobrego adwokata. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
przez niego wywalili was ze szkoły? - zadałam kolejne pytanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Prawdę
mówiąc, to nie. Tak jakby to wszyscy jesteśmy temu winni –
oznajmił, wymownie patrząc na roześmianego Tomlinson'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
przez Louisa? Proszę powiedz, ciekawa jestem - dodałam próbując
zachować się normalnie. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Może
innym razem...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">W
tym momencie rozdzwonił się mój telefon. Przepraszając Liam'a,
odebrałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Halo? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cześć
Cloe - usłyszałam panią Justine z drugiej strony. - Mam do ciebie
pytanie: nie wiesz gdzie jest Eve? Wyszła gdzieś, nic nie mówiąc,
a ja nie mogę się do niej dodzwonić. Chelly mówiła, że jest z
tobą - powiedziała drżącym głosem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
była ze mną, ale poszła po kawę i od jakichś piętnastu minut
jej nie widziałam - odpowiedziałam, a kobieta zaczerpnęła głęboki
wdech. - Wie pani, ją poszukam i zaprowadzę do domu. Nic jej nie
będzie - próbowałam uspokoić kobietę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze,
ale jakby coś się stało, to błagam - zadzwoń.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
zadzwonię, na pewno - zapewniłam kobietę, rozłączając się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało? - zapytał szatyn.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Możecie
popilnować bliźniaków? Ja muszę znaleźć Eve - powiedziałam w
pośpiechu. Chłopak tylko skinął głową, a ja ruszyłam w stronę
kawiarni. Wchodząc do lokalu, podeszłam do lady, za którą stał
sprzedawca.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przepraszam,
nie widział pan tutaj blondynki w granatowych rurkach i czarnej
kurtce, nie za wysoka - próbowałam opisać dziewczynę.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
wchodziła do łazienki jakieś dziesięć minut temu - odpowiedział
mężczyzna.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
wychodziła stamtąd? - pokręcił przecząco głową, a ja pobiegłam
w stronę drzwi, prowadzących do pomieszczenia dla klientów. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve!
- krzyczałam, otwierając po kolei kabiny. - Eve! - tym razem
usłyszałam ciche szlochnie. - Ev... - powiedziałam z ulgą,
podchodząc do niej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
dotykaj mnie... Odejdź! - krzyczała zapłakana blondynka. Nie
wiedząc o co chodzi, dalej podchodziłam do niej, tylko, wolniej. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
co ty odwalasz? To ja, Cloe... Twoja przyjaciółka - mówiłam cicho
i spokojnie.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-pB9K9fmRJ_k/UUzgLEcOuAI/AAAAAAAAAHs/Mdp2CDtt2XQ/s1600/Eve+21.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-pB9K9fmRJ_k/UUzgLEcOuAI/AAAAAAAAAHs/Mdp2CDtt2XQ/s320/Eve+21.jpeg" width="320" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
kłam, Cloe ma inny głos! Odejdź... Zostaw mnie w końcu w spokoju!
Mam cię dość, przestań mnie oszukiwać! - płakała, coraz
trudniej łapiąc oddech. Nie wiedząc, co robić wyciągnęłam
telefon i wykręciłam dobrze znany mi numer. Zawsze przerażała
mnie w takich sytuacjach – nie radziłam sobie z tym. To nie była
moja Eve.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Hej
Cl...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chelly,
ile zajmie ci dojazd do Starbucks'a? Tego, co zawsze - dodałam
orientując się, że w Nowym Jorku jest dużo kawiarni pod taką
nazwą.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
wiem, za piętnaście minut? O co chodzi? - zapytała zdezorientowana
dziewczyna. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zaraz
będę - Chell dobrze wiedziała o co chodzi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
dziesięciu minutach pojawiła się szatynka i razem ze mną
próbowała uspokoić Ev, jednak nie wychodziło nam to za dobrze.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall
- w pewnym momencie powiedziała moja przyjaciółka. - Pamiętasz
akcję w łóżku u chłopaków? To Niall ją wtedy obudził...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
jak ty go teraz tu ściągniesz? - zapytałam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przez
telefon? No tak, nie mamy jego numeru... - po chwili przyłożyła
swoją dłoń do czoła. Drugą cały czas gładziła po ramieniu Ev.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DNzJB1NdmJw/UUzgSNCBuEI/AAAAAAAAAH8/N3hTEVuMJcM/s1600/Eve+22.jpeg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="160" src="http://2.bp.blogspot.com/-DNzJB1NdmJw/UUzgSNCBuEI/AAAAAAAAAH8/N3hTEVuMJcM/s200/Eve+22.jpeg" width="200" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ja
mam numer Liam'a - szybko wyciągnęłam telefon i napisałam
wiadomość do chłopaka, prosząc go o szybką odpowiedź. Nagle Eve
zaczęła przeraźliwie krzyczeć:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Zostawcie
mnie! Niech to się skończy! Weźcie to ze mnie! Ja nie chcę! - w
takich chwilach bałam się jej najbardziej. Usłyszałam dźwięk
wiadomości i zobaczyłam dziewięć liter naszej ostatniej nadziei.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mam...
- powiedziałam do Michelle, która chwyciła telefon i zadzwoniła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall?
Hey, tu Chelly. Mamy kłopot... Pamiętasz sytuację z nocy, kiedy u
was nocołyśmy, jak obudziłeś Eve? - zapytała, czekając na
odpowiedź. - Mamy coś podobnego znowu z Ev, błagam pomóż...Nie
radzę sobie z nią! Na głośno mówiący? Już... - wcisnęła
odpowiedni guzik i tym razem wszystkie usłyszałyśmy Niall'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Czy
ona mnie słyszy? - zapytał chłopak.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
mów błagam, bo ona sobie coś zrobi... - jęknęłam, przeczesując
palcami nerwowo włosy. Myślałam, że zaraz eksploduję </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve...
Ev, przestań. Słyszysz mnie, Eve? - powiedział spokojnie blondyn.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall?
- zapytała dziewczyna, zachłystując się co chwilę powietrzem.-Co
ty tu robisz? - spytała, nieprzytomnie uznając, że jest tutaj.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall
rozmawia z nami przez telefon – wytłumaczyłam, próbując nie
okazać, że stan dziewczyny przeraża mnie coraz bardziej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Och,
kto go tam zamknął? - szepnęła, przestraszona. Traciła kontakt z
rzeczywistością.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Niall,
pomocy...-jęknęłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
ze mną wszystko w porządku. Powiedz: czy twoja mama jest zdrowa?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
tylko Eve, ale także i ja na chwilę osłupiałyśmy. Jedyna Chelly
jak zwykle zachowała twarz bez emocji, chociaż była pewnie równie
zdumiona, co my.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak
– odparła słabo blondynka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
ty czujesz się dobrze?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Cisza.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
czy umierasz? - palnął ni stąd, ni zowąd. Zaczynałam robić się
wściekła. Nie powinien jej teraz o to pytać. Zwłaszcza w takim
stanie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
– odparła rzeczowym tonem. Wracała do żywych.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
chyba dobrze, prawda?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Skinęła
głową, czego nie mógł przecież zobaczyć. Uznał jednak ciszę
za odpowiedź twierdzącą.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ev,
mam dla ciebie ważne zadanie: wstań.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przy
pomocy naszych ramion wykonała jego polecenie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
teraz uśmiechnij się – jej twarz rozświetlił rząd równych
zębów. - I daj się odprowadzić do domu, dobrze? - ponownie
skinęła głową i podtrzymując się mnie, wyszła z nami z
łazienki. Posadziłam ją na jednym z krzeseł i sama usiadłam obok
niej. Chelly krążyła przy drzwiach toalety, z telefonem przy uchu,
zapewne dziękując chłopakowi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dalej
się uśmiechasz? - zapytałam, nerwowym nadal tonem. Faktycznie –
uśmiech nie schodził jej z twarzy. - Jak chcesz, możesz już
przestać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Przecież
mamy taki ładny dzień! - spojrzała za okno.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dziwne
metody Niall'a widocznie czyniły cuda.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Nie
wiedziałam co było takiego w tych kilku, na dodatek bezsensownych
zdaniach, że Eve przestała mieć przywidzenia. Naraz przypomniałam
sobie o rodzeństwie i dopadłam okna kawiarni. Dzieciaki bawiły się
na huśtawkach w najlepsze razem z Lou'im i Harry'm. Liam stał obok
nich i się uśmiechał. Uspokoiło mnie to trochę. Wróciłam do
stolika, gdzie stała już Chell, tępo wpatrując się w
przyjaciółkę, która zdawała się jej nie zauważać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chelly?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dziewczyna
pokręciła gwałtownie głową, jakby dopiero się ocknęła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Odwieziesz
Eve do domu, prawda? - zero reakcji.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Eve,
zbieramy się... - powiedziała w końcu słabo.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszystko
w porządku Chelly? - spytała blondynka, wyjmując mi to z ust.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Oczywiście
– uśmiechnęła się. Widocznie starała się nas uspokoić. -
Chodź Ev, bo twoja mama się o ciebie martwi. Odwiozę cię do domu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Drobna
dziewczyna żwawo podniosła się z miejsca i pomachała mi na
pożegnanie. Wzięła szatynkę za rękę i wyszły razem. Chwilę
stałam tam w ciszy, niczym marionetka, która zapomniała jak się
ruszać. Wyszłam z kawiarni i skierowałam się jak najszybciej w
stronę rodzeństwa i chłopaków.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
jak? Znalazłaś ją? - spytał Liam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak,
właśnie Michelle dostarcza ją bezpiecznie do domu. Przepraszam, że
tak długo to trwało. Musieli nieźle wam dać popalić... -
spojrzałam na Collin'a, który właśnie wskoczył na plecy
Harry'ego. Cynthia klasnęła w rączki i dała znak Loui'emu, że
ona też chętnie skorzystałaby z umięśnionych barków chłopaka.
Uległ jej i też wziął ją na plecy.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Daj
spokój. Nareszcie Lou i Harry mieli kogoś do zabawy - zaczął się
śmiać.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Po
chwili chłopcy ,,zaparkowali” przed nami z bagażem na plecach.
Zdjęłam z nich te dwa małe przylepce. Dzieci wzięły mnie za rękę
– każde z jednej strony.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Musimy
już iść – powiedziałam. - Mama niedługo wróci, a my jeszcze
nawet nie mamy obiadu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Ale
spotkamy się jeszcze z chłopakami, co? - zapytał smutny Collin.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Oczywiście,
że tak, i to nie raz - odpowiedział Lou, biorąc małego na ręce.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
cóż, pożegnajcie się z chłopakami. Idziemy - zadecydowałam i
wzięłam brata od szatyna.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Paa
- bliźniaki pożegnały się chórem i ruszyły za mną. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Przez
całą drogę żywo dyskutowały na temat chłopaków, zabawy i
zastanawiały się kiedy następnym razem się spotkają. W przerwach
wypytywały mnie o nich, a ja cierpliwie odpowiadałam śmiejąc się
z niektórych pytań. W końcu gdy weszliśmy do mieszkania,
bliźniaki ucichły, rozbiegając się po całym domu. Ja poszłam do
kuchni szukając czegoś do jedzenia, jednak nie za bardzo mi to
wychodziło, bo lodówka świeciła pustakami, a w szafkach nic nie
było. Stojąc na środku kuchni i rozglądając się po niej
usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyciągając iPhone'a z
kieszeni zauważyłam zdjęcie, na którym była moja mama. Szybko
odebrałam i od razu usłyszałam dziwny szum.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Halo? </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Clementine,
jak tam bliźniaki? - zapytała rodzicielka.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze,
przed chwilą wróciliśmy z placu zabaw - spokojnie odpowiedziałam,
czekając na dalszą część konwersacji.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
świetnie... A, chciałam ci jeszcze powiedzieć, że dopiero jutro
będę w domu, a tata przyjdzie po dziesiątej, więc nie musisz na
nas czekać z obiadem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Ucieszyłam
się w duchu, ponieważ oznaczało to, że na obiad spokojnie mogłam
zamówić fast food'y. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Dobrze
mamo, coś jeszcze? - próbowałam powstrzymać entuzjazm w głosie,
ponieważ kobieta od razu zaczęłaby się o wszystko wypytywać. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie,
chyba nie... Musze lecieć. Miłej zabawy - zdziwiło mnie to
pożegnanie, ponieważ najczęściej można było usłyszeć ,,Uważaj
na bliźniaki". </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pa
- odpowiedziałam do telefonu. - Collin, Cynthia, chodźcie na
chwilę! - zawołałam pięcioletnie rodzeństwo, które pojawiło
się błyskawicznie. - Co powiecie na pizze zamiast obiadu?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Taaaaaaak!
- krzyknęli wspólnie. Jak zwykle zresztą. - My chcemy pizzę, my
chcemy pizzę! - zaczęli hałasować, biegając po całym domu.
Pokręciłam głową i wykręciłam numer mojej ulubionej pizzeri.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Odłożyłam
telefon i usłyszałam krzyki, dobiegające z salonu. Udałam się w
tamtą stronę, a kiedy doszłam do pomieszczenia Collin siedział na
Cynthii i przełączał kanały.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Młody,
co ty robisz?! - krzyknęłam na niego, a on przestraszony spadł na
podłogę, co wywołało u mnie i mojej siostry śmiech. - No już,
wstawaj i usiądź normalnie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Pół
godziny później przyjechał chłopak w ohydnej koszulce polo, ze
znudzoną miną i dwoma pudełkami pełnymi jedzenia. Wręczył to
mojemu braciszkowi, kiedy płaciłam. Chłopiec ledwo utrzymywał to
w rękach, ale jakoś udało mu się postawić to na stole.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -To
co, jemy? - zachęciłam, pomagając Cynthii wejść na wysokie
krzesło. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Taaaak!!!
- odpowiedzieli krzykiem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Dzieci
wchłaniały już po drugim kawałku, kiedy ciszę rozdarł mój
telefon.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wszystko
w porządku, Michelle?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tak.
To znaczy...nie. Nie wiem - zabrzmiało niepewnie w słuchawce.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
jest? - odłożyłam kawałek pizzy z powrotem na talerz.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nic.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -A
jednak. Chell, co się stało? Przecież po coś zadzwoniłaś.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Chciałam
tylko powiedzieć ci, że bezpiecznie odwiozłam Ev do domu...</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I?
- wiedziałam, że coś jest nie tak.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Rozmawiałam
z jej matką... - mruknęła. Obie uwielbiałyśmy panią Hutson,
więc trochę zdziwił mnie jej ton.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I?
- powtórzyłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
powiedziała, że już od jakiegoś czasu zauważyła, że stan Ev
się pogarsza. Chce znów ją wysłać do tego psychologa, żeby coś
z tym zrobił, bo to już zaczyna robić się niebezpieczne.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -I
słusznie – trochę się uspokoiłam. Wszyscy byli cali i zdrowi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
rozumiesz, Clementyne – rzadko zwracała się do mnie pełnym
imieniem. - Ona ma tam iść, żeby dostać leki. Silniejsze leki.
Pamiętasz jaka była ostatnio, kiedy przepisali jej coś
mocniejszego? - miała rację. Stan Ev tamtego czasu można było
określić zaledwie jednym słowem: martwa.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pamiętam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -No
właśnie. A ja nie chcę znowu tego widzieć, rozumiesz? Nie poradzę
sobie z tym, jeżeli ona znowu będzie patrzyła tępo w nicość i
nie odzywała się ani słowem przez pół miesiąca! Przecież ona
będzie jak roślina! Nie będzie jadła. Nie będzie mówiła. Nic
nie będzie, Cloe! Nie wiem, co robić... - zakończyła
rozpaczliwie. Czułam to samo. Każda z nas tak naprawdę ten okres
chciała jak najszybciej wymazać z pamięci, bo był to czas, w
którym nie było Eve. Leki działały na nią jak środki
usypiające, a nie pigułki na przywidzenia. Była wrakiem człowieka,
który jedyne co robił, to poruszał się. Z drugiej jednak strony:
one mają jej pomóc, co powiedziałam Chelly. Dobrze wiedziałyśmy,
że tego argumentu nie idzie podważyć, więc na chwilę zapadła
cisza. No cóż, nie zupełnie: bliźniaki przedrzeźniały się
głośno. Postanowiłam zmienić temat:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Pogodziłaś
się już z Paul'em?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Proszę
cię... - prychnęła.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Jesteście
tacy sami, wiesz? - podsumowałam. Na chwilę po drugiej stronie
zapadła grobowa cisza. - Oddychaj – poleciłam.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wiem
– nie zwróciła uwagi na to ostatnie. - Dlatego muszę z nim
pogadać, prawda? - oczami wyobraźni widziałam jak właśnie siedzi
przy swoim olbrzymim oknie i palcami rysuje coś na szybie. Byłam
prawie pewna, że właśnie to teraz robi.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Wypadałoby.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Będę
już kończyć. Dziękuję.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
co? - zaśmiałam się.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Za
wszystko. Bo jesteś.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Już
po chwili usłyszałam dźwięk oznaczający przerwanie połączenia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<b>…</b></div>
<div align="CENTER" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Położyłam
dzieciaki do łóżek, wykąpałam się, rozłożyłam na kanapie i
oglądałam jakiś film. ,,Ciekawe co teraz robi Liam”-przemknęło
mi przez myśl. W tym momencie usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
Sięgnęłam po niego i zauważyłam nieodebraną wiadomość właśnie
od niego:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Dobranoc.
Liam"</i> </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Zaśmiałam
się i odpisałam:</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,Jeszcze
trochę zanim pójdę spać, ale dziękuję xoxo. C"</i></span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Schowałam
telefon do kieszeni starych dresów i dalej oglądałam średnio
ciekawy film. Jednak znowu usłyszałam trochę irytujący dźwięk
sms'a.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"><i>,,W
takim razie do zobaczenia w szkole... L"</i></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-aY6GCoqeJG4/UUziO-ZouFI/AAAAAAAAAIU/x4KQlS03wRU/s1600/Cloe+13.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-aY6GCoqeJG4/UUziO-ZouFI/AAAAAAAAAIU/x4KQlS03wRU/s1600/Cloe+13.jpg" /></a></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Taką
treść odczytałam. Znowu się uśmiechnęłam, tym razem nie
odpisując. </span></span>
</div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Jutrzejszy
dzień zapowiadał się ciekawie.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;">Musiałam
przysnąć, bo w pewnym momencie aż podskoczyłam na kanapie. Nade
mną stała mała postać. Dopiero po chwili zorientowałam się, że
to Cynthia.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Cece,
kochanie, coś się stało?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Mogę...mogę
spać z tobą? - chlipnęła. W mroku dostrzegłam, że po jej
policzkach płyną łzy. Zrobiłam jej miejsce. Położyła się
obok, a ja przykryłam nas obie kocem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
się stało? - spytałam znowu.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Tam
coś było... - szepnęła tak cicho, że ledwo ją usłyszałam,
chociaż jej twarz znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od
mojej.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Co
takiego?</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Nie
wiem...Boję się, Cloe. Bardzo – pociągnęła noskiem.</span></span></div>
<div align="LEFT" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> -Już
dobrze, już dobrze... - powtarzałam szeptem do jej ucha. Wtuliła
się we mnie jak mała małpka i tylko co jakiś czas wstrząsał nią
jeszcze płacz. - Jesteś bezpieczna - szepnęłam w jej włosy,
chociaż byłam pewna, że już dawno zasnęła.</span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Nic dodać, nic ująć - treści jest dostatecznie dużo :)<br />
Każdy komentarz mile widziany, tak samo rady.<br />
Ktoś to czyta, a dla nas to naprawdę jest sukces.<br />
Postaramy się niedługo wprowadzić więcej akcji ;)<br />
Pozdrawiamy<br />
Chelly and Eve<br />
<br />
P.S. Przepraszamy, trochę za bardzo się rozpisałyśmy ;/Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00620634274090849790noreply@blogger.com0